monsanbia 02.12.2011 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 T Monie [/b]ja już szukam pretekstu (np. krzesła w jadalni, których nadal nie wybrałam) coby jeszcze przedłużyć przeprowadzkę :lol2: Nie nie, na to musi być*jakieś*określenie w leksykonie jednostek chorobowych ... a przynajmniej schorzeń Marta, jak można nie chcieć przeprowadzić się do tak odpicowanego domu????????!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 02.12.2011 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Adk to wynikalo z wielu roznych powodow. Praca tez, w ostatnich latach. Czy gratulowac? Nie wiem. Jestem na urlopach od 4 lat i bardzo potrzebuje powrotu do zycia zawodowego. Ale troche sie boje. To zlozony temat. A na najbardziej przeraza mnie odleglosc do biura z nowego miejsca zamieszkania:(((( ale sprobowac musze, zawsze mozna zrezygnowac Gartuluję że się*udało, bo na pewno zależało Ci na powrocie do pracy Ale to o czym piszesz najbardziej mnie przeraża. Praca daleko od domu, dziecko w przedszkolu i perspektywa że nie ma jej kto odebrać ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tofee 02.12.2011 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Gartuluję że się*udało, bo na pewno zależało Ci na powrocie do pracy Ale to o czym piszesz najbardziej mnie przeraża. Praca daleko od domu, dziecko w przedszkolu i perspektywa że nie ma jej kto odebrać ... Oj tak, ja będę praktykować od stycznia ... na samą myśl już mnie brzuch boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 02.12.2011 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Oj tak, ja będę praktykować od stycznia ... na samą myśl już mnie brzuch boli a ja chyba rzucę robotę chociaż nawet jeszcze do niej nie wróciłam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Ja bede odbierac. Bo wlasnie sek w tym, ze walcze o powrot na niepelny etat. Chce zalozyc szpilki, pomslowac usta i porozmawiac o czyms innym niz kupa, obiad i pierdu pierdu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 02.12.2011 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 ja rzuciłam Na razie jestem na etapie szukania nowej. Wiem jedno - musi być blisko domu, bo nienawidzę dojeżdżać. I żeby się opłacała. I nie po 12h na dobę. Hmmm, ciężko to widzę. Anula, trzymam kciuki. Pewnie styczeń będzie gorszy niż teraz, żeby sobie wszystko poukładać, aklimatyzację Juniora i w ogóle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tofee 02.12.2011 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 a ja chyba rzucę robotę chociaż nawet jeszcze do niej nie wróciłam... Ja nie mam wyjścia muszę wracać, no chyba że mój kupon zakupiony dzisiaj ma magiczne 6 liczb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 02.12.2011 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 a ja chyba rzucę robotę chociaż nawet jeszcze do niej nie wróciłam... Paśku, jak sobie możesz na to pozwolić to czemu nie. Ja też*bym mogła nie pracować. Tyle mam innych rzeczy w życiu do roboty Ale co począć jak trza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Ja tez szukalam blisko domu i nie znalazlam. Moze kiedys znajde. Wiem jedno- tPotrzebuje miec swoj swiat, swoje zycie poza domem. Nie mam jakiejs pasji, hobby, wiec bedzie to praca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 02.12.2011 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 walcze o powrot na niepelny etat. Chce zalozyc szpilki, pomslowac usta i porozmawiac o czyms innym niz kupa, obiad i pierdu pierdu aaaaa SPRYCIULA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Paśku, jak sobie możesz na to pozwolić to czemu nie. Ja też*bym mogła nie pracować. Tyle mam innych rzeczy w życiu do roboty Ale co począć jak trza? tak? A jakich? Ja 4 lata temu marzylam o tym, aby skonczyc z praca. A teraz strasznie mi brakuje ,,czegos'', adrenaliny, samorealizacji. Moze jestem nienormalna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 02.12.2011 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Ja tez szukalam blisko domu i nie znalazlam. Moze kiedys znajde. Wiem jedno- t Potrzebuje miec swoj swiat, swoje zycie poza domem. Nie mam jakiejs pasji, hobby, wiec bedzie to