Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Truskawkowy dom - komentarze


Recommended Posts

Moorela, no wlasnie u C iebie zobaczyłam, że Tatarak kumaty to pytam :)

Tatarak, schodów nigdzie takich nie widziałam, więc mam nadzieję, że wyjdą takie jak je w głowie widzę :)

 

Tatarak, działka mała i pewnie pokuszę się o wyrywanie - raptem kilkaset metrów. Jakby co sąsiad obok ma traktor, brony, pługi itd.

Pokrzywy wielkei, babka ma liście o średnicy 15-20cm, mlecze jak róże, liście szczawiu długie na 20cm, rosnie też trochę rzapku.

Kiedyś na działce był gęsty i piękny trawnik. Ziemia jest piaszczysta, zero gliny. Woda cały rok stoi bardzo wysoko.

Tam gdzie jeżdziły maszyny są łyse placki, a tam gdzie był trawnik są chwasty.

Wrzosowisk nie planuje. Trawnik i kwitnące rabatki, moze kilka drzew owocoywch, cebule, magnolia, moze roznaczeniki i roze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dziewczyny, ale ja to jestem samouk amator :) profesjonalnych rad udziela Elfir. ja wiem tyle co z literatury i doświadczenia. osobiscie u Ciebie, Sheenaz, jestem za wyrwaniem chwastów, przeoraniem i od razu przebronowaniem (żeby wygarnąć kłącza takich chwastów jak perz, a potem zebrać i spalić). jak byś to teraz zaczęła robić, a nasadzać rośliny za kilka m-cy, to też bym sugerowala poplon - ale na piaszczystą ziemię łubin żółty.

tu macie fajny artykuł: http://www.wymarzonyogrod.pl/2633_3539.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całej działki jest 1122m2. Z przodu domu mam 6m do drogi, potem ok. 10m dom i dalej już pusto - ok. 30m. Stan jest taki, że działka jest gdzieniegdzie z wglębieniami po przejechaniu jakiegoś cięższego sprzętu, za domem jest górka z humusu spod domu, a przed domem górka z dołu na szambo. Większość jest zarośnięta jakimiś chwastami. Dom jest wyniesiony miejscami max. na 40 cm, a docelowo miały być na równie (ale to ponoć nie do końca dobre rozwiązanie).

Wiadomo, że trzeba teren wyrównać i nawieźć czegoś, ale nie wiem wciąż, czy najpierw (tak mi chyba Pestka pisała u Ciebie) spryskać wszystko czymś chwastobójczym, odczekać jak padnie i potem przeorać czy zaorać już teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam kompletnie dwie lewe ręce jeśli chodzi o kwestią ogrodu i nie mogę się do tego zebrać :(

 

To tak jak ja, tylko do kompletu mam jeszcze rodziców i teściów działkowiczów, którzy najchętniej nasadziliby mi pomidorów i drzew owocowych... Aż się boję pomyśleć, jaką walkę będę musiała stoczyć... na grabie i łopaty chyba... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

równie łatwo - kwestia kosztów:yes:

 

chyba jednak taniej tynk wyjdzie niż nowe okna ;)

 

 

 

Sheenaz, ja stwierdziłam, że spróbujemy naturalnie, znaczy bez chemii. Cóż - jest ciężko :( Tzn. samo pielenie zaskakująco nawet takie złe nie jest, przez miesiąc zrobiłam kilkaset metrów kwadratowych, ale jednak pozbyć się mniszka - czy na przykład mało szlachetnego gatunku trawy (na którą herbicyt na rośliny dwuliścienne nie zadziała) - nie jest łatwo :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spirea - przy takiej pogodzie herbicyd nic nie zdziała - zostanie zmyty albo rośliny w ogóle go nie wchłoną, bo są już mocno "nasiąknięte" wodą :( w zasadzie w ogóle nic nie można robić, bo i oranie odpada, jak jest tak mokro. i koparka nie wjedzie. musisz odczekać kilkanaście dni, jak już przestanie padać i wtedy możesz herbicydem albo ręcznie (niekoniecznie osobiście) usunąć przynajmniej najgrubsze chwasty. potem rozwieźć humus, ew. dowieźć ziemi. a nie myślałaś, żeby zlecić jakiejś firmie założenie ogrodu? na razie chociaż projekt i pierwsze nasadzenia jesienią?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madelaine, ja też chce naturalnie. Mam na podworku na stale bawiących się 3 dzieci i kilka kotów. Koty trawę jedzą jak kozy. Nie będę ryzykować, że coś im się stanie.

Ja wczoraj powyrywałam trochę chwastów. Niby nic a wyszły tego 4 pełne worki 120l. Najtrudniej idzie z pokrzywami i mleczem (mniszkiem), bo się cholery przy samej ziemi urywają.

No i zrobiłam test ziemii wg poradnika Tatarak i chyba jednak mam żyzną.

Gorzej, że mam wrażenie, że to syzyfowa praca. przy tych deszczach, które ostatnio są to mam wrażenie, że rośliny podwoiły temo przyrostu.

Pewnie zanim skończę wyrywać w jednym końcu działk, w drugim już świeże krzaczory urosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej, że mam wrażenie, że to syzyfowa praca. przy tych deszczach, które ostatnio są to mam wrażenie, że rośliny podwoiły temo przyrostu.

Pewnie zanim skończę wyrywać w jednym końcu działk, w drugim już świeże krzaczory urosną.

dokładnie tak będzie!!!:)

ale są tacy, co uważają, że to relaksująca robota:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zrobiłam test ziemii wg poradnika Tatarak i chyba jednak mam żyzną.

Gorzej, że mam wrażenie, że to syzyfowa praca. przy tych deszczach, które ostatnio są to mam wrażenie, że rośliny podwoiły temo przyrostu.

Pewnie zanim skończę wyrywać w jednym końcu działk, w drugim już świeże krzaczory urosną.

 

ale i tak nie zaszkodzi ją nawieźć jakimś obornikiem kurzym etc. (nie śmierdzi, a pozwala też rozluźnić glebę). u mnie przy tych deszczach też chwasty tak ruszyły, że niedługo będą większe od łubinu, a peluszka jeszcze nie zdążyła wykiełkować :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...