wadera 30.06.2011 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Fotka: http://img641.imageshack.us/img641/7130/88736828.jpg Ale chyba nie tego oczekiwałyście, co? Zaolejowałam, choć było napisane, ze olejowane fabrycznie. Tłuste ślady na kartonach też na to wskazywały. Rany, jak ten olej capi! Różą ma swoje nowe lokum - pomysł ściągnięty bezczelnie do Bogumiła http://desmond.imageshack.us/Himg809/scaled.php?server=809&filename=89866567.jpg&res=medium Dziewczyny, zaczynam mieć wątpliwości czy dobrze zrobiłam impregnując taras drewnochronem - tak jak płot. Otóż zostają mi koszmarne ślady po zabłoconych łapach psa i kotów. Próbowałam to zmywać - ścierką, gąbką, szczotką do mycia samochodu. Taki ślad jakiś zostaje, nie do usunięcia. Do tego dziś u dziewczyn były dwie koleżanki, bawiły się na tym tarasie, ja potem patrzę, a tam w kilku miejscach takie jakby odpryski impregnatu - że świeże drewno widać. No kurde, to ma być taras użytkowy... Tutaj te ślady - PO czyszczeniu... http://desmond.imageshack.us/Himg220/scaled.php?server=220&filename=68271479.jpg&res=medium Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ragazza 30.06.2011 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 taras własnej roboty ho, ho... Waderko - czy jest coś czego nie potrafisz? Niestety nie pomogę w problemie plam, bo jeszcze się nie znam na impregnacji drewna Super mebelki tarasowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juszczakówka 30.06.2011 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Tak sobie patrzę i podziwiam Twoje poczynania i jak już tyle zrobiłaś: taras -super, skrzenie- wspaniałe, olejowanie mebli tarasowych - szacun ( ja długo nie mogłam się zabrać do tego brrrr ) to tak sobie teraz pozwolę głośno coś powiedzieć..... :oops:.... tak sobie myślę....., że jak już jesteś w takim pędzie "pędzelkowym" to jeszcze pomaluj na biało blat stolika przy kanapie ( nogi pozostaw takie jakie są tylko blacikowi daj drugie życie ) uff powiedziałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwek 01.07.2011 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Zauważyłam że u Arcobelano piszesz o plamach na tarasie (i tu zresztą też ) to jak już ktoś ci coś mądrego poradzi to przekaż dalej (do mnie) bo ja mam ten sam problem! Taras nie ma miesiąca a jest w niektórych miejscach koszmarnie brudny (pies i mąż - obydwoje chodza boso, po trawie - raczej ziemi;) i potem sru na taras wszystko wnoszą!) Nawet nie chodzi o piach, bo ten da się zmieść, ale cholera zostają, tak jak piszesz, plamy.... wrrrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 01.07.2011 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Piękna ta skrzynia:) Mebelki tarasowe również Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nazwa12 01.07.2011 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 I ja coś skrobnę,taras fajniutki ,ale rzeczywiście coś z nim nie tak.Ciekawe co się z nim robi,bo nie wygląda za ciekawie.Może ktoś Ci doradzi co z tym począć,ktoś kto się na tym zna.Donica też super wkomponowana w taras,podoba mi się.A my też na etapie tarasy,ale u nas tylko gres.Na końcu tarasu budujemy grilla,teraz leeeeeje,ciągle leje więc nic tylko w domu siedzimy i się nudzimy.Tylko żeby nie bylo powodzi,bo to tragedia dla ludzi:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ulciapulcia 01.07.2011 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 ale szkoda takiego tarasiku, ale to mnie przekonało żeby nie robić mojego w drewnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 01.07.2011 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Waderko taras wyszedł super i ten zestaw mebli mnie zachwycił!!!!Na te ślady nic nie pomogę, bo się nie znam... :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 01.07.2011 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Fajnie zapowiadają się mebelki Czekam na skończone i ustawione na tarasie... Co do plam czy olejowania nie pomogę... Ale też wymyśliłam obwódkę z kamienia/kostki/płytek chodnikowych... i cały taras z drewna... i też mam psa, chłopców i męża... którzy wchodzą, wychodzą na taras z brudnymi butami, łapkami..... I co zrobić żeby było dobrze???