praca. Anka, chodź założymy jakiś biznes, no weeeź ... Ja już tyle pomysłów miałam i spaliłam na panewce bo organizacja mnie przerosła,a Tobie akurat tej cechy nie brakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 02.12.2011 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Ja tez szukalam blisko domu i nie znalazlam. Moze kiedys znajde. Wiem jedno- t Potrzebuje miec swoj swiat, swoje zycie poza domem. Nie mam jakiejs pasji, hobby, wiec bedzie to praca. to mnie właśnie martwi, co znajduję pracę, to niezbyt blisko. I wkurzam się potem codziennie w korkach. Obiecuję sobie, że będę po 8h wychodziła do domu - a potem to niemożliwe. Tylko kurczę, dzieci są małe. Świruję, jak z nimi jestem cały czas, że nie mam swojego życia, szpilek i poczucia wartości tworzonego przez to, co robię zawodowo, ale z drugiej strony, jak jestem w pracy, mam wyrzuty sumienia, że za mało czasu poświęcam rodzinie. Schizofrenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 No to dawaj! Bo u mnie checi i logistyka na 6, ale pomyslow niet. Malo kreatywna jestem;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 02.12.2011 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Paśku, jak sobie możesz na to pozwolić to czemu nie. Ja też*bym mogła nie pracować. Tyle mam innych rzeczy w życiu do roboty Ale co począć jak trza? mi się nie zgodzili na niepełny wymiar a mam cykora bo za sobą 15 lat pracy i trochę się boję bo tu ciepła posadka, praktycznie do emerytury ale kompletnie mnie nie kręci i już od jakiegoś czasu kombinuję, żeby to zmienić...chyba własną działalność otworzę przynajmniej taki mam plan;) mi najbardziej brakuje kontaktów z innymi ludźmi, chyba dlatego też znalazłam to forum jak poszłam na zwolnienie w drugiej ciąży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 02.12.2011 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 (edytowane) tak? A jakich? Ja 4 lata temu marzylam o tym, aby skonczyc z praca. A kino, książki, muza, sporcik jakiś, no i kuuuuuuchnia!!! Może powinnam zostać jakimś krytykiem Jakbym miała dostawać kasę za to co lubie robić najbardziej i jeszcze za to słono płacę to bym była przeszczęśliwa Zawsze zazdrościłam mężowi, że za coś za co kiedyś musiał płacić żeby robić teraz dostaje nie za darmo a jeszcze dokładają Super nie? Edytowane 2 Grudnia 2011 przez monsanbia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 to mnie właśnie martwi, co znajduję pracę, to niezbyt blisko. I wkurzam się potem codziennie w korkach. Obiecuję sobie, że będę po 8h wychodziła do domu - a potem to niemożliwe. Tylko kurczę, dzieci są małe. Świruję, jak z nimi jestem cały czas, że nie mam swojego życia, szpilek i poczucia wartości tworzonego przez to, co robię zawodowo, ale z drugiej strony, jak jestem w pracy, mam wyrzuty sumienia, że za mało czasu poświęcam rodzinie. Schizofrenia. Nie schizofrenia, tylko typowa przypadlisc dotykajaca wspolczesna kobiete. Norma. Standard. Ja nie pracowalam odkad mam dzieci. Moze sid okaze, ze nie podolam. Ale sprobuje to wyposrodkowac, a niepelny etat jest na to szansa. Moze sie uda, a moze nie. Kiedys juz peacowalam na niepelny etat w biurze w Wwie a mieszkalam za granica.... I dolatywalam do pracy samolotem. I bylo spoko:) choc wydaje sie nierealne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 A kino, książki, muza, sporcik jakiś, no i kuuuuuuchnia!!! Może powinnam zostać jakimś krytykiem Jakbym miała dostawać kasę za to co lubie robić najbardziej i jeszcze za to słono płacę to bym była przeszczęśliwa Zawsze zazdrościłam mężowi, że za coś za co kiedyś musiał płacić żeby robić teraz dostaje nie za darmo i jeszcze dokładają Super nie? No, farciarze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anula05 02.12.2011 22:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Madeleine trzymam kciuki za gladka przeprowadzke. Kolorowych snow. Paa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 02.12.2011 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Kiedys juz peacowalam na niepelny etat w biurze w Wwie a mieszkalam za granica.... I dolatywalam do pracy samolotem jeszcze napisz że codziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.