Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łosica... komenty


Recommended Posts

UWAGA UWAGA - PRZYLECIAŁY ŻURAWIE!!!!

 

Łaziły po naszej łące i darły japy :D:D:D:D:D:D:D:D

Kochane ptaszyska......:hug:

 

Wszędzie o tym pisze, bo SIĘ CIESZĘ!!!

 

No masz, ta się znowu drze o tych żurawiach... :lol2:

Takie wieści to niech wykrzykuje jak najgłośniej :wiggle:

 

Łe., a do nas nasze jeszcze nie przyleciały :( Może leciały z przesiadką....?

A co do Sońki, to trzeba pamiętać, że życie tej psiny to jeden wielki survival. Ona musiała myśleć, kombinować i decydować żeby przeżyć. To nie jest wypieszczony i wychowany od pierwszych dni przez człowieka pies z hodowli, który wie o której żreć dostanie i gdzie jego łóżeczko. To że żyje zawdzięcza swojemu sprytowi. Tak, myślę, że większość jej zachowań jest przemyślana i tej wersji będę się trzymać :yes:

Dziś już na kanapie u małża bez krępacji żadnej ;) spoczywała

 

No mój akurat pomimo że z hodowli i wychuchany to nie wie o której żarcie bo ono zależy od tego, o której ja wstanę:D

To tak jak i u nas... pańcia się zwlecze to żarcie da :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Moose

    3214

  • braza

    1296

  • DPS

    1231

  • TAR

    635

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jagna, odpowiedziałam do tej części Twojego postu

To nie jest wychowany przez człowieka piesek z hodowli, który wie o której dostanie żreć i gdzie jest jego wyrko.

To tylko, żeby porzadek był, moje lenistwo przeszło własnie w najwyższe stadium, nawet cytować mi się nie chce:D

 

Skoro na kanapie leży, to juz oswojona psuka!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie napisałam "kawałek fotki" bo bym Greyowom dooope oglądała ...

w najlepszym przypadku... bo wszak mógłby się trafić czubek ogona jeno ;)

 

Skoro na kanapie leży, to juz oswojona psuka!!!!!

No właśnie ona dziwna jest... bo potem zlazła z kanapy, do siebie wróciła i tam siedzi, pyska nie wystawia :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braza ja wiem do czego się odniosłaś. I miałam odpisać, że się czepiasz, ale ja jestem jeszcze bardziej leniwa i mi się nie chciało. Trudno, nie dowiesz się, że to tylko poetycko-filozoficzny przykład z tym żarciem, bo przecież ja też w łikendy to im raczej brunch serwuję... :cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie u siebie sunia czuje się pewnie... moje też po miziakach i tulasach na prawdziwy odpoczynek idą do swojego pokoju. W salonie mają dywanik, poleżą trochę, pooglądają co tam ciekawego za oknem, kota może jakiego podudlają... jak się przypałęta, ale na odpoczynek, prawdziwe spanie idą do siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zochna, faktycznie zarazy podobne :bye:

 

Braza, ja chętnie dołączę do nierobienia ;)

 

Gremlin ma się świetnie, wyszłam rano z Geyusiem a Sońkę do ogrodu wypuściłem....idziemy sobie a tu odgłos jakby stado bizonów przez las leciało... patrzę sucza zapindala, zawołałam przylazła radośnie machając ogoniskiem,.. a zwiała zaraza pod siatką :mad:

Byliśmy też u weta i na zakupach... Grucha zawsze na tylnym siedzeniu jeździ , więc sucz na pakę wsadziłam... ( paka od tylnego siedzenia linami zaplecionymi odgrodzona... Grunio wie, że jak jest zapora nawet mikra to nie trza tam leźć, zresztą zakupy nawet mięsno-wędliniarskie są z nim w pełni bezpieczne, kupiłam napoje, winko, mrożonki jakieś warzywne i wychodząc z tesco kawałek ciasta dla małża, zapakowane położyłam pod przednim siedzeniem coby z siedzenia nie zjechało podczas jazdy i wyjeżdżając już do dom, przypomniałam sobie o rossmanie, więc wlazłam tam jeszcze w konkretnym celu nabycia droga kupna cudownego specyfiku Jagny... w aucie nie było mnie 3 minuty, Gremlin pokonał siatkę, Greya i 2 pary siedzeń i zeżarł ciastuszko...:mad: Po czym w chałupie radośnie zrzygał się... na szczęście OBOK nowego posłania, które jej dziś zakupiłam... :rolleyes:

Jakby kto narzekał na swoje stwory to niech sobie przygarnie psa i wtedy zobaczy jakie one są grzeczniutkie :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osia, to co opisujesz to już wygląda, jakby Sonia była u siebie w domu :)

Nawet w nadmiarze U SIEBIE... :lol2:

 

I ona po tym zawołaniu na spacerze przy was grzeczniutko szła? No to sukces kobieto odniosłaś ! :yes:

Grzeczniutko to nie... odbiegała, wracała ale jak wołałam to przyszła z nami i do dom wlazła :yes:

 

:lol2:super

Mhmmm... powiedz to mojemu małżu :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...