Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A mi się straaaaaaaasznie nie podoba .......


Funia

Recommended Posts

A dlaczego tam ma stać pomnik?????

Pomniki to się na cmentarzach stawia. No i na skwerach ale to tym, co ich historia zweryfikowała i uznała, że warto. Pomniki takich, co nie warto, zwykle długo nie stoja...

W tym przypadku niby o czym mamy pamiętać? Że prezydent zginął tragicznie? Cóż, zdarza się. Że była masowa katastrofa lotnicza? Było ich więcej, czy poprzednie mają pomniki przed belwederem? Tam też ginęli ludzie. Nie bardzo rozumiem, o co ta cała szopka. Bo wychodzi mi jakoś tak, że mamy otaczać kultem LK. A to ja sobie wypraszam. Jak ktoś ma potrzebę, to niech pielgrzymuje na Wawel i starczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 123
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

(...) Bo wychodzi mi jakoś tak, że mamy otaczać kultem LK (...)

I tu jest (za przeproszeniem) pies pogrzebany. Każda oficjalna delegacja będzie musiała, jeżeli nie złożyć wieniec, to chociaż schylić czoło przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego! Przecież nie chodzi tu o innych poległych w katastrofie – lokalizacja pomnika świadczy o tym dobitnie. Przecież można przed sejmem, zginęło przecież sporo wybrańcó narodu z vice marszałkami na czele. No i jeszcze: jakikolwiek prezydent, niezależnie od opcji, mieszkający w pałacu miałby tłumy przed pomnikiem na każde zawołanie: po co organizować demonstracje, skoro można będzie spotkać się pod pomnikiem i wykrzyczeć co leży na wątrobie.

Co do lokalizacji pomnika proponuję: Wawel jak się okazało jest godny śp. Prezydenta, Piłsudski udostępnił swój przedpokój, to i Kościuszko się przesunie razem z koniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest (za przeproszeniem) pies pogrzebany. Każda oficjalna delegacja będzie musiała, jeżeli nie złożyć wieniec, to chociaż schylić czoło przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego! Przecież nie chodzi tu o innych poległych w katastrofie – lokalizacja pomnika świadczy o tym dobitnie. Przecież można przed sejmem, zginęło przecież sporo wybrańcó narodu z vice marszałkami na czele. No i jeszcze: jakikolwiek prezydent, niezależnie od opcji, mieszkający w pałacu miałby tłumy przed pomnikiem na każde zawołanie: po co organizować demonstracje, skoro można będzie spotkać się pod pomnikiem i wykrzyczeć co leży na wątrobie.

Co do lokalizacji pomnika proponuję: Wawel jak się okazało jest godny śp. Prezydenta, Piłsudski udostępnił swój przedpokój, to i Kościuszko się przesunie razem z koniem.

 

podpisuję się pod tym co do słowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Język Bartoszewskiego, Wajdy mnie nie drażni. Bartoszewski nie jest czynnym politykiem, Wajda w ogóle nim nie jest.

No tak, byli w końcu tylko członkami komitetu honorowego BK.

 

Rozumiem Bartoszewskiego , że jest cięty i celny w określeniach i to boli oponentów, ale po tym co i w jakiej formie wypowiadają się zwolennicy Jarosława na jego temat, wcale mnie nie dziwi.

 

Czyli, kiedy mówi coś Bartoszewski, to jest to "cięte i celne", a gdyby to powiedział ktoś z PiSu, pewnie byłby chamem.

 

Swoją drogą, Funia jest dla mnie bardzo ciekawym przypadkiem (przepraszam za określenie). Zastanawiałem się kiedyś, do kogo właściwie trafia Palikot. I oto mamy -

Przez długi czas po katastrofie Niesiołowski, Palikot atakują PiS. Kaczyński milczy. Pojawiają się apele o zgodę, po czym Palikto kontynuuje atak. W końcu Kaczyuński też atakuje - ale Funia widzi tylko Kaczyńskiego, że zaatakował - a ataków Palikota (dla mnie wyjątkowo chamskie) nie tylko nie zauważa, ale nawet mówi, że się z nimi utożsamia..

 

Podobny mechanizm był przy praniu mózgów przez media przy kreowaniu "wpychania się" Kaczyńskiego na obchody Katyńskie wbrew wszelkim faktom.. Do dzisiaj niektórym można pokazać cały ciąg dokumentów, a oni pokiwają główkami i powiedzą "ale i tak się wpychał".

 

Trudno mieć szacunek do kogoś , kto woła aby szanować pamięć jego świętego prezydenta, kiedy sam dla innych go nie ma.

To jestem w stanie zrozumieć. Więcej, jest to postawa mi dośc bliska.

Edytowane przez szopen
Nie chę mnożyć postów nad potrzebę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Czyli, kiedy mówi coś Bartoszewski, to jest to "cięte i celne", a gdyby to powiedział ktoś z PiSu, pewnie byłby chamem.

 

.

 

A to już Ty coś insynuujesz z tym chamstwem pisowców. Ja czegoś takiego nawet nie pomyślałem.

Skąd to wziąłeś? A może masz rację, patrząc po niektórych wpisach?

 

Używacie mocnych słów , najczęściej nie rozumiejąc ich podstawowego znaczenia - chamstwo , inwektywy, opluwanie, jad, epitety itd.

Gorsze jednak jest to, że każda krytyka czy myślenie nie po Waszej myśli, odbierana jest jako atak i stosowanie wobec Was karygodnych obelg.

Język ma to do siebie, że logicznie stosowany odbierany jest przez człowieka inteligentnego we właściwym "wymiarze".

Obelgą jest natomiast postawienie mnie, jako przeciwnika PiS po stronie ZOMO, komucha, nie-Polaka, człowieka pozbawionego elementarnych odruchów patriotyzmu.

Wyrażanie się pogardliwe lub agresywne o ludziach , którzy są przeciwni pozostawieniu krzyża, pochówku na Wawelu czy widzących słabość i mierność prezydentury Kaczyńskiego jest pewną cechą wspólna osób nawet tutaj, piszących na Forum i ma na celu dotknąć osobiście oponenta .

 

Polityk nie jest świętą krową, podlega krytyce i musi się z tym pogodzić, ale jeśli nie tylko nie potrafi tego, lecz prowokuje do zachowań skrajnych , to jest to coś znacznie gorszego i niebezpieczniejszego nawet niż zwyczajne chamstwo.

Człowiek zrównoważony psychicznie, przeżywa tragedie a nie korzysta z niej dla swoich celów i korzyści.

Myślę, że nie jestem osamotniony gdy czuję, że mam dosyć martyrologii, płaczu, lamentów i zawłaszczania sobie nawet tragedii z jej fantasmagorycznymi historiami o zamachu, poległych , spiskach i pokazywanie palcem , kto za tym stoi.

Ci którzy zginęli, byli mi zupełnie obcy i nie mam ochoty żyć w żałobie, czy dzielić ją przez lata z rodzinami ofiar.Zostawiam to rozpamiętywanie Wam.

Judzenie ludzi jest największym grzechem polityków a taki sposób, zwyczajnym świństwem

 

Palikot i Niesiołowski, to wielki skarb dla PiSu, bo gdyby nie te dwa pajace, nie wiem jakbyście skanalizowali swoje frustracje, kiedy tak trudno żyć beż wroga, układu który tłumaczy Wasze nieustające krzywdy i niszczy rozumienie pojęcia : najjaśniejsza , biedna sprzedana Ruskim, Żydom i Niemcom ojczyzna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już Ty coś insynuujesz z tym chamstwem pisowców. Ja czegoś takiego nawet nie pomyślałem.

Skąd to wziąłeś? A może masz rację, patrząc po niektórych wpisach?

Oczywiście. Wiadomo przecież, że PiSdzielec jest normalnym słowem, którego powszechne używanie przez użytkowników tego forum jest świadectwem wysokiej kultury politycznej.

 

Używacie mocnych słów , najczęściej nie rozumiejąc ich podstawowego znaczenia - chamstwo , inwektywy, opluwanie, jad, epitety itd.

 

No to cytaty z polityków, na temat różnych ich aktualnych przeciwników politycznych.

 

Najpierw dwa skarby polskiej polityki:

"obrzydliwy załgany hipokryta" "PiS-owski, lizusowski spektakl" "małpiarnia" "nikczemny dureń"

"Lech Kaczyński potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej. " "postać kabaretowa. Przypomina mi Kononowicza. " "niw warto frustratów komentować, to temat dla psychoanalityka" "porno-prezydent" (to o Kwaśniewskim akurat, ale też fajne) "palant"

 

 

"Prezydent jest chorym, tragicznym człowiekiem. Powinna mu pomóc rodzina. To chora i psychopatyczna postać."

"Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką? "

"Jeśli badania psychiatryczne posłów będą standardem, to pan Karski ich nie przejdzie."

