Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ellikowy Dzienniczek Budowy


Recommended Posts

1.

23.04.2010

 

Pozazdrościłam niektórym dzienników i postanowiłam założyć własny, zwłaszcza, że nie mogę się już doczekać rozpoczęcia budowy!

 

Działkę mamy już od jakiegoś czasu – dostałam ją od rodziców parę lat temu, jeszcze przed ślubem. Rodzice z kolei zakupili ją jeszcze parę lat wcześniej, za dość okazyjną cenę. Działeczka parę lat leżała i dojrzewała, najpierw na nasz ślub, potem na podjęcie decyzji o DZIAŁANIU. Na szczęście mąż zaraził się moim marzeniem o „małym białym domku pod lasem”, wiedzieliśmy więc, że chcemy się budować i to właśnie TAM, działka nas oczarowała! Ma 1332 m2 i jest praktycznie na wsi, a zarazem jest dość niedaleko do Katowic i do głównych dróg. Do tego sąsiedztwo lasów pszczyńskich, pól... sielanka.

 

Zaczęliśmy myśleć o projekcie. I tu zaczęły się pierwsze schody. Przeglądnęliśmy setki gotowych projektów w poszukiwaniu tego jednego, idealnego. Wiedzieliśmy mniej więcej czego szukamy – dom miał być dość prosty, niepodpiwniczony, z dachem dwuspadowym (wymagania naszego planu zagospodarowania), z garażem dwustanowiskowym, dużym salonem (co najmniej 35m2), kuchnią zamkniętą, dwoma łazienkami, i co najmniej 4 pokojami. Do tego obowiązkowo pomieszczenie gospodarcze na narzędzia ogrodowe i inne przy garażu, oraz oddzielnie pralnia/suszarnia. Do tego po lekturze różnych portali, forum i poradników zaczęliśmy myśleć o koncepcji domu energooszczędnego, zależało nam więc na dość zwartej bryle. Okazało się, że znalezienie domu, który by spełniał wszystkie nasze wymagania i dodatkowo miał to COŚ, co nas zauroczy nie jest takie proste. Właściwie to mało jest projektów z takim dużym salonem. W końcu trafiliśmy na Wisienkę z Archipelagu. http://www.archipelag.pl/projekty-domow/wisienka-g2/ Wisienka się nam podobała i pasowała, mieliśmy jednak dość dużo zastrzeżeń i zmian:

 

- Na parterze – powiększyć wiatrołap kosztem garderoby

- Zlikwidować pokój od frontu (nie był nam potrzebny i posiadanie dodatkowego niewykorzystanego pokoju jakoś mnie dręczyło ;) ) i poprzesuwać nieco pozostałe pomieszczenia

- Na poddaszu chcieliśmy zrobić przejście z domu na poddasze, na którym zrobić pralnię i suszarnię – co wiązało się ze zmianą koncepcji dachu w garażu- obecny jest zbyt niski. Wejście na poddasze miałoby być w miejscu obecnej łazienki – za kominem.

- Łazienkę połączyć z obecną pralnią – nasza pralnia miałaby być na poddaszu nad garażem

- Powiększenie garażu – dobudowanie pomieszczenia gospodarczego na sprzęt ogrodowy

- Chcieliśmy również 2 okna w ścianie szczytowej z pokoi, co z kolei wiązało się z przesunięciem ścianki między pokojami i kombinacjami z oknami na parterze by elewacja jakoś wyglądała.

 

Dzięki forum nawiązaliśmy kontakt z parą, która również buduje Wisienkę i dzięki ich uprzejmości wybraliśmy się na małą wizję lokalną. Ich Wisienka była na etapie SSO, było więc co oglądać i uważam że bardzo się nam przydała – mianowicie zrezygnowaliśmy z Wisienki. Zupełnie inaczej jest obejrzeć projekt a zupełnie inaczej przejść się po wybudowanym już domu, czasem wyobraźnia nie wystarcza. Jak się okazało piętro Wisienki nam się bardzo podobało – nawet pokoik z balkonikiem, co do którego baliśmy się że będzie za bardzo jamnikowaty wypadł dobrze. Natomiast korytarz wydał nam się zdecydowanie za wąski, schody również, a dodatkowe okno pokoju w ścianie szczytowej (zamiast jednego połaciowego), które chcieliśmy zaburzało by kompletnie elewację i układ okien na parterze. I cały ten szereg zmian, które chcieliśmy wprowadzić.

 

Koniec końców zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny. Wiedzieliśmy dokładnie czego chcemy, po intensywnych burzach mózgów nad kartką papieru i Excelem – pojechaliśmy do projektanta z praktycznie już szkicem na zasadzie; „czy zaprojektuje nam pan coś takiego?”.

