Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Posty do Anuli


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Buty brązowe zarąbiste,

Anula czym miałaś olejowane te podłogi.

Ja mam też obecnie w kuchni olejowany parkiet i też mam co jakiś czas takie plamy( dzieci, pies i nie przejmowanie się chodzenie w butach) używasz specjalnych śrdoków do olejowanych podłóg ?

Ja co jakiś czas odnawiam ją Pallmann Magic oil care, przecieram bez rozcieńszania i zostawiam na 12 h bez chodzenia.Podłoga jak nowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty brązowe zarąbiste,

Anula czym miałaś olejowane te podłogi.

Ja mam też obecnie w kuchni olejowany parkiet i też mam co jakiś czas takie plamy( dzieci, pies i nie przejmowanie się chodzenie w butach) używasz specjalnych śrdoków do olejowanych podłóg ?

Ja co jakiś czas odnawiam ją Pallmann Magic oil care, przecieram bez rozcieńszania i zostawiam na 12 h bez chodzenia.Podłoga jak nowa

czyli ratunek jest.:) na plamy

a ja nie lubię obcasów:o ale buty fajne na impreze, tylko nie domówkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co jakiś czas odnawiam ją Pallmann Magic oil care, przecieram bez rozcieńszania i zostawiam na 12 h bez chodzenia.Podłoga jak nowa

 

Basia, a z jakiego drewna masz podłogę?

I jak często ją odnawiasz?

Czy ten środek spowoduje, że nie ma żadnych rys, ani plam?

Używasz wcześniej jakiś papier ścierny?

I ostatnie - odświeżasz całą podłogę a nie tylko fragment? Słyszałam, że trzeba całą, bo bardzo widać, który fragment był naprawiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że pod olejem ciemnieją słyszałam, ale naocznie nie widziałam kilkuletnich desek pod olejem (tzn. widziałam w salonie z parkietami, ale nie mam odniesienia jak wyglądały wcześniej). O jaśnieniu desek pod lakierem pierwsze słyszę... napisz może do mikiady - ona chyba miała w poprzednim mieszkaniu dość długo lakierowany parkiet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może faktycznie zależy od gatunku.

Pytam o ciemne deski (potrzebuję skonfrontować info o orzechu).

Ja miałam lakierowany bardzo mocnymi lakierami jesion to po kilku latach z pięknego jaśniutkiego zrobił się żółtawy.

Tak samo z sosnową podłogą - żółkinie.

Orzech podobno też, tylko że jest ciemny, więc żółknięcie powoduje, że wygląda jakby bledł, jaśniał.

Podobno.

Dlatego pytam.

Chociaż bardziej zależy mi na opinii o ciemnieniu i użytkowaniu oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula ile jedziesz i wracasz z pracy .Czytam, że tak dobrze wam się układa po twoim powrocie ... ja wróciłam z nowym rokiem i jakoś strasznie ciężko mi się odnaleźć :(, dom zapuszczony, dziecko ledwo udaje mi się odbierać przed zamknięciem żłobka, z pracy wychodzę prawie jako pierwsza ... zastanawiam się czy za dużo wymagam na początek czy przeliczyłam siły mimo wszystko :(.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basia, a z jakiego drewna masz podłogę?

I jak często ją odnawiasz?

Czy ten środek spowoduje, że nie ma żadnych rys, ani plam?

Używasz wcześniej jakiś papier ścierny?

I ostatnie - odświeżasz całą podłogę a nie tylko fragment? Słyszałam, że trzeba całą, bo bardzo widać, który fragment był naprawiany.

Ja mam w kuchni parkiet dębowy -zwykły parkiet i jak to w kuchni gdzie jest stół, dwójka chłopców ,pies, mąż:) gotuje się, rozleje, upadnie, i nagle widzę tłuste plamy nawet nie wiem z czego. To po pierwsze myję podłogę też tej samej firmy płynem tylko o nazwie clean, a jak podłoga wydaje się jakby wytarta, jak gdyby straciła swój nowy look, to po prostu ją przecieram bez rozcieńczania i wtey wszystkie rysy od krzeseł, psich pazurów wydają się mniej widoczne.Papier ścierny jest gdy masz kolorową plamę ( nie miałam okazji ,bo wycyklinowałam 1,5 roku temu, wcześniej był lakier i nie mam żadnej plamy)wtedy trzeba papierem przetrzeć i dać olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Śledzę Twój dziennik już od jakiegoś czasu i w końu się odezwę ;) Anula masz prześliczne ogrodzenie, właśnie TAKIE ogrodzenia cholernie mi się podobają. Planuje zrobić coś takiego u siebie ale do tego jeszcze daaaaleka droga :) Pozdrawiam i z przyjemnością obejrzę kolejne fotki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heej, nie wyrabiam z komentarzami - przepraszam, że tak rzadko odpowiadam. Jeśli coś przeoczyłam - proszę o przypomnienie.

Nie wiem czym mam zaolejowane deski. Podłogę głównie odkurzam, myję profesjonalnym mydłem z Solidfloor do podłóg olejowanych. Tak mi nakazał parkieciarz. Mam nadzieję, że pozbędę się tych plam. Przyjrzę się też sposobom/preparatom, o których piszecie.

 

tofee, uszy do góry. Myślę, że u mnie po fazie euforii również przyjdzie moment załamania... Nie jadę tragicznie długo - 45-60 minut póki co, choć zobaczymy jak się już zakończą te wszystkie Święta... No i póki co nie jestem na full time, docelowo 3/4 etatu. Muszę jakoś sensownie odbierać dzieci. DO tego mąż ma specyficzny tryb pracy, więc to wszystko ma ręce i nogi.

 

dakula, pewnie trzeba będzie olejować raz w roku, jeśli ma być ładne...

 

 

malkul, zdjęcia okapu zrobię, bo nie mam gotowca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula ile jedziesz i wracasz z pracy .Czytam, że tak dobrze wam się układa po twoim powrocie ... ja wróciłam z nowym rokiem i jakoś strasznie ciężko mi się odnaleźć :(, dom zapuszczony, dziecko ledwo udaje mi się odbierać przed zamknięciem żłobka, z pracy wychodzę prawie jako pierwsza ... zastanawiam się czy za dużo wymagam na początek czy przeliczyłam siły mimo wszystko :(.

 

A czemu sie smucisz , ze wychodzisz "prawie jako piewsza"? Ja przychodze ostatnia i wychodze pierwsza. Okolicznosci są takie, a nie inne, kiedy miałam 20-25 lat to siedziałam w pracy od rana do nocy. I czasem w weekendy. Daj spokoj. A dom zapuszczony? Nie dasz rady wziac raz w tyodniu kogos do pomocy? O ktorej odbierasz dziecko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest do wypracowania i z reguły wymaga po prostu czasu i ułożenia sobie terminarza.

Przypomnijcie sobie dyskusje które mieliśmy odnośnie budowania domu z dziećmi i pracą w tym samym czasie :)

Skoro się da, to bez budowy da się tym bardziej!

Głowa do góry, będzie dobrze :)

 

Anula - kilkadziesiąt minut dojazdu do pracy to jest normalny czas w Wawie, pewnie że każdy by chciał mieć 10-15 minut, ale w końcu mieszkamy na przedmieściach naprawdę dużego miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...