Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pompa ciepła powietrzna Hewalex-opinie,spostrzeżenia ...


sailor_ro

Recommended Posts

Zigobar

80 litrów to faktycznie mało - taki miałem, z drugiej strony jak to trochę nagrzejesz - PC nagrzewa to w 100 % to 4 osoby spokojnie biora prysznic. Zazwyczaj pompa załącza się góra 3 razy dziennie przy pracy CWU. 80 litrów wody + 35 kg stali daje pracę pompy ciągłą nawet godzinną

 

Kbab

ten układ co podajesz będzie ZAWSZE pracował z niższym COPem po prostu gz - temperatura wężownicy będzie musiała być wyższa od podgrzewanej wody. System jaki zaleca producent - mieszanie wody w zbiorniku przez PC jest naprawde idealny.

Instalacje swoją zrobiłem na istniejącym systemie CO który od ponad 10 lat spisuje się dobrze i nie chciałem tego psuć. Przekręcając 3 zawory (faktycznie można 1) wracam do tego co było. Naprawdę zrobiłem to minimalnym kosztem i jakoś chodzi

pozdr

Edytowane przez rudy_36
zmiana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 139
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kbab

ten układ co podajesz będzie ZAWSZE pracował z niższym COPem po prostu gz - temperatura wężownicy będzie musiała być wyższa od podgrzewanej wody.

To nie tak, zauważ że w w/w systemie w zbiorniku cwu zawsze będzie stabilna temperatura (priorytet dla cwu), jeśli cwu osiągnie temp zasilania z pc to już więcej nie będzie odbierać ciepła, które będzie zasilać zbiornik (bufor) ogrzewania, cop będzie wyższy bo różnica temperatur w pc będzie większa - co ma decydujący wpływ na sprawność pc. Również z tego samego powodu (różnica temperatur większa w buforze niż na jego wężownicy) producent pc zaleca podłączanie bezpośrednio do zbiornika a nie przez wężownicę. Jednak w przypadku włączenia systemu do ogrzewania moc z wężownicy może się okazać zbyt mała do zasilania grzejników, za to wystarczająca do podgrzewu bufora przez wężownicę, sam bufor będzie dobry sprzęgłem w układzie bez dodatkowego wymiennika. Możliwe, że najkorzystniej byłoby zastosowanie bufora bez wężownicy, wówczas ten sam nośnik byłby wykorzystany do odbioru ciepła z pc i bezpośrednio w grzejnikach, oczywiście najpierw ogrzałby bojler cwu. W tym przypadku drugi zbiornik z w/w rysunku bez wężownicy (tu już zgodnie z zaleceniem producenta i zdecydowanie wyższym cop).

Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudy_36

Przemyślałem to jeszcze raz i stwierdzam, że połączenie szeregowe zbiornika z wymiennikiem jest jednak lepsze [prościej i tylko dwie pompy obiegowe]. Ja przekombinowałem. Ale możesz jeszcze spróbować poprawić sprawność układu zwiększając przepływ w CO [o ile jest za mały]. Obiegówka w tej PC pobiera ok. 70-80W.

Jaką masz pompę obiegową w CO [25/40, 25/60?] i na którym biegu pracuje?

Jaka jest delta T w CO podczas pracy PC?

Jaka powierzchnia wymiennika?

Edytowane przez Zigobar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zigobar

Potwierdzam, że obiegówka w tej PC jest bardzo mocna (wg mnie spokojnie mogła by być słabsza). Ja do pracy CO dałem dość słabą pompę cyrkulacyjną ( taką jak do kręcenia CWU) i niestety ma to jeden bieg - nie mam możliwości regulacji, chyba faktycznie powinna być jakaś mocniejsza obiegowa (dobre rozprowadzenie na wszystkie grzejniki). Przy uruchamianiu miałem np taki problem że woda szła mi przez zawór zwrotny dotychczasowej instalacji CO (czyli płynęła przez piec) - niestety musiałem zainstalować dodatkowy zawór odcinający. Połaczenie szeregowe wężownicy bojlera i wymiennika jest dość optymalne - włączenie pompy CO wymusza włączenie PC i temperatura powoli podnosi się od małej temperatury - czyli wysoki COP. To że trzyma początkowo niską temperaturę w zasadzie potwierdza że wymiennik, przepływ w pompie obiegowej i ogólne założenia są wystarczjące.

Wymiennik dałem najmniejszy możliwy - jego deklarowana wymiana ciepła i tak znacznie przewyższała moc pompy.

Jeszcze jedno dość przypadkow się składa, że objętość bojlera mam niską - 80 litrów. Ale w tym przypadku może to sprawiać, że mam dość niską bezwładność zadziałania całego układu.

pozdr

Edytowane przez rudy_36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudy_36

Obiegówka w PC jest taka, jaka być musi dla wymaganego przepływu. A ten wynika z mocy żródła i wymaganej delty T [w tym przypadku 5 stopni]. Obiegówka ma zapewnić obliczony przepływ przy faktycznych oporach przepływu obwodu, w którym pracuje.

"Przechodząc" z kotła na PC, trzeba trochę zmienić swoje podejście do ogrzewania i uwzględnić warunki jakie trzeba jej zapewnić do poprawnej pracy.

W omawianym przypadku PC "widzi" tylko pierwszy obwód i przy zbyt małym odbiorze [lub jego braku] po stronie "wtórnej" wymiennika, temperatura w pierwszym obwodzie będzie po prostu rosła i po osiągnięciu wartości zadanej - PC się wyłączy.

Cały "myk" polega na tym, aby zminimalizować ilość elementów pośredniczących w przekazywaniu ciepła, a przy już istniejących [których wyeliminować nie sposób] uzyskać jak najmniejsze straty temperatur.

 

Wkrótce wymienię w swoim CO obiegówkę na "większą" [OMI 25/60] i za jakiś czas będę Ci mógł napisać co uzyskałem.

Edytowane przez Zigobar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz widzę wyraźnie, że powinienem mieć pompę obiegową o większej mocy (przepływie). Na wymienniku płytowym widać wyraźnie, że po stronie PC spadek temperatury jest minimalny, a po stronie CO widać dużo większy wzrost.

Zrobiłem dziś pewne eksperymenty - załączyłem CO dwa razy 11 - 12 i 14 -15 obserwując wszystkie parametry pokazywane przez sterownik pompy.

Uczucia mam mieszane tzn uzyskałem zadowalające temperatury CO - co świadczy, że ma moc i dobrze grzeje lecz świadczy też że gz jest wysokie więc sprawność COP-a mogłaby być lepsza.

Za pierwszym razem CO ruszyło gdy pompa była w biegu (34 grzanie). W zasadzie temperatura CO nie spadła poniżej tej wartości i systematycznie rosła do 43 C na koniec (temperatura mierzona na wężownicy bojlera). Grzejniki miałem na termostatach więc być może odbioru nie było optymalnego. Temperatura powrotu CO wynosiła na koniec około 27 - 29 C.

Za drugim razem (dwie godziny przerwy) bojler był nagrzany zupełnie 46 C. Odkręciłem maksymalnie wszystkie grzejniki. Po załączeniu CO temperatura szybko spadła do 34 C lecz też szybko zaczęła rosnąć do 41 C - po jakichś 8 minutach. Później dość wolno rosła i osiągnęła 44 C na koniec (żona używała wody gorącej - więc może mogłoby być 45). Grzejniki naprawdę były ciepło- gorace.

W moim systemie chodzi o to aby nie mogło być możliwości uzyskania temperatury zadanej na PC podczas pracy CO - myślę że wtedy mogłoby wystąpić cykliczne załączanie wyłączanie pompy.

Miałem dość korzystne warunki 19 C temperatura powietrza do pompy i 22 C temperatura w domu. W normalnych warunkach pewnie bedzie trochę gorzej i pompa nie osiągnie tych temperatur.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczucia mam mieszane tzn uzyskałem zadowalające temperatury CO - co świadczy, że ma moc i dobrze grzeje lecz świadczy też że gz jest wysokie więc sprawność COP-a mogłaby być lepsza.

 

W moim systemie chodzi o to aby nie mogło być możliwości uzyskania temperatury zadanej na PC podczas pracy CO - myślę że wtedy mogłoby wystąpić cykliczne załączanie wyłączanie pompy.

Pozdr

Dlaczego uczucia mieszane? Zakładając pracę PC w takich a nie innych warunkach, automatycznie uzyskujemy taki a nie inny COP.

Po wymianie obiegówki i nadejściu chłodów będziesz mógł się pochwalić jak układ pracuje.

 

Układ nie osiągnie temperatury zadanej, jeśli wcześniej osiągnie stan równowagi między mocą cieplną dostarczaną i traconą.

Edytowane przez Zigobar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Wg mnie ta pompa jest ewidentnie zaprojektowana do umieszczenia w pomieszczeniu typu piwnica, garaż.

