Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łosica... komenty


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Moose

    3214

  • braza

    1296

  • DPS

    1231

  • TAR

    635

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A skąd, mam nadzieję, że do tej flaszki to znajdą się i inni jeszcze, może Jeżowa albo jak... ;)

Może Jejtek... :lol:

Jakoś damy radę - zrobimy podział ról: Depsia z Brazą będą kopać:p, a my (oczywiście większą grupą) spróbujemy poradzić sobie jakoś z tą flaszką:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co na to Braza (pewnie pójdzie zapalić), ja przecie muszę się zająć uszyciem flagi, więc kopać to jednak Wy musicie, w przerwach między kolejnymi flaszkami (a co!). :D

Jejtuś - pocztę odbierz. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd, mam nadzieję, że do tej flaszki to znajdą się i inni jeszcze, może Jeżowa albo jak... ;)

Może Jejtek... :lol:

 

Ja bym się nie martwiła, do flaszki zawsze znajdą się chętni :lol2:

Fakt...:)

 

Jakoś damy radę - zrobimy podział ról: Depsia z Brazą będą kopać:p, a my (oczywiście większą grupą) spróbujemy poradzić sobie jakoś z tą flaszką:rolleyes:

O i to jest słuszna koncepcja...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee.... co to ja chciałam.... ja to bym się chętnie dołączyła do tej okopanej flaszki, ale ..... czy wtedy cała impreza nie straci sensu...?? :sick:

Nie wygoopiaj sie, dołączaj...:rotfl:

 

:o

 

Im nas więcej, tym weselej,

Właśnie...:lol2:

 

Przy mojej częstotliwości palenia dłuuuugooo na ten dół będziemy czekać! A tej flaszkowej grupie robota będzie palić się w rękach wprostproporcjonalnie do ilości wypitego trunku!!

Będę palić z Tobą, cobyś się osamotniona nie czuła...:rolleyes:

 

Myślisz, że gaśnicę szykować trzeba na ten pożar w rękach...?

No mam nadzieję, iż przepojka jakaś do rzeczonej flaszki się znajdzie...:rolleyes:

 

 

A poza głupotkami...

Wczoraj około południa z ogona wyjęłam opitego kleszcza...

Wieczorem, było zgrubienie, jakby twarda kulka w ty miejscu... rano kulka zaczerwieniona... posmarowałam maścią z antybiotykiem i odpowiednikiem fenistilu...

Dziś wieczorem kulka mniejsza i zaczerwienienie też... ale... sama nie wiem... miałyście coś takiego u psiaków...????:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, takie upalone i opite, to dopiero będziecie zaiwaniać przy tym dołku... :D Tylko żeby na koniec roboty nie okazało się, że w nim zalegniecie zrąbane na maksa. :D Wtedy kolejna grupa będzie musiała przystąpić do dzieła - reanimacyjna - i też na tym dobrze wyjdzie, bo jak medycyna i ratowanie życia, to i spirytus w apteczce, a jak spirytus jest , to i użytek można z niego zrobić... - i nie koniecznie do odkażania... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łosia - ja też tak nie miałam dotąd z kleszczem - zawsze lepiej pokazać, albo przynajmniej opisać wetowi. My to czasem, jak się od razu nie da inaczej, robimy fotkę i na maila wysyłamy do weta. Ale tak na spokojnie to mnie się wydaje, że zgrubienie to nie jest groźny objaw. Gdyby się piecho źle czuł, słabo itp to co innego. A tak to pewnie skutek wlezienia kleszcza w skórę i może w tym miejscu jakiś mały stan zapalny czy coś nie związany z samy kleszczem, taka reakcja skórna. Najprawdopodobniej wet każe obserowac i może zaleci jakiś lek czy maść, no ale juz cos tam stosujesz, jak piszesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiu - u naszych piesków nie bywało tak dotychczas (na szczęście), poszłabym do weta zapytać, bo licho nie spi.

 

Łosia - ja też tak nie miałam dotąd z kleszczem - zawsze lepiej pokazać, albo przynajmniej opisać wetowi. Najprawdopodobniej wet każe obserowac i może zaleci jakiś lek czy maść, no ale juz cos tam stosujesz, jak piszesz.

No polazłam oczywiście... mimo, iż trochę z branży mam doświadczenie... ale dla spokojności sumienia...

Wydłubał jakąś resztkę... wrrr... a tak uważaliśmy...

Ogon żadnych chorobowych oznak nie ma... szaleje i wariuje... żreć nie chce ale to standard...

Mam nadzieję, że sprawa załatwiona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panikary.............

kleszcza - to ja paznokciami

a zadławienie kością - zdecydowanie - i palcami

nie wolno się z psem piórkać

Na dobre mu zawsze wyjdzie......

Zawsze pamiętajcie że to pies - i że na wsi wisi na łańcuchu przy budzie, a nie narzeka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Wczoraj około południa z ogona wyjęłam opitego kleszcza...

Wieczorem, było zgrubienie, jakby twarda kulka w ty miejscu... rano kulka zaczerwieniona... posmarowałam maścią z antybiotykiem i odpowiednikiem fenistilu...

Dziś wieczorem kulka mniejsza i zaczerwienienie też... ale... sama nie wiem... miałyście coś takiego u psiaków...????:confused:

Z ogonami już tak jest - wciskają trąbę pod każdego krzaka i zbierają wszelkie możliwe dziadostwo.

Później można się zdziwić, bo takie dziadostwo potrafi przesiąść się z psa na jego właściciela - to szczególnie dotyczy tych, którzy zapraszają futrzaka na fotel, albo kanapę :rolleyes:.

Załóż ogonowi tą śmierdzącą obrożę przeciw-pchlą (znaczy: na szyję, nie na ogon ;)), albo zaaplikuj ten preparat, który wkrapla się w psie karczycho (nie pamiętam nazwy). Mam wrażenie, że trochę pomagały.

A tak poza tym, to rzeczywiście nie ma chyba powodu do paniki - wyciągałem te żyjątka z psiej sierści tonami, a psuka dożyła późnej starości.

Info dla miłośników przyrody: kleszczy oczywiście nie mordowałem. Puszczałem je na wolność - rurą kanalizacyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...