 

Dom się więc projektuje, mamy już uzgodnione pomieszczenia, bryłę budynku, okna i drzwi. Aktualnie czekamy na mapki od geodety do celów projektowych. Powinny być w przyszłym tygodniu najpóźniej.

 

Do tego mamy już wykonane przyłącze prądu – skrzynka stoi, o resztę będziemy się martwić później.

Dzisiaj też pani geodetka będzie nam wkopywać słupki graniczne, bo jak się okazało nie ma ich, może były a może ich w ogóle nie było – teraz po tych paru latach trudno jest to stwierdzić. Może więc po dzisiejszej wizytce na naszej działeczce uda mi się wkleić jakieś zdjęcia naszych włości. ;)

Edytowane przez ellik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Nasza działka

 

03.05.2010

 

Słupki graniczne już są!

 

Sąsiedzi dokoła się praktycznie już pobudowali, jedynie w środku został wolny, pusty plac czterech niezabudowanych działek - w tym nasza. Na razie jest pusto, jedynie chwaściory rosną. Mąż je opryskał roundapem ostatnio.

 

Odebraliśmy od geodety mapki do celów projektowych. Chcieliśmy jeszcze przed majowym weekendem wybrać się do naszego projektanta z tymi właśnie mapkami i pogadać. Cóż, facet wybrał się na urlop. Może znudziło go czekanie na te nasze mapki ;)

Edytowane przez ellik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Wizualizacja naszego domku

11.05.2010

Pan projektant przesłał nam wizualizację naszego domku - jest na załączonych zdjęciach.

 

http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/w11.jpg

http://ellizabeth.republika.pl/dziennkib/w22.jpghttp://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/w22.jpg

 

Przyznaję się - bardzo mi się podoba!!! Kolorystykę co prawda wolelibyśmy inną - dach brąz, okna i drzwi również brąz. Rozumiem zamysł pana architekta by podzielić elewację (niegłupi całkiem, biorąc pod uwagę bryłę budynku) lecz pomysł drewna średnio mi pasuje. Boję się tego drewna. Jest piękne, owszem, ale jego konserwacja już mniej, a tego się raczej nie uniknie. Z drugiej strony bardzo podobają mi się drewniane tarasy. :cool:

Narożniki też mi w tej wizualizacji nie pasują.Bo nie. Za to bardzo podoba mi się pomysł pergoli na ścianie od strony ogrodu. Elewacja z tamtej strony jest dość "łysa" (na nasze życzenie ;), więc ta pergola jest całkiem miłym urozmaiceniem.

Podsumowując; bardzo mi się podoba ten nasz dom! :) Fakt, że jest to prosty klocek, ale NASZ klocek i wg NASZEGO pomysłu.

Jutro jedziemy na pogawędkę na temat projektu i zawieźć wreszcie mapki.

Edytowane przez ellik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Rzuty

 

16.05.2010

 

Pora na rzuty naszego domku.

 

Parter:

http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/parter.JPG

Piętro:

http://ellizabeth.republika.pl/dziennikb/pietro.JPG

 

Będziemy się po nim gonić, a co! :)

 

Mapki do celów projektowych zawieźliśmy.

Chcemy mieć wentylację mechaniczną z rekuperatorem i GWC. Projektant wpakował nam kominy. No dobra, wiem, że do kominka ma być, i do kotłowni też. Ale wentylacyjne też są. Projektant twierdzi, że do pozwolenia na budowę MUSZĄ być (a potem można je wykreślić), albo MUSI być projekt wentylacji mechanicznej. Wydaje mi się, że nie musi i nie bardzo rozumiem po co się tak bawić, zamiast od razu zrobić to co ma być już na gotowo. Ale z drugiej strony pewno wszystko zależy od chłopka który wydaje pozwolenia.

W poniedziałek T. jedzie do starostwa po warunki zjazdu. Nie wiem w końcu czy projekt zjazdu ma być czy nie. Jedna pani w starostwie stwierdziła, że nie, po czym zadzwoniła że jednak tak. Myślę, że sami nie wiedzą co potrzebują. Trzeba się też wywiedzieć odnośnie umiejscowienia domu na działce. Sęk w tym, że mamy 2 przylegające działki a dom dość duży. Nie da się umiejscowić działki na jednej z nich, by zachować odległość 4 m od każdej granicy. Projektant twierdzi, że w takiej sytuacji trzeba zahaczyć domem o kawałek drugiej działki. Nie podoba mi się to za bardzo, od frontu w takiej sytuacji marnotrawi się dużo miejsca, które z powodzeniem mogłoby być ogrodem od tyłu, już nie mówię o podjeździe, który też się wydłuża. Zobaczymy co powiedzą w starostwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5. Mamy projekt

 

24.05.2010

Odebraliśmy projekt! Juuupiiii! I tu zarazem pojawia się pierwsza nieduża wtopa - 2 strony są do wymiany, bo wyglądają tak jakby się przyplątały z zupełnie innego projektu. Dach czterospadowy??? Ściana trzywarstowa??? Ja się pytam gdzie? Bo przecież nie u nas. Cóż....ktoś chyba spał jak ten projekt składał do kupy, albo nieźle wypił. Mam nadzieję, że to tylko taki jednorazowy "incydent". :)

Przydałby się nam kosztorys tego naszego domciu....