Moja pompa umieszczona jest w piwnicy. Do tej pory temperatura powietrza nie spadła poniżej 15 C, parownik miał minimalnie - 1 C. Wykorzystuję ją do grzania domu - jakoś sobie radzi - obecnie ustawiłem na maksymalnie 5 załączeń po 2 godziny. Trochę eksperymentuję z tymi ustawieniami, z załączaniem wentylatorów etc. Wystarcza to na chwilę obecną na satysfakcjonujące mnie temperatury 20,5 dzień, 19,5 - noc.

Wydaje mi się że dla temperatur dziennych średnich do 4 C powinna ciągnąć - też zależy od nasłonecznienia.

Przyznać muszę, że w ostatni weekend paliłem w piecu - aby trochę podgonić temperaturę w piwnicy i w domu.

Wg mnie pompa ta ma jakieś niedociągnięcia zwłaszcza w oprogramowaniu sterownika. Ciężko mi wytłumaczyć racjonalnie to jak nastawia zawór rozprężny. Pisałem do Hewalexa - zero odpowiedzi. Ma też tylko jeden programowalny czas startu i końca, który kasuje zanik zasilania !

Zigobar: czy zwracasz uwagę na automatyczne nastawy zaworu rozprężnego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak z ciekawości,do jakiej temperatury zewnętrznej ona działa?

Przystosowane są do odbierania ciepła z wentylacji, zatem sprawność w temperaturach ujemnych nie będzie uzasadniała opłacalności jej eksploatacji. Dlatego gdybym miał coś takiego instalować to na pewno byłaby to jednostka zewnętrzna, Urlich ma takie tanie w ofercie działające do -15stC. Dla swojego klimatyzatora obliczyłem cop = 2,1 dla temperatury -4, niższych u mnie nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudy_36

U mnie nastawa czasowa sterownika nie znika po zaniku napięcia [ciekawe, czy u innych użytkowników też się kasuje?]. Może masz jakiś nowszy sterownik i coś w nim spieprzyli, a może tylko bateria od podtrzymania padła [chyba tam jest?].

A sprawdzałeś zarówno w trybie gotowości, jak i w trybie aktywnym [oczywiście, nie podczas pracy]?

Tak wogóle, masz gwarancję - niech Ci go wymienią!

Z ilością nastaw faktycznie "szału nie ma". Można ustawić tylko jeden przedział czasowy, a przydałoby się czasem więcej [przy dwóch taryfach - co najmniej dwa].

Jak było cieplej to się franca wyrabiała od 13:00 do 15:00, a teraz już nie.

Histereza też mogła by być regulowana [dla niektórych zastosowań, np. dogrzewanie domu].

Kiedyś śledziłem stopień otwarcia zaworu rozprężnego podczas pracy, ale moja skromna wiedza na temat układu czynnika chłodniczego nie pozwala mi na ingerencję w tenże układ. Zakładam po prostu, że jest ustawiony prawidłowo, co niekoniecznie musi być prawdą.

 

adiqq

Instrukcja podaje 0stopni. Nie wiem co się stanie jeśli pozwolić jej łykać mrożne powietrze, ale sensu w tym nie widzę, bo COP poleci pewnie na łeb. Poza tym przy tak wysokiej temperaturze GZ [u mnie 47stopni] sprężarce na dłuższą metę nie wyjdzie to na zdrowie.

 

kbab

Jeśli tylko z wentylacji, to ten budynek musiałby być dosyć duży.

Edytowane przez Zigobar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzyłem na PC o mocy takiej samej jak moja - 7,8kw - bierze dla parametrów pracy 7/30 2,1kwh. Moja PC gruntowa bierze dla 0/35 1,7 lub 1,8kwh

nie wiem z czego to wynika...

zwykle to wynika z obciążenia sprężarki, dlatego najlepsze efekty (dłuższa praca ciągła) będą przy inwerterowej. Klimatyzator maksymalnie pobierał 1640W, minimalnie 272W - obciążenie sprężarki zależy od zapotrzebowania pomieszczenia na ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kbab

Jeśli tylko z wentylacji, to ten budynek musiałby być dosyć duży.

Nie tylko, taką pc można również z powodzeniem zainstalować np w kuchni restauracji - oprócz odzysku ciepła i podgrzania cwu, schłodzi pomieszczenie. Do wspomagania ogrzewania domu i cwu Hewaleks ma nieco droższą ofertę.

Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawór rozprężny:

Pompa po zaniku zasilania, lub wyłączeniu jej klawiszem ustawia go na 35 % (zakres regulacji 10 - 50 %). Po rozpoczęciu pracy zawór ten stopniowo się zamyka, dąży do 10 %. Dzięki temu wydajność grzewcza utrzymuje się na chyba stałym poziomie ze wzrostem temperatury wody. Gdy zawór się zamyka to wytwarza się większe ciśnienie (temperatura) za sprężarką, spada też temperatura parownika - czyli też powietrza opuszczającego PC - a więc więcej energii pobiera z powietrza. Można ręcznie zmieniać ustawienia tego zaworu - i obserwować te zmiany.

Problem w tym że gdy dojdzie do tych 10 % to już nie bardzo chce wrócić i przykładowo w moim kolejnym cyklu grzania dwugodzinnego zaczyna grzać mając cały czas ustawione te 10 % ! Idealnie powtarza się cykl nagrzewania z zupełnie innymi nastawieniami zaworu.

Czyli pompa chodzi bardziej obciążona, wzrasta zużycie energii elektrycznej, wszystko się szybciej zużywa. Zawór jest po to aby optymalizować pracę sprężarki dla różnych warunków - natomiast u mnie jest cały czas maksymalnie skręcony musiałbym przed każdym załączeniem cyklu pompy jakoś ją wyłączać.

Zawór ustawiłem w trybie ręcznym na 26 % - przypuszczam, że tak jest znacznie lepiej dla pompy i ekonomiki.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudy_36

Zerknąłem do notatek i u mnie zawór rozprężny również pracuje od 35% [nastawa fabryczna] do 10% [przy temp. wody 46stopni]. Sądziłem, że po zakończeniu cyklu grzania zawsze powraca do punktu wyjścia. A może u Ciebie pozostaje w pobliżu 10% bo sterownik "widzi" gorącą wodę w układzie?

Zwrócę na to uwagę i dam Ci znać. Mam zbiornik pionowy [czujnik w dolnej części] i PC rozpoczyna grzanie "widząc" zimną wodę [np. 20stopni].

Jak wymuszasz dwugodzinne cykle grzania? Oszukujesz sterownik rezystorami w obwodzie czujnika?

Jaką masz początkową i końcową temperaturę wody w jednym cyklu pracy PC?

Edytowane przez Zigobar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudy_36

 

Jak wymuszasz dwugodzinne cykle grzania? Oszukujesz sterownik rezystorami w obwodzie czujnika?

Jaką masz początkową i końcową temperaturę wody w jednym cyklu pracy PC?

 

Czujnik temperatury mam na wężownicy bojlera tuż przy bojlerze. Gdy sterownik pokojowy załącza pompę cyrkulacyjną to temperatura błyskawicznie spada i PC się załącza. Sterownik mam teraz ustawiony na czasy: 9-10, 12-14, 16-17, 19-20, 22-23

czyli 2h pracy 1h przerwy. Pompa realizuje bardzo powtarzalne przebiegi (zwłaszcza w środku dnia gdy nikt wody nie pobiera) zaczyna grzanie od 35 kończy na 43. Faktycznie na koniec cyklu ma 41 - 42 - po wyłączeniu pompki cyrkulacyjnej szybko osiąga 43.

Temperatury może są trochę oszukane (pomiar na wężownicy bojlera) - faktyczna temperatura w bojlerze jest ze 2 stopnie wyższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rudy_36

Sterowanie pomysłowe. A wracając do testów, to wczoraj od razu zacząłem działać. Ustawiłem grzanie od 5:25 do 6:25, rano gdy PC jeszcze pracowała sprawdziłem parametry:

Temp. powietrza 5stopni

Temp. wody 35stopni

Stopień otwarcia zaworu rozprężnego 10%

Kilka minut póżniej [gdy się wyłączyła] i sterownik był już w trybie gotowości, sprawdziłem:

Stopień otwarcia zaworu 35%

Ustawiłem więc grzanie od 13:00 do 16:00 i po powrocie z pracy po 15-tej:

PC już nie pracowała

Temp. powietrza 13stopni

Temp. wody 47stopni

Stopień otwarcia zaworu 11% [ale sterownik był jeszcze w trybie aktywnym]

Po przełączeniu ręcznym na tryb gotowości, stopień otwarcia zaworu zmienił się na 35%.

Sądzę, że masz chyba prawidłowe sterowanie zaworem rozprężnym, a jego stopień otwarcia w czasie pracy zawsze będzie w pobliżu 10% dla wysokiej temperatury skraplania, albo raczej dla wysokich różnic między temperaturą parowania a temperaturą skraplania [ale to już moje domysły, może jakiś fachowiec to skoryguje].

Pozostaje jeszcze to dziwne kasowanie nastawy czasowej po zaniku napięcia. Z tym jest coś nie tak.

Edytowane przez Zigobar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...