timon07 30.07.2010 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2010 Postanowiłam zabezpieczyć podłogi w swoim domu olejem. Jednak niedawno przeczytałam, że kiedyś, do impregnacji używano pokostu lnianego (to wyszło, kiedy szukałam czym zaimpregnować cegły, z których jest podłoga w części kuchennej). Czy ktoś używał pokostu do p[odłóg drewnianych? Czy olej podłogowy można zastąpić pokostem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Akusta 31.07.2010 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Witam, spróbuj porozmawiać z ludźmi Saicosa, Kerakolla lub Osmo. Doradzą, pomogą. Pozdrawiam r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Noxili 31.07.2010 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Nie mam doświadczeń z użyciem pokostu do podłóg. Za to pokostem wykańczałem swoje samodzielnie robione parapety okienne. http://img265.imageshack.us/img265/681/pict0244c.jpg http://img580.imageshack.us/img580/2446/pict0247h.jpg Pomimo tego, że uwielbiam stare technologie to chciałbym ci odradzić zastosowanie pokostu do desek podłogowych. Obecny pokost jest inny niz dawniej produkowany(np z poczatku XX wieku) . Starszy zawierał duże ilości sykatywy ołowiowej, ale za to schnął duuuużo szybciej.Ze wspłczesnym pokostem bedzie problem:1' Zapach pokostu bardzo długo sie unosi w pomieszczeniu(do 2-3 miesiecy)2 pokost naprawde długo schnie , musisz nakładać go kilkakrotnie (najlepiej jak jest gorący) ai tak pełna wytrzymałość osiagnie po kilku miesiacach wcześciej bedzie się brudził.Wszelkiie meble zostawiaja w takim przypadku odciski.Jeżeli masz wybór uzyj oleju fabrycznego do podłóg. Jeżeli nie mozesz (niechcesz ) uzyć chemii bo np jesteś na jakiś składnik uczulona pomyśl raczej o starszej technologi - woskowaniu podłóg . Ekstremalna w utrzymaniu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dejfit 31.07.2010 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2010 Akusta, pod jakim telefonem można złapać ludzi Saicos'a ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Akusta 02.08.2010 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Akusta, pod jakim telefonem można złapać ludzi Saicos'a ? 49 (0) 25 83 30 37-0 jesli niemiecki nr nie jest dla Ciebie ok, postaram się w wolnej chwili znaleźć nr do przedstawiciela we Wrocławiu. pzdr R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZAGORAKIS 08.09.2010 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2010 49 (0) 25 83 30 37-0 jesli niemiecki nr nie jest dla Ciebie ok, postaram się w wolnej chwili znaleźć nr do przedstawiciela we Wrocławiu. pzdr R. Nie warto zawracać sobie głowy Saicosem -podróbka Osmo i tyle.Jakość pozostawia wiele do życzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
doorbell 16.09.2010 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2010 Zrobiłem pokostem lnianym jedną podłogę i faktycznie na razie łatwo się brudzi. Zastanawiam się czy jak zrobię resztę podłóg to też go użyję. Z tym długo utrzymującym się zapachem to chyba lekka przesada... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pianta_d 05.01.2012 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2012 Odkopuję trochę stary temat, ale nie będę zakładał nowego ponieważ dotyczy również pokostu.Pomalowałem ostatnio parapet pokostem (kilka dni temu), ale teraz chciałem pomalować go lakierem.Czy nie stanie się nic z parapetem? Czy w ogóle złapie lakier, jeśli tak to czy nie złuszczy się po jakimś czasie?Jeśli tak to jakiego lakieru użyć? Dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wimech 08.02.2012 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2012 Jeżeli już zapokostowałeś, to teraz tylko lakiery olejne ewentualnie ftalowe. Nie "pogryzie się" i będzie OK. Schnięcie kilka dni. Wytrzymałość duża, ale pokost niech solidnie wyschnie. Dawniej używano pokostów jako podkładów i impregnatów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