Czekam też z niecierpliwością aż ktoś w Grupach Budujących założy wątek "Start 2011"! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Papierologia

02.07.2010

 

Grzebiemy się w papierach zbierając wszystko co jest potrzebne do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę. Wydawało by się, że mamy wszystko lecz...w starostwie powiedziano nam, że do wniosku o PnB mamy dołączyć już decyzję o wyłączeniu z produkcji rolnej przynajmniej tej części pod domem. Wniosek o owo wyłączenie do odebrania w Wydziale Ochrony Środowiska. A tam niespodzianka; do wniosku o odrolnienie potrzebne są...załączniki. Czyli kolejna rundka by pozyskać po raz kolejny te same papiery; wypis z rejestru gruntów, wypis z planu zagospodarowania przestrzennego gminy (na szczęście okazało się, że może być kserokopia. Ufff), oryginał zagospodarowania działki podbity i podpisany przez architekta (wycieczka do architekta, na szczęście załatwiliśmy to od ręki,czyli ja poszłam sobie na kawkę i lody a miła pani w tym czasie rysowała). Odralniamy całą połowę działki - nasza działka to w zasadzie 2 mniejsze - a nie tylko część pod domem. Powód? Działka ma 2 klasy gruntów i nie wiadomo która klasa jest akurat pod domem. Aktualnie czekamy. Na pytanie ile to mniej więcej potrwa usłyszałam że "mamy uzbroić się w cierpliwość" i że najpierw przyjdzie pocztą pismo a od otrzymania pisma w ciągu tygodnia będzie decyzja. Cóż... urzędy mają czas a teraz wakacje. Na szczęście nam się jak na razie nie pali.

 

W międzyczasie małżonek z teściem skosili rosnące chaszcze ku radości sąsiadów. :) W zeszłym tygodniu wybraliśmy się z grabiami by zrobić porządek z tymi zeschniętymi, skoszonymi badylami. Chciałabym odgrodzić kawałek działki, zrobić tam porządek i pobawić się w coś co można nazwać zalążkiem ogrodu. Miejsce jest naprawdę piękne, tylko wymaga trochę (duuuuużo?) pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7. Siańsko

09.07.2010

Tadam! Wczoraj przyszło pisemko ze Starostwa "z paragrafu 10". Do mnie oddzielnie, do Małża oddzielnie. Nic, że mieszkamy pod jednym adresem... ale może ze sobą nie rozmawiamy wcale a wcale? ;) Czyli jeszcze może tydzień i jedziemy biegusiem po decyzję o odrolnieniu a potem już tylko krok od złożenia wniosku o PnB.

Na działce siańsko i uschnięte chaszczory zagrabione na kupy. Plecy bolały i czułam się jak ostatni połamaniec, ale nie powiem, praca na swoim daje duuuużo radości. W środę niczym apacze podpaliliśmy jedną taką kopę. Brakowało tylko skoków przez ognisko. Niestety dzień wydający się bezwietrzny wcale bezwietrzny nie był jak się okazało, kupa siańska wyszła nam chyba za duża (A!A!), siańsko całkiem nie wyschło, dym się snuł, a raczej leciał i to zamiast grzecznie do góry, to czasami w stronę jednego z naszych Sąsiadów. Niby jest pomiędzy nami spora odległość, ale jednak. Sąsiad na szczęście jest miły i przyjaźnie nastawiony, jakoś przeżył i nas jeszcze nie przeklął ;) Pozdrawiamy!!! Parę kup jeszcze zostało, ale jesteśmy już bogatsi w nowe doświadczenia.

Przy okazji w jednej z takich kup siańska znaleźliśmy gniazdko ptasie ze świeżo złożonym jajem, takim małym, niebieskim. Gniazdo zostało przełożone w inne miejsce, ale obawiam się, że z tego ptasiego potomstwa już nici. Odwiedziła nas też para bażantów! Aparatu niestety nie miałam, więc dokumentacji foto brak.

Poza tym ktoś czyta te moje wypociny. Jest mi bardzo miło! Niestety właściwa budowa może w przyszłym roku, z naciskiem na MOŻE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

8. Odrolnienie

 

09.08.2010

 

Dawno mnie nie było, bo urlopowaliśmy się na całego.

 

W międzyczasie przyszła ze Starostwa odpowiedź na nasz wniosek dot. odrolnienia, że ze względu na słabą klasę ziemi odrolnienie nie jest wymagane.

