Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pysiaczku, nie ma za co, polecam się na przyszłość :)

 

Mało wczoraj odreagowałam plan - bo na dziale drzewnym w LM były takie pustki, że głowa mała. Kupiłam skrzynie tylko dwie na zabawki, ale takich małych ani ażurowych (jak na ziemniaki) nie było wcale. I te skrzynki czekają dalej nie malowane, bo moja siostra jeszcze wizji nie ma...

 

Wypatrzyłam za to fajne uchwyty w miejsce gałek w meblach sosnowych, których jakoś nie trawię. Taką motywację do nich miałam, ze dziś ręcznie (znaczy brzeszczotem) śruby skracałam :)

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/03-59.jpg?t=1283457089

 

Jak widać zdjęcie robione w trakcie prac:

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/04-54.jpg?t=1283457089

 

Wiem, że to nie całkiem rustykalne tematy, ale zauroczona jestem i koniec. Teraz tylko (tylko hehe) trzeba przemalować to na biało. Nelka, kiedy zaczynamy? Bo ja normalnie jestem po rozgrzewce :)

Mam tych okuć za mało o dwa (bo jeszcze szuflada w stole i stoliku kawowym). Jedno opakowanie wzięłam "na próbę". Były też takie w postaci metalowych chwostów, zastanawiam się czy nie dać ich przy drzwiczkach, co by trochę monotonię przerwać. Jak myślicie?

Przy woskach zwariowałam z nadmiaru ich rodzajów i kolorów i w rezultacie przyjechałam bez. Będę w domu na sucho trawić.

 

Zegar wisi, lalalalalalalala....

A imię jego Pięęęęęękny lalalalalala....

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/02-83.jpg?t=1283457089

 

Co z tym naszym planem będzie - chyba trzeba się będzie przyzwyczaić. Taka moja konkluzja po dzisiejszym 2h (2h!!! to co będzie w klasie maturalnej? wyjazd weekendowy?) zebraniu.

Za to numer 1 twierdzi, że ma "fajowską szkołę" i "najlepszą szkołę na świecie".

Ciekawe co powie jak jej zakomunikuję, że od IV klasy wszystkie dzieci grają w szkole obowiązkowo na jakimś instrumencie. Dyrek mówi: "wszystkie dzieci grają - nieważne czy słuch mają czy nie - grają, każdemu coś znajdziemy". To jak ona córka moja i mojego męża, to chyba tylko trójkąt jej zostanie... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:) z instrumentem może pójść świetnie ...pomimo że jak rozumiem obawiasz się że geny się odezwą ...no czasami i DNA da sie uspić ...juniorka tańczy bachatę ...to cos jak salsa ...a biorąc pod uwagę materiał genetyczny ...powinna ewentualnie poruszać się z gracją dębowej gdańskiej szafy ;)

 

uchwyty świetne ...a jak dojdzie biel ...a jak jeszcze z patyną ...olalala....

 

a ...zegar ...chciejstwo forumowe ...o ile dobrze pamietam odmianę jyskową ...(ty masz chyba bardziej wypasioną ) posiada Lutajka i ja ...

 

i myslałam że po moim elaboracie ...konasz w konwulsjach zdruzgotana ...ale widze że masz się dobrze ...:) ulżyło mi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry dziewczynki, wpadłam na chwilę przywitać się. Waderko zabieraj się do malowania komody! Będzie pięknie! Ja od dwóch tygodni ślęczę nad drzwiami i dopiero drugą sztukę kończę :bash: I jakoś tak na początku tygodnia mnie olśniło, że ja może inną, jakąś lepszą farbę powinnam mieć. Zawitałam u Fluggera i się okazało, że zawitać powinnam tam już dawno, bo te pierwsze drzwi i te drugie powinnam pomalować całkiem inaczej. Flugger ma taki zajebisty (ups..) podkład, którym można pomalować nawet kafelki na wysoki połysk, a potem zwykła farbą akrylową i nic nie zlezie. Ja drzwi fornirowane drewnem, które polakierowane były oczywiście, jechałam najpierw szlifierką, a i tak przyczepność farby była taka sobie i się boję, że odleci kiedyś. Anyway, teraz mam podkładzik i będzie miodzio, mam nadzieję :rolleyes:

 

Ps. zegar w wersji jyskowej też czeka u mnie w pudle - kupiłam, bo promocja była ;) i tylko teraz nie wiem gdzie by go tu......

