Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gość ela_marek_luszowice

Witajcie,

 

w przyszłym roku chcemy postawić na naszej działeczce rekreacyjnej taki domek:

 

1. wiadomości ogólne:

http://kamp-bud.pl/modulowe.php

 

2. konkretny projekt:

http://kamp-bud.pl/projekty/szczegol_wariant_M2.pdf

 

Będzie on nieco zmodyfikowany, ale to nie jest aż tak ważne w temacie.

 

Mamy zamiar w domku spędzać wakacje plus może tydzień, dwa w czasie zimowych ferii. Od września do czerwca domek będzie niezamieszkany. I pojawia się problem... Co zrobić, aby go nie zawilgocić i aby się nie okazało, że za pięć lat mamy w środku stęchliznę?

 

Mamy pewien pomysł, ale oczywiście czekamy również na inne koncepcje. Jednak, aby coś zaproponować, to wymyśliliśmy sobie to tak:

 

- zostawiamy okna na mikrouchyłach (będą drewniane okiennice, więc nie wiem czy montowanie nawiewników okiennych ma jakikolwiek sens),

- instalujemy kolektor powietrzny, np. taki

http://allegro.pl/item1151654119_kolektory_sloneczne_powietrzne_24_rur_nowosc.html

- jeżeli kolektor ma powietrze na poziomie 15 stopni to wdmuchuje je do środka, jeżeli nie, to nie pracuje

- jeżeli temp. wewnątrz spadnie poniżej 5 stopni (np. w wielkie mrozy, gdy jest mało słońca), to czujnik uruchamia nagrzewnicę (farelkę, kominek elektryczny, coś podobnego)

 

Co Wy na to? Wiosną i trochę jesienią - jesteśmy spokojni, bo kolektor powinien fajnie wymieniać powietrze. Źle może być zimą, gdy mało jest słońca. Ale z kolei i wtedy powietrze jest dość suche.

 

I jeszcze dwa pytania - od laików :) Wdmuchiwanie powietrza mamy załatwione - kolektorem. Ale co z wywiewaniem go? Wystarczą mikrouchyły plus jakaś kratka w łazience? I na koniec - czy w takiej bryle domu z takim planem pomieszczeń, przy otwartych drzwiach powietrze będzie ładnie się po nim rozchodzić?

 

Prosimy o wszelkie porady...

Edytowane przez ela_marek_luszowice
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/145802-jak-wentylowa%C4%87-domek-letniskowy-jesieni%C4%85-zim%C4%85-i-wiosn%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

Jeśli coś ma wlatać, to musi i wylatać. Jeśli wlata otworem z wentylatorem, to dobrze byłoby, żeby wylatało też przez otwór, a nie przez szpary. ;)

 

A teraz poważnie.

 

Wentylacja grawitacyjna (komin + nawiewniki) odpada bo przecież ona działa tylko wtedy gdy w domu jest ogrzewane. Chociaż czemu nie... Przy odrobinie szczęścia mogłaby nieźle współpracować z tym kolektorem słonecznym.

 

Stęchlizna i zawilgocenie bierze się głównie stąd, że do budynku ktoś wprowadza wilgoć (np. oddychając, gotując, susząc pranie, ale też z ciepłym letnim powietrzem), która później nie jest odprowadzana. Jeśli będziecie mieli choćby minimalny przepływ powietrza przez cały domek po wyjeździe, moim zdaniem nie musicie się o to martwić.

 

Generalnie pomysł mi się bardzo podoba, gdzie budujecie ten domek? Chętnie bym przyjechał i obejrzał, o ile to możliwe. :)

Gość ela_marek_luszowice
Wentylacja grawitacyjna (komin + nawiewniki) odpada bo przecież ona działa tylko wtedy gdy w domu jest ogrzewane. Chociaż czemu nie... Przy odrobinie szczęścia mogłaby nieźle współpracować z tym kolektorem słonecznym.