"ten bachor" "Nelli, Gosiu, Macier, Wysuszacz Flaszek i parę innych osób z preziem włącznie sprawia wrażenie osób dość w ciężkim stanie psychicznym)"

 

Co więc powiesz na sugerowanie, że ś.p. prezydent był alkoholikiem, na sugerowanie, że Marta K. dorobiła się na śmierci ojca, że JK jest homoseksualistą? Jak to nazwać inaczej niż po prostu własnie chamstwem?

 

A co z porównywaniem posłanek z innego klubu do pociągu pancernego, sugerowanie, by tańczyły na rurze (pani się pokręci na rurze) albo zażywały środków uspokajajacych?

 

Słuchaj, ja nie piszę, że po drugiej stronie są święci, bo to by była nieprawda. Natomaist potwornie mnie wkurza takie jednostronne przedstawienie: że PiS to sama agresja, prostaki, chamy, a PO to polityka miłości i cud-miód.

Gorsze jednak jest to, że każda krytyka czy myślenie nie po Waszej myśli, odbierana jest jako atak i stosowanie wobec Was karygodnych obelg.

Mówiąc "Was" masz na myśli konkretnie kogo? Czy mnie w tej kategorii teraz usiłujesz upchać?

 

Wyrażanie się pogardliwe lub agresywne o ludziach , którzy są przeciwni pozostawieniu krzyża, pochówku na Wawelu czy widzących słabość i mierność prezydentury Kaczyńskiego jest pewną cechą wspólna osób nawet tutaj, piszących na Forum i ma na celu dotknąć osobiście oponenta .

Sugerowanie zaś problemów psychicznych dyskutantom nie ma takiego celu.

 

Polityk nie jest świętą krową, podlega krytyce i musi się z tym pogodzić, ale jeśli nie tylko nie potrafi tego, lecz prowokuje do zachowań skrajnych , to jest to coś znacznie gorszego i niebezpieczniejszego nawet niż zwyczajne chamstwo.

Czyli jesteś za wyrzuceniem Palikota z polskiej polityki?

 

Ci którzy zginęli, byli mi zupełnie obcy i nie mam ochoty żyć w żałobie, czy dzielić ją przez lata z rodzinami ofiar.Zostawiam to rozpamiętywanie Wam.

Czyli komu?

 

Judzenie ludzi jest największym grzechem polityków a taki sposób, zwyczajnym świństwem

[/quote[

też mam to za złe niektórym politykom PO.

 

Palikot i Niesiołowski, to wielki skarb dla PiSu, bo gdyby nie te dwa pajace, nie wiem jakbyście skanalizowali swoje frustracje, kiedy tak trudno żyć beż wroga, układu który tłumaczy Wasze nieustające krzywdy i niszczy rozumienie pojęcia : najjaśniejsza , biedna sprzedana Ruskim, Żydom i Niemcom ojczyzna.

Powtarzam jeszcze raz: kogo masz na myśli piszać "Was"? Mnie? Czy tak ogólnie piszesz w przestrzeń, wymyśliłeś sobie przeciwnika i teraz go okładasz, bo wymyślonego przeciwnika wygodniej okładać niż prawdziwego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepeg, gdyby nie prawa autorskie, mógłbym się pod Twoimi słowami z czystym sumieniem podpisać. Chylę czoła dla Syna Wodza Azteków!

 

 

Podobny mechanizm był przy praniu mózgów przez media przy kreowaniu "wpychania się" Kaczyńskiego na obchody Katyńskie wbrew wszelkim faktom.. Do dzisiaj niektórym można pokazać cały ciąg dokumentów, a oni pokiwają główkami i powiedzą "ale i tak się wpychał".

Czy ktokolwiek te dokumenty widział? Czy to znowu wciskanie kitu, że czarne jest czarne...

Proszę mi powiedzieć dlaczego po katastrofie nie wolno było atakować PiSu? Przecież PiS nie zginął pod Smoleńskiem.

Pojawiają się apele o zgodę

Tak samo szczere jak wyznanie J.K. "Bracia Rosjanie [chyba, że chodziło mu o rodzeństwo w stylu Kaina i Abla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktokolwiek te dokumenty widział? Czy to znowu wciskanie kitu, że czarne jest czarne...

Owszem, widział. Każdy zresztą kto chce, może je zobaczyć, ponieważ publikowane były dość szeroko na sieci (np. u kataryny). Nikt tez jak dotað nie zaprzeczał ich autentyczności.

