Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A mi się straaaaaaaasznie nie podoba .......


Funia

Recommended Posts

. Żeby skutecznie zrobić wszystko czego dusza zapragnie, trzeba mieć 2/3 w parlamencie.

Nie zanosi się na to.

Nie zgodzę się wystarczy mieć większość koalicyjną i prezydenta ( plus swoich ludzi w KRRiT jako czwartą władzę)

lub 3/5 w sejmie i wtedy nawet opozycyjny prezydent nie przeszkadza.

Pierwszą opcje właśnie mamy.

 

Nie zastanowiło cię dlaczego PO mimo iż ma obecnie pełną władzę tak usilnie stara sie zdyskredytować PiS ?

Wszelkie ostatnie działania są na to skierowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 123
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość Pepeg z Gumy

Już pisałem , że PiS tez tak miał całe 2 lata i nie przeszkadzało to jakoś pisowcom.

Rząd, prezydenta KRRiT , ABW, CBŚ - jak było pięknie. Te wywiady, cogodzinne konferencje, codzienne łapanie czarnego luda, brak podsłuchów (np u Jankowskiego, świeć Panie nad jego duszą).

Oczywiście Kaczyńskiemu i spółce należy ufać i wierzyć , że są poczytalni i odpowiedzialni - innym nie wolno.

Inni to sprzedawczyki i agenci obcych mocarstw ( czytaj Niemcy-Rosjanie)

 

Współczuję bardzo PiS-owi , że się znowu na nich tak wszyscy niesłusznie uwzięli. Obce siły, układy , panie dzieju i te polskojęzyczne media.

Mimo wszystko uważam , że dobrze się stało,, że ponieśli kolejną porażkę, bo osobiście nie lubię wiecznie bitych nieudaczników i pechowców.

Coś jest w nich takiego , że prowokują innych do kopania a lubią ich tylko tacy sami jak oni.

No nie dorośliśmy jeszcze, jako społeczeństwo, do tego zaszczytu oddania się pisowskiej władzy, albo... przejrzeliśmy na oczy i mamy mimo wszystko niezłą pamięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepeg : ja o wole ty o smole.

Ja nie gloryfikuje PiS daleko mi do tego. I nie wracam do tego co było 2 lata temu. Ja mówię o sytuacji obecnej.

Opozycja ( bez względu na to kto nią jest pis, po czy sld) powinna być od tego aby patrzeć władzy na ręce aby wytykać błędy i stopować w zbytniej pewności siebie i nieomylności władzy. Co robi cwana władza kiedy opozycja jest zbyt dociekliwa ? ( i tak jest na każdym szczeblu od gminy na rządzie skończywszy) Nie uciszy szczekającej opozycji bo ludzie mimo wszystko szukają sensacji i lubią wierzyć w nawet najbardziej nierealne wiadomości. Władza która zna zasady socjotechniki wie że trzeba opozycje wyśmiać, zdyskredytować i zrobić wszystko żeby ludzie nie wierzyli opozycji. Jest taki dowcip który najlepiej to obrazuje:

Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości.

 

- Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar)

 

- Dzień dobry. Nie. Co to? - Suszareczka, he he he.

 

Nie, proszę panią. To radar.I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki? - 140.

 

Widzę. - No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.

 

- Nie mam.

 

- Jak to pani nie ma?

 

- No, bo widzi pan tak to wszystko się tak szybko dzisiaj działo.... i ten samochód nie jest mój.

 

- Jak to nie pani?

 

- No tak, ukradłam go. Bo jak zabilismy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyc się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała.

 

- To ma pani na dodatek trupa w bagazniku Proszę stać, ręce na maskę i nie ruszać się! Policjant dzwoni po wsparcie. - Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości. Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.

 

- Ma pani jakieś dokumenty?

 

- Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.

 

- Jak to, to samochód nie jest kradziony?

 

- Nie, oczywiście, że to mój samochód.

 

- To proszę otworzyć bagażnik. Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp. Dowódca zdezorientowany: No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup....

 

- I co jeszcze naopowiadał, może, że niby predkość przekroczyłam?

 

Jeśli przeciętny obywatel przestanie wierzyć opozycji wtedy rządzący mają pełnie władzy.

Edytowane przez aglig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Pepeg : ja o wole ty o smole.

