DPS 02.03.2012 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 Szkolenie zawsze daje dobre rezultaty. Ja jestem straszliwie dumna z tego, że nauczyłam naszego Karusia wracać. Żeby nie wiem z jak daleka i nie wiem co się działo - na wołanie pędzi z powrotem, mało nóg nie połamie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 02.03.2012 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 grzeczna psinka jak do Pańci na zawołanie nogi gubi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 02.03.2012 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 Szkolenie zawsze daje dobre rezultaty. Ja jestem straszliwie dumna z tego, że nauczyłam naszego Karusia wracać. Żeby nie wiem z jak daleka i nie wiem co się działo - na wołanie pędzi z powrotem, mało nóg nie połamie. Ty mnie lepiej recepturę podaj... Bo u mnie to bywa, że nie przyłazi zaraza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.03.2012 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2012 Łosia moja zaraza to jak tylko wypatrzy że mam cosik w łapie to normalnie słuch ma idealny wystarczy cichutko gwizdnąć i pies w locie u nogi:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.03.2012 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2012 Wusia rację ma, receptura jest bardzo prosta. Taka sama, jak na wszystko inne u psa. NAGRODA. Jeśli przyzwyczaisz psa, że WARTO przyjść, ZAWSZE, bo będzie nagroda i pochwała, to nie będzie problemu. Nawet jeśli pies nabroił i jesteś wkurzona na maksa, to jesli wołasz i przychodzi - pochwal i daj nagrodę. Pies pamięta jakieś ostatnie 5 sekund. Jak nabroił i przychodzi ze spuszczoną głową, to każdy mysli, że on taki mądry, łeb chowa i się boi, bo wie, że nabroił. A to nieprawda!!! On łeb chowa i się boi, bo SŁYSZY W NASZYM GŁOSIE (jak wołamy go), że jesteśmy wkurzeni!!! I wcale nie wie, o co nam chodzi... U piesków musi być natychmiastowo: akcja - reakcja. Jesli nabroi i potem W KOŃCU łaskawie przyjdzie - POCHWAL GO za to, że przyszedł, poklep, daj nagrodę. Bo za diabła nie będzie wiedział, dlaczego wrzeszczysz i nie lubisz go, skoro W KOŃCU zrobił to, czego chciałaś, czyli przyszedł. I co go za to spotyka? Zamiast zadowolenia - opieprz. No to pies głupieje i następnym razem jak słyszy wkurzony głos, woli nie iść, bo wie, że będzie coś nie tak. Reasumując: jeśli wyrobisz w nim odruch, że WARTO przyjść, bo ZAWSZE pochwalą albo nawet dadzą kąska - będzie pędził na złamanie karku. Powodzenia!!! Trzymam kciuki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.03.2012 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2012 Łosia moja zaraza to jak tylko wypatrzy że mam cosik w łapie to normalnie słuch ma idealny wystarczy cichutko gwizdnąć i pies w locie u nogi:rotfl: Wusia rację ma, receptura jest bardzo prosta. Taka sama, jak na wszystko inne u psa. NAGRODA. Niby ja to wszystko wiem, ale ogoniasty NIE WIE... No i niestety nie należy on do łakomczuchów i kąski go niespecjalnie nęcą... Ale się będziem starać dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 03.03.2012 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2012 Niby ja to wszystko wiem, ale ogoniasty NIE WIE... No i niestety nie należy on do łakomczuchów i kąski go niespecjalnie nęcą... Ale się będziem starać dalej Widać to KĄSKI nie tego co trzeba;-) Trzeba kolegę spytać co lubi najbardziej.. Bazyśka jedzie na suchej dla ras ciężkich i bardzo to lubi, więc chrupki DZIAŁAJĄ (zawsze w kieszeni na dworze!) A Bazylek, który poznał był smak MIĘSKA już na głupiego chrupka nigdzie nie leciał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.03.2012 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2012 No dokładnie tak - musi się tylko wyczuć, CO to ma byc za kąsek, a wszystko stanie się proste! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.03.2012 18:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2012 Niestety ani chrupki ani ciasteczka ani parówki, ani mięsko... Jakiś czas działała kiełbaska ale chyba już mu się znudziła... Zresztą tak jak mówiłam hrabia nie jest łasuchem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.03.2012 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 A kawałki kurczaka gotowane albo surowe...? Można się wybrać na szkoleniowy spacerek przed jedzonkiem, jak hrabia nieco zgłodnieje, to będzie bardziej chętny. Zresztą - jeżeli nie jedzenie, to może okazać sie, że piesek odda wszystko np. za ulubioną piłkę, która też będzie doskonałą nagrodą. COŚ on musi bardzo lubić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 04.03.2012 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 ;)on nad życie lubi Panią bo mu nawet kanapę oddała we władanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 04.03.2012 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 NO właśnie. Myśmy chodzili do psiego przedszkola i tam zawsze trzeba było z troszkę przegłodzonym psiakiem przyjść. Na nasze szczęście Karolus jest łakomczuchem to się tak wyuczył, że jak się mówi dobry Karolek to od razu leci i wymownie spogląda na kieszeń żeby smakołyka dostać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 04.03.2012 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 A kawałki kurczaka gotowane albo surowe...? jeżeli nie jedzenie, to może okazać sie, że piesek odda wszystko np. za ulubioną piłkę, która też będzie doskonałą nagrodą. COŚ on musi bardzo lubić! Na kurczaka czorny uczulony... Piłeczka działa zwykle ale też nie w stu procentach... Dziś byliśmy znów na dłuuuuugim spacerku i nie zwiał a biegał luzem... oczywiście co chwila przywołanie i ciasteczko... może kiedyś się nauczy... ;)on nad życie lubi Panią bo mu nawet kanapę oddała we władanie Nie oddała... ma wstęp tylko wieczorem na 15 minutowe mizianko... NO właśnie. Myśmy chodzili do psiego przedszkola i tam zawsze trzeba było z troszkę przegłodzonym psiakiem przyjść. Na nasze szczęście Karolus jest łakomczuchem to się tak wyuczył, że jak się mówi dobry Karolek to od razu leci i wymownie spogląda na kieszeń żeby smakołyka dostać. Z łakomczuchem łatwiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.03.2012 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Noooo to Doguś to Facet z Klasą! Oraz nieprzekupny (?). Odpada, żeby z wywieszonym ozorem leciał po kiełbasę.. kto to widzał takie zachowania rodem z plebsu.... On jest PONAD TO. BRAWO. Jestem z Tobą, kolego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 05.03.2012 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Odpada, żeby z wywieszonym ozorem leciał po kiełbasę.. kto to widzał takie zachowania rodem z plebsu.... On jest PONAD TO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.03.2012 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Iiiieee tam. ZAWSZE jest jakiś sposób, niech no tylko Pańcia się zaweźmie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.03.2012 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Sugerujesz DPSia, że "to kwestia ceny.." ? A ja wierzę w Dogiego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 05.03.2012 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 jeszcze nie trafiła w gusta dogiego ale jak trafi to po nim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 05.03.2012 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Hej! Gdzie mozna zobaczyc fotki Twojego "malenstwa" ? Strasznie podobaja mi sie dogi, siedze teraz ciagle na molosach (nie pisze) i ogladam je ale jak sobie pomysle, ze one sa tak podatne na skrety to od razu czarne mysli mam w glowie. Jeszcze nie jestem gotowa na nowego psiura ( w domu mam jednego teraz i dwa koty)i chyba dlugo nie bede! Szczegolnie przedostatni tydzien lutego mialam kiepski i pr4aktycznie codziennie poplakiwalam za moim niuniusiem (tak do niego mowilam). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.03.2012 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Każdy ma swoją cenę, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.