Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Koniec urlopu i opierniczania się - jestem :) Tyle, że po takim urlopie to ja chyba odpoczynku potrzebuję ;)

 

No bo tak - trzy tygodnie czasu starczyło nam na:

 

1. zakup materaca dla nas (stary wykańczał mój i tak wykończony kręgosłup) i łóżka dla gości (zdjęć brak, nadrobię);

 

2. wykonanie ogrodzenia w 90% - zostało wyrównać deski i pomalować, ale przeschnąć to musi. Zostanie nam jeszcze jedna strona, ale tu opracowujemy co i jak ma być. Ten brakujący na zdjęciu kawałek skończyliśmy wczoraj wieczorem w chmarze komarów, na które nic nie działało. Widoczny wszędzie pierdzielnik pozostały po docinaniu desek na płot oraz cięciu starego drewna na potrzeby kominkowe został mi na deser. Samotny. Zbieram siły na rozprawę z nim.

http://desmond.imageshack.us/Himg43/scaled.php?server=43&filename=26848378.jpg&res=medium

 

3. wyrwanie kolejnego kawałka z macek ugoru - rękami męża tym razem. Skopane, zagrabione, jak tylko znajdę chwile będę siała trawę...

http://desmond.imageshack.us/Himg827/scaled.php?server=827&filename=57797171.jpg&res=medium

 

4. dalsze omawianie tematu ogrodu - druga strona złożyła wniosek o jarzębinę i dąb, wniosek przyjęto, realizacja jesienią - tylko lokalizacja nie do końca określona.

 

5. posadzenie winorośli, malinojeżyny, maliny, borówki, ketmii syryjskiej, dwóch pęcherznic. Cisy czekają w doniczkach, tuż obok migdałka (upolowałam krzak a nie formę szczepiona, hurrrra!)

 

6. przekonanie męża, że przy przenoszeniu sypialni na dół konieczne jest przestawienie szafy,a co za tym idzie wymiana paneli na białe. Inna sprawa, że od wczoraj znów mam wątpliwości czy nie lepiej będzie podzielić pokój Miśki na pół a na dole zrobić osobna kuchnię...

 

7. zebranie pierwszych michałowskich zbiorów :)

http://desmond.imageshack.us/Himg94/scaled.php?server=94&filename=23528613.jpg&res=medium

 

8. sprawy sezonowe (nie, nie zbierałam - nie znam się, nie lubię ani zbierać ani jeść, lubię tylko zapach grzybów):

http://desmond.imageshack.us/Himg638/scaled.php?server=638&filename=53785265.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg153/scaled.php?server=153&filename=47990631.jpg&res=medium

 

9. mój wyjazd z bratnią duszą (kuzynka męża, moja psiapsiółą) do tego miasta, co je tak kocham :)

http://desmond.imageshack.us/Himg689/scaled.php?server=689&filename=37853502.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg808/scaled.php?server=808&filename=94400499.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg545/scaled.php?server=545&filename=91336053.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg707/scaled.php?server=707&filename=31393883.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg684/scaled.php?server=684&filename=94908785.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg43/scaled.php?server=43&filename=23628838.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg687/scaled.php?server=687&filename=76661107.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg38/scaled.php?server=38&filename=80960278.jpg&res=medium

 

Wiele lat czekałam na chwilę, kiedy będę mogła wejść do tego budynku - Synagoga pod Białym Bocianem

http://desmond.imageshack.us/Himg195/scaled.php?server=195&filename=16101021.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg838/scaled.php?server=838&filename=70102999.jpg&res=medium

 

 

http://desmond.imageshack.us/Himg59/scaled.php?server=59&filename=76174208.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg687/scaled.php?server=687&filename=90698493.jpg&res=medium

 

10. wyjazd rodzinny - miało być morze na kilka dni, sprawy się tak pokomplikowały, że w końcu był Kazimierz na dzień jeden. I bardzo dobrze. To drugie, po Wrocławiu miejsce, które pokochałam od pierwszego spojrzenia i w którym czuję się jak u siebie. Najcudowniejszy jest niemal całkowity brak komunistycznej architektury...

http://desmond.imageshack.us/Himg84/scaled.php?server=84&filename=89336780.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg833/scaled.php?server=833&filename=80923728.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg7/scaled.php?server=7&filename=79923896.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg844/scaled.php?server=844&filename=34503121.jpg&res=medium

 

11. pomalowanie klatki schodowej - przy czym jestem niezadowolona. Jest niewątpliwie lepiej niż było, ale ściany po moim nieudolnym wyrównywaniu gipsem wyglądają jak makieta Bieszczad, a kolor który miał być greige i który cztery razy wybierałam (jeden raz wybór samodzielny, za drugim razem konsultacja rodzinna, dwa następne to utweirdzanie się w przekonaniu, że to wlasnie to) plus wyniesienie wzornika na światło dziennie ze sklepu, jest grey i to ciemny, zimny grey. A chciałam coś jak natura szarości dekorala... Cóż, nie sądziłam, że to kiedykolwiek napiszę - ale w Larwach moja cała nadzieja, że szybko się z tym rozprawią i trzeba będzie malować drugi raz za rok :)