Ja nie gloryfikuje PiS daleko mi do tego. I nie wracam do tego co było 2 lata temu. Ja mówię o sytuacji obecnej.

Opozycja ( bez względu na to kto nią jest pis, po czy sld) powinna być od tego aby patrzeć władzy na ręce aby wytykać błędy i stopować w zbytniej pewności siebie i nieomylności władzy. Co robi cwana władza kiedy opozycja jest zbyt dociekliwa ? ( i tak jest na każdym szczeblu od gminy na rządzie skończywszy) Nie uciszy szczekającej opozycji bo ludzie mimo wszystko szukają sensacji i lubią wierzyć w nawet najbardziej nierealne wiadomości. Władza która zna zasady socjotechniki wie że trzeba opozycje wyśmiać, zdyskredytować i zrobić wszystko żeby ludzie nie wierzyli opozycji. Jest taki dowcip który najlepiej to obrazuje:

 

 

Jeśli przeciętny obywatel przestanie wierzyć opozycji wtedy rządzący mają pełnie władzy.

 

Ja też nie gloryfikuję PO i nie neguję prawa do istnienia opozycji.

Jeśli jednak opozycja zachowuje się histerycznie i używa argumentów zalatujących widoczną hipokryzją , to jest do niczego.

 

Nie pisz też proszę o jednostronnie stosowanej socjotechnice, bo to spin - doktorzy PiS uknuli hasło o "mistrzowskim PR" przeciwnika, widząc na dłuższą metę swoje marne szanse, przez samo pokazywanie własnej, nieciekawej ale prawdziwej gęby

PiS stosuje nie gorsze a często lepsze i bardziej wyrachowane zabiegi.

Jak wytłumaczysz, że człowiek , który w notowaniach przedwyborczych nie miał najmniejszych szans na reelekcję, nagle z oczywistych przyczyn "wystawia" mniej lubianego brata , który osiąga popularność o jakiej nieboszczyk nie mógł za życia zamarzyć sobie.

Co to było? Ocknięcie się narodu a może jednak socjotechnika? Nie żartu proszę..

Spokojna Gęsicka wiedziała, że jak Jarosław rzygnie jadem , to mniej wytrzymali tego nie zdzierżą.

Różnica między zabiegami socjotechnicznymi PiS a PO polega na tym , że jedni wyśmiewają i pokazują słabość , drudzy przeciwnika politycznego kreują na wściekłego wroga narodu, do utylizacji najlepiej..

Co jest bardziej demagogiczne? Śmiech nie zabija ,inteligentny może się nawet przed nim bronić , nienawiść owszem.

Wciąż walczą dwie strony używając socjotechniki do swoich celów , więc nie mów, że ktoś PiS em bezkarnie poniewiera za pomocą takich metod..

Są bezradni na śmiech, stąd ich specyficzne socjo-metody mające wyzwolić agresywne emocje.

 

 

PS szopen a niech sobie ma więcej o te ciut, za 2 lata będzie możliwość rozliczenia za taki absolutyzm.

Konstytucji nie zmienią, szpitali nie sprywatyzują, KRUSU nie ruszą a szkoda.

Jedyna nadzieja, że nie robiąc jak przeciwnicy polowania na wroga narodowego,nie marnotrawiąc czasu na idiotyczne prowokacje opozycji i konferencje przepełnione bólem i troską , nie będą na swoja obronę mieli żadnego usprawiedliwienia. .

SLD idzie w górę dzięki obu stronom,

bo PO nie istnieje dlatego, że jest takie dobre, tylko dlatego , że PiS jest do dupy.

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie gloryfikuję PO i nie neguję prawa do istnienia opozycji.

Jeśli jednak opozycja zachowuje się histerycznie i używa argumentów zalatujących widoczną hipokryzją , to jest do niczego.

...

bo PO nie istnieje dlatego, że jest takie dobre, tylko dlatego , że PiS jest do dupy.

... i tu jest właśnie "kot pogrzebany" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał Pepeg z Gumy

Ja też nie gloryfikuję PO i nie neguję prawa do istnienia opozycji.

Jeśli jednak opozycja zachowuje się histerycznie i używa argumentów zalatujących widoczną hipokryzją , to jest do niczego.

