Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ranking paliwa typu ekogroszek.


Mattin

Recommended Posts

A ja dzięki temu forum kupiłem sterownik kotła i jestem zadowolony. Panowie z oficjalnymi płatnymi profilami fachowo mi doradzili w jednym z wątków, pokazali alternatywy, za i przeciw, oraz przedstawili konkretne oferty. Na jedną z nich się skusiłem i jestem zadowolony. Do tego mam support na FM gratis, bo są aktywni w różnych wątkach.

Ale tych zakamuflowanych wędkarzy trzeba tępić, bo jak ktoś nie ma odwagi oficjalnie się przyznać do oferowanego przez siebie produktu i podpisać się imieniem i nazwiskiem, to zapala się czerwone światełko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Niektóre firmy po "zachwycie" nad workami foliowymi zauważyły ich już wady i stosują worki z mikroperformacją na całości worka (worek ma taki bardzo małe dziurki na całej powierzchni i oddycha).

Tyle że zrobiły i robią firmy którym zalezy na klientach i wiedzą że piece na ekogroszek wymagają suchego opału.

 

Tak to właśnie wygląda - skoro mała firma z Bykowa stosuje mocne worki z mikroperforacją to dlaczego inni tego nie robią ?

 

Żal im tych paru groszy więcej na worki z grubszej folii, perforowane, a potem klient musi je sam dziurawić.

 

Najbardziej wkurzyli mnie ci z Żernickiej bo ostatnio dali cieńsze worki niż poprzednio przez co trzeba bardzo uważać bo pękają łatwo i robi się syf - więcej u nich nie kupię nawet gdy będę miał dołożyć parę złotych za lepsze worki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja też padłem "ofiarą" marketing na tym forum. Miałem kupić piec Ogniwo EKO , ale dałem się namówić na lepszy piec ...

Taki lepszy że widzę już rdzę na piecu a piec nie ma jeszcze 2 lat ...

 

trzeba więc uważać ...

Kaszpir - ja mam ten sam kociołek co ty i kupiłem go za sprawą tego forum ale nie uważam, żebym został naciągnięty. Przed zakupem miałem kilka typów innych kotłów ale po prostu ten który kupiłem spełniał moje kryteria, a udział producenta i użytkowników tego kotła na tym forum jest dodatkowym atutem. Nie uważam, że jest to super produkt, to jednak wybierając kocioł konkurencji też pewnie miał bym nie jedno ale.. Popatrz na aukcje allegro, niektórzy handlarze mają tysiące pozytywów, a negatywów jak na lekarstwo i kupuje od takiego gościa żarówki led na przykład czy inne pierdoły i bawię się w zwroty bo jako jedyny z tych paru tysięcy zadowolonych z produktu tylko ja nie jestem.. ręce opadają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzcie mi ile dadzą te perforacje na workach? Myslicie że taki worek leżąc najczęściej jeden na drugim w kotłowni gdzie temperatura często jest niższa niż 20st i wyschnie w nim opał? Nie wierzę w to. Miałem otwarte od góry 5 worków które miały perforacje na całej powierzchni na dodatek zatrudnilem synka 5latka aby jak ja wnosilem worki dziurawil je jak tylko mocno mógł srubokretem. Węgiel nie był mocno mokry nic nie lecialo. A i tak po 2tyg te 5 worków w temp ok 18st praktycznie nie wyschnelo nic. Dalej w zasobniku wykraplalo się sporo wody. A te worki które leżały na dnie i przez miesiąc nic nie przeschnely.

Najlepiej by było gdyby składy pakowaly tylko bardzo suchy opał w szczelne worki które tej wilgoci później z atmosfery nie wpuszcza do worka z węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Orlenie kupiłem worek opału z firmy biocoal. Węgiel leżał od początku stycznia w otwartym i podziurawionym worku, wczoraj sprawdziłem czy dosechł i dalej jest przysłowiowy gnój. Przesypalem do worka jutowego i się zobaczy. Ogólnie to w tym grochu jakieś 20% to miał a wody tyle że ciekła z worka. Jak się będzie palił zobaczę dopiero jak wyschnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzcie mi ile dadzą te perforacje na workach? Myslicie że taki worek leżąc najczęściej jeden na drugim w kotłowni gdzie temperatura często jest niższa niż 20st i wyschnie w nim opał? Nie wierzę w to. Miałem otwarte od góry 5 worków które miały perforacje na całej powierzchni na dodatek zatrudnilem synka 5latka aby jak ja wnosilem worki dziurawil je jak tylko mocno mógł srubokretem. Węgiel nie był mocno mokry nic nie lecialo. A i tak po 2tyg te 5 worków w temp ok 18st praktycznie nie wyschnelo nic. Dalej w zasobniku wykraplalo się sporo wody. A te worki które leżały na dnie i przez miesiąc nic nie przeschnely.

