Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łosica... komenty


Recommended Posts

Z wqrwa wczoraj spać poszłam ale dziś Wam opiszę sytuację…

Od 2 tygodni ( my osobiście, a od paru miesięcy sołtys i inni) walczymy o odłowienie bezpańskich psów przez gminę... psów jest kilka... w tym jeden agresywny rzucający się na psy na smyczy... na Gruchę na razie nie ( Gruch jest dużo większy) ale nigdy nic nie wiadomo...

Wczoraj ok 17 przyszła do nas sunia... z pachwiny sterczał jaj drut... ruszyłam TOZ, weta gminnego, sołtysa... sukę zwabiliśmy na podwórko, wet przyjechał o 22, dał znieczulacz, usunął drut dał antybiotyk...

Sunia zwiała nam z podwórka przełażąc pod siatką... łaziliśmy po lesie do 24, znaleźliśmy 2 " psie meliny" i w jednej sukę "naszą"... niestety zwiała na nasz widok...

Chyba przez te zastrzyki straciła do nas zaufanie

Dziś małż znalazł ją i ponownie zwabił do ogrodu, wzięłam ją na ręce i pomimo warczenia i protestów zamknęłam w garażu… ma koc i gąbkę… nakarmiłam, napoiłam... czekam na decyzję gminy…

Najgorsze, że ona ma rany po tym drucie i rozbitą głowę... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Moose

    3214

  • braza

    1296

  • DPS

    1231

  • TAR

    635

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no dobra sunie mozna oddac do innego zaprzyjaznionego schronu, zawsze jest wyjscie. ale co z tymi dzikusami agresywnymi, przeciez je trzeba polapac zanim zdarzy sie nieszczescie, jakis pogryziony/zagryziony dzieciak na przyklad. wtedy to dopiero gmina zacznie cos robic. was jako mieszkancow nie powinny takie bezsensowne wymowki (ze nie ma schronu) interesowac. nasza gmina ma podpisane umowy z kilkoma schronami i zawsze na zgloszenie przyjezdzaja po psa. TOZ nawet nie jest potrzebny

 

zwierzakow jest mi szkoda ale niedopuszczalne jest zeby gmina bezradnie rozkladala rece

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sucz miał dziś zabrać wet gminny ale oczywiście się nie pojawił menda... srał go pies (nomen omen) ;)

Sunia od 2 dni jest u nas w kotłowni, rany paskudne, rozorane pachwiny i renę na głowie przemywam wodą utlenioną i psikam oxycortem oczywiście swoim a nie gminnym ale se chyba każę zwrócić koszty :mad:

Siedzi u nas w kotłowni i chyba ją wyleczymy, gminę zmuszę do sterylki i odrobaczenia tudzież zaszczepienia i czipa i chyba u nas zostanie... byle komu nie oddam :no:

Bardzo fajny psiak...:yes: Boi się trochę ale widzę, że coraz mniej...

 

Tu jest fota jak sucza jeszcze była zdrowa i bez ran ...

IMG_0299.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany ta pachwina wygląda paskudnie, bez Waszej pomocy psisko by się pewnie męczyło tygodniami, a potem zakażenie i po niej...A teraz jeszcze te mrozy.... Sarenka cudna. Szukała u Was pomocy. W tych oczach tyle smutku, rezygnacji, ale i słodyczy, zniknęły te znaki zapytania z brwi, które miała na starszej fotce. Naprawdę myślisz o zostawieniu jej u Was? Dla takiej bidy to odrobina jedzenia, ciepłe miejsce i to wszystko co potrzeba. A potem się nacieszyć nie można, że tyle szczęścia się istocie dało. Nasza Tula jest z nami osiem lat i przysięgam, że do dzisiaj okazuje wdzięczność. Przez pierwsze dwa lata czołgała się podchodząc do ludzi, szczególnie mężczyzn.

Życzę zdrówka sarence o smutnych oczach, bo szczęście to ona ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiu no pewnie że boli przecież czuje jak człowiek a człowieka też by bolało:( a te pachwiny to pozszywane są już?? bo wyglądają na głębokie rany:( ale widać po ślepkach że mądra psinka wie że nie krzywdzisz celowo, że pomóc chcesz :hug:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...