Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kocia, to może dwa ściągniemy? :)

 

Arnika, mój tez się nie zameldował i nie chce się zameldować. Zresztą jakieś racjonalne argumenty na meldunek w starym domu ma - podatki na przykład. Niech więc sobie robi jak chce - tutaj ma meldunek czasowy.

 

lasche, i jak się mieszka z takimi stolikami - lubisz je nadal? W Holandii jest taniej niż w sklepach indyjskich, transport mam gratis, więc tam szukam :) Obecnie moździerza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ... co oznacza dokładnie ... w nidrelandach taniej ...:confused:;) i musiałabym sprzedać to jajo co mam ... co zresztą uczynie z wilką przyjemnością ... a i drzewo genealogiczne tych pociapanych piastów wreszcie skończyłam i audreyowską tace nr 2 prawie ... ale weekend ..:wiggle: ... bo o komodzie wiesz ... kurcze uwierzyłabyś że to ta sama ...

 

... hm... sama z sobą tu sobie polemizuje ...:jawdrop:

Edytowane przez konstancja30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiataj po długiej nieobecności na łamach FM ;) ..... Patrzę na stół i na te okucia , jest on długowieczny i nigdy mi się nie przestanie podobać. lasche ma tu świętą rację klasyka i długowieczność zawsze w parze i cool (jak dla mnie) :yes: (ale nadsal Ci się podobają)... U mnie na dwa fronty biel i kolonijne klimaty.... zawsze mnie tak jakoś brały za serducho.....a dzisiaj u nas rano czyli o 6.30 było -3 st.C brrryyyyy................idzie zima, a gdzie jest jesień Edytowane przez Juszczakówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anutko, rację masz - ja już tęsknię :) Tylko ciągle pisać o tym samym nie wypada ;)

 

Konstancjo, ikeowy moździerz od dawna mi się podobał, tylko zawsze inne rzeczy w koszyku były ważniejsze, a limit na karcie nie jest z gumy :) Marcin wynorał teraz jakiś mosiężny z napisami za 15 euro. Tylko zamiast kupić, wrócił do domu i wieczorem mi opowiedział o nim. Pewności, ze będzie jeszcze w tym sklepie nie mam, ale już go na moździerze uczuliłam.

Co znaczy taniej w niderlandach. Ano różnie. Zależy gdzie i od kogo, najtaniej jest nie jak szukasz czegoś konkretnego i na termin, ale na spokojnie, bardziej patrząc na to co jest w dobrej cenie i czy Tobie pasuje. Pisałam tu komuś o naszych meblach do salonu obecnych, ale chyba na priva. Stołu szukaliśmy, bo nasz (ikeowy) kupowany dwa adresy wcześniej jest za szeroki. Znaleźliśmy stół i cztery krzesła - za 100 euro, dość blisko. Marcin podjechał obejrzeć, okazało się, że stan na 3+ zaledwie (bo sosna miękka cholernie), ale w gratisie otrzymał stolik kawowy, komodę i lustro na ścianę.

Lampy kupuję od 5 (kinkiet w kuchni) do 40 euro (ta w salonie).

Łóżko Mil (ikeowy minnen) za połowę ceny.

Tam jest sporo większy rynek z drugiej ręki, do tego II wojna światowa trwała o ile pamiętam 2h - więc zniszczenia były nieporównywalnie mniejsze niż tutaj.

Komódka mniam, mniam - zdecydowałaś coś odnośnie jej losów?

 

lasche, mi klasyka w czystej formie nie odpowiada tak do końca, to nie moje klimaty. I w sumie to się tak nieraz zastanawiam jaki dom powinna mieć tak zmienna natura jak ja...

 

Juszczakówko, u mnie już ogrzewanie chodzi na 3/4 gwizdka. W październiku! Załamują mnie te temperatury, ciepłolubna jestem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waderka raczej chodzilo mi o klasyke w formie... bo przyznasz ze stol ktory pokazalas jest raczej klasyczny (nozki toczone, prosty siermiezny blat) a dodatki (np. okucia na naroznikach) sprawiaja ze jest meblem stylizowanym na kolonialny. Chcialam powiedziec, ze sama zachwycona bylam tym stylem rok temu (stad zakup stolikow ;) ) i po tym czasie mi sie opatrzyly okucia... chetnie bym je zdjela bo stoliki same w sobie proste i ladne. Tez lubie zmiany i niestety w Polskich realiach pewnie pozostanie nam zmiana dodatkow :) jak wspomnialas rynek wtornych mebli zagranica jest wiekszy ... a bo ich stac na zmiane umeblowania czesciej niz nas. Ale oczywiscie nie chce zniechecac Cie do zakupu ... jak to mówia wolnoc TOmku w swoim domku ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, dodatki mi życie uratują - coś tak czuję. Bo ja kocham zmiany, schnę na wiór jak jest rutynowo i przewidywalne. Racja z tym rynkiem wtórnym. Co do stołu, to jeden z typów - pewności nie mam czy go kupię - bo szukamy czegoś w dobrym stanie i za małe pieniądze. Ponadto jak sobie pomyślę jak te Larwy moje traktują meble jak się tylko na 5 sekund odwrócę, to mi ochota na zmiany na 5 najbliższych lat przechodzi...

Mam jeszcze jeden typ, meble w stylu - powiedzmy - coś okołomeksykańskim. Ale nie mogłam teraz nic znaleźć. Pędzę doz zdjęć, potem jeszcze pogrzebię...

 

W Claudii jest artykuł o warszawskiej starówce, trzy fajne zdjęcia z miejsc których jeszcze nie widziałam - gdyż chadzam tam rzadko i ścieżkami przeciętnego turysty. Nadzieja wstąpiła w me serce, że jest w tym mieście choć namiastka dobrej architektury. Teraz ino sprawdzić i udokumentować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej , a co tu taka cisza ????? Właśnie odlądałam cały Twój wątek i wpadłam do łazienki i i iiiiii wiesz co wymyśliłam ????:oops: magłabyś zamaskować nóżki od wanny..... kształt wanny jest ok i te kwiatuszki.... tylko te nogi trocszkę szpecą.... a maskownicę zrób z kloca drewnianego pomalowanego na biało ( tak jakoś pomyślałam o nich i... nie gniewasz się ) ,że tak Ci bezkarnie po łazience chodzę :oops:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juszczakówko, cisza, bo płot maluję. O ja Cię ile tego płotu mam! Zachciało mi się płotu zamiast siatki...

Z wanną na dole mi się już szczerze mówiąc nic nie chce robić - bo tam docelowo prysznic będzie - a wanna u góry, ale inna. Pomysł ciekawy swoją drogą i pewnie bym się zastosowała gdyby nie to, że dodatkowo nie wyrabiam się na bieżąco... Bo poza płotem usiłuję pomalowac sporo skrzynek do spiżarni mojej i siostry. Póki co jeden przyprawnik machnęłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waderko,

 

łączę się w bólu pt:

"małe skurczybyki nie mające za grosz zrozumienia dla matczynych poszukiwań, wysiłków i wydatków dekoratorskich, prowadzące niszczycielską działalność"......

 

moje ostatnio pomalowały na czerwono mój piękny, śnieżnobiały abażur, i białą szafkę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...