Czyli niniejszym chyba mamy już komplet dokumentów do złożenia wniosku o PnB! Muszę teraz tylko zebrać to wszystko do kupy, sprawdzić raz jeszcze i składamy!

 

Na działce nadal chaszcze rosną i rosną. Małżonek odwołał drugą akcję pt. KOSZENIE, gdyż kosiara spalinowa bezczelnie odmówiła posłuszeństwa tak totalnie. Małonkowi ręce opadły, zdemotywował się i optuje obecnie za jesienną orką całości. A ja...boję się wybrać na działkę, bo nie wiem co tam zobaczę. ;)

 

Czytamy namiętnie forum, ostatnio o oknach...i nasze piękne mrzonki się rozwiewają. Im więcej wiem, tym mniej wiem i mam coraz to większy mętlik w głowie. Ostatnio plączą się w niej rolety okienne. Podobają mi się, zasłaniają, chronią przed słońcem...ale... czy roleta okienna (taka typu integro) to duży mostek cieplny? (marzy nam się dom energooszczędny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

9. Wniosek o PnB

 

30.08.2010

 

Tadam! Złożyliśmy wniosek o PnB. Teraz czekamy.

 

Do końca września wygasną nam warunki przyłączenia gazu czyli...musimy do tego czasu podpisać umowę z gazownią o wykonanie przyłącza, czyli coś się zacznie dziać.

 

Poza tym. Poza tym ściągnęłam sobie programik OZC i poświęciłam chyba 2 tygodnie by się przez niego przegryźć, powprowadzać wszystkie dane; pomieszczenia, przegrody itd. Na naszej wspaniałej lukarnie i skosach prawie połamałam zęby, ale ostatecznie dałam radę. I wczoraj wreszcie nacisnęłam "Obliczenia". Wyszło mi: EP dla naszego domku 80 kWh/m2/rok. Jestem normalnie rozczarowana, bo liczyłam po cichu, że wyjdzie ok. 70 a tu taki zonk. I to przy wentylacji mech. z rekuperatorem, styropianie 20 cm, ciepłych oknach z pakietem trzyszybowym. Fakt, że nie są w założeniach montowane w warstwie ocieplenia tylko za pomocą taśm, i fakt, że mamy duuuuży dom. I jeszcze fakt, że mamy tą nieszczęsną lukarnę z balkonikiem, która jest gigantycznym mostkiem (i tak w załozeniach wkladka Schock do izolacji balkoniku)...no ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10. Takie małe wyliczenia

 

31.08.2010

 

Powprowadzałam montaż okien w różnych wariantach do OZC i dla mojego domku wyszło jak niżej:

 

1. okna montowane na piankę

EP = 99,4 kWh/m2/rok (założenie 4 wymiany pow/h) = 24539 kWh/rok

 

2. okna montowane na taśmę

EP = 80,4 kWh/m2/rok (założenie 0,5 wymiany/h) = 19840 kWh/rok

Różnica w stos do mont. na piankę: 4699 kWh/rok = 775 zł/rok

Zwrot dodatkowych kosztów montażu (ok.4000 zł) po ok. 5 latach

 

3. okna w warstwie ocieplenia

EP = 68,3 kWh/m2/rok (założenie 0,5 wymiany/h) = 16855 kWh/rok

Różnica w stos do montażu na piankę:7684 kWh/rok = 1267 zł/rok

Zwrot dodatkowych kosztów montażu (ok.9000 zł) po ok. 7 latach

 

Hmmmm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

11. Zmiany, zmiany...

 

Daaawno mnie tu nie było, ale się nazbierało spraw różnych...(nie będę wchodzić w szczegóły). Wybaczycie? ;)

 

Co się wydarzyło gdy mnie nie było? Pozwolenie na budowę odebraliśmy już w listopadzie i praktycznie moglibyśmy już pierwszą łopatę wbijać, ale... No właśnie, jest ALE, które spać po nocach nie dało i gnębiło ;) To ALE zwie się finanse i koszt budowy vs. nasza wymarzona "stodółka.

Powiem teraz tylko, że po długich i bolesnych przemyśleniach zdecydowaliśmy się na zmianę projektu. Koniec końców i tak powinniśmy wyjść na plus, mimo poniesionych do tej pory kosztów, niż gdybyśmy pozostali przy projekcie naszej "stodółki". Nauka niestety kosztuje i nie ma że boli.

 

Zamówiliśmy ten projekt z gotowców: http://www.dobreprojekty.pl/projekt_w4912b.html

z wersją garażu dwustanowiskowego. Projekt leży nam praktycznie jak ulał, zmian praktycznie żadnych wprowadzać nie będziemy - zastanowimy się tylko czy pozostawić balkon czy go zlikwidować. Nie wiem jakim cudem wcześniej na niego nie wpadliśmy! Ale nie ma co płakać teraz nad rozlanym mlekiem.