I trzyma mnie przy życiu nadzieja, że planowana nad schodami galeria zdjęciarsko-pamiątkarska w białych ramkach trochę uratuje sprawę...

http://desmond.imageshack.us/Himg20/scaled.php?server=20&filename=70377171.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg263/scaled.php?server=263&filename=15787015.jpg&res=medium

 

12. jeden fotoślub;

 

13. rozwikływanie sprawy pewnej służebności osobistej, która musi się stać służebnością gruntową, w wyniku którego spędzałam czas na rozmowach z notariuszem, z paniami w sądzie, na szukaniu w necie informacji - niektóre artykuły k.c. znam już na pamięć, łącznie z orzecznictwem SN w tym zakresie... Sprawa w toku.

 

Czy ktokolwiek dotarł do końca? To żeby nie było, że nas nie ma :)

http://desmond.imageshack.us/Himg97/scaled.php?server=97&filename=74437012.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg42/scaled.php?server=42&filename=33771082.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg59/scaled.php?server=59&filename=34942199.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg546/scaled.php?server=546&filename=38321064.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg856/scaled.php?server=856&filename=32654149.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg190/scaled.php?server=190&filename=63127804.jpg&res=medium

 

http://desmond.imageshack.us/Himg853/scaled.php?server=853&filename=39071774.jpg&res=medium

 

Mnie sportretowała Pierwsza - nasza artystyczno - ekonomiczno - obserwatora dusza. Otóż dzieci kupiły sobie jakieś zabawki w Kazimierzu - Pierwsza kaplusz, Druga drewnianą pukawkę, Trzecia - drewnianą kołatkę. Na rynku jak to an rynku - ktoś tańczył, byli mimowie. Larwy zadają sakramnetalne "a dlaczego tańczą? a po co kapelusz? etc, etc." Tłumaczymy. Potem jedziemy do wąwozu, idziemy do zamku, wracamy ostatecznie na rynek. Matka do sklepu po picie, ojciec z dzeicmi czeka obok studni. Pierwsza się rozgląda i komenderuje:

- To Ty Miśka graj (na tej kołatce), Milena będzie tańczyła, a ja idę z kapeluszem pozbierać kasę.

Edytowane przez wadera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelko, brakowało mi Was :) Na tym zdjęciu to jestem wykończona a nie rozmarzona, bo to jest poniedziałek rano, a ja zarwałam sobotnią noc na fotoślub (wróciłam o 5 rano) - a lata już nie te i ja kilka dni takie zarwanie nocy odreagowuję :)

Gdzie Wasze zdjęcia z wakacji?

 

Psosin, to ja noga i gapa jestem, że nie napisałam. Wrocław :)

 

Kala, a ile mi jeszcze zostało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeczytałam wszystko :yes: I jeszcze mi mało :D Jak piszesz Waderko to tak fajnie sie to czyta :) Piękna z Ciebie kobieta i żadnego zmęczenia tu nie widać! Bardzo pracowity i owocny mieliście czas - fajnie, że udało Wam się znaleźć chwilę na odpoczynek mimo wszystko :)

A szara klatka schodowa mi się podoba i zobaczysz, że jak przyjda białe ramy i zdjęcia to i Ty tak stwierdzisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka po urlopie wypoczynkowym-remontowym-twórczym :wiggle:

Nazbierało się tego przez te trzy tygodnie ( jak one szybko zleciały ;) ) bardzo miło było poczytać co wykonaliście, zwiedziłiście - Kazimierza bardzo , bardzo zazdroszczę nie byliśmy tam jeszcze nigdy , ale znając nas.... kiedyś tam dotrzemy :yes: - i jeszcze milej zabaczyć naoczną fotorelację ( jak zawsze zdjęcia przepiękne ).....

Witaj na forum :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waderko też kocham Wrocław, wszak to moje miasto :) (no, może niedosłownie moje ;)). Piękne zdjęcia przyniosłaś, klatka schodowa mi się podoba, szczególnie że kolor barierki/schodów ładnie kontrastuje :yes: i ociepla.

 

Wykonaliście kawał dobrej roboty, a ogrodzenie to możesz z bliska cyknąć bo coś mi się wydaje że będziemy robić tak samo :) ale w przyszłym roku.

