Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza Południowa-czyli jak spełniamy marzenia :)


Recommended Posts

A teraz kolejna historia z dreszczykiem :) Kupując działkę zdawałam sobie sprawę, ze jest to takie trochę kupowanie kota w worku, gdyż w tym rejonie działeczki objęte są obserwacją archeologiczną. Formalnie oznacza to, że na tych terenach mogą być ślady jakiegoś pradawnego osadnictwa i że rozpoczęcie budowy należy zgłosić do nadzoru archeologicznego, który wysyła swoich pracowników do obserwacji wykopów pod fundamenty. Zanim jednak kupiłam działkę popytałam w okolicy czy coś kiedyś znaleziono tutaj i czy zawsze przyjeżdżają ci archeolodzy. Odpowiedź na jedno i drugie pytanie brzmiała NIE. To ja uszczęśliwiona kupiłam działeczkę, zgłosiłam do nadzoru rozpoczęcie robót na 5.07 i zapomniałam o sprawie.....a tu nagle....5.07 gdzieś tak o 10.00 dzwoni pani, ze własnie jadą na moją działkę poobserwować wykopy. To ja na to-zapraszam, ale dopiero po 12.00 bo na tą godzinę umówiona jest koparka. Dwie nadgorliwe Panie przyjechały o 12:30. Stały nad tą koparką i przygladały się jak ta ściąga humus. Nagle jedna poszła obejrzeć górkę ziemi składowana przez koparkę. I..znalazła coś...okazało się ze jest to fragment starej ceramiki. Powolutku zaczęłam panikować. One mnie uspokoiły, że w zewnętrznej warstwie ziemi to się nie liczy. Trochę mnie uspokoiły. Nagle okazało się, że znalazły drugi fragment. Na co ja aż przysiadłam z wrażenia na trawie. Nogi mi dygotały i miałam wrażenie, że zaraz coś komuś lub sobie zrobię ;)..ale nic to-czekam co będzie dalej. Koparka zaczęła w końcu kopać fundamenty. Nagle dziewczyny poprosiły moją ekipę o szpadle i zakazały kopać po jednej stronie wyrysu budynku. Ja byłam w szoku. Przestały się też do mnie odzywać. Znalazły jakieś zaczernione miejsce....kopały tak delikatnie przez jakąś godzinę...ja bliska omdlenia...panika w oczach. Nagle zamieniły szpadle na swoje malutkie szpachelki i dalej kopać-jedna robiła zdjęcia, później wyciągnęła kredki i zaczęła coś rysować na papierze milimetrowym. Ja już byłam bliska płaczu. Oczywiście wszyscy razem z wykonawcą zapewnialiśmy że to pewnie ktoś szambo wylewał albo jakieś ścieki z pobliskiej, nieczynnej gorzelni...Straszne-nikomu nie życzę takiego przeżycia :(....i nagle przestały. Okazało się, że znalazły ślady starego paleniska, ale o znikomej wartości archeologicznej. Spisały protokół i kazały podpisać, że działka posiada ślady dawnego osadnictwa ale nie mają one ważnej wartości dla archeologii. Więc działka -jest czysta. Byłam bardzo szczęśliwa i naprawdę, chyba nigdy nikogo nie żegnałam tak żarliwie :D Edytowane przez Andzia84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 142
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No dobrze-tyle archeologii. Czas zacząć pisać o budowaniu..a mówiłam że ja szczęściara jestem-mówiłam :D ale cicho sza bo jeszcze zapeszę. A dlaczego o tym piszę? Ano dlatego: W poniedziałek 5.07 jak już pisałam chłopaki zrobili wykopy w ciężkiej gliniastej ziemi i poszli spać. Rano gdy wstali okazało się, że część wykopów osunęła się pod własnym ciężarem. Lekko więc to zaszalowali i poszli kręcić zbrojenie. Jednocześnie na wtorek zamówiony był beton B20 - ale na wieczór, na zalanie ław. O godzinie 12.00 może 13.00 w Warszawie zrobiło się szaro, zaczął dąć wicher-ewidentnie zbliżała się burza stulecia :) Dzwonię więc do mego wykonawcy jaka u nich pogoda? A on, że świetna i że właściwie to już mógłby beton przyjechać bo oni skończyli kłaść zbrojenie. Ja mu na to, że u nas zaraz będzie lało. A on na to-nie świruj. Jeśli deszcz zacznie padać to zmyje tą ciężką ziemię gliniastą do wykopów na zbrojenie i w ogóle nie ma mowy żeby padało bo cały wczorajszy dzień i dzisiejszy pójdzie na zmarnowanie. To ja dzwonię do betoniarni i słyszę: Pani zapomnij-nie przyjedziemy bo musimy obskoczyć