timon120777 02.02.2013 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 2 tygodnie to mało, ale jak poleżą z 2 miesiące to efekt już jest. Wilgoć z atmosfery [z powietrza] ma chyba niewielki wpływ, gorzej gdy na worki padają deszcze. Pod wiatą worki z perforacją dosychają pięknie - mam takie sprzed ponad roku i węgiel w nich dosechł. ja myślę że to ostatnie zdanie to taki humor weekendowy???? nie mam zamiaru rok czekać aby mi węgiel w workach wysechł. to nie drewno że należy sezonować przed paleniem w kominku. co do reszty dyskusji to częściowo mocno zboczyła z tematu watku i przedałby się Czesław z miotłą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 02.02.2013 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 (edytowane) Mamy bo jak mamy dobre narzędzie,które poprowadzi nas w procesie spalania to możemy spać spokojnie. Jeżeli stosujemy dobry opał,wystarczającym narzędziem do prowadzenia procesu spalania jest prosty ster dwustanowy w którym ustawimy czasy i nadmuch. A jak opał mamy ciulowy, to dobre narzędzie trzeba przełączać do trybu dwustanowego ( vide wypowiedzi Suspensera odnośnie metody postępowania przy spiekających węglach czy choćby wdzięczność kol. Czernego, któremu kol. Piotrek 42 tak właśnie przełączył i dopiero tym sposobem opanował kocioł.) Żeby uprzedzić wszelkie uwagi - piszę wyłącznie o sterowaniu spalaniem, nie o wszystkich ogromnie przydatnych funkcjonalnościach sterownika. Edytowane 2 Lutego 2013 przez kobra64 dopisek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 02.02.2013 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 piotrek w zeszłym sezonie kaszpir był zachwycony niskim spalaniem i dobrą pracąteraz się to zmieniłowtedy działało- teraz nie chce. nie widziałem żeby się obrażali ale moze nie wszystko czytam kaszpir ma kilka problemów i nie bardzo jest zdecydowany jak je rozwiązać.takie odnoszę wrażenie- subiektywne co do istoty problemu a nie sposobów w jakie chcą je z jareckim rozwiązać.gdybym ja tak do swojego sterownika podchodził(st80 wtedy jeszcze) to też bym darł japę na producenta że mi bubel wcisnął/ ale nie jestem kaszpirem niech sobie to między sobą załatwiają a udział osób trzecich wprowadzi dodatkowy zamęt bo ani ja ani ty nie znamy dokładnie tego co oni sobie z jareckim powiedzieli np przez telefon czy na mailu i jakie padły oferty. pisał też ktoś z takim sterownikiem i nie poparł kaszpira- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.może ma tak dziwnie zrobioną instalację że da sie ją dobrze sterować tylko w dwustanie??ja tego nie wiem i nie mnie oceniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 02.02.2013 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 piotrek w zeszłