alan123 21.03.2013 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Ja budowałem dom przez 10 lat. W tym czasie cała technologia, koncepcje budowania i oczywiście materiały zmieniły się. Wszystko poszło do przodu. Banalny przykład to np. okna. Jak zaczynałem budowę założyłem drewniane, pod koniec wszystkie musiałem zmieniać na plastikowe. Oczywiście budowa domu to stres, stres i jeszcze raz stres. Do tego wiele wyrzeczeń, błędów, których już nie mogłem naprawić, ale i ogromne doświadczenie. Teraz jestem dumny, że mieszkam w domu wybudowanym własnymi siłami. Teraz remontuje mieszkanie, które niedawno kupiłem. Przy tym też jest sporo stresu, ale myślę, że z efektów będę zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 22.03.2013 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 alan123 trochę przesadzasz z tym stresem. Niektórzy odnajdują w tym tym wielką przyjemność. Stres pojawia się wtedy kiedy człowiek nie jest przygotowany motywacyjnie oraz finansowo do wybudowania domu, bo to podstawa - trzeba chcieć przez ten proces przejść i mieć kasę. Znam wielu ludzi, którzy osiwieli podczas budowy. Nikt nie kazał im jednak porywać się z motyką na słońce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
namira 22.03.2013 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Bez przesady z tym stresem,ja długo oswajałam się z pomysłem budowy domu,analizowałam wszystkie za i przeciw,dlugo wybierałam projekt,który by spełniał trzy podstawowe wg mnie kryteria:był dopasowany do moich potrzeb,mozliwości finansowych i posiadanej działki,ale jak już wybrałam to wszystko potoczyło się szybko i bez większych problemow, wszystko nam sprzyjało,nawet pogoda,budowa trwała 11 m-cy,mieszkam już prawie rok i jestem po prostu zachwycona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablomoc 22.03.2013 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Dom prawie skończony, czas budowy będę mile wspominał przez całe życie ale tyle wyssało to ze mnie czasu i energii, dodało siwych włosów, że nie chcę budować innego domu, kocham ten który zbudowałem, nawet jeśli ma jakieś drobne wady. Jest mój i już ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swierczek 25.03.2013 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2013 Ja na pewno już nie wrócę do mieszkania w bloku. Moje pierwsze mieszkanie było w dziadowskim bloku z betonu komórkowego w którym słychać było co robi sąsiad dwa piętra wyżej. Traumatyczne przeżycie... W domu jestem panem swojego losu i nie muszę tego wysłuchiwać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 26.03.2013 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2013 Blok ma wiele minusów, głównie ze względu na brak przestrzeni, "swojego terenu" i tłum sąsiadów, w życiu których musimy uczestniczyć. Wbrew pozorom jednak wielu ludzi wraca do bloków, nie tylko ze względów finansowych. Ja osobiście również nie wyobrażam sobie powrotu do kołchozów pomimo tego, iż wychowałem się wśród blokowisk, ale nigdy nie mów nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NieJan 26.03.2013 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2013 Blok ma wiele zalet- wychodzisz o 6:00 po bułki i masz już odśnieżoną drogę do sklepu, wsiadasz do auta nie martwiąc się o podjazd, bo "ktoś" już odśnieżył za Ciebie, wracasz- miejsce garażowe umyte, klatka schodowa posprzątana, latem trawa podlana, nasadzone rośliny, wymieniony piach w piaskownicy, uszkodzenia elewacji, dachu, podjazdu, bramy, chodnika zwykle usunięte zanim zdążysz pomyśleć, że może trzeba gdzieś zgłosić, przeglądy, konserwacja instalacji- nie zawracasz sobie głowy organizowaniem. A do tego zwykle centrum miasta lub dzielnicy- szkoła dla dziecka 300m, pociąg, metro lub autobus/tramwaj 100m, sklep 50m, poczta, urząd, przychodnia, kawiarnia.Niewielki dom na przedmieściach finansowo wychodzi w zasadzie identycznie, koszty stałe może minimalnie mniejsze niż czynsz za mieszkanie. Brak wszystkich powyższych zalet. Tylko że daje takie poczucie własności i swobody, którego w bloku nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