Najlepiej by było gdyby składy pakowaly tylko bardzo suchy opał w szczelne worki które tej wilgoci później z atmosfery nie wpuszcza do worka z węglem.

 

dlatego pisałem kilka post-ów wcześniej że to połowa sukcesu.

dlatego uważam zakupować latem co niniejszym zrobiłem a teraz mam suchy jak pieprz.

fakt barierą jest aby mieć gdzie to ulokować.

ale niestety już od dawien dawna 90% ludzi kupuję w sezonie grzewczym.

dlatego myslę że największy ruch na składach powinien być latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potwierdzam słowa teodora

jak opał mokry spakowany w worki to żeby nie wiem jaka perforacja to nie oddadzą wilgoci.

nawet otwarcie od góry i postawienie ich przy kotle "w ciepełku" powodowało że wysychała tylko góra a po wsypaniu do kosza okazywało się że reszta mokra. i również worki były dziurawione na całej powierzchni.

 

niestety niewielu sprzedawców dba o to by sprzedawać suchy opał.

 

reszta liczy zarobione na wodzie ddatkowe złotówki i to jest szara rzeczywistość.

możemy to zmienić jedynie unikając takich składów - stracą klientów i może zmienią podejście. jak nie to pójdą z "workami"

 

dlatego ja kupuję opał luzem w lato i w czasie gdy przynajmniej kilka dni jest bez deszczu. mam pewność że nie dopłacam za wodę i oszczędzam na każdej tonie 80zł za brak worków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego pisałem kilka post-ów wcześniej że to połowa sukcesu.

dlatego uważam zakupować latem co niniejszym zrobiłem a teraz mam suchy jak pieprz.

fakt barierą jest aby mieć gdzie to ulokować.

ale niestety już od dawien dawna 90% ludzi kupuję w sezonie grzewczym.

dlatego myslę że największy ruch na składach powinien być latem.

 

Nie do końca sie zgodzę z Tobą , Ja kupiłem końcem Sierpnia oryginalnie pakowanego Pieklorza z Bobrka, węgiel sam odbierałem ze składu był składowany w magazynie pod dachem, zabrałem go do siebie pod dach, i sobie stał, I nawet teraz jak otwieram worek to węgiel jest wilgotny ale nie gnój, musze przed zasypem kilka worków otwierać wcześniej zeby troche odparowało, ale do kurzenia sie niego to jeszcze daleko i tak i tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca sie zgodzę z Tobą , Ja kupiłem końcem Sierpnia oryginalnie pakowanego Pieklorza z Bobrka, węgiel sam odbierałem ze składu był składowany w magazynie pod dachem, zabrałem go do siebie pod dach, i sobie stał, I nawet teraz jak otwieram worek to węgiel jest wilgotny ale nie gnój, musze przed zasypem kilka worków otwierać wcześniej zeby troche odparowało, ale do kurzenia sie niego to jeszcze daleko i tak i tak.

 

tylko ja kolego kupiłem luzem i ciepłe dni i nawet jak ładowali to był w miarę suchy.

ja o tyle mam dobrze że mam ponad 250m2 wolnego pod dachem i sobie dosychał.

teraz jak ładuję to sie tak pyli że głowa mała.

 

ale nie przesadzajmy z tą suchością bo jeszcze trochę to będziemy latać z wilgotnościomierzem ,a tak naprawde nie jestesmy sami nie zakupisz ty przyjdzie drugi i kupi

bo tak naprwdę 90% składów ma to gdzieś kto kupi Polska cała to nie forum.

 

oczywiście pisze to ponieważ tez uważam że powinni dbać o klientów ale niestety oni

dbaja jak tu zmieszac aby zarobić nie ma co ściemniać.