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zegar superaski my od roku bez zegara, a co szczęsliwi czsu nie mierzą ;) Uchwyty piękne zmieniaj wszystkie, warto:yes:....... Właśnie dzwonił mąż i powiedział mi, że mój kochany piesek (10 letni !cholera jasna) pogryzł drzwi z wiatrołapu do salonu buuuuu listwy przy szybach i do tego jeszcze mało mu było- framugi, ale mam nerwa .....:cry: i jak wysiedzieć do 15-ej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konstancja, ja tańczyłam kiedyś - towarzyski, ludowszczyznę (zapisałam się, bo były obowiązkowe 2h baletu w tygodniu - marzenie mojej przyjaciółki, spodobało mi się straszliwie), nowoczesny. Bo rytm to ja słyszę i czuję. Ale melodia? Może nie jest tak źle, bo ja słyszę, że fałszuję. I publicznie się nie wydzieram (sto lat na weselu jakimś to chyba się nie liczy, co?), chyba że z dzieciakami w samochodzie. A do tego grania to chyba trzeba i melodię słyszeć, bo jak nie - to trójkąt zostaje :)

Wiesz, jak ja tak czytam o Wiki, to bym się chyba z nią zaprzyjaźniła :)

Elaborat mi się podobał, odpowiedź szykuję w odwecie :)

A zegar Jyskowy, jak najbardziej. Kiedyś na innym forum komuś napisałam, że mi się podoba. Przeczytała to moja przyjaciółka, zapamiętała, trafiła na wakacjach do olsztyńskiego Jyska i go zobaczyła. I kupiła, bo ponoć "grzech było nie kupić - promocja 50%". Węszę jednak podstęp, bo to taka osoba co myśli i pamięta o innych bez względu na promocje, gratisy i inne cuda... Lakier Fluggera mi przywiozła z tym zegarem - bo u nas nikt Fluggera nie sprzedaje w okolicy. I weź tu Jej nie kochaj - nie da się :)

O tych patynach Cie prywatnie podpytam, bo by mi tam chyba pasowały w zagłębieniach, ale się waham. Jednolicie białe (no dobra, złamana biel) z ciemnymi blatami najbardziej mi po głowie chodzą...

 

lasche, mówią, że diabeł tkwi w szczegółach. Jestem pędziwiatr ze słomianym zapałem, więc trudno mi to empirycznie potwierdzić. Ale coś w tym jest cholercia... :)

 

ragazza, dawaj mi szybko namiary na ten podkład - jakaś nazwa dokładna, plisssss... Może moja niezastąpiona M. mnie znów poratuje. Blaty od stołu i stolika mam na bank do zdzierania do drewna, bo zniszczone mocno. Blat komody chyba tez zeszlifuję i zawoskuję, ale cała reszta to polakierowane drewno, które chciałam zmatowić. I zmatowię, ale spokojniejsza bym była gdybym ten podkład na tym miała. Mogę na podkład potem dowolna farbę, czy Flugger ma być?

Pokazywałaś już drzwi u siebie? Zaraz posprawdzam zresztą :)

 

Acha, słuchajcie - Bestia będzie prawdopodobnie ujęta w ramy. Schną właśnie domoróbki moje. Efekt trudny do przewidzenia, ale stwierdziłam, ze okazji do eksperymentu przepuścić nie mogę. Preparat do decou (klejolakier do decou na tkaninie) na ścianie z duluxem zachowuje się bardzo przyzwoicie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany Juszczakówko, ale bym się wkurzyła. Psiara jestem, ale mnie takie rzeczy dobijają. Mój na podwórku mieszka, a i tak nam tyle już szkód narobił, że szkoda gadać. Nadmiar energii ma, jak go porządnie wybiegam, to dobrze, a jak nie to wariuje. A ja nie mam czasu codziennie na 2h spaceru. Obecnie jest tak, ze jak gdzieś jadę to pranie muszę do domu zbierać, bo ściąga i niszczy wszystko. Albo na łańcuch go przypinać, czego nie lubię, ale czasem wyjścia nie ma...