Bo fakt jest tak, że:

 

1) Strona polska od lat organizuje uroczystości w Katyniu, zwykle 10 kwietnia. To strona polska była organizatorem i gospodarzem tej uroczystości, chociaż na ziemi rosyjkiej

2) LK wyraził chęć uczestniczenia w tych uroczystościach 27 stycznia

3) Po przesłaniu przez kancelarię pism do MSZ oraz do ambasady rosyjskiej, nagle premier Putin zaprosił Tuska na obchody, nie podając ich daty

Czyli ciąg jest taki: LK zawiadamia rząd polski i rosyjski o tym, że weźmie udziął w uroczystościach. Wtedy Putin decyduje się zorganizować własne, dodatkowe uroczystości i zaprasza na nie Tuska. Tusk radośnie się godzi. I rozpoczyna się spektakl pod tytułem: prezydent się wpycha...

 

Proszę mi powiedzieć dlaczego po katastrofie nie wolno było atakować PiSu?

Ja tam bym raczej chciał, by po katastrofie przez jakiś czas nikt nikogo nie atakował. A zwłaszcza, by reakcją na noszenie żałoby nie były od razu krzyki o nekrofilii i tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym raczej chciał, by po katastrofie przez jakiś czas nikt nikogo nie atakował. A zwłaszcza, by reakcją na noszenie żałoby nie były od razu krzyki o nekrofilii i tak dalej.

 

Życzenie nie do spełnienia. To jest polityka, czyli gra [i tu ulubione epitetu czołówki polskich polityków] chamska, brutalna i bez pardonowa. Dla osób wrażliwych jest to nie do przyjęcia, ale niestety takie jest życie polityczne na całym świecie. Co do żałoby, to jest pewna różnica między "noszeniem żałoby" a "obnoszeniem się z żałobą'.

Czyli jesteś za wyrzuceniem Palikota z polskiej polityki?

Wprawdzie to pytanie nie do mnie, ale pozwolę sobie wyrazić opinię: NIE!. W żadnym wypadku nie można nikogo wykluczać z polityki.[chyba, że z przyczyn prawnych]. To prawo należy się wyborcom.

 

Również uważam, że prześciganie się dwóch najważniejszych w kraju polityków o obecność na takiej czy innej uroczystości jest totalną głupotą bez względu na to, kto jest prowodyrem sporu. Wina leży po obu stronach! Ale jest to wina za polityczne skandale i ośmieszanie samych siebie oraz kraju. Ale na miły Bóg, nie można z tego powodu nikogo winić za śmierć w katastrofie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie to pytanie nie do mnie, ale pozwolę sobie wyrazić opinię: NIE!. W żadnym wypadku nie można nikogo wykluczać z polityki.[chyba, że z przyczyn prawnych]. To prawo należy się wyborcom.

Legalizujemy partie neonazistowskie?

 

Ale na miły Bóg, nie można z tego powodu nikogo winić za śmierć w katastrofie!

Ja nikogo nie winię. Po prostu słyszałem - a właściwie czytałem - wielu zwolenników PO, którzy pisali "no tak, żal człowieka... Ale po co się tam wpychał?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

szopen

kwintesencja III zasady dynamiki widać obowiązuje w polityce i dyskusji.

Masz racę, pisząc "was", miałem na myśli wszystkich wiernych zwolenników PiS.

To w 2005 roku po wygranych wyborach parlamentarnych , prezes uzmysłowił narodowi , że są w Polsce "my" i "oni".

Wszyscy powtarzający za nim to "my" , reszta to układy, pajęcze sieci, ludzie gorszego gatunku stający z zomowcami , złodzieje i krętacze.

Wy to uczciwy monolit, my- mimo czarno-białego oglądu rzeczywistości prezesa , to zbieranina ludzi różnych światopoglądowo i politycznie ale zawsze złych.

Nikt inny tylko prezes a za nim Wy , wiecie co dla kraju ( a jakże przecież żaden nie powie ,że dla niego osobiście) jest dobre i słuszne.

 

Nie próbuj też zabawy socjotechniką i nie mów mi , że to ja znalazłem sobie wroga.

Jest mi obojętny Żyd, Rosjanin, Niemiec, gej czy też Polak pisowiec , tak długo dopóki nie będzie chciał mnie wcisnąć w kategorie myślenia, które nie będą mi już odpowiadały.

 

Mnie nie rażą ani nie uwłaczają takie Wasze określenia jak liberał,neoliberał czy kosmopolita, które są, według nomenklatury PiSu, kwintesencją samego zła.