 

miałeś pecha:D

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mam wrażenie ze to robienie dobrego wrażenia. no dobrze ze sie interesują (my tez to u siebie robimy jak ilośc lub jakość jest nie taka jak deklarowana to hurt wymusza obniżenie ceny czy na ilości wg wagi odbiorcy czy np obniżenie ceny do poziomu wyników z badań, trzeba udowodnić to papierami czyli nplegalizacja wagi czy wynikami badań z prob) ale tu u nich nic za tym nie idzie prócz kolejnych dlugich wpisów forumowiczow wyjasniajacych sytuacje, wiec widocznie o to im chodzi ,wyślą czleczka niech popatrzy pogada zapewni i opisze ze jest z ich strony zainteresowanie (w sumie natretne bo przecież piszący tu nie dzwonili z reklamacja). Jakzapewniali ze ma przyjść "to samo" co w próbach to macie podstawy. Ale ze jest zima nie zapominajmy!

jestesmy tu w takich sprawach konsumentami,i jak przy reklamacji butów wystarczy paragon czy co tam dają w detalu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzcie mi ile dadzą te perforacje na workach? Myslicie że taki worek leżąc najczęściej jeden na drugim w kotłowni gdzie temperatura często jest niższa niż 20st i wyschnie w nim opał? Nie wierzę w to. Miałem otwarte od góry 5 worków które miały perforacje na całej powierzchni na dodatek zatrudnilem synka 5latka aby jak ja wnosilem worki dziurawil je jak tylko mocno mógł srubokretem. Węgiel nie był mocno mokry nic nie lecialo. A i tak po 2tyg te 5 worków w temp ok 18st praktycznie nie wyschnelo nic. Dalej w zasobniku wykraplalo się sporo wody. A te worki które leżały na dnie i przez miesiąc nic nie przeschnely.

Najlepiej by było gdyby składy pakowaly tylko bardzo suchy opał w szczelne worki które tej wilgoci później z atmosfery nie wpuszcza do worka z węglem.

 

2 tygodnie to mało, ale jak poleżą z 2 miesiące to efekt już jest.

 

Wilgoć z atmosfery [z powietrza] ma chyba niewielki wpływ, gorzej gdy na worki padają deszcze.

 

Pod wiatą worki z perforacją dosychają pięknie - mam takie sprzed ponad roku i węgiel w nich dosechł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

dziś na skład przywieziono (na oko Ładny) miał z piasta cena 510 t luzem - palił ktoś w ślimaku , jakie ma parametry, myślę o pomieszaniu z eko np 1:2

Na lokalny skład przyjechały dwa transporty miału, chyba była mowa o piaście 23 MJ po540 . Sprzedawca stwierdził że papiery takie same ale miały różnią się. W miałowcu ten na oko lepszy- zasyp 35 kg w tym 11% wody wagowo dał śr. z 2 prób 13,4 MJ - 130 kWh

a ten na oko gorszy 35kg w tym 7% wody 16,7 MJ - 162 kWh. Gdyby przyjąć że woda się nie pali byłoby inaczej. Dlatego teraz testuję wpływ ilości wody w miale na uzyskane MJ. Od powyższych wyników trzeba by odjąć 1-2 kW na 0,5 kg drewna do podpałki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Widzę, że od wczoraj o workach i wilgoci. To może ja też. Po kolei: perforacja worków foliowych przydaje się latem. W szczelnych foliowych workach węgiel załadowany suchutki po kilku - kilkunastu dniach latem potrafi się zrobić mokry. Dlatego kolego Teodor nie pakuje się w szczelne foliowe worki. Kopalnie pakują węgiel w wory taki, jak spod ziemi wyjdzie, dlatego kolego Balzak Twój oryginalny Pieklorz jest wilgotny. To jeszcze nic, Retopal w papierowe worki Czeczott sypał, w połowie sezonu nie dało się wora podnieść, każdy w rękach się rozjeżdżał. Na sezon jesienno - zimowy nie wymyślono jeszcze nic lepszego od wielokrotnie na forum wyśmiewanych " worków na kartofle " - najzwyklejszych worów jutowych. Przepuszczają powietrze całą powierzchnią, wody się do nich dolać nie da. Maja wady - trudno na nich umieścić bajeranckie nadruki, nie da się zgrzać i trzeba zszywać albo wiązać, po doschnięciu towaru kurzą. Ale towar doschnie. Próbowałem różnych myków, ale od kilku lat jak skończę sprzedawać zapasy suchego towaru, po prostu sypię w jutowe i jest gitara. Ale to dobre na rynek lokalny, klient z internetu pewnie by pogardliwie napisał, że " prostak mu przysłał w worach co mu po kartoflach zostały, na workach fotek i opisów brak, syf jednym słowem i nie polecam ". Natomiast co do tych wizyt prezesów, przedstawicieli czy tam jeszcze kogoś - znacznie prościej jest przekazać klientowi rzetelną informację. Mam towar mokry - to mówię, że jest mokry jak przyjechał z kopalni. Pod zadaszeniem czy tam pod plandekami i tak zimą nie wyschnie. Nie dowali mu więcej, ale nie wyschnie. I kamyczek do ogródka klientów: rozsądny człowiek zaopatruje się w opał latem. Wtedy węgiel można kupić suchy. Nie masz miejsca? Rozsądny człowiek decydując się na ogrzewanie węglowe zdaje sobie sprawę z potrzeby zakupu i zmagazynowania opału. Ja węglem handluję, mam go na placu pod dostatkiem. Ale zapas opału na zimę mam w domu zawsze najpóźniej we wrześniu. Pozdrawiam - Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lokalny skład przyjechały dwa transporty miału, chyba była mowa o piaście 23 MJ po540 . Sprzedawca stwierdził że papiery takie same ale miały różnią się. W miałowcu ten na oko lepszy- zasyp 35 kg w tym 11% wody wagowo dał śr. z 2 prób 13,4 MJ - 130 kWh

