Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Moose

    3214

  • braza

    1296

  • DPS

    1231

  • TAR

    635

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Norma norma... idziemy na spacer to nawet nie liczę poszczywania Grucha a Sonia jeden sik konkretny i z bani...

Przylazłam z roboty, napaliłam w kominku, nakarmiłam bydło i zalegamy sobie z Grubym na kanapie... łykenda czas zacząć :wiggle:

Zdrzemnę się kapkę i na spacerek pójdziemy :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370581
Udostępnij na innych stronach

Połaziłam z piesami po lesie... ptaszory mordy drą na całego, czyżby wiosna...? :bye:

Sucza się nieco mniej plącze na smyczy ale jeszcze dużo pracy przed nami...

Gruś był uprzejmy nie skoczyć na rowerzystę... oczywiście zareagował na mój ryk, bo już się szykował... cierpliwości...:rolleyes:

Nie wiem co się dzieje... nie skakał... uczyłam celowo dając mu motocyklistów i rowerzystów do obwąchiwania, odkąd jest Sonia to wszelkie nauki poszły w pi..u... no dobra nie wszelkie ale część... ja chcę z powrotem grzecznego Grusia :yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370720
Udostępnij na innych stronach

u nas tez od listopada nauki Okrucha poszly w pip. a juz mialam takiego grzecznego i ulozonego psa. ale powoli i mlody sie uspokoi to wroci wszystko do normy, juz jest lepiej psy sie docieraja, ucza na nowo. u was tez tak bedzie. o kastracji nie myslicie?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370738
Udostępnij na innych stronach

Chyba troszkę stracił, biduś, pewność siebie. :(

Konkurencja się pojawiła do Pańciowego serca i miziającej ręki.

No to teraz niepewny jest... i zgłupiał odrobinkę.

Być może uważa, że powinien suczy na wszelki wypadek bronić...

Nie wiem, trza by kogoś mądrego w temacie zapytać.

Życzę, żeby jak najszybciej wszystko wróciło do normy! :hug:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370740
Udostępnij na innych stronach

Jaja zostają... ewentualnie kastracja chemiczna wchodzi w grę, bo ja jestem zesrana na samą myśl o usypianiu Grubego do zabiegu a małż wcale nie chce go pozbawiać męskich atrybutów.:no:

Ciachnęła bym go ale gdyby się coś podczas zabiegu stało, to nie wybaczyła bym tego sobie... to jest wielki pies, narkoza osłabia serce... ech szkoda gadać:rolleyes:

 

 

Chyba mnie porąbało... właśnie sobie kawę zrobiłam, wprawdzie z dużą ilością mleka skondensowanego ale prawdziwną kawę... ale mnie naszło:rolleyes:

BTW Ja kawy nie pijam prawie wcale :no:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370769
Udostępnij na innych stronach

Na razie nie ma powodu myśleć o kastracji, przecież nie jest źle, reaguje na polecenia, nie jest agresywny.

Będzie dobrze, pewnie to jest to samo, co przechodzą dzieci w rodzinie.

Często jak pojawia się młodsze, to to starsze kopiuje jego zachowania (nawet kilkulatki żądają butli), bo wydaje im się, że to skupi całą uwagę mamy na nich.

Przecież u młodszego działa!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370816
Udostępnij na innych stronach

Cały czas to biorę pod uwagę ale już mnie wkurza ta sytuacja i nie wiem czy po inplant nie sięgnę :rolleyes:

Greyuś Wtedy wyciszy się na kilka miechów a ten czas będziemy mieć na ułożenie stosunków rodzinnych :)

Edytowane przez Moose
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370862
Udostępnij na innych stronach

rozmawialam z kilkoma wetkami, implant wcale nie jest lepszy od kastracji. rozwazalismy to przy malym. na razie podjelismy decyzje o nie kastrowaniu go za 1,5 miecha. jesli bedzie sprawial duzo problemow to wrocimy do tematu. Starszego musielismy, bo krzywdzil nas i siebie, za slabe psyche. Witus zupelnie inaczej sie zachowuje wiec klejnoty tymczasowo zachowa.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370874
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem... tylko w przypadku ras olbrzymich niebezpieczeństwo stwarza sama narkoza niestety...

Gruch nie jest agresorem więc nie mam ciśnienia na dejajcację ;)... chodzi mi o wyciszenie dopóki się z Sonią nie dotrą :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370920
Udostępnij na innych stronach

ile dziala taki implant? pol roku? wiesz jak pies sie bedzie zachowywal po tym czasie? czy wtedy mu nie odwali i nie bedzie gorzej? moze lepiej sie przemeczyc.