Miałam Tobie ostatnio napisać, że jak się mieszka w takiej okolicy jak Ty, to metraż działki nie ma żadnego znaczenia - Ty nie musisz sobie pięknego otoczenia tworzyć, Ty je masz na wyciągniecie ręki wszędzie dookoła siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waderko, drzwi jeszcze oczywiście nie pokazywałam, bo te, na razie pomalowane stoją oparte o ścinę, bez klamek - gołe takie i w strasznym bałaganie remontowym. Jak je zainstaluje to nie omieszkam się pochwalić ;)

A jak się podkład zwie to sprawdzę jak wrócę do domku i dam znać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana Twoje słowa to miód na moje zranione serce, a może lepiej napisać na drzwi :hug:, cóż począć pies to pies i jak mu wytłumaczyć...??? Jak przyjadę do domu to popatrzę na szkody, a nóż nie bedzie tak żle ....Okolice faktycznie piękne i teraz znów po ulewach osobiste jeziorko u sąsiada :rolleyes:....... może coś radośniejszego.... właśnie dokończyłam wianek jesienny ( w pracy :oops: fajną pracę mam, mogę tworzyć i ludzom pomagać kocham moją pracę....! ) CHyba założe dziennik tylko jak??????? w dzienniku budowy wiem ,ale tu nie wiem:confused:....pomożecie????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Waderko, cały czas się zastanawiam nad przemalowaniem tego Leksvika. Bardzo podoba mi się, taki, jaki jest, a z drugiej strony taaaak mnie ciągnie do tych bieli i szarości :) Przede wszystkim powiedz mi gdzie i za ile nabyłaś te cudniste uchwyty :jawdrop:Wyglądają ekstra. Wesz, moja wyobrażnia podpowiada mi, że ty jeszcze odwalisz ten dom tak, że nam żuchwy poopadają :) Tak będzie! Zegar cudny, też na niego poluję, tylko muszę się wybrać w pewne miejsce i tam go nabyć :) Dobrze, że jesteś, Ty nasz kochany duszku :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana Twoje słowa to miód na moje zranione serce, a może lepiej napisać na drzwi :hug:, cóż począć pies to pies i jak mu wytłumaczyć...??? Jak przyjadę do domu to popatrzę na szkody, a nóż nie bedzie tak żle ....Okolice faktycznie piękne i teraz znów po ulewach osobiste jeziorko u sąsiada :rolleyes:....... może coś radośniejszego.... właśnie dokończyłam wianek jesienny ( w pracy :oops: fajną pracę mam, mogę tworzyć i ludzom pomagać kocham moją pracę....! ) CHyba założe dziennik tylko jak??????? w dzienniku budowy wiem ,ale tu nie wiem:confused:....pomożecie????

 

U samej góry na pasku masz Galerie zdjęć, wejdź tam i po prawej stronie jest okienko Załóż swoją galerię :) Wydaje mi się, że to jest to. Zobacz. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ragazza, bardzo jestem Ci wdzięczna - za uświadomienie mi, że coś takiego istnieje, no i za obiecaną nazwę - jak czasu nie będziesz maiła, to nie szukaj - wyguglam sobie :)

 

Juszczakówka, tak to jest z tymi psami. Kłopot człowiek ma poza radością. Ale ja inaczej nie umiem. W październiku ubiegłego roku musieliśmy uśpić naszego poprzedniego psa - miał oporną na leczenie postać miastenii. Jakiś czas nie było u nas psa, niby mniej obowiązków, bo nie trzeba karmić, drapać za uchem i sprzątać - ale mi nieswojo było. Dom był taki półdom jak dla mnie. Jak się czasem wkurzę na Lando III, to sobie przypominam ten czas po uśpieniu Lando II i trochę mi złość przechodzi...

A co do pracy, to ja myślałam, że w aptece pracujesz, a teraz mam zagwozdkę, tym większą, że i tworzyć lubię, i innych ludzi lubię. I jeszcze w górach mieszkasz, szczęściaro! Miewasz w ogóle gorsze dni? ;)

Jaki dom zastałaś po powrocie?