a ten na oko gorszy 35kg w tym 7% wody 16,7 MJ - 162 kWh. Gdyby przyjąć że woda się nie pali byłoby inaczej. Dlatego teraz testuję wpływ ilości wody w miale na uzyskane MJ. Od powyższych wyników trzeba by odjąć 1-2 kW na 0,5 kg drewna do podpałki.

 

dlatego uważam że zbyt suchy opał nie jest do końca dobrym rozwiązaniem ponieważ w trakcie palenia powstaje tzw. gaz wodny a on pomaga w procesie palenia bo jest bardziej wzbogacony zawartością tlenu.

czyli jak powietrze było by dostarczane do kotła z parą poprawiło by jego sprawność.

 

oczywiście wilgotność na odpowiednim poziomie bo jak bedzie za duza to juz strata

 

najlepiej jak by suspenser sprawdził u siebie ale warunkiem jest aby ta wilgotność opału była odpowiednia.

 

prosze mnie poprawić jak się mylę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zug, myślę że nie do końca masz rację. Twoja uwaga dotyczy raczej kotłów zasypowych, bez dmuchaw. Nasze kotły tlenu maja zazwyczaj wręcz za dużo. Do skutecznego spalenia 1 kg. węgla trzeba coś 9 - 10 m3 powietrza o ile pamiętam. Dmuchawy mają wydajność rzędu 200 i więcej m3 na godzinę. Nawet skręcone do 20 - 30% mocy i tak zazwyczaj przepchną przez kocioł nadmiar powietrza a zawsze jeszcze przez kocioł przepływa powietrze pobierane ciągiem naturalnym, kiedy dmuchawa stoi.. Ekogroszek moim zdaniem powinien być spalany w stanie powietrznosuchym. Wtedy dobry węgiel i tak jeszcze zawiera ok. 6% wilgoci i to po mojemu jest optymalna ilość wody, żeby strata z jej podgrzania do uwolnienia tlenu nie przekroczyła zysku z udziału tego tlenu w spalaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zug, myślę że nie do końca masz rację. Twoja uwaga dotyczy raczej kotłów zasypowych, bez dmuchaw. Nasze kotły tlenu maja zazwyczaj wręcz za dużo. Do skutecznego spalenia 1 kg. węgla trzeba coś 9 - 10 m3 powietrza o ile pamiętam. Dmuchawy mają wydajność rzędu 200 i więcej m3 na godzinę. Nawet skręcone do 20 - 30% mocy i tak zazwyczaj przepchną przez kocioł nadmiar powietrza a zawsze jeszcze przez kocioł przepływa powietrze pobierane ciągiem naturalnym, kiedy dmuchawa stoi.. Ekogroszek moim zdaniem powinien być spalany w stanie powietrznosuchym. Wtedy dobry węgiel i tak jeszcze zawiera ok. 6% wilgoci i to po mojemu jest optymalna ilość wody, żeby strata z jej podgrzania do uwolnienia tlenu nie przekroczyła zysku z udziału tego tlenu w spalaniu.

 

to nie chodzi o rodzaj kotła tylko o wegiel i tu i tam jest palony.

dokładnie chodzi o zawartość tlenu który jest nie zbędny do procesu spalania.