Greyus jest karny i posluszny, nie to co szalone bialasy, masz wieksze szanse na doprowadzenie do normalnosci. zazdrosc bardzo szybko sie u was pojawila wiec rownie szybko moze zniknac, u nas dopiero niedawno psiury sa zazdrosne o siebie nawzajem i czasem to jest meczace.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6370935
Udostępnij na innych stronach

6-8 miechów...

I nie masz racji, że jest karny i posłuszny... ON BYŁ KARNY jak był sam :rolleyes: a teraz to wariuje i nie puszczam go luzem wcale w lesie... miałam robić eksperymenty w łykenda ale ma być wietrznie, zimno i deszczowo-śnieżnie :eek: więc doopa :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6371014
Udostępnij na innych stronach

Osia - a ja to bym skupiła się na Soni właśnie.

Wydaje mi się, że jeżeli wyszkolisz Sonię i ona już będzie karna i grzeczna, to i Grusio wróci w dawne tory.

Zaznacz dla obu piesów mocno pozycję przewodnika stada czyli Ciebie i Chłopa, a świat im się ułoży z powrotem.

Tutaj może mieć do rzeczy walka o pozycję w stadzie.

Zanim Sonia się pojawiła, była w temacie jasność, Grusio był ostatni.

Teraz nie chce być ostatni, więc włącza mu się walka o uzyskanie pozycji przed Sonią.

No to w tym celu musi sprawdzać i testować na ile mu pozwolą.

Od nowa.

Jak Sonia będzie idealnie Wam podporządkowana, to i on powinien położyć uszy po sobie. :yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6371219
Udostępnij na innych stronach

Pozycja to jest ustalona... Oś, chop, Gruch, Gremlin i tu żadnej wątpliwości niet :rolleyes:

On nie jest zazdrosny o pozycję, bo sucza mu się podporządkowała od początku całkowicie i bezdyskusyjnie...

To jest coś innego, czego na razie nie mogę sprecyzować...

On się uwstecznił jak dziecko właśnie, któremu przybyło rodzeństwo... przy czym o ile pojawienie się małego dziecka w rodzinie to jest rzeczywiście rewolucja i wszyscy się małym gnomem bardziej zajmują o tyle ja nie zajmuję się suką bardziej niż Greyem a wręcz przeciwnie... Dużo się z nim bawię, przypominamy komendy i przynoszenie zabawek, piłki...

 

Sukę powoli szkolimy... reaguje na siad, leżeć i na miejsce oraz przywołanie... dziś ją pół spacerku luzem puściłam i co chwilę przywoływałam, wracała 100 na 100. :)

 

Ale piękny dzień... 15 stopni tylko wiatr niepotrzebny zupełnie nikomu a mi już szczególnie...

NIENAWIDZĘ WIATRU!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6371416
Udostępnij na innych stronach

Konik Grejuś - świetny obrazek :D

 

Te relacje i zmiany w zachowaniu na pewno ułożą się z czasem tylko żebyście jakos ten czas przetrwali..:yes:

A czy one dwa - Grej i Sońka - w ogóle bawią się razem w sensie biegają za sobą itp? (może pisałaś wyżej ale nie pamiętam...)

 

Co do zabiegu - DOSKONALE Cię rozumiem.

Znosiłam jajo (żeby to jedno! a każde strusie!!) podczas zabiegu Bazyśki i NIE CHCIAŁABYM tego przeżywac raz jeszcze, oj nie... Dlatego nie namawiam jednoznacznie absolutnie!

Wet bardzo fajnie do tego podszedł, też mnie nie namawiał, przedstawił za i przeciw plus własne zdanie, wiedziałam, że duże psy do duży problem. Umówilismy się w taki dzień, kiedy jest średnio mniej pacjentów i kiedy wiedzieli, że będą wszyscy na miejscu i będzie czas. Co gorsza pierwszy termin musieliśmy przełożyc, bo wetowi wypadł nagle jakis wyjazd i musiałby jechac po południu a sam powiedział, że nie będzie się spieszył z zabiegiem, musi mieć luz psychiczny i być na miejscu dowolnie. Poza tym u suniek to jeszcze trzeba to zrobić we własciwym momencie cyklu... Ech...... I eszcze przed samym zabiegiem musisz podpisac cyrograf, że .. jak by co............:no::no::no:

 

Ale - wszystko poszło pieknie :D:D Bazysia się ślicznie wybudziła, zaraz chciała na nóżki (nie było, że leżę spokojnie...) i tylko pierwsza noc była ciężka, spalismy koło niej na naszym materacu. żeby mogła być blisko i faktycznie się uwaliła na podłodze obok i tak cała nocka z różnymi odgłosami. A potem to juz coraz lepiej i widac było, że wszystko OK, tylko musielismy pilnowac zagojenia.

 

No i to tyle miałam do powiedzenia.:bye:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145216-%C5%82osica-komenty/page/227/#findComment-6371522
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...