 

Rozmawiałam z panią ze Starostwa (super babka!), zmiana pozwolenia na budowę nie będzie aż tak bolesna jak nam się początkowo wydawało - papiery i uzgodnienia możemy praktycznie poprzekładać ze starego projektu/pnb (i nic to, że popieczętowane przez Starostwo), jedynie zagospodarowanie przestrzenne działeczki musi być nowe, dostosowane do nowego domu i oczywiście nowy, zaadaptowany projekt. Zastanawiam się tylko nad ważnością co poniektórych dokumentów - muszę ją posprawdzać i dowiedzieć się czy ma w obecnej sytuacji znaczenie.

 

Czekamy obecnie na kuriera, projekt powinien dotrzeć na dniach. W przyszłym tygodniu Mąż jedzie do projektanta naszego pogadać o adaptacji. Mapki do celów projektowych jeszcze nam zostały, więc jest dobrze.

 

Budowa w każdym razie nabiera coraz to bardziej realnego wymiaru - decyzja podjęta - startujemy w okolicy późnego lata/wczesnej jesieni. Stan zero w tym roku z własnych środków, reszta na wiosnę z kredytu. Muszę się z tym oswoić, bo na razie czuję się lekko oszołomiona :) I nie powiem, pobyt na forum mnie w jakiś sposób uspokaja. :D

 

A oto nasz Nowy Domek:

 

http://ellizabeth.republika.pl/w4912bVZ.jpg

 

I rzuty:

http://ellizabeth.republika.pl/w4912bPA.gif

http://ellizabeth.republika.pl/w4912bPD.gif

Edytowane przez ellik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12. Adaptacja i różne wariacje

 

M (skrót od Małżonek :D ) jest od wczoraj na zaległym urlopie, a co można robić innego na urlopie jak nie zajmować się Naszym Domem?

Udało się więc mu zajrzeć do Starostwa na rozmowę oko w oko z panią zajmującą się przyklepywaniem pozwoleń w naszej gminie. Obejrzała stertę papierów, które mamy i rzekła, że jedynie musimy wystąpić o nowy plan zagospodarowania przestrzennego gminy, bo w 2010 były jakieś zmiany. Reszta dokumentów w porządku, poprzepina się do nowego projektu bez problemu. M od razu udał się do Urzędu Gminy wystąpić o ów nowy plan. Mapki z wydziału geodezji, które są załącznikiem do wniosku, a które posiadaliśmy były już co prawda z leksza przeterminowane (powinny być max. pół roku a nie 2-letnie) ale miła pani przymknęła oko i wniosek złożony.

 

Następnie M udał się do Pana Architekta i zarazem Naszego Kierbuda, który zrobi nam adaptację. Generalnie nie ma żadnego problemu jeśli chodzi o zmiany, które chcemy - wszystko da się zrobić na etapie budowy, a jedyną poważniejszą zmianą którą musimy klepnąć teraz na etapie adaptacji jest doprojektowanie zadaszenia nad tarasem. Musimy też wystąpić do biura projektowego o pozwolenia - właśnie na zadaszenie tarasu i na zmianę okien. I co jest dośc miłe - projekt szamba też przepniemy z poprzedniego projektu, więc coś nam w kieszeni zostanie. ;)

 

Oczywiście myślimy nad zmianami i na pewno jak znam życie koncepcja domu będzie nam się zmieniać jeszcze w trakcie budowy. Co do zadaszenia tarasu podoba nam się rozwiązanie takie jak tu:

http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-peoniach/m3f02b2c44f7ac

 

Kierbud oglądając projekt zwrócił uwagę, że na strychu nad garażem będą słupy podtrzymujące dach i czy nam to nie przeszkadza. Otóż nie, natomiast M od wczoraj zaczął snuć wizję naszej sypialni na tym przestronnym stryszku (w końcu nad garażem 2-stanowiskowym), właśnie z tymi słupami jako elementem tworzącym klimat. Mały pokoik wtedy miałby pełnić rolę garderoby -graciarni. Musimy to przemyśleć, bo jeśli to trzeba będzie ten stryszek porządnie wykończyć, ocieplić itd.

 

No i kwestia kuchni - czy zostawić spiżarnię czy nie, a jeśli tak to gdzie? Nie wiem czy spiżarnia w obecnym jej miejscu będzie dobrym rozwiązaniem (ściana południowa) czy nie lepiej byłoby ją przesunąć na drugą stronę kuchni. Wiązałoby się to wtedy z likwidacją drzwi do wiatrołapu i ganianiem do kuchni naokoło przez salon. Nie jest to zbyt praktyczne, ale chyba do przeżycia? Z drugiej strony - czy jest nam w ogóle potrzebna spiżarka? Mamy przecież dość przestronną kotłownię (na gaz) i do tego schowek pod schodami, i do tego jeszcze schowek koło garażu, więc generalnie pomieszczeń pomocniczych jest dość sporo i może w którymś z nich dałoby się wygospodarować miejsce na spiżarnię/składowanie przetworów i zapasów.

