TAR 20.01.2017 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2017 hmm jak kazdemu jednak czasem patrzac na zachowanie bialasow tego nie widze. owszem spia dluzej, bardziej sa mizialskie ale to adhd u nich ciagle w normie, male wierciudupki. byle dzieek, byle halas, dzwonek do drzwi, pies sasiadow na widoku, szelest w korytarzu - juz afere maly kręci a duzy sie dolacza. od kiedy duzy jest sleputkiem to maly przejal przywodztwo i to on jest prowodyrem wszelakich awantur i bojek:rolleyes: tyle ze skreci afere a potem pcha sie na rece. taki z niego chojrak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 21.01.2017 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Ciocia da mu jeść Bidula. O 6.00 musi wstawać do kuchni, żeby mu na 9.30 gotowe śniadanie podać.....Biedna ta ciotka..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 21.01.2017 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Moje koty łażą gdzie chcą i śpią gdzie chcą, nawet latem. Jedynego kleszcza w życiu (do tej pory) jakiego złapałam to albo z lasu albo było bydlę na tarasie... Nawet w trakcie jedzenia starsza kicia potrafi wskoczyć na stół i owinąć się artystycznie wokół talerza; mi to nie przeszkadza, dopóki łapy po jedzenie nie wyciąga... Na deskę do krojenia nie włazi, prędzej na płytę indukcyjną i czasami ją nawet włącza... Psy robią co chcą, są niestety nieokrzesane w przypadku sympatycznych gości - ich radość powala i to dosłownie. Niesympatyczni nie bywają a jeśli ktoś taki przechodzi obok są traktowani odpowiednio głośno .... Żaden pies nie powinien zostawać sam. Psy to stworzenia stadne, muszą mieć towarzystwo bez względu na rasę i płeć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 21.01.2017 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2017 Bidula. O 6.00 musi wstawać do kuchni, żeby mu na 9.30 gotowe śniadanie podać.....Biedna ta ciotka..... :P:P Żaden pies nie powinien zostawać sam. Psy to stworzenia stadne, muszą mieć towarzystwo bez względu na rasę i płeć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.01.2017 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2017 Też ściskam, Osia. Ale to najstarsza prawda na świecie jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 23.01.2017 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2017 Gruby, zostaje najdłużej na 7 h raz w tygodniu ale w tym go ta nieprzyjemność ominie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.01.2017 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2017 Odkąd zostałam luksusowym dodatkiem do życia Szanownego Pana to na dłużej niż 2-3 godziny żaden pies nie został. Nie jestem pewna, która ze stron jest bardziej z tego powodu szczęśliwa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 23.01.2017 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2017 Też bym tak chciała Ale Gruby znów wraca do przedszkola i w moje newralgiczne czwartki będzie jeździł do Cioci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.01.2017 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2017 Nasze koty mają siebie nawzajem i nawet na weekend można je zostawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 23.01.2017 22:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2017 Ale w domu...? Same...? Ile kuwet...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.01.2017 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Trzy kuwety, cztery koty, więc nie same. Miski pełne chrupów i do tego odkryte pudło z chrupami - znaczy to, w którym chrupy przechowujemy. I wody mnóstwo w różnych pojemnikach. Naprawdę zostawały tak na weekend i nic się nie działo. Tylko po naszym powrocie natychmiast żądały wypuszczenia na pole. I nawet nie bywały jakoś szczególnie obrażone, bo wracały sprawdzić, czy jakiejś rekompensaty w miseczkach nie ma. Oczywiście była w postaci zawartości puszki. A wiecie, jak się nasze koty woła do domu? Trza postukać łyżeczką w puszkę. Jeżeli tylko są w zasięgu dźwięku, wracają galopem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.01.2017 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Rudek woli zostawać na dworze, może dlatego jak zimno to nie wyjeżdżamy... Filecik jest bardziej domowy ale może mu się jeszcze odmieni... Koty wołam po imieniu i przychodzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.01.2017 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Kiedy jest ciepło, nasze też wolą wychodzić, więc musimy przed wyjazdem pilnować, żeby nie zwiały. Nie robimy tego często, nie wiem, czy raz na rok, chyba krzywda im się nie dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.01.2017 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Dziś zimno i oba dziady w domu się przelewają z miejsca na miejsce... trzeci zresztą też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.01.2017 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Nasze wychodzą na chwilę i szybko wracają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.01.2017 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 No to identycznie... chociaż Gruby był ze mną na 10 km i nie marudził... wprawdzie mimo pazurów ślizgał się okropnie, więc sporo czasu nam ten wypad zajął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.01.2017 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Starszyzna nie korzysta z kuwety! Wychodzi bez względu na porę roku i pogodę - im chłodniej tym szybciej wraca! Młoda na śniegu się nie załatwi - wyrzucona wróci nawet po kilkunastu minutach łażenia i ... udaje się do kuwety! Ot, delikatniś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.01.2017 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Nasze chyba wszystkie załatwiają się tam, gdzie akurat są. Czasem drapią drzwi, żeby je natychmiast wypuścić, czasem lezą do kuwety. Wcale nie zależy to od temperatury, opadów czy pory doby. Ot, kocie humory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 24.01.2017 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.01.2017 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2017 Słoneczko świeci, młoda gnida pooooszłaaa mi dzisiaj w las za to starsza ni huhu - i to bez obroży! Dumna jestem z niego a młoda sobie właśnie prze..bała ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.