 

Kolejny kawałek ziemi wygląda interesująco, trawka Ci na pewno fajna wyrośnie i Larwy będą mogły się w tej trawce potarzać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Waderko!! Podglądam właśnie co u Ciebie i co widzę? Jakby znajome miejsca, ale jakies takie piękne i niesamowite.. Ten zatłoczony, głośny, ciasny Wrocław na Twoich zdjęciach taki piękny... Chyba się przestanę gniewać na ten cały miejski zgiełk, hehe.. Gratuluję postępów, a szary wcale nie jest zły- bardzo ładnie i ciepło wygląda drewno schodów na tym tle:) pozdrawiam cieplutko:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waderko, to teraz czas na pourlopowy wypoczynek:) Zdjęcia zachwycające (jak zwykle)...aż mi się zachciało odwiedzić Kazimierz... dziewczynki śliczne i ..pomysłowe ;)

Pisz częściej! masz lekkie pióro, czyta się Twój wątek jak dobrą książkę :)

 

edit: i narobiłaś mi smaka na sosik kurkowy ...mmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Waderko:)

Czytam i czytam i dziwię się, jak mogło Ci wystarczyć urlopu na to wszystko co poczyniłaś?????????

 

Kolor na klatce świetny i jak pisze pysiaczek, jak przyjdą białe ramki to będzie ok:)

 

Larwy przecudne.... a mamusia....no cóż...miło Cię widzieć, piękna z Ciebie kobitka:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie laski - macie fantazję. Ja ładna? Nie lubię siebie, raz na tysiąc wyjdę znośnie na zdjęciu i tyle. Ale wiem, że to z dobrego serca piszecie i dziękuję :)

 

No ja wiem, że ta klatka nie jest straszna. Ale miało być inaczej. A jak się człowiek tak narobi i efekt inny niż zaplanował, to się można wkurzyć, nie? Poza tym mam już 3 odcienie szarości w domu, ten jest czwarty. I to mnie wkurza w drugiej kolejności - bo jakby miało być szaro, to bym pomalowała na któryś z tamtych odcieni. I nie mam czasu po te ramki pojechać, ech...

 

Wrocław. Moja miłość. No wiem, że ma wady (vide galeria Dominikańska, brrr...) - ale i tak cudny jest. Z tym położeniem, z tą architekturą, z tą atmosferą, z tymi ludźmi... Jest absolutnie zachodnioeuropejski w odbiorze, podczas gdy Wawa na 10km pachnie europejską częścią Rosji. Jest kompletnie kosmopolityczny - podczas gdy w Wawie każdy jest "warszawiakiem", nawet jak mieszka tam pół roku i nie ma pojęcia co to Mariensztat. Jest fantastycznie blisko do Karkonoszy, na Ślężę, do Książa. I jest tam miejsce i na biznes, i na sztukę. Ja jestem z urodzenia koninianką, z meldunku mazowszanką, a z wyboru serca - wrocławianką. I jak wracam z tamtąd to zawsze mam depresję :)

 

Kazimierz. Zawsze mnie tam ciągnęło - ale dopiero teraz dotarłam. Kapitalne miejsce. Nawet mimo tego, że to był 15 sierpnia, skwar i dziki tłum. Zapowiedziałam wszystkim w domu, że za rok jedziemy tam na kilka dni (co i Tobie polecam Juszczakówko, bo żal Ci będzie po jednym dniu wyjeżdżać). Tak, żeby mieć czas na resztę wąwozów, na spichlerze, żydowski cmentarz, Górę Trzech Krzyży, Mięćmierz, zamek w Janowcu, kamieniołomy, Puławy i Nałęczów. I na te wszystkie galerie. I na obiad w starej łaźni.

 

Arniko, aż zazdroszczę (pozytywnie) temu Twojemu znajomemu...

 

yokasto, pstryknę. Tylko jutro mam gościa na 2-3 dni, wiec nie obiecuję kiedy. Generalnie to ogrodzenie jest cholernie pracochłonne. Każda decha przyczepiona jest czterema śrubami do stalowego kątownika. Jedno 2,5-metrowe przęsło robimy około godziny. Potem miesiąc schnie i maluję - ale to już szybko - choć cztery warstwy. Nie przewidziałam tylko, że mi dość mocno zaciemni spory kawałek ogrodu. W tym trójkącie ma być cześć owocowa, ale zastanawiam się czy tam nie jest za cieniście teraz. Z siatką było jasno i słonecznie.

dorben, ja poza Wrocławiem kocham konie :) Jeździłam w JKS Belfegor na Stabłowicach. Udało mi się tam teraz nawet pojechać. I trafić, mimo dużych zmian w okolicy. I nawet mój ukochany koń nadal tam jest - na emeryturze już. Zryczałam się jak mnie zaczął swoim zwyczajem szczypać w kark. Przez chwilę znów byłam 15 lat młodsza :)

 

madileo, dziękuję :) Ja nie lubię grzybów, ale mój mąż uwielbia. Zrobiłam 3 słoiczki kurek na zimę - bardzo ładnie wyglądają, trzeba przyznać :)

 

Bogumił, żebyś Ty wiedziała na co mi tego urlopu nie starczyło... ;) Róża w skrzyni Waszego pomysłu rośnie jak szalona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...