A galerię założyłam klikając tu gdzie zielony prostokąt i strzałka, tak samo jak nowy wątek w innych działach:

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/16-5.jpg?t=1283536348

 

Zdjęcia linkuję z zewnętrznego, bezpłatnego serwera, bo limity muratora to nie dla mnie :)

 

Nadulka, super, że się i Tobie podoba :)

 

Iwek, cześć! To potęsknimy razem czasem, co? Oj, Ty chociaż masz blisko do Wrocka...

 

nelli, jestem pąsowa jak róża po Twoim poście :) Dziękuję Leśna Wróżko :)

Dylemat Twój rozumiem, bo mi samej się Leksvik podoba. Nie wiem co radzić - daj sobie czas. A może Tobie zrobić w PS Leksvika na biało, co? Pomoże trochę? Daj znać, to zdjęcia ściągnę, kolor zmienię i oddam :)

Uchwyty kupiłam w LM, 29zł za komplet 6sztuk. I powiem Ci, ze w ogóle mieli kilka fajnych okuć. Ilościowo wzorów tyle co w OBI mojej podręcznej - ale w OBI rzadko mi się coś podoba a tu fajne były - również dla dzieci.

Obyś dobrym prorokiem była, bo jak patrzę na Wasze domy i ogrody, to mi czasem aż głupio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dziennika budowy

 

Gdzieś pomiędzy szoferowaniem moim dzieciom odkryłam, ze jednak tych jasnych wkrętów przy zegarze nie ścierpię i postanowiłam jednak zaryzykować wymieniając je na czarne wkrętu do drewna. Ryzyko wynikało z faktu, ze kołek miałam o średnicy 4, a wkręty o średnicy 3,5. I takich 4 nigdzie w czerni nie było - od razu 4,2. Postanowiłam grubość zrekompensować długością ;) i wzięłam takie pół centymetra dłuższe niż były. Chyba się udało, bo zegar wisi już jakiś czas i nie spadł :)

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/11-9.jpg?t=1283536348

 

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/12-6.jpg?t=1283536348

 

Gdzieś tam po drodze powstał wieszaczek na ręczniki...

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/13-6.jpg?t=1283536348

 

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/14-5.jpg?t=1283536348

 

...a bestia została oprawiona w ramy :)

http://i126.photobucket.com/albums/p81/wadera_pl/blog/15-8.jpg?t=1283536348

Szare byłyby lepsiejsze...

 

To spasowywanie rogów mnie dobiło. I klejenie na polecony mi na składzie budowlanym klej neoprenowy. Na ramki przyszłe potencjalne mam nową, bardzo przaśną wizję. Do kleju chyba muszę się przyzwyczaić, bo mi calutkie opakowanie zostało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waderko, mam dzisiaj mega paskudny dzień... moje dziecko w trzecim dniu pobytu w żłobku złamało obojczyk. Przewrócił się podobno... Nosz po prostu k...a mac!!!

Na szczęście nie ma gipsu tylko, póki co, taki opatrunek z bandażu, ale Pani doktor powiedziała, że jak się będzie bardzo wiercił to trzeba będzie założyć opaskę gipsową. Tak strasznie mi go szkoda... Teraz śpi więc wpadłam tylko na chwilę podać obiecaną nazwę: Interior Fix Primer

FLUGG-012..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzięki za info. napisałam jak radziłaś ale gdzie się zalogowało to nie wiem.... Po powrocie do domu jak zobaczyłam drzwi to......k.....ć, drzwi są do wymiany , listwy praktycznie całe zgryzione, nie mam pojęcia jak pogryzła górną listwę, musiała stać na tylnych łapach i przednimi opierać się o szybę a zębami wbić się w drewno....drzwi trzeba zawieść do stolarza.....Wadera pracuję tam gdzie pisałaś.....a, że na wsi (dojeżdżam 15 km) to mam spokój, nie ma pośpiechu, ludzie tacy serdeczni, uprzejmi, po prostu normalni - co jest b.ważne. KLATKA wyszła bardzo artystycznie czad....wieszaczek romantyczny....a jutro idę do jyska czy jak to się pisze po zegar jak jeszcze będzie. No dobra idę szukać mojego wątku bo nie wiem gdzie go posłałam, a może do czarta :rolleyes: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...