inne zaplanowane budowy... no więc zaczęłam błagać, prosić, uruchamiać kobiece sztuczki przez telefon ;) Ale facet był nieugięty. Po prostu nie mógł. No to ja zdołowana wróciłam do pracy. Myślałam a nuż pogoda wytrzyma. Nagle po godzinie dzwoni telefon. Okazało się że grucha pojechała na jakąś budowę ale pocałowała klamkę-nikogo nie było, więc przyjadą do mnie. Mało się nie popłakałam z radości :D Chłopaki zalali ławy, a godzinę później przeszła taka burza, że jej skutki widziałam jeszcze w sobotę przy fundamentach (stała tam woda, która ciężko wchłania się wilasto-gliniastej ziemi). Więc szczęście pierwsza klasa. Chyba muszę być dobrym człowiekiem, że mnie tyle radosci spotyka-a może to po prostu optymizm ;) A teraz trochę fotek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jeszcze wykopy, a w oddali pompa ze studni (taka niebieska)http://img197.imageshack.us/img197/2774/budowa012.jpg A to zastałam w piątek po południu: http://img59.imageshack.us/img59/6647/budowa013.jpg Chłopaki w środę i czwartek wypompowali wodę z wykopów (z ław), wymurowali 7 warstw bloczka betonowego na fundamenty, posmarowali to wszystko dysperbitem, częściowo zagęscili piasek, a jeszcze przyszedł hydraulik i zrobił wyprowadzenie na kanalizację, wodę, dojście powietrza do kominka, piony i peszle do elektryli..uff... ja za nimi nie nadążam. W dodatku pracuję, zamawiam materiały. (No Piotrek też oczywiście pomaga, też zamawia co nieco, uzgadnia i wozi pieniądze no i przede wszystkim bohatersko nocuje w weekendy ) :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj mamy rzut na wyprowadzenia hydrauliczne i zamurowane zbrojenie na schody http://img175.imageshack.us/img175/4889/budowa014.jpg Tutaj też :) http://img13.imageshack.us/img13/8971/budowa015.jpg I tutaj:...widać na prawo-kawałek zaczętej izolacji styropianem. (chłopaki by się pewnie z całą w piątek uwinęli, ale piach do zasypki przyjechał z bardzo dużym opóźnieniem.) http://img5.imageshack.us/img5/393/budowa016.jpg Tutaj też fotka w podobnym stylu, a z tyłu widać baraczek-mieszkanko chłaopaków. Na zewnątrz lipa, ale w środku mają ogromne łoże, mikrofalę, tv. Piszę aby niukt nie posądził mnie o brak humanitaryzmu :p http://img197.imageshack.us/img197/6661/budowa017.jpg A tutaj mamy budyneczek z pompą w środku (ekipa lubi parać się takimi rzeczami w wolym czasie ;) http://img204.imageshack.us/img204/6766/budowa018.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tutaj ładnie widać zaczętą izolację http://img19.imageshack.us/img19/8109/budowa019.jpg O tutaj zbliżenie ładnych, różowych kantów bloczków z wibroprasy. Szkoda, że będzie to ocieplone i pomazane dysperbitem..bo takie ładne..różowe ;) http://img704.imageshack.us/img704/4258/budowa020.jpg Wyprowadzona rura kanalizy: http://img155.imageshack.us/img155/4200/budowa022.jpg wody (do studni, przyszłego wodociągu i kranu na zewnątrz domu) oraz peszel na kabel elektryczny http://img194.imageshack.us/img194/9103/budowa024.jpg I jeszcze rury z góry http://img41.imageshack.us/img41/6716/budowa025.jpg A to...nie mogłam się oprzeć :p sławojka, którą chłopcy własnymi ręcyma w ciągu godzinki wkopali i postawili ;) http://img200.imageshack.us/img200/396/budowa027.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak niestety wygląda sprawa niewsiąkania wody. Pomimo, ze deszcz padał we wtorek wieczorem a zdjęcie było zrobione w sobotę po południu. Upały w tym czasie wskazywały na ponad 30-stopniową temperaturę...no cóż..glina :( Obawiam się jesieni i wiosennych roztopów http://img820.imageshack.us/img820/1151/budowa029.jpg A tutaj fragment ogrodzenia Piotrusia :) http://img686.imageshack.us/img686/4980/budowa030.jpg i kamyki, które nazbierałam z wykopów-będą jak znalazł do oczka wodnego :)http://img14.imageshack.us/img14/6067/budowa032.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STAN SUROWY OTWARTY