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betib 01.07.2011 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 (edytowane) waderko będzie dobrze , czekam na fotki mebli na wlaściwym miejscu co do tarasu to ja zrobilam swój rewewacyjnym środkiem firmy remmers mój taras jest z deski dębowej raz tylko zabezpieczony impregnatem ten firmy nie mam probemów ze coś się brudzi........jedynie slady po donicach zostają ale to raczej normalne poza tym jest ok a to co najbardziej cieszy to fakt , ze w tym roku taras juz nie jest brązowy a szary no ale co teraz zrobic u Ciebie ? zeszlifowac to wszystko do golego ? pojecia nie mam.....ja zaczelabym od zareklamowania tego środka....moj sąsiad jest kierownikiem oddzialu tej firmy we Wroclawiu, jak coś to mogę dać Ci jego nr i może on cos doradzi......ja niestety uwazam ze ich środki sa kiepskie i niestety nie trzymaja się kolorystyki ;/ Edytowane 1 Lipca 2011 przez betib Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 01.07.2011 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Zaolejowałam, choć było napisane, ze olejowane fabrycznie. Tłuste ślady na kartonach też na to wskazywały. Rany, jak ten olej capi! Kobieto, to Ty to olejowałaś w pokoju? Ja robiłam to na zewnątrz i ledwo się dało wytrzymać Ale mebelki ładniutkie- wiem co mówię Owszem są one raz zaolejowane, ale i tak trzeba to robić co rok, szczególnie jak nie są pod dachem. Tarasik wygląda ładnie, szkoda, że te ślady zostają... Osobiście nie lubię drewnochronu, bo kiedyś malowaliśmy płotek myśliwski i prawie wszystko po 2 latach zeszło:( Może spróbuj jeszcze raz to pomalować innym impregnatem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betib 01.07.2011 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 ale szkoda takiego tarasiku, ale to mnie przekonało żeby nie robić mojego w drewnie to źle..........drewniany taras to najlepsze rozwiazanie i chyba najladniejsze..........jaka o frajda chodzic boso po takim tarasie wie tylko ten kto taki taras posiada u waderki jest lipny środek i tyle.......poza tym ona nie ma jeszcze trawnikow i caly brud, piach i bloto wnosi się na taras.... jak na to patrzę to dochodze to wniosku ze taras powinno się robić na końcu...mimo wszystko mysle ze jest to do uratowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 01.07.2011 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Waderko taras cudny bo drewniany ...nie doradzę, ale pozachwycać się mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrysiaG 04.07.2011 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 Waderko !!!!!Faktycznie dawno tu nie zaglądałam,a wszyscy idą do przodu w szalonym tempie.Super mebelki na taras.My to już od trzech latmarzymy o takich,chociaż tarasu u nas ani śladu.Co roku są po sezonie obniżki cen i to nas bardzo interesuje.Co do desek na tarasie to niestety również się nie znam.Ale jak się popytasz to myślę,że ktoś powinien coś poradzić.Jakbyś nie mówiła,że to ślady to ja bym myślała,że to coś z deskami,nie wyschnięte czy coś.KG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wadera 04.07.2011 21:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 Dziewczyny, dziękuję za ciepłe słowa pod adresem tarasu. Meble już stoją (i mokrą, brrrr...) - wczoraj była pierwsza herbatka z moja psiapsiółą i jednym z najważniejszych dla mnie ludzi na świecie - moim bratem. Zaraz zdjęcia pokażę. Juszczakówko, racja z tym, że meblom należy się drugie życie. Ale to dłuuuuga historia. Historia dochodzenia do kompromisu z moim mężem Otóż stolik stanowi cześć kompletu - reszta to stół, cztery krzesła, komoda i lustro. Jednego nie mam co ruszać - bo będzie mnie straszyła ta niekonsekwencja w nocnych koszmarach. Tu potrzeba działań na szeroką skalę. No ale jakich? Ja to widzę odwrotnie niż TY - w stylu plus minus prowansalskim plus minus Betib - białe nogi, ciemne blaty. A mąż najpierw nie widział tego wcale, potem zobaczył to zabejcowane i zalakierowane na ciemno - coś niby kolonialne. Więc na razie stoi, zwłaszcza że