I kwestia schodów - też zastanawiamy się nad ich zmianą na wygodniejsze. Kierbud twierdzi, że najlepiej to też zostawić Majstrom Budowniczym...a piszę o tym by nie zapomnieć.

 

W międzyczasie wprowadzam domek do OZC, co jest odrobinę długotrwałe. W każdym razie nie wytrzymałam i wczoraj kliknęłam "Obliczenia" by zobaczyć co wychodzi na chwilę obecną. Wyszło EP ok. 85kWh/m2/rok przy ociepleniu ścian 15 cm - czyli wersji podstawowej z projektu....(w załozeniach docieplona podłoga na gruncie, wentylacja mechaniczna). Jest to wynik na razie baaaardzo wstępny i na pewno się jeszcze zmieni, ale napawa mnie już teraz optymizmem. A o tym co mi OZC pokaże ostatecznie jeszcze napiszę.

 

I jeszcze jedno na koniec: UWIELBIAM TO FORUM! :D

Edytowane przez ellik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialiśmy z paroma potencjalnymi wykonawcami naszego domku. Nasz projekt się już adpatuje, więc dostali wstępną wersję do obejrzenia i mają nam przysłać jakieś wstępne wyceny: z materiałami i bez materiałów. Wszyscy twierdzą jednym głosem, że mają dobre upusty w hurtowniach i że są w stanie kupić te materiały na nas (faktury na nas) po korzystnych cenach, że wyjdziemy na tym lepiej niż gdybyśmy sami za tymi materiałami ganiali. Oczywiście jest to z jednej strony dość kusżące - uniknęlibyśmy ganiania za każdym jednym workiem cementu, każdym jednym brakującym pustakiem itd. Z drugiej strony mam wątpliwości czy aby tak jest naprawdę. Może ktoś to już przerabiał i wyciągnął jakieś wnioski?

 

W każdym razie musimy i tak poczekać na te wstępne wyceny, by w ogóle wiedzieć o jakich kwotach mowa.

Jednego odwiedziliśmy dzisiaj na budowie domu (który akurat buduje) i wrażenie zrobił dobre. Ciekawe czy jego wycena też będzie taka korzystna jak owo wrażenie. :)

Dwóch namawia nas na dachówkę conajmniej cementową, w każdym razie odradzają blachodachówkę o której wcześniej myśleliśmy. Ścianki ryglowe w projekcie też skrytykowali, ale z tym się w pełni z nimi zgadzamy.

 

Powiem tyle; zaczyna się powoli coś dziać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy sobie "na zwiad" do składów. I co? I baaardzo dużo nie wiemy, nadmiar informacji się przewala po głowach ale też conieco się już klaruje. Na przykład wiemy, że dachówka ceramiczna jest bardzo ładna, ale że chyba nas nie stać. I że na pewno nie chcemy już blachodachówki, więc pozostaje cementowa. A jeśli cementowa to tylko Braas. Być może taka:

 

http://ellizabeth.republika.pl/braas_celtycka_braz.jpg

 

Poza tym zbieramy najróżniejsze informacje cenowe - to przy okazji rozmów z ewentualnymi wykonawcami i tego czy kupować materiały samemu czy zwalić to na głowę wykonawcy. Na razie jeszcze wniosków brak, ciągle za mało danych ;) no i czekamy na wyceny. Ale wiem już na przykład, że ceny za więźbę mogą się różnić nawet o 4000!

 

Poza tym policzyłam domek w OZC i najniższy wynik jaki udało mi się osiągnąć to 74 kWh/m2/rok. Przy 20cm wartwie ocieplenia, 30 cm wełny przy ociepleniu poddasza, ścianach z porothermu 25, dociepleniu podłogi na gruncie, wentylacji mechanicznej, ciepłych oknach w warstwie ocieplenia i ogrzewanym poddaszu nad garażem. Wariant podstawowy domku - czyli zgodny z projektem wychodził mi na poziomie ok. 114 kWh/m2/rok. Wyliczenia te traktuję trochę z przymrużeniem oka, bo nie wiem na ile są dokładne i czy wszystko dobrze powprowadzałam. Na pewno okna są powprowadzane niedokładnie bo wersja testowa programiku do liczenia u okna mi się "przeterminowała" i nie da się jej po raz drugi zainstalować.