 

Dzisiaj znów byłam na działeczce. Aczkolwiek wydaje mi się, że tam trzeba być cały czas żeby nadążać z robieniem fotek ;) Wystarczyło, że nie było nas jeden dzień, a chłopaki w poniedziałek rozgarnęli piach, zagęścili go, zrobili izolację, zaciągnęli kliejem i siatką, zalali płytę "0" miejscami położyli folię. Pięknie się uwijają..jak w ukropie-dosłownie i w przenośni, bo temperatura na dworze dobijała do 40 stopni C. ;) A dzisiaj zdążyli już wymurować kilka warstw pustaka. ...I wszystko byłoby pięknie gdyby jeszcze rzeczoznawcy z banku przyjechali, bo materiały zamawiam na krechę w składzie. Transza kredytu będzie uruchomiona dopiero po ich wizycie :( W środę ekipa chce już nadproża kłaść...kurcze... Ale co nas nie zabije to wzmocni. Mam nadzieję, że jutro ktoś się pojawi na budowie. A teraz fotki z dnia dzisiejszego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skład mamy bliziutko więc ciężarówka przyjeżdża z materiałem..a za nią mały żółty żuczek czyli wózek widłowy, który rozwozi materiały na działce. Fajnie to wyglada. Wielki samochód stoi sobie po środku drogi powiatowej, a wokół niego kręci się mały pojazd . Niczym pszczoły w ulu-taka hierarchia ;)

http://img231.imageshack.us/img231/1259/budowa045.jpg

http://img641.imageshack.us/img641/7007/budowa046.jpg

A tutaj już piękne zaczątki ścian

http://img339.imageshack.us/img339/6572/budowa047.jpg

http://img205.imageshack.us/img205/8026/budowa048.jpg

i chłopaki przy pracy...powinien być jeszcze jeden ale został lekko poszkodowany na zabawie :( No nic to...jutro przyjeżdża z połamanym żebrem. Zuch chłopak-chociaż mi go szkoda.

http://img534.imageshack.us/img534/5229/budowa050.jpg

Piękna ściana i kawałek zaciągniętej klejem ściany fundamentowej :)

http://img443.imageshack.us/img443/8098/budowa051.jpg

I jeszcze jedno-nie mogę się nacieszyć fotkami i pracą, więc wybaczcie i krzyczcie w komentarzacj jeśli za dużo podobnych wklejam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee... 10 fotek w poście-mało jak dla mnie ;)

http://img132.imageshack.us/img132/1815/budowa053.jpg

A tutaj będą drzwi na taras.