flexa nie posiadam i nie bardzo mam to czym szlifować (na ręczne takiej ilości nikt mnie nie namówi). A poza tym mam tyle roboty, że to gdzieś na końcu w ogonku... Betib, ja doszłam do podobnego jak Ty wniosku - że taras to po kostce. Ale może i dobrze, że tak późno to odkryłam - bo na kostkę w tym roku nie ma szans, więc bym i tarasu nie miała. A ja go nie oddam - choćby i z plamami. Drewnochronem mam pomalowany płot i nie mam się do czego przyczepić. Poza tym zależało mi na spójnej kolorystyce - ja mam okna w kolorze dębu bagiennego i ten średni palisander drewnochronu jest u nas idealny. Szary fajny - ale nie tutaj. Tutaj potrzebowałam głębokiego brązu - bo dach wiśniowy, a elewacja będzie złamana biel. I niech mi się to nie waży szarzeć! Nie byłabym tez taka radykalna jeśli chodzi o tarasu - trzeba mieć serce do drewna, żeby być z niego zadowolonym. Innym mogą inne rzeczy (płytki, kamienie, tworzywa, sztuczna trawa) bardziej pasować. Póki co postanowiłam: - psa na taras nie wpuszczać - ćwiczymy to, na szczęście Lando to nie ciemniak; - pomyśleć o karcherze - i tak będzie do kostki potrzebny; - olać plamy do czasu zatrawnikowania się i zakostkowania - jak to zrobię to taras odświeżę, a póki co biorę jaki jest I uciekam spać, bo mi łeb pęka. Albo to zarwana nocka w sobotę (praca), albo dzisiejsza wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego (zawsze długo do siebie dochodzę po tym muzeum), albo smutek, że mój brat pojechał. A najpewniej 3 w 1... http://desmond.imageshack.us/Himg97/scaled.php?server=97&filename=78633524.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg714/scaled.php?server=714&filename=81513725.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg801/scaled.php?server=801&filename=13619344.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg37/scaled.php?server=37&filename=53704229.jpg&res=medium Herbatka alternatywna... http://desmond.imageshack.us/Himg197/scaled.php?server=197&filename=71429410.jpg&res=medium Alternatywa dla słońca na tarasie... http://desmond.imageshack.us/Himg694/scaled.php?server=694&filename=85800760.jpg&res=medium Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 04.07.2011 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 wybacz Waderko ale ja zdecydowanie piszę się na herbatkę alternatywną plamy to pikuś ...nawet nie Pan Pikuś najważniejsza ta przyjemność picia herbaty z bliskimi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ane3ka1 05.07.2011 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Waderko kochana! O takim tarasie to sobie marzę. I mebelkach też, i śniadankach na tym tarasie. Ale dużo takich tarasów bym oddała za posiadanie brata! Wiesz... "bezcenne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juszczakówka 05.07.2011 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 (edytowane) Juszczakówko, racja z tym, że meblom należy się drugie życie. Ale to dłuuuuga historia. Historia dochodzenia do kompromisu z moim mężem Otóż stolik stanowi cześć kompletu - reszta to stół, cztery krzesła, komoda i lustro. Jednego nie mam co ruszać - bo będzie mnie straszyła ta niekonsekwencja w nocnych koszmarach. Tu potrzeba działań na szeroką skalę. No ale jakich? Ja to widzę odwrotnie niż TY - w stylu plus minus prowansalskim plus minus Betib - białe nogi, ciemne blaty. A mąż najpierw nie widział tego wcale, potem zobaczył to zabejcowane i zalakierowane na ciemno - coś niby kolonialne. Więc na razie stoi, zwłaszcza że flexa nie posiadam i nie bardzo mam to czym szlifować (na ręczne takiej ilości nikt mnie nie namówi). A poza tym mam tyle roboty, że to gdzieś na końcu w ogonku... Waderko zgadzam się z TOBĄ w 100% też to widzę w tej kolejności co ty . Ja swoje nakastliki czyściłam ręcznie, zdecydowanie lepiej mi się czyściło ( chodzi o wprawę co by mebla nie zajechać mechanicznie )....kiedyś nadejdzie ta chwila i się zdecyduje jakie życie im podarujecie .... Herbatek na tak pięknym tarasiku zazdroszczę i też wybieram herbatkę alternatywną Jaki macie wielki ten taras !!!!! mój w porównaniu do Waszego to wypierdek mamuci Zdjęcia jak zawsze urocze i modelki też... P.S Zdradź proszę gdzie kupiłaś tem mały stolik co stoi na nim koszyk z kwiatami ( taki mały bardzo wpasowałby się u mnie na tarasiku ) Edytowane 5 Lipca 2011 przez Juszczakówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 05.07.2011 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 P.S Zdradź proszę gdzie kupiłaś tem mały stolik co stoi na nim koszyk z kwiatami ( taki mały bardzo wpasowałby się u mnie na tarasiku ) Andżeliko, odpowiem za Waderę, bo stolik jest z Jyska- można do dokompletować do wielu mebli. Też się nad nim zastanawiam:lol2: http://www.jysk.pl/165/384/3750402/a/catalog Wadero-fajne modelki, brat i taras- właśnie w takiej kolejności:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wadera 08.07.2011 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2011 (edytowane) A nie mam co wybaczać - Larwy się ucieszą z gości na herbatce I zgadzam się w całej rozciągłości z wypowiedziami na temat herbaty z bliskimi i brata. Zwłaszcza, że mi się wyjątkowo fajne rodzeństwo trafiło. Juszczakówko, o stoliku już wiesz - dziękuję Agawi Mi się on tak spodobał, że jak okazało się przy zakupie reszty, że go nei ma, to wsiadłam w samochód załadowany tym stołem, ławką i krzesłami i pojechałam do drugiego Jyska. No i był Za 95 zł. Jakaś promocja teraz jest. Dziewczyny, ja spędziłam trzy dni z kuzynką męża i jej małym synkiem. Alem się zregenerowała psychicznie! Taras się sprawdzał, mimo, że pogoda nas nie rozpieszczała. Choć dzieci nie narzekały (uwaga, długa fotorelacja!): http://desmond.imageshack.us/Himg192/scaled.php?server=192&filename=40981602.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg221/scaled.php?server=221&filename=42525015.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg577/scaled.php?server=577&filename=69447930.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg832/scaled.php?server=832&filename=19249801.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg89/scaled.php?server=89&filename=92640659.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg197/scaled.php?server=197&filename=52623157.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg228/scaled.php?server=228&filename=38822634.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg42/scaled.php?server=42&filename=77881491.jpg&res=medium Spacery oczywiście pod czujnym okiem psa ("miły" sąsiad dał mi wykład, że za brak kagańca i smyczy zapłacę mandat i jakoś go mój argument o tym, że pies biega luzem, bo się zdarza u nas, ze ma ktoś bramę otwartą i biegające luzem psy wyskakujące na przechodniów, nie przekonał): http://desmond.imageshack.us/Himg8/scaled.php?server=8&filename=92411989.jpg&res=medium Menu letnie: http://desmond.imageshack.us/Himg163/scaled.php?server=163&filename=96846493.jpg&res=medium Begonia mi zakwitła: http://desmond.imageshack.us/Himg405/scaled.php?server=405&filename=70670871.jpg&res=medium W pelargoniach się zakochałam: http://desmond.imageshack.us/Himg200/scaled.php?server=200&filename=80652626.jpg&res=medium Coś tam się zieleni - niestety, również perz: http://desmond.imageshack.us/Himg853/scaled.php?server=853&filename=70851036.jpg&res=medium I jeszcze z pozytywów - udało mi się gościom taką fotkę strzelić (tym milej, że ślub tej dziewczyny to był mój pierwszy fotoślub) http://desmond.imageshack.us/Himg143/scaled.php?server=143&filename=90081298.jpg&res=medium No i przeszłam małe załamanie ogrodowe. Po uświadomieniu sobie, że posadziłam kalinę za blisko ogrodzenia stwierdzałam, że ja nic o tym nie wiem - gdzie, jak i kiedy. I sobie nic zaplanować nie umiem. I pojęcia nie mam jak osiągnąć takie coś jak chcę. Zwłaszcza, że to raczej mgliste przeczucia niż konkretna wizja. Ma być zarośnięte, zachaszczone, kolorowe i rustykalne. I w ogóle do bani - urządzić wnętrze to pikuś w porównaniu z ogrodem - meble to se mogę przestawiać co chwila. Ale jedzie mi na ratunek moja przyjaciółka, ogrodnicze guru, pasjonat i lek na moją skołatana duszę w każdych tarapatach. Więc byle do niedzieli... Edytowane 8 Lipca 2011 przez wadera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.