braza 01.03.2016 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2016 Ale Tyrion wykonuje bez szemrania (poza sytuacją: sarny - komenda "do mnie" w tych wygrawają sarny), młoda jest odporna. Ze szkoleniem osobno jest mały problem, bo Tyrion też chce ćwiczyć ale poradzę sobie ... kiedyś .... No już takie mamy szczęście, że trafiają nam się indywidualiści. Chociaż z młodą to moja wina, trochę ja zaniedbałam pod względem szkolenia za to rozpieszczam jak dzieciaka ... No cóż. C'est la vie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 01.03.2016 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2016 Chyba jutro Cię napadnę telefonem i swoją koncepcję przedstawię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.03.2016 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2016 Ty, już jest jutro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.03.2016 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2016 Dżizaz... wyskoczyła mi niespodziewajka... tzn musiałam być dłuuugo w pracy, bo kontrole srole i armagedon Nie miałam normalnej przerwy jak mam zwykle i wtedy sobie załatwiam swoje sprawki, a teraz to się nie dogadamy bom we chałpie już a sama wisz jaki mam cudowny zasięg... trochę podziębionam to i nie wylezę tera do lasa... JUTRO... sorrrrrrry... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.03.2016 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2016 Spooookoooo!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.03.2016 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.03.2016 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Też Cię kocham Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.03.2016 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Stopniał... wreszcie... poza tym łykenda się zaczyna I od razu świat jest piękniejszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.03.2016 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2016 Słońca pragnę. Chociaż nie pada, to już dobrze - może nie powinnam chcieć zbyt dużo? Tran sobie łyknę zamiast słoneczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 04.03.2016 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2016 Tyż pragnę i tyż niedobory w tym zakresie posiadam Nie mniej jednak, zamiaruję się cieszyć -brakiem śniegu -brakiem deszczu -wolnym czasem -brakiem kataru -odnowioną ławą -długim spacerem -wyjściem do teatru i mnóstwem innych rzeczy, które nie przyszły mi do łba w tej chwili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 05.03.2016 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2016 A ja dzisiaj miałam słoneczko i jedyne, czego niedobór odczuwałam, to była kofeina w organizmie. To akurat dało się załatwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 05.03.2016 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2016 Sezon rowerowy rozpoczęty :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 06.03.2016 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2016 Brak deszczu miałam od wczoraj do dzisiaj do 11.00Brak słońca nadrabiam witamina D3Na długie spacery nie miałam czasu, drewno przywieźli i cięli z rąbaniem więc pohasaliśmy tylko na podwórkuWczoraj byłam na pokazie Flamenco ... o kurde, to było boskieDzisiaj mam zakwasy jakby mnie kto obił bo zachciało mi się układac wczoraj porabane drewno - kretynka!Na razie to tyle ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 06.03.2016 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2016 A jużem myślała, że te zakwasy to się Ciebie od flamenco porobili... Padało dziadostwo do popołudnia... nie zdzierżylim i poleźlim w sztormiakach do lasu... po 5 km przestało padać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 07.03.2016 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2016 Od Flamenco Kochana to ja bym miała kulasy połamane a nie zakwasy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 07.03.2016 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2016 Bele do czwartku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 07.03.2016 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2016 Sezon rowerowy rozpoczęty :D:D Ja nie skończyłam go od kilku lat... Wczoraj byłam na pokazie Flamenco ... o kurde, to było boskie Dzisiaj mam zakwasy jakby mnie kto obił bo zachciało mi się układac wczoraj porabane drewno - kretynka! Gdzie taki pokaz miałaś? Zakwasy po flamenco byłyby lepsze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.03.2016 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2016 W mieście oddalonym o 9 km wyobraź sobie! A w maju ma być balet z Hameryki, poważnie! Nie wiem, czy zakwasy po flamenco byłyby lepsze ale na pewno milej bym to znosiła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 08.03.2016 14:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2016 Ja nie skończyłam go od kilku lat... Jeździsz w śniegu??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.03.2016 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2016 A kiedy Ty ostatnio prawdziwy śnieg widziałaś??? Parę lat temu robiłam przerwy, kiedy było dużo śniegu. Rok temu i w tym roku to było dosłownie kilka dni i to nie po kolei. A w chwili desperacji odkryłam, że i po śniegu da się jeździć. Znaczy nie w kopnym śniegu, ale na jezdniach było go niewiele. Najwięcej na naszych uliczkach koło domu, a dalej to już cieniutko. Gdybym miała inny rower, znaczy z górskimi oponkami, a nie wąskimi szosowymi, to już w ogóle bym się nie przejmowała. Znaczy mam taki rower, ale nie chciało mi się w tym roku go ruszać - stoi na końcu garażu i trzeba by mu kółeczka napompować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.