...

bo PO nie istnieje dlatego, że jest takie dobre, tylko dlatego , że PiS jest do dupy....

i tu jest właśnie "kot pogrzebany" :)

I to jest bardzo prawdziwe ale też zaczna być niebezpieczne i to bardzo.

http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/czarna-woga-przyjedzie-pis-i-was-zje_147309.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej. Każdy, kto się wypowie mało pochlebnie o Platformie od razu, bezrefleksyjnie i "z automatu" jest uznany za stereotypowego pisdzielca (ulubione sformułowanie internautów). Działa to oczywiście również w drugą stronę, ale już z mniejszym nasileniem. Nie dopuszcza się myśli, że ktoś może nie lubić ani jednych ani drugich, albo lubić obie opcje po trochu, albo obie mogą mu wisieć, a tylko zwrócił uwagę na coś, co mu się nie spodobało albo spodobało. To jest właśnie potęga socjotechniki. Dla mnie chore i niebezpieczne podejście. Wzajemne szczucie, które nic nie wnosi do publicznego dyskursu, a na którym korzystają politycy toczący osobiste wojenki. Że nie wspomnę o odwracaniu za pomocą sztucznego skonfliktowania ludzi uwagi od naprawdę ważnych spraw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakoś mnie nie podniecają ani głupoty wygadywane przez Palikota, ani komisje wyjaśniające. Ani nawet cieknące jadem wpisy internautów. ;)

Obejrzałem właśnie spory fragment konferencji Janusza Palikota w TVP INFO - i można życzyć pisiakom, by próbowali choćby dorównać do tego poziomu, do swady wypowiedzi, bo on pod fasadą jajcarzenia mówi nie tylko niegłupie, ale także ważne rzeczy. Wyrzucenie go z PO zemści się na tej partii srodze, podobnie zresztą jak próby marginalizowania konserwatywnego skrzydła z Gowinem na czele. W końcu platforma to jeden wóz, a nie kilka busów jadących w tym samym kierunku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(... Nie dopuszcza się myśli, że ktoś może nie lubić ani jednych ani drugich, albo lubić obie opcje po trochu, albo obie mogą mu wisieć, a )tylko zwrócił uwagę na coś, co mu się nie spodobało albo spodobało. To jest właśnie potęga socjotechniki. (...).

 

Uważam siebie za człowieka o bardzo sprecyzowanych poglądach politycznych, których nie jestem do końca w stanie nazwać. I dobrze: podejście doktrynerskie kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Na naszym rynku politycznym nie ma partii, pod której programem mógłbym się z czystym sumieniem podpisać. A że chcę uczestniczyć w życiu politycznym [np. poprzez głosowanie] to jestem zmuszony wybierać opcję najbliższą moim poglądom w sprawach dla mnie kluczowych. Mogę powiedzieć, że jest mi bliżej do jednej partii niż do drugiej, ale nie jestem zwolennikiem żadnej z nich. Pozwala mi to krytycznie wyrażać się o działaniach tych czy innych polityków, i jest mi to obojętne do którego worka adwersarze mnie wrzucą. Uznaję jedną podstawową zasadę: szacunek dla drugiej osoby i dla jego poglądów [choćby były w moim mniemaniu najgłupsze]. Nie odmawiam sobie jednak możliwości skorzystania z takich środków w dyskusji jak ironia, sarkazm a nawet kpina, ale bez personalnych wycieczek.

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem właśnie spory fragment konferencji Janusza Palikota w TVP INFO - i można życzyć pisiakom, by próbowali choćby dorównać do tego poziomu, do swady wypowiedzi, bo on pod fasadą jajcarzenia mówi nie tylko niegłupie, ale także ważne rzeczy. Wyrzucenie go z PO zemści się na tej partii srodze, podobnie zresztą jak próby marginalizowania konserwatywnego skrzydła z Gowinem na czele. W końcu platforma to jeden wóz, a nie kilka busów jadących w tym samym kierunku

 

Bardzo lubię słuchac wywiadów z Palikotem, kiedy mówi o literaturze, filozofii, miłości, kobietach. W polityce przypadła mu rola prześmiewcy, co moim zdaniem na dobre mu nie wyszło. Niby do balansowania na granicy prawa potrzeba jest nieprzeciętnej inteligencji, ale szkoda, że właśnie taką "specjalizację sobie wybrał w szeregach (może inni mu wybrali).

Nie jeden skład autobusu już przesiadał się do busów. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że nie. Pisałem przed chwilą do pepega: JK potrafi palnąć głupotę. Ale nie jest tak, że inni nie potrafią. Bronka pod tym względem i tak Kaczyński nie jest w stanie przebić.

