Dla tych , co uwazaja , ze ....

[rrmi]

to człowiek, jako bardziej inteligentny

 

Mozna jednak tu akurat podyskutowac .

 

U mnie na wsi ludzie wiedza swoje . Wiedza , ze pies ma szczekac i koniec , bo za to '"żryc " dostaje .

To i szczekaja . Nasmieszniejsze jest w tym wszystkim to , ze ludziom sie wydaje , ze jak szczeka to i obroni . Zasadniczo jest zgola inaczej .

Pies pewny siebie nie szczeka za duzo , szczekaja przewaznie lekliwe psy , szczekaja ze strachu .

 

EZS

 

Malo dajesz te 20 lat , dodam chyba drugie tyle . Choc przyznac trzeba , ze i tak duzo sie zmienilo .

[EZS]

A to że szczekają lękliwe psy, to znam z natury Moja suka boi się huku. Panicznie. Ma uraz, bo jak była mała idiota sąsiad rzucił w nią petardą. I jak coś huknie, to pies... zaczyna ujadać. Im bardziej się boi, tym bardziej szczeka...

A co do szczekających psów, właśnie przez jednego nie mogę spać przy otwartym oknie. Ujada przez całą noc. Pies ogłupiały samotnością, właściciele durnie a ja nie mogę spać. A złodzieje mało się przejmują, jak kilka lat temu chcieli sąsaida okreść, to psa ortuli i okradli

[Zazdrośnica]

Dochodzimy w tej dyskusji do tego, że psa można mieć w przypadku gdy ma się dużo czasu, pieniędzy, najlepiej bez dzieci (męczą zwierzęta), nie w domu z ogrodem bo szczeka ze stresu i denerwuje sąsiada.

 

Wzór właściciela psa to emeryt z kasą w apartamencie

[miol]

Emeryt może być ale w bardzo dobrej kondycji fizycznej, bo min. 4 godziny spaceru dziennie to nie każdy wytrzyma

[EZS]

Dochodzimy w tej dyskusji do tego, że psa można mieć w przypadku gdy ma się dużo czasu, pieniędzy, najlepiej bez dzieci (męczą zwierzęta), nie w domu z ogrodem bo szczeka ze stresu i denerwuje sąsiada.

 

Wzór właściciela psa to emeryt z kasą w apartamencie

co do pieniedzy, to się zgodzę.

Co do czasu - oczywiście, że nie od czasu zalezy jakiego się ma psa. Po prostu należy zastanowić się, po co mam psa, czego od niego chcę, dowiedzieć się, jak MĄDZRE to uzyskać a potem być konsekwentnym. Nie potrzeba dużo czasu a w każdym razie nie co dzień. Jak ktoś psa nie umie wychować, to i dzieci nie będzie umiał, bo i tu i tu zasady są te same. Kurcze, teraz tak zrobiłam przegląd znajomych i sama jestem zdumiona, jak to się sprawdza!

 

Poza tym mądzrze chowane dzieci nie zagrożą zwierzęciu, nie tylko psu, również bezpańskim kotom, ptaszkom i innym.

Co do domu z ogrodem- psów wokół mnie jest kilkanaście a szczeka nocą jeden... Sądzę, że jeżeli właściciele nie umieją nad nim zapanować - powinni go brać do domu na noc i niech tam szczeka. Przekonają się, jak to fajnie

[marjucha]

Dochodzimy w tej dyskusji do tego, że psa można mieć w przypadku gdy ma się dużo czasu, pieniędzy, najlepiej bez dzieci (męczą zwierzęta), nie w domu z ogrodem bo szczeka ze stresu i denerwuje sąsiada.

 

Wzór właściciela psa to emeryt z kasą w apartamencie

 

Tak, dla psa należy znaleźć codziennie czas.

Tak, decydując się na posiadanie psa należy liczyć się z wydatkami - często niemałymi, gdy pies zachoruje.

Nie, dzieci w niczym nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie.

Przy właściwym podejściu właścicieli dziecko-pies to zgrany duet i towarzysze zabaw.

Dom z ogrodem w niczym nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, ale ogród nie może być tylko prywatnym "wybiegiem dla psa".

Może być miejscem np. wspólnych ćwiczeń z posłuszeństwa, chociaż dobrze czasem poćwiczyć w innym miejscu, bo pies ma być posłuszny zawsze i w każdym miejscu.

Pies potrzebuje przestrzeni, nowych bodźców i zapachów.

Mój pies też biega po ogrodzie, ale gdy tylko mogę to idę z nim na spacer i widzę jakiej dostaje "głupawki" gdy tylko biorę smycz do ręki.

podobnie jest gdy otwieram tylne drzwi auta i pokazuje mu, że ma wskoczyć.

[Toczak]

Zgadzam się, że trzeba zachować rozsądek w dbaniu o dobro zwierząt. Jednak dla mnie jest jasne - jeżeli ktoś bierze psa, to nie może go traktować jak zabawkę. To mnóstwo obowiązków. Takich jak chociażby sprzątanie po swoim pupilu. A w Polsce standardem jest fajdanie na trawnik i zostawianie tego.