Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łosica... komenty


Recommended Posts

A jaki kolor?? Z doświadczenia mego ogromnego wiem, że jak za pierwszym razem się nie podoba to i po drugim malowaniu też nie zachwyci .... Nie, żebym Cię chciała dołować!!!

 

Jagna pięknie Greyka okresliła: "kompaktowy" ja dodam, że i kompatybilny też jest :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Moose

    3214

  • braza

    1296

  • DPS

    1231

  • TAR

    635

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jasna cholera... miałaś rację... nie zachwycił a dodatkowo wcurwił, bo na ostatnim kawałku ostatniej ściany zbąblował się cham jeden... aaaaaa:mad::bash::bash::bash::bash:

 

Poczekam do jutra i się zastanowię... kominek wyszedł jasny i chociaż kolor mnie nie uwiódł to chyba go ostawię natomiast tamtą ścianę alternatywnie mogę czekoladką potraktować, która podobuje mnie się bez zastrzeżeń :bye:

Było ciepło a po południu zrobiło się duszno i wstrętnie... nienawidzę duchoty :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słodkie maleństwo :lol:

 

:)

kominek jakoś seledynkiem zalatuje... osobiście wolałabym delikatny beżyk, zwłaszcza do cegły i drewna.... za to "minę" ma przednią ;)

brązik jest super!:yes:

On wpada w żółć raczej...:yes: nie seledynek...:no:

Ale o ile brązik zaakceptowałam od ręki i bez zastrzeżeń o tyle do kolorku kominka musiałam się przyzwyczaić...

Beż był wcześniej ale po 3 latach mieszkania był już BRUDNY BEŻ :lol2:

 

a jak będzie chciał przez sen nóżki rozprostować?:o

To będzie miał twarde lądowanie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm...ja też mam wrażenie, że kominek ma ładne oczy,

zgrabny nosek i uśmiechniętą buzię...ale to chyba dobrze :)

Księciunia proszę ode mnie podrapać, GG wiadomo...że też :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoninkę trzeba koniecznie przyzwyczaic, że NIGDY PRZENIGDY nie zostanie opieprzona, jeśli w końcu wykona prośbę i przyjdzie.

Wtedy, żeby nawet człeka trzepało ze złości, trzeba się bardzo cieszyc i pochwalic, że taaaaka mądra i grzeczna, bo W KOŃCU zrobiła, o co się prosi.

Po krótkim czasier będzie pędziła do Was na każde gwizdnięcie.

Z Karo tak było, na początku jak przyjechał ze schronu i dawał drapaka, to trzeba było szukac i rowerem za nim jeździc, a jak się zawołało, to tym szybciej spie... no, uciekał.

Ale zabroniłam wszystkim w domu się drzec i opieprzac, jak w koncu przyjdzie.

Bo wtedy zakoduje, że jak wreszcie wykona polecenie, to w zamian dostanie opieprz.

A jak ZAWSZE będzie nagroda albo chociaż porządna pochwała - szybko polubi i skuma, że dobrze jest przyjśc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...