 

Jeszcze Funiu: Ja też jestem pokolenie lat 70tych i też myślałem do niedawna: co mnie to wszystko obchodzi? Problem polega na tym, że jak się zaczniesz rozglądać, to się okaże, że ludzie, którzy kiedyś zwalczali demokrację wciąż posiadają duże wpływy i wciąż posiadają olbrzymie możliwości.

 

To nie jest tak, że mnie nie obchodzi.

Nie podoba mi się jednak, że SBecja i Ubecja, a także stan wojenny, to tematy zastępcze. Wracają zawsze gdy trzeba odwrócić uwagę od rzeczy naprawdę ważnych.

 

Z mojego punktu widzenia - nie ma forsy na funkcjonowanie różnych instytucji (vide - rodzinne domy dziecka, placówki resocjalizacyjne, bandziory czekają na miejsce w pierdlu) a jednocześnie wielka kasa idzie na IPN.

Jak dla mnie IPN nie potrzebny, ale nawet jeśli potrzebny komuś innemu - to niech w prokuraturach okręgowych funkcjonują specjalne grupy do prowadzenia takich spraw.

 

No a politycznie to zgadzam się z Pepegiem: sto razy wolę Palikota z Niesiołowskim od Macierewicza, Brudzińskiego , Kurskiego czy Kempy.

I podobnie jak on nie gloryfikuję PO.

Tak naprawdę, to wzięłabym parę osób z PO, parę z SLD i nawet kilka z PIS - i zrobiłabym swoją "dream team".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że mnie nie obchodzi.

Nie podoba mi się jednak, że SBecja i Ubecja, a także stan wojenny, to tematy zastępcze. Wracają zawsze gdy trzeba odwrócić uwagę od rzeczy naprawdę ważnych.

 

Z mojego punktu widzenia - nie ma forsy na funkcjonowanie różnych instytucji (vide - rodzinne domy dziecka, placówki resocjalizacyjne, bandziory czekają na miejsce w pierdlu) a jednocześnie wielka kasa idzie na IPN.

Jak dla mnie IPN nie potrzebny, ale nawet jeśli potrzebny komuś innemu - to niech w prokuraturach okręgowych funkcjonują specjalne grupy do prowadzenia takich spraw.

 

No a politycznie to zgadzam się z Pepegiem: sto razy wolę Palikota z Niesiołowskim od Macierewicza, Brudzińskiego , Kurskiego czy Kempy.

I podobnie jak on nie gloryfikuję PO.

Tak naprawdę, to wzięłabym parę osób z PO, parę z SLD i nawet kilka z PIS - i zrobiłabym swoją "dream team".

 

NARESZCIE!

Nareszcie ktoś jest za złotym środkiem! Dzięki że są tacy jak Ty! Dzięki Funia!

Bo u nas w kraju to nie może być tak żeby było pośrodku. Zawsze musi być albo białe, albo czarne! Osobiście wolę jak jest szare, ze wskazaniem na biel! Na czarne to już się napatrzyłem dosyć.

A tak naprawdę to najlepiej zebyśmy mogli liczyć na siebie nawzajem. I ten co pracuje na swoim, i ten co w przemyśle i ten co w budżetówce.

Jaki kolor tych co rządzą.....mnie osobiście obojętne. Ważne żeby logicznie i mądrze było. Częściej ;)Ważne zebym podczas wizyty w Urzędzie był obsłużony w sposób miły, rzeczowy, kompetentny przez pracownika dla którego MOJA SPRAWA będzie naj naj najważniejsza!

A biorąc pod uwagę głos szopena w poście powyżej to mam taki postulat.

 

Tnijmy na liczebności urzędników o 50%.

 

Co Wy na to?

Edytowane przez Jędruśki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały wywiad jest fajny :)

Dla mnie ważne było w nim wspomnienie pisma "Ozon", które na poczatku czytałem z dużą przyjemnością; niestety, taki 'normalny' profil nie zdobył targetu, a po przejęciu go przez oszołomów czytać się tego już nie dało - i pisemko zdechło jak wiele podobnych, które zgrzeszyły namolną propagandą, a nie były z zasady pomyślane jako niszowe i musiały walczyć o sponsora

>>> tygodnik Ozon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...