http://img820.imageshack.us/img820/7287/budowa054.jpg

Wykonawca - Paweł podpowiedział nam żeby poszerzyć drzwi wejściowe z 90 cm do conajmniej 100 bo nawet nic nie wniesiemy do domu, a przez balkon to nie bardzo ;) No i drzwi to wizytówka więc lepiej wyglądałyby trochę szersze. Nie ma to jak chodząca kopalnia wiedzy na budowie. Ufam mu całkowicie-więc co? Poszerzyliśmy ;) Ale fotki nie zrobiłam :(

Edytowane przez Andzia84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z działeczki.Na szczęście mury pną się prędko do góry, a nocami..tfu...tfu nikt nie próbował tym razem nic wynieść. Może to dlatego, że mamy nowego pilnowacza ;) Za barakiem swoją sieć utkał ogromny pająk ;) Ale takiego wielkiego to ja nigdy nie widziałam. Sam pod ciężarem odwłoku osuwa się tkajac sieć. Chociaż panicznie boję się pająków to tym jestem zafascynowana. Cały dzień siedzi gdzieś schowana, a wieczorem wypełza i wisi całą noc. Nazwaliśmy ją Tekla :D Jestem pewna że gdyby ktoś próbował przejść tamtędy gdzie ona się zadomowiła to później miałby uraz przez całe życie :) ..No ale tyle poza budową. Czas wkleić fotki. Niestety nie za wiele mogę opisać bo chłopcy tak prędko murują i dobrze, równo, że nie mam o co się do nich przyczepić :p No poza jedną sprawą. Niepotrzebnie zaczeli murować ściankę między jadalnią, a kuchnią. Ale to trochę wina projektu. Na rzucie przyziemia jest wysunięty blat kuchenny, który chłopcy wzięli za ściankę. No cóż, nawet ja się przyglądałam, czy to ścianka czy coś innego (chociaż doskonale wiedziałam, że tam ścianki miało nie być ) Szkoda ich pracy no i moich pustaków bo w poniedziałek będą tę nieszczęsną ściankę rozbierać. A teraz fotki:

Tyle już wymurowali: http://img202.imageshack.us/img202/9291/budowa055.jpg

Tutaj mamy ścianę garażową z bocznym wejściem do garażu: http://img842.imageshack.us/img842/402/budowa058.jpg

A tutaj ściana wschodnia z wyjściem tarasowym: http://img534.imageshack.us/img534/7244/budowa060.jpg

No i nasza maleńka kuchenka z nieszczęsną ścianką do wyburzenia po prawej: http://img571.imageshack.us/img571/9561/budowa061.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja właśnie chciałam mieć razem jadalnię z kuchnią. Zamiast ścianki zrobię barek rozgraniczający te dwa pomieszczenia. Dzięki temu gdy ktoś przyjdzie (a sprawdziłam-w kuchni przy stole zawsze najlepiej się siedzi, a nie w salonie ;) ) to nie będę odgraniczona od gościa gdy np. będę robić kawę. Za to lekko wydłużona będzie ścianka oddzielająca salon od jadalni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio byłam na działce, ale zapomniałam aparatu. A szkoda :( - kominy zrobione, ścianki nośne i konstrukcyjne też, w salonie i całej reszcie las stempli. Takich wypożyczonych-stalowych. Mam nadzieję, że nikomu w oko nie wpadną :) Szalunek pod strop prawie skończony. Stal leży na działce...jeszcze trochę i będą lać beton.Całe 15 m3..i kolejne tysiączki w dół :( Ale póki co- chyba nie jest tragicznie.