 

Poza tym odebraliśmy już nowy wypis z planu zagospodarowania przestrzennego gminy, zaadaptowany projekt mamy odebrać już w ten piątek! :) Jestem mile zaskoczona, że wszystko biegnie tak sprawnie. Po odebraniu projektu pozostanie tylko uzgodnienie zjazdu na drogę gminną i możemy składać nasz wniosem o zmianę PnB. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałam wycenę na wentylację mechaniczną z GWC glikolowym do naszego domku. A!A! Jakieś 42 tyś. o ile dobrze policzyłam VAT-y. Na razie jestem w lekkim szoku, bo miałam cichą nadzieję, że się zmieścimy do 30 tyś, a tu zonk. Już wiem dlaczego grono forumowiczów robi sam reku a GWC zostawia sobie ewentualnie "na potem". Nic, poczekamy na inne wyceny.

 

Projekt z adaptacji odebrany, w czwartek M jedzie złożyć wniosek o PnB. No dobrze...w naszym przypadku zmianę PnB ;)

 

Do tego rozmawiamy jeszcze z 2 Panami Wykonawcami. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już coś będzie wiadomo.

Co do dachu...mamy jednak wątpliwości co do tego brązowego Braasa...może lepiej grafit? A jeśli brąz to z Robena - dachówka ceramiczna - brąz zngobowany - piękny! Dach za to 5 tyś droższy.

 

Kathy, ciesze się, że się podoba. Zapraszam do komentarzy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam drugą wycenę na went. mechaniczną. Jeszcze jej nie widziałam, ale wiem, że jest bo Pan Spec dzwonił i mi to obwieścił. Cena tym razem ok. 36 tyś, brutto, GWC rurowy. Uff, trochę lepiej już. Pan Spec zachwalał sztywne przewody wentylacyjne, że niby lepsze od giętkich (prawda to czy fałsz??).

A oferty zbieram, bo pragniemy zdecydować czy robić w ogóle GWC - jeśli tak - dół by się wykopało już przy okazji kopania fundamentów za jednym zamachem, by potem już nie rozgrzebywać tego wszystkiego. Wg Pana Speca w naszym przypadku to 85 mb rury w ziemi. Kurcze, żal mi tego gwc glikolowego, ale nie wydam na to 10 tyś więcej. To wiem na pewno. Nic, poczekamy jeszcze na inne wyceny.

Trzeba by się zacząć rozglądać za kredytem...

Dzisiaj spotkanie jeszcze z jednym Potencjalnym Wykonawcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj M. wybrał się na rozmowę z kolejnym Panem Ewentualnym Wykonawcą. Pan zrobił konkretne, pozytywe wrażenie. Ciekawe jaka będzie cena. Ma się odezwać ok. poniedziałku-wtorku i wtedy będziemy mieć parę dni by się zdecydować. Na razie mamy jednego Faworyta (o ile ma jeszcze czas?) ale zobaczymy czy nasz Nowy Pan go nie prześcignie. Człowiek kurcze potrzebuje czuć zainteresowanie Wykonawcy tematem i chęć wykonania prac. Chociaż M się śmieje, że przecież KAŻDY powinieć chcieć budować NASZ WSPANIAŁY DOM :D

Co ciekawe - każdego z wykonawców mamy z polecenia i każdy z nich pyta od kogo mamy namiary! Czyżby sami się nigdzie nie ogłaszali? W każdym razie bardzo dziękuję wszystkim dobrym duszyczkom, które nam pomogły i podzielily się opiniami i wrażeniami i namiarami!

Spłynęły kolejne wyceny na wentylację. Jeszcze wczoraj rano przeżywałam załamkę po tym jak przeczytałam porównanie na kórymś z wątków, że nasza milutka tania ofertka za 24 tyś za całość to "maluch" w porównaniu z "mercedesem" za 45 tyś. Dodatkowo "maluch" świszczy i wydaje dziwne dźwięki z wentylatorów (opinie po wymianie na pw z jego użytkownikami) i to mnie już skutecznie zniechęciło, bo chociaż może akurat ktoś miał pecha, to przecież nie po to człowiek wydaje masę kasy na instalację by mieć takie wrażenia dźwiękowe.

Ale wieczorem odebrałam maila, a tam oferta na naszego "mercedesa" Storkair 350 z GWC glikolowym za 30 tyś, co mieści się nam w założonym budżecie. Wyczytałam w necie, że glikolowy jest bezpieczniejszy, my mamy dość wysoki poziom wód gruntowych i powiem szczerze, chciałabym glikolowy - ot tak intuicyjnie. Boję się, że taka rura szczeli w ziemi, że woda gruntowa przecieknie i GWC będzie do wyrzucenia ;) Oczywiście wcale nie musi się tak stać, ale.