 

Ale nie będzie komina... Więc na wentylację grawitacyjną bym się nie nastawiał :)

 

Stęchlizna i zawilgocenie bierze się głównie stąd, że do budynku ktoś wprowadza wilgoć (np. oddychając, gotując, susząc pranie, ale też z ciepłym letnim powietrzem), która później nie jest odprowadzana. Jeśli będziecie mieli choćby minimalny przepływ powietrza przez cały domek po wyjeździe, moim zdaniem nie musicie się o to martwić.

 

Czyli teoretycznie... Wyjeżdżamy i zostawiamy dom, w którym jest np. 50% wilgotności. Przyjeżdżamy za kilka miesięcy i wilgoć się nie zmienia? Oczywiście szczelnie zamykamy okna, co powoduje, że prawie w ogóle powietrze z zewnątrz nie dostaje się do środka. Czy jednak dać okna na mikrouchył, ustawić grzejniki na podtrzymanie plus 5 stopni - żeby wszystko nie zamarzło - i nie przejmować się wilgocią?

 

Generalnie pomysł mi się bardzo podoba, gdzie budujecie ten domek? Chętnie bym przyjechał i obejrzał, o ile to możliwe. :)

 

Domek będzie montowany w Radomiu, potem przewożony w dwóch kawałkach i montowany na działce nad morzem. Ale montaż to będzie góra dwa dni :)

Ale nie będzie komina... Więc na wentylację grawitacyjną bym się nie nastawiał :)

No jakiś wylot wentylacji pod sufitem trzeba zrobić. :)

 

Czyli teoretycznie... Wyjeżdżamy i zostawiamy dom, w którym jest np. 50% wilgotności. Przyjeżdżamy za kilka miesięcy i wilgoć się nie zmienia? Oczywiście szczelnie zamykamy okna, co powoduje, że prawie w ogóle powietrze z zewnątrz nie dostaje się do środka. Czy jednak dać okna na mikrouchył, ustawić grzejniki na podtrzymanie plus 5 stopni - żeby wszystko nie zamarzło - i nie przejmować się wilgocią?

Nie wiem czy same mikrouchyły Ci załatwią wentylację domu bez jakiejś porządniejszej wentylacji.

 

Ja to widzę tak: zostawiacie dom z 50% wilgotności. Ale jest to wilgotność względna. Gdy się powietrze schłodzi, ta sama ilość wilgoci (w sensie litrów wody w metrze sześciennym powietrza) w powietrzu powoduje, że wilgotność względna rośnie. I przy odrobinie szczęścia zaczyna się skraplać. Dlatego nawet szczelnie zamknięty "suchy" dom w lecie robi się mokry w zimie -- wilgoć z "suchego" (względnie) powietrza się skrapla.

 

Jeśli będziecie mieć ciągle wentylację tego domu, to wilgotność w domu będzie taka sama, jak wilgotność powietrza zewnętrznego. Czyli całą wilgoć z wnętrza domu wydmuchacie na zewnątrz.

 

Koncepcja z kolektorem mi się podoba, tylko musicie gdzieś zrobić otwór do wypuszczania powietrza z domu. Wentylator kolektora będzie dmuchać powietrzem, a przez otwór będzie sobie ono spokojnie wypływać.

Gość ela_marek_luszowice
Jeśli będziecie mieć ciągle wentylację tego domu, to wilgotność w domu będzie taka sama, jak wilgotność powietrza zewnętrznego. Czyli całą wilgoć z wnętrza domu wydmuchacie na zewnątrz.

 

Czyli wilgoć z zewnątrz - np. 70% deszczową jesienią - nie jest groźna, jak będzie przewiew w domku? Dobrze rozumiemy?

 

Koncepcja z kolektorem mi się podoba, tylko musicie gdzieś zrobić otwór do wypuszczania powietrza z domu. Wentylator kolektora będzie dmuchać powietrzem, a przez otwór będzie sobie ono spokojnie wypływać.