Aha-chłopaki chyba (chyba bo głupio yło mi spytać o pająka) zniszczyli Tekli pajęczynę-nie wiem cieszyć sie czy smucić ;)

A teraz coś milszego. Zakochałam się w drzwiach zewnętrznych firmy Stolhaus. Muszę je wkleić i pokazać bo są piekne :) Najgorsze że wszystkie mają cudowne. Wklejam dwóch równorzędnych faworytów...i nie mam pojęcia jak ja będę wybierać drzwi, płytki, meble...ech tyle rzeczy mi się poodoba. To chyba za trudne dla mnie ;) ... ale mężusiowi tego nie powierzę :D

Te są śliczne:

http://www.stolhaus.pl/gfx_art/drzwi/m13.jpg

A te cudowne :)

http://www.stolhaus.pl/gfx_art/drzwi/m17.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie- Tekla żyje :) Wylazła ze swojej norki, naprawiła sieć i dalej czatuje na muszki, komary i mam nadzieję na złodziei :) Ale na razie cisza i spokój-podstawiona przy łóżku broń leży i mam nadzieję, że tak zostanie. Aczkolwiek..nie.... pojawili się w nocy szabrownicy ;) I to akurat tej nocki, gdy ja byłam na działce. Koło 2 w nocy, czyli jeszcze gdy było ciemno-nagle zbudził mnie stukot w tylną ścianę baraku... i jeszcze jeden...Piotrek spał. Mi oczywiście wezbrała adrenalina-nie, nie strach-adrenalina-do strachliwych zdecydowanie nie należę. Wybiegłam z budki gotowa na wrzask i bitwę nie z tej ziemi...a tam? - KOTY :D próbowały przedostać się przez siatkę do kiełbasy, którą chłopaki nieopatrznie zostawili w reklamówce na ściance baraku :D Heh No to poczęstowaliśmy z Piterkiem tych nocnych włóczęgów tą nieszczęsną kiełbasą. No i teraz przychodzą co noc oczywiście hałasując. Może się znudzą w końcu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę przyjechał dekarz. Trochę późno zaczęłam szukać pana który podejmie się pokrycia dachu. No i niestety, dach położą nam pod koniec września, może w październiku. Udało mi się jednak wyprosić by chociaż wcześniej przyjechał by położyć folię i nabić łaty i kontrłaty. Nie chciałam by więźba była narażona na deszcze. No zobaczymy jak to będzie. Człowiek wydaje się ogarnięty no i przede wszystkim-jest z polecenia. Cenowo wygląda chyba tak normalnie-24 zł za m2 dachu z obróbkami i rynnami plus 200 zł za każdy komin i okno. Co daje około 6000 za robociznę. Dach będzie miał około 200 metrów. Cena chyba do przyjęcia? Jak myślicie? W tygodniu wyślę prośbę o wycenę dachu z obróbkami i oknami dachowymi oraz rynnami. No zobaczymy. Bez okien i rynien liczyłam że dach z więźbą i niezłą jakościowo blachą wyniesie około 20 000 - no zobaczymy o ile się pomyliłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj las stempli :) Tylko nijak z tej perspektywy nie mogę skojarzyć sobie gdzie te stemple są-czy to salon czy garaż :p

http://img843.imageshack.us/img843/1010/img1774f.jpg

Tutaj będzie schowek pod schodami :)

http://a.imageshack.us/img231/9282/img1775l.jpg

Tak wygląda balkon z wyjściem na taras :)

http://a.imageshack.us/img38/3606/img1776hf.jpg

I trochę z innej perspektywy

http://a.imageshack.us/img689/6721/img1777vm.jpg

Tak się prezentuje wejście do domu:

http://a.imageshack.us/img213/6830/img1778d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jest piękny komin w salonie

http://a.imageshack.us/img405/691/img1779yw.jpg

No i wreszcie-rozłożone zbrojenie na stropie. Brakuje jeszcze tylko podkładek które chronią zbrojenie przed położeniem bezpośrednio na drewnie. Ale to też będzie :)

http://img837.imageshack.us/img837/9828/img1783m.jpg

I jeszcze raz:

http://img844.imageshack.us/img844/1169/img1785.jpg

Tutaj nie mogłam się powstrzymać-z widokiem z naszej sypialni (oczywiście latrynka zniknie :)

http://a.imageshack.us/img688/8365/img1787l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...