S.P. 26.03.2013 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2013 Budowanie owszem bywa męczące, wykonawcy irytujący ale żeby aż tyle tego stresu, nie. Mój drugi dom wybudowałam w 9,5 miesiąca. Doświadczenie budowlane było bardzo pomocne, wiedziałam czego nie powtórzyć z poprzedniego domu a co trzeba zrobić koniecznie. Poprzedni domek był na przedmieściach miasta, niesiona duchem Grocholi wybudowałam dom i przeklinałam każdego dnia dojazdy i godziny spędzone w aucie, tudzież wyprawy aby odebrać dziecko z zajęć dodatkowych od kolegów etc. Teraz jest mom marzeń, w mieście, 600 m do komunikacji miejskiej a za oknem sarny, bażanty i kwakanie kaczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amelia 2 26.03.2013 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2013 Blok ma wiele zalet- wychodzisz o 6:00 po bułki i masz już odśnieżoną drogę do sklepu, wsiadasz do auta nie martwiąc się o podjazd, bo "ktoś" już odśnieżył za Ciebie Niewielki dom na przedmieściach finansowo wychodzi w zasadzie identycznie, koszty stałe może minimalnie mniejsze niż czynsz za mieszkanie Nie wszędzie jest tak różowo, ja miałam garaż w szeregu wolnostojących i często po nocnych obfitych opadach śniegu nie mogłam wyjechać bo jeszcze nie zdążyli odśnieżyć a już po weekendzie to masakra! Teraz odśnieżam wieczorem praktycznie nie zdarza się żebym rano nie mogła wyjechać. Koszty stałe raczej są podobne w bloku i w domku ale nie tu płaci się czynszu i przez to utrzymanie domu o conajmniej 2-krotnie większym metrażu niż mieszkanie jednak wychodzi taniej, zwłaszcza po przeliczeniu na m2. Wtrącam swoje 3 grosze do dyskusji na temat wyższości domu nad blokiem chociaż to nie ten wątek...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 27.03.2013 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 (edytowane) Koszty stałe raczej są podobne w bloku i w domku ale nie tu płaci się czynszu i przez to utrzymanie domu o conajmniej 2-krotnie większym metrażu niż mieszkanie jednak wychodzi taniej, zwłaszcza po przeliczeniu na m2. Niewielki dom na przedmieściach finansowo wychodzi w zasadzie identycznie, koszty stałe może minimalnie mniejsze niż czynsz za mieszkanie.. Tutaj przesadziliście. Koszta życia w domu na przedmieściach/pobliskiej wsi są znacznie wyższe aniżeli w bloku. Oszczędność w postaci niepłacenia czynszu to mit. Ogrzewanie domu zimą, pielęgnacja ogrodu, bieżące naprawy, znacznie wyższe koszty remontu, często znacznie wyższy kredyt hipoteczny (lub wydana gotówka, za którą można sobie kupić 2 mieszkania, 2 samochody i 15 wycieczek), paliwo na dojazdy do pracy/ dzieci do szkół/ na zajęcia/ do znajomych + dodatkowe naprawy wynikające z większego obciążenia auta (w mieście można często dojść na piechotę albo komunikacją za śmieszne pieniądze), często konieczność posiadania drugiego samochodu. Wiele osób tego otwarcie nie mówi, ale powyższe są dużym problemem dla budżetu, lecz głupio im żalić się albo mają nadmiar gotówki i zauważą to dopiero, gdy będzie jej brakowało. Wtrącam swoje 3 grosze do dyskusji na temat wyższości domu nad blokiem chociaż to nie ten wątek...... Tutaj nawet nie ma co dyskutować, domu nawet nie ma co porównywać z blokiem, ale czasem po prostu nie warto się budować, do tego trzeba mieć kasę i dużo motywacji. Ja mieszkam w domu i jest superzadowolony, ale wielu studzę głowy przed takim pomysłem, często wynikajacym z jakieś impulsu, niewiedzy. Edytowane 27 Marca 2013 przez KK2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NieJan 27.03.2013 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 Tutaj przesadziliście. Koszta życia w domu na przedmieściach/pobliskiej wsi są znacznie wyższe aniżeli w bloku. Oszczędność w postaci niepłacenia czynszu to mit. Ogrzewanie domu zimą, pielęgnacja ogrodu, bieżące naprawy, znacznie wyższe koszty remontu, często znacznie wyższy kredyt hipoteczny (lub wydana gotówka, za którą można sobie kupić 2 mieszkania, 2 samochody i 15 wycieczek), paliwo na dojazdy do pracy/ dzieci do szkół/ na zajęcia/ do znajomych + dodatkowe naprawy wynikające z większego obciążenia auta (w mieście można często dojść na piechotę albo komunikacją za śmieszne pieniądze), często konieczność posiadania drugiego samochodu. Wiele osób tego otwarcie nie mówi, ale powyższe są dużym problemem dla budżetu, lecz głupio im żalić się albo mają nadmiar gotówki i zauważą to dopiero, gdy będzie jej brakowało. Nie wiem z jakim miastem masz doświadczenia, ale mi często znacznie taniej wychodzi podjechać gdzieś autem niż kupować bilety. Czynsz przez okrągły rok na poziomie 900-1000pln za 80m mieszkania również moim zdaniem równoważy koszty utrzymania domu 120-140 metrowego. Ogród to inna sprawa, i czy mam go pod domem, czy na działce 150km od bloku, to kosztuje, w przypadku bloku nawet więcej o dojazdy. Zużycie auta i czy bliżej do pracy z przedmieścia czy z centrum - nie wiem, w moim przypadku z "wioski", bo pracuję jeszcze dalej "na zewnątrz". Posiadanie dwóch aut w moim przypadku również jest konieczne teraz, gdy mieszkam w wawie a nie pod. I tak można w kółko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 28.03.2013 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2013 "Temat: Czy budowałbyś się drugi raz ? ... " Nie! Budowałbym się piąty raz. Niestety do tego są potrzebne dwa elementy: zdrowie i kasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KK2012 01.04.2013 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2013 Nie wiem z jakim miastem masz doświadczenia, ale mi często znacznie taniej wychodzi podjechać gdzieś autem niż kupować bilety. Czynsz przez okrągły rok na poziomie 900-1000pln za 80m mieszkania również moim zdaniem równoważy koszty utrzymania domu 120-140 metrowego. Ogród to inna sprawa, i czy mam go pod domem, czy na działce 150km od bloku, to kosztuje, w przypadku bloku nawet więcej o dojazdy. Zużycie auta i czy bliżej do pracy z przedmieścia czy z centrum - nie wiem, w moim przypadku z "wioski", bo pracuję jeszcze dalej "na zewnątrz". Posiadanie dwóch aut w moim przypadku również jest konieczne teraz, gdy mieszkam w wawie a nie pod. I tak można w kółko. Podjechać autem może wyjdzie Cię taniej, ale jeżdżenie nim codziennie, szczególnie do miasta + przez korki to spore koszta. Nie twórzmy mitów. Auto nie jest tanie, szczególnie przy dzisiejszych kosztach paliwa oraz serwisu, a w przypadku domu auto jest praktycznie niezbędne. I to często w postaci dwóch samochodów, bo z jednym to ryzyko i nie zawsze para pracuje oraz ma do załatwienia sprawy w tych samych godzinach. To podwaja koszta ich opłat itd. W moim przypadku mieszkając w mieście i korzystając z MZK mógłbym zaoszczędzić rocznie około 15 tysięcy zł przy braku dwóch aut, dojazdu i najprostszego serwisowania u Pana Henia. To sporo. Oczywiście dzisiaj auto to już nie luksus, ale chodzi o sam fakt, że na wiosce auto to mus, a w mieście niekoniecznie, a nawet jeśli je posiadamy to i tak oszczędności mieszkając w mieście będą spore. Co do czynszu - koszta są różne, w mojej byłej miejscowości płaciłem 400 zł z ogrzewaniem za 60 m2, a za tyle nie opłacę nawet gazu w domu zimą. Ogólnie rzecz biorąc każdy musi sobie sam obliczyć. Niemniej jednak wspomniałem o tym micie, bo ludzie często podają argument braku czynszu dla budowy domu nie zdając sobie sprawy, że tą kasę będą mieli później na waciki, bo w domu czynszu nie ma, ale innych opłat oraz wydatków znacznie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budującakobieta 09.04.2013 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2013 Mąż mówi, że by budował się chętnie jeszcze raz. Czasem nawet trochę tęskni za tym całym rozgardiaszem, ale ja chyba nie... Na mnie spadł cały dom, dzieci itd. i jeszcze budowa, te wszystkie papiery, okropność. Ale nie mówię nie... Bo to jeszcze nie jest nasz dom marzeń. A tak naprawdę to wszystko zależy od pieniędzy. Komfort budowania ma się większy, jak się ma środki na budowę i nie mówię o kredycie, bo to dla mnie żaden komfort Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
youme 25.04.2013 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 faceci tak maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 02.05.2013 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2013 każda budowa to nowe doświadczenia.... na pewną w kolejnym domu kilka rzeczy bym pozmieniał więc tak - budowałbym się po raz kolejny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
IZA30 02.05.2013 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2013 (edytowane) każda budowa to nowe doświadczenia.... na pewną w kolejnym domu kilka rzeczy bym pozmieniał więc tak - budowałbym się po raz kolejny ja podobnie nr 1 z pewnością mniejsza działka Edytowane 2 Maja 2013 przez IZA30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 02.05.2013 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2013 z pewnością mniejsza działka O to to to. Miałam malutką działkę,zachciało mi się większej na zasadzie-najważniejsze wybudować dom,zagospodarowanie terenu jakoś się zrobi....jakoś. I jakoś się zrobić nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 03.05.2013 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2013 działkę mam akurat 897 metrów kwadratowych ale dom bym dalej odsunął od drogi.... kierownik budowy mówiła - odsuń dalej - ja chciałem być mądrzejszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M.Leszczynski 04.06.2013 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2013 bez najmniejszych wątpliwości TAK, cały ten proces wspominam bardzo bardzo dobrze, co prawda troche czasu juz minelo i wlasnie zamierzam zrobic to ponownie, w tym roku przygotowania, plany i umawianie terminow z wykonawcami, a pozniej budujemy swoje wymarzone miejsce z duzym grilem w ogrodzie (tego nam teraz brakuje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.