spektrochem 07.12.2012 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2012 Szanowni Forumowicze. Różnica między pokostem a olejem jest bardzo znacząca. Od razu nadmienię, że wszelkim obecnym na rynku olejom do dobrego pokostu bardzo daleko. 1. Olej - najczęściej roślinny (lniany, konopny, tungowy) rozcieńczany jest przez producenta i w takiej postaci sprzedawany. Bardziej świadomi producenci sykatywują oleje aby przyspieszyć wysychanie, inni opowiadają brednie o tym, że olej ma nie tworzyć powłoki (brrr bzdura!!!). Dobór sykatyw przez niektórych także pozostawia do życzenia, bo używają ich na ślepo, nie wiedząc która do czego służy. Mieszanie z sykatywami odbywa się na zimno, tj. w temperaturze otoczenia dodaje się sykatywę, miesza, rozcieńcza i gotowe. Niektóre oleje zawierają (także rozpuszczane na zimno) żywice, np. kalafonię lub np. estry glicerynowo-kalafoniowe. Niestety tak przyrządzone spoiwa na zimno mają niską jakość. Co innego przygotowywane na gorąco z dodatkowym przedmuchiwaniem oleju (celem wstępnego już spolimeryzowania). Jeżeli do tego stopić taki olej przygotowany na gorąco z żywicami stałymi uzyskujemy doskonałej jakości spoiwa - a także samodzielne lakiery, impregnaty, jak zwał, tak zwał - dające doskonałej jakości powłoki. Dodam tylko, że sam olej tungowy nie ma znaczenia praktycznego, a stosowany jest do przyspieszania schnięcia oleju lnianego. Kiedyś także na oleju tungowym produkowane były lakiery tzw. marszczone, gdyż olej tungowy przy wysychaniu tworzy regularne faliste pomarszczenia powłoki.2. Pokost lniany, prawdziwy i tradycyjnie przygotowany (na gorąco) i zasykatywowany jest najlepszym na świecie impregnatem do drewna, ale i gruntem do ścian przed malowaniem. Pokost w postaci handlowej musi posiadać odpowiednią barwę, lepkość, liczbę kwasową, jodową, zmydlenia a także wysychać w czasie 24 godzin. Oczywiście do tego dochodzą inne wymagania starych norm na pokosty. Powyższe cechy techniczne świadczą o jego jakości i informują, czy produkowany jest właściwie. Większość obecnych na rynku pokostów to przyrządzone na zimno oleje z sykatywami. To nie pokosty, lecz zasykatywowane oleje roślinne, które koło pokostu nawet nie stały. Chcąc kupić pokost pytajmy o to, czy jest produkowany na zimno czy na gorąco. Oczywiście producenci odpowiedzą teraz hucznie: na gorąco! Zatem poprośmy o wyniki badań. Liczba kwasowa, jodowa i zmydlenia, lepkość a nawet gęstość pokażą czy rzeczywiście na gorąco. Warto podkreślić, że dobrze przygotowany pokost lniany nie może zawierać części lotnych, tj. po odparowaniu jego masa nie może ulegać zmianie (oczywiście tylko wzwyż wskutek przyłączania tlenu). Pokost przed użyciem rozcieńcza się terpentyną lub benzyną do lakierów tworząc tzw. półpokost i takim roztworem impregnuje się drewno, tynki, płyty drewnopochodne. Zaznaczyć należy także, że pokost to także spoiwo do doskonałych farb i emalii olejnych. Artur Pałasz, Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Farb, Klejów i Polimerów "SPEKTROCHEM" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Deas 19.06.2018 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2018 Szanowni Forumowicze. Różnica między pokostem a olejem jest bardzo znacząca. Od razu nadmienię, że wszelkim obecnym na rynku olejom do dobrego pokostu bardzo daleko. 