Obraża natomiast moje poczucie normalności , określenie "patriota" ,rozumiane jedynie jako specyficzny typ, narodowosocjalistycznego katolika, z monopolem wiedzy na lepsze państwo, dziwaczną definicją prawa i poczuciem wiecznie niepomszczonej krzywdy wyrządzonej przez złe siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szopen

kwintesencja III zasady dynamiki widać obowiązuje w polityce i dyskusji.

Masz racę, pisząc "was", miałem na myśli wszystkich wiernych zwolenników PiS.

Miałem rację w czym? W tym, że mnie na siłę wpychasz do pudełka, bo nie mieści Ci się wgłowie, że można myśleć inaczej niż Ty i nie być rasowym zwolennikiem PiSu? Jestem ateistą, liberałem, głosowałem raz kiedyś na PO. Na JK zagłosowałem raz, teraz w tych wyborach i to tylko w 2 turze. Po prawdzie wbrew sobie, tylko dlateo, bo uważam go za ciut lepszą alternatywę wobec Komorowskiego.

 

 

Nie próbuj też zabawy socjotechniką i nie mów mi , że to ja znalazłem sobie wroga.

A jak mam pisać, skoro widzę co czytam?

 

Jest mi obojętny Żyd, Rosjanin, Niemiec, gej czy też Polak pisowiec , tak długo dopóki nie będzie chciał mnie wcisnąć w kategorie myślenia, które nie będą mi już odpowiadały.

Więc dlaczego MNIE w takie kategorie wpychasz i usiłujesz mi wmówić poglądy, których nie posiadam?

Tylko dlatego, że wkurza mnie jednostronność przedstawiania konflikut PO-PiS, jestem wg ciebie ksenofobicznym PiSowcem? Dlatego tylko, bo denerwują mnie niektóre medialne manipulacje, zaraz dla Ciebie jestem "pisowcem"?

 

Na litość boską, pepeg: na jakiej barykadzie Ty stoisz i przed kim się bronisz? Skąd ta mentalność oblężonej twierdzy?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

szopen

nie wiem skąd i po co taka deklaracja wyborcza z Twojej strony. Coś chciałeś mi udowodnić?

 

Nie chce mi się szukać Twoich wcześniejszych i jednoznacznienie brzmiących wypowiedzi.

Nie do mnie należy też ocena Twoich motywów wyborczych.

Dziwnym się jednak nieco wydaje, że jako zadeklarowany ateista głosowałeś na człowieka, który jako nadrzędny argument w swej kampanii i postępowaniu na każdym kroku epatuje do bólu katolickością a wszystko co robi sprowadza do jej wartości.

Widzę w tym niekonsekwencję, bo skoro reszta z programu Kaczyńskich Ci odpowiada, to gospodarczo powinno być Ci bliżej jednak może do Ikonowicza albo Napieralskiego. Na złość głosowałeś , czy decyzja nieodpowiedzialna , już nie mnie oceniać.

Jeśli już uważasz , że wpycham Cie do tego pisowskiego pudełka, to tak, bo decydując się na ten wybór musiałeś się przecież czymś kierować.

Nie jestem na żadnej barykadzie. Głosuję tak a nie inaczej a mówię o tym , bo nie utożsamiam się z myśleniem oszołoma żądnego władzy..

 

 

PS z "oszołoma" jestem w stanie się wytłumaczyć.

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Funia widzi tylko Kaczyńskiego, że zaatakował - a ataków Palikota (dla mnie wyjątkowo chamskie) nie tylko nie zauważa, ale nawet mówi, że się z nimi utożsamia..

 

O co to to nie, tak nie jest.

To, że jego poglądy są mi bliskie, to nie znaczy, że zawsze usprawiedliwiam formę i retorykę.

 

Ps. nie chcę żadnego pomnika pod Pałacem prezydenckim i koniec.

Mogę nie chcieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie jestem osamotniony gdy czuję, że mam dosyć martyrologii, płaczu, lamentów i zawłaszczania sobie nawet tragedii z jej fantasmagorycznymi historiami o zamachu, poległych , spiskach i pokazywanie palcem , kto za tym stoi.

.

Nie jesteś.

Ja mam jeszcze dosyć IPN'u i rozliczeń, UBeków i SBeków, kto donosił, a kto nie - wcale mnie nie interesuje.

Demonizowania Jaruzelskiego i Kwaśniewskiego.

Dosyć męczeństwa Państwa Polskiego i czynienia z nas Chrystusa narodów.

Mniej gadania, a więcej roboty.

Może jako z pokolenia lat 70 tych po prostu jestem za młoda.

 

ps. a mówią mi że wyglądam na 25 lat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...