 

Nam się też wstępnie podoba, zwłaszcza, że to nie jest aż tak jeszcze droga sprawa. W słoneczne dni będzie to hulało, jak trzeba. Martwimy się jednak nieco o pochmurne dni. Bo wtedy wentylator nie będzie wpuszczał powietrza z zewn. do środka. Po prostu zasuwa będzie zamknięta. Może jednak nie warto zawracać sobie głowy, skoro nikt w środku nie będzie gotował, oddychał, itd...

Gość Konto usunięte_12*

Ja bym zamontował czujnik wilgoci (bo przecież głównie chodzi tu o wilgoć) sterujący nawiewnikiem z podgrzewaniem powietrza (można znaleźć taki w Internecie) oraz tę kratkę wywiewną pod sufitem (skoro nie ma komina).

 

Pozdr.

Gość ela_marek_luszowice
Ja bym zamontował czujnik wilgoci (bo przecież głównie chodzi tu o wilgoć) sterujący nawiewnikiem z podgrzewaniem powietrza (można znaleźć taki w Internecie) oraz tę kratkę wywiewną pod sufitem (skoro nie ma komina).

 

Pozdr.

 

Tak, głównie chodzi o wilgoć, bo temp. (+5 stopni) zapewnimy sobie poprzez czujniki w grzejnikach.

 

Radku... Prosimy daj nam więcej szczegółów (może linków) o jakie dokładnie nawiewniki z podgrzaniem powietrza Ci chodzi. Bo rozwiązanie z czujnikami wilgoci jest dobre, ale nie wiemy z czym ma ten czujnik współpracować.

 

Z góry dziękujemy za pomoc.

Gość Konto usunięte_12*

Podaję taki "pierwszy z brzegu":

http://www.elektrotermia.com.pl/elektryczny-ogrzewacz-kanalowy/blog?gclid=COvu4Y_liKMCFQK7Zwodwzovbg

Ale są też jeszcze i inne (wystarczy wejść w Google)

I może wystarczyłby taki, ZAMIAST innych grzejników elektrycznych, o których piszesz na początku(?)

 

 

Pozdr.

Edytowane przez Konto usunięte_12*
poprawka
Gość ela_marek_luszowice
Podaję taki "pierwszy z brzegu":

http://www.elektrotermia.com.pl/elektryczny-ogrzewacz-kanalowy/blog?gclid=COvu4Y_liKMCFQK7Zwodwzovbg

Ale są też jeszcze i inne (wystarczy wejść w Google)

 

Pozdr.

 

Dzięki wielkie. Wyślemy maila do producenta, bo mamy już kilka pytań:

- np. jak wydajnie potrafi ogrzać powietrze (np. 5 stopni, 0 stopni, -20 stopni) Zefirek 70, gdyż on nie ma termostatu,

- czy da się całkowicie wyłączyć nawiew powietrza (bo to ważne, gdybyśmy łączyli z czujnikiem wilgotności)

- ile Zefirków - jak to brzmi :) - polecają do naszego domku.

 

Ktoś ma jakieś doświadczenia z tym urządzaniem (może Ty Radku)? Jeżeli tak, dajcie znać. A może ma ktoś jeszcze inne pomysły?

 

Pozdrawiamy.

Gość Konto usunięte_12*

Nie, nie miałem z nim doświadczeń. Osobiście jestem oszczędny (i przewidujący) w związku z czym preferuję rozwiązania działające możliwie bez poboru energii (patrz - trzytygodniowa przerwa w dostawie prądu ubiegłej zimy na Podkarpaciu). Nie jest to niestety zawsze możliwe, ale się staram.

 

Pozdr.

Gość ela_marek_luszowice

Ma ktoś jeszcze jakieś rozwiązanie?

 

Bo odnośnie rozwiązania z kolektorami wszystko wiemy, co do Zefirka wysłaliśmy kilka dni temu maila, ale nadal nie mamy odpowiedzi.

 

Czekamy na inne pomysły.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...