Mam też wyceny na okna. Jedna na okna Eurocolor (lokalna firma na Śląsku, profile Schuco) druga z AP Żory (tez lokalna firma, Aluplast). Obie mają dobre opinie - ciekawe jak montaż? Obie zaoferowały mi opcjonalnie montaż na taśmach Illbruck - potwierdzam - kosztuje 2x tyle co normalny na piankę i kotwy. Co mnie cieszy, to to, że dla każdego okna z Eurocoloru (profil Si82) mam policzone U okna i wynosi ono 0,95 w większości okien, które mam (7 szt.). W tarasowym będzie więc mniej. Małe okienka w garażu i komórce mają U=0,99, ale to wynika z ich małego rozmiaru. W każdym razie dla każdego okna U<1 i to jest bardzo pozytywna wiadomość. :) AP niestety nie zaoferowała mi okien na profilu, na którym najbardziej mi zależało...będę tam dzwonić.

Nie wiem dalej czy będziemy montować na taśmy, czy w ociepleniu. Nie wiem czy chcemy w końcu rolety czy nie.

Za to zaczęliśmy interesować się kredytem. Mamy doradcę kredytowego i czuję się zaopiekowana.

I zapomniałam napisać z tego wszystkiego, że wczoraj złożyliśmy wniosek o PnB...a raczej w naszym przypadku Zmianę PnB. :D

Edytowane przez ellik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studium przypadku na temat okien :D

 

Dylemat pt. czy montować okna na taśmę i mieć rolety zew. czy też montować w ociepleniu skłonił mnie w sobotni ranek do przeliczeń różnych wariantów w OCZ i oto co mi wyszło.

 

Założenia:

- powierzchnia ogrzewana mojego domku wynosi 216 m2.

- ocieplenie; 20 cm ściany, 30 cm poddasze, podłoga na gruncie 20 cm,

- wentylacja mechaniczna z rekuperatorem

- garaż nieogrzewany

- okna profil Schuco SI82, pakiet trzyszybowy, szyba U=0,5

 

Okna montowane na taśmę (założenie 0,5 wymiany/h)

EP = 85,2 kWh/m2/rok

czyli 18403,2 kWh/rok

 

Okna montowane w ociepleniu (założenie 0,5 wymiany/h)

EP = 71,9 kWh/m2/rok

Czyli 15530,4 kWh/rok

 

Różnica między oknami montowanymi w ociepleniu a oknami montowanymi na taśmę wynosi 2872,8 kWh/rok co daje 474 zł/rok

 

Różnica w kosztach montażu (zakładam, że montaż w ociepleniu wynosi 3xmontaż na piankę i kotwy, mam oferty na montaż na piankę jak i montaż na taśmy – potwierdzam, że montaż na taśmę wynosi 2x montaż na piankę i kotwy) wynosi dla mojego domu: 1190 zł

 

Dodatkowe koszty związane z montażem okien w ociepleniu zwracają się więc po 2,5 roku

Natomiast średni miesięczny koszt energii przy założeniu montażu w ociepleniu wynosi 213 zł/mc natomiast przy montażu na taśmę 253 zł/mc

 

Jeszcze jako ciekawostkę podam wyniki przy oknach montowanych na piankę (założenie 4 wymiany/h)

EP = 102,7 kWh/m2/rok

czyli 22183 kWh/rok

co daje średni miesięczny koszt energii 305 zł/mc

Różnica w koszcie miesięcznym energii przy oknach na taśmę: 52 zł/mc

Różnica w koszcie miesięcznym energii przy oknach w ociepleniu: 92 zł/mc

 

Różnica w kosztach montażu na taśmę a kosztach montażu na piankę dla mojego domu wynosi: 1460 zł. Dodatkowe koszty związane z montażem na taśmę dla mojego domu zwracają się po 2,5 roku.

Różnica w kosztach montażu w ociepleniu a kosztach montażu na piankę dla mojego domu wynosi: 2650 zł. Dodatkowe koszty związane z montażem na piankę a montażem w ociepleniu zwracają się...po 2,5 roku!

 

Co prawda darmowa wersja programika GAPI do liczenia U okien już mi się przeterminowała, natomiast posilałam się kalkulatorkiem na tej stronie http://www.uvalue.ms.pl/ dla pakietu 3-szybowego U=5 zakładając, że SI82 będzie podobny do najciepleszego okna MS J

W każdym razie różnica między szybą U=0,7 a U=0,5 dla mojego domu wynosi 0,6 kWh/m2/rok co daje oszczędność 21 zł/rok.

Czyli średni miesięczny koszt energii przy oknach montowanych na taśmę rośnie do 274 zł/mc natomiast przy oknach montowanych w ociepleniu rośnie do 234 zł/mc

Ciekawe ile wynosi dopłata do szyb U=0,5?

 

Oczywiście moje powyższe rozważania są tylko i wyłącznie teoretyczne (być może obarczone błędem) i dotyczą mojego domu.

Nadal nie wiem czego chcę; okna w ociepleniu czy okna na taśmę+rolety zew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...