1. Olej - najczęściej roślinny (lniany, konopny, tungowy) rozcieńczany jest przez producenta i w takiej postaci sprzedawany. Bardziej świadomi producenci sykatywują oleje aby przyspieszyć wysychanie, inni opowiadają brednie o tym, że olej ma nie tworzyć powłoki (brrr bzdura!!!). Dobór sykatyw przez niektórych także pozostawia do życzenia, bo używają ich na ślepo, nie wiedząc która do czego służy. Mieszanie z sykatywami odbywa się na zimno, tj. w temperaturze otoczenia dodaje się sykatywę, miesza, rozcieńcza i gotowe. Niektóre oleje zawierają (także rozpuszczane na zimno) żywice, np. kalafonię lub np. estry glicerynowo-kalafoniowe. Niestety tak przyrządzone spoiwa na zimno mają niską jakość. Co innego przygotowywane na gorąco z dodatkowym przedmuchiwaniem oleju (celem wstępnego już spolimeryzowania). Jeżeli do tego stopić taki olej przygotowany na gorąco z żywicami stałymi uzyskujemy doskonałej jakości spoiwa - a także samodzielne lakiery, impregnaty, jak zwał, tak zwał - dające doskonałej jakości powłoki. Dodam tylko, że sam olej tungowy nie ma znaczenia praktycznego, a stosowany jest do przyspieszania schnięcia oleju lnianego. Kiedyś także na oleju tungowym produkowane były lakiery tzw. marszczone, gdyż olej tungowy przy wysychaniu tworzy regularne faliste pomarszczenia powłoki. 2. Pokost lniany, prawdziwy i tradycyjnie przygotowany (na gorąco) i zasykatywowany jest najlepszym na świecie impregnatem do drewna, ale i gruntem do ścian przed malowaniem. Pokost w postaci handlowej musi posiadać odpowiednią barwę, lepkość, liczbę kwasową, jodową, zmydlenia a także wysychać w czasie 24 godzin. Oczywiście do tego dochodzą inne wymagania starych norm na pokosty. Powyższe cechy techniczne świadczą o jego jakości i informują, czy produkowany jest właściwie. Większość obecnych na rynku pokostów to przyrządzone na zimno oleje z sykatywami. To nie pokosty, lecz zasykatywowane oleje roślinne, które koło pokostu nawet nie stały. Chcąc kupić pokost pytajmy o to, czy jest produkowany na zimno czy na gorąco. Oczywiście producenci odpowiedzą teraz hucznie: na gorąco! Zatem poprośmy o wyniki badań. Liczba kwasowa, jodowa i zmydlenia, lepkość a nawet gęstość pokażą czy rzeczywiście na gorąco. Warto podkreślić, że dobrze przygotowany pokost lniany nie może zawierać części lotnych, tj. po odparowaniu jego masa nie może ulegać zmianie (oczywiście tylko wzwyż wskutek przyłączania tlenu). Pokost przed użyciem rozcieńcza się terpentyną lub benzyną do lakierów tworząc tzw. półpokost i takim roztworem impregnuje się drewno, tynki, płyty drewnopochodne. Zaznaczyć należy także, że pokost to także spoiwo do doskonałych farb i emalii olejnych. Artur Pałasz, Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Farb, Klejów i Polimerów "SPEKTROCHEM" To jakie powinny być parametry poprawnie wyprodukowanego pokostu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
swierol 14.07.2020 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2020 Cześć. Odgrzewam kotleta:) A może ktoś mi podpowie? Kilka lat temu kupiłem coś takiego jak pokost lniany techniczny (tak była napisane na etykiecie). Malowałem nim belki konstrukcyjne w drewnianym garażu. Niedawno postawiłem drewniany wychodek na działce i pomalowałem go też tym pokostem ale zabarwionym normalnym pigmentem do farb emulsyjnych. Dodam, że na samym początku na 10L Pokostu wlałem chyba 2L terpentyny.Teraz zamówiłem Naturalny Olej Lniany Impregnat do drewna i pytanie do znawców czym go delikatnie zabarwić? Może znowu dolać terpentyny i pigmentu? A może parę kroplem np brązowej farby olejnej? Ktoś pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.