 

a dmuchawy to łatwizna dla konstruktorów

 

sorki kobra ,trochę odebrałem to tak jakbym maluchem na tej samej benzyne nie dojechał co moglem mercedesem w te same miejsce.

Edytowane przez ZUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak jak pisalem wstawiam foto Eko mialu ROKITA z BOBRKA.

Towar suszony od wtorku ( wsypalem widerko 12l do worka jutowego i ptraktowalem nagrzenica budowlana ) .

Reszta pomalu schnie w pudelkach polozona na rurach co.

Postanowilem jedno wiaderko tego mialu zmieszac z 1 wiaderkiem Pieklorza z Bytomia. ( odwazylem sie taka proporcje bo jak widze nie jest az tak tragicznie z tym mialem.)

Jak tylko sie pokaze na retorcie to opisze wrazenia.ekomial 001.jpgekomial 002.jpgekomial 003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszpir - ja mam ten sam kociołek co ty i kupiłem go za sprawą tego forum ale nie uważam, żebym został naciągnięty. Przed zakupem miałem kilka typów innych kotłów ale po prostu ten który kupiłem spełniał moje kryteria, a udział producenta i użytkowników tego kotła na tym forum jest dodatkowym atutem. Nie uważam, że jest to super produkt, to jednak wybierając kocioł konkurencji też pewnie miał bym nie jedno ale.. Popatrz na aukcje allegro, niektórzy handlarze mają tysiące pozytywów, a negatywów jak na lekarstwo i kupuje od takiego gościa żarówki led na przykład czy inne pierdoły i bawię się w zwroty bo jako jedyny z tych paru tysięcy zadowolonych z produktu tylko ja nie jestem.. ręce opadają

 

Piec to nie żarówka za 2 zł. To że jest serwis i pomoc techniczna to nic dziwnego i wielkiego.

Nie mówię że ten piec i sterownik może u kogoś działać i zapewne działa prawidłowo. Pamiętaj że piec ten jest sprzedawany z różnymi sterownikami i ... dmuchawami.

Piec to jedno a najważniejsze jest sterowanie.

 

U mnie to nie działa od początku i nie jestem zadowolony a pomoc techniczna fakt jest ale kończy się na nic dających "radach".

 

Mam doświadczenie z innymi firmami ale w dziedziny informatyki. Na co dzien obsługuje olbrzymi koncern i mamy tak mnóstwo sprzętów HP I Dell. Miałem problem z jednym komputerem. Nie działał jak powinie. Zadzwoniłem do Dell i nastepnego dnia dostałem nowy komputer a problematyczny zabrano. To się nazywa dbanie o klienta ...

To jest coś co wiele polskich małych firm nie rozumie. Oni nie dbają o renomę i markę , zalezy im tylko na sprzedaży i minimalizacji kosztów.

Myślałem że winny jest mój sterownik pogodowy i zakłóca on pracę. Napisałem do producenta polskiego PW-Key że mam problemy. Okazało się że mam zły model sterownika który może źle działać. Powiedziano że mam odesłać i mi wymienią na odpowiedni.

To się nazywa szanowanie klienta ...

 

Jak dla mnie mój piec Sekom Skam-P to dla mnie piec bezmarkowy bo co to za marka i producent który nie dąży do pomocy skutecznej klientowi.

Co to za firma która mnie informuje że mam "pecha" bo po moim zakupie kilka miesięcy później piec mocno przeprojektowano bo stwierdzono że zastosowane rozwiązania w moim piecu powodują wychładzanie spalin i problemy.

Ja zostałem z piecem z wadami fabrycznymi z błędami konstrukcyjnymi ...

 

Jak dla mnie to firma która "uczy" się produkcji piecy. Widac to w co chwilę poprawionych wersjach , tylko szkoda że tymi "testerami' są klienci.

Nie mam nic przeciwko Jareckiego bo jest sprzedawcą i pomaga tyle ile może i wielka muza to chwała.

On dużo nie może bo nie ma takiej władzy zapewne.

 

Ja się czuję oszukany. Dostałem piec który NIGDY nie działał tak jak powinien. Piec który okazało się ma mnóstwo wad , piec który już przeszedł kilka dość dużych zmian konstrukcyjnych a ja ciągle mam wczesną wersję "testową".

Dlatego wiem że nikomu już nie poradzę pieców firmy Sekom ani sterowników Elektromizu.

 

Może to i brutalne ale nie widzę powodu aby komuś to polecać. Ja się przejechałem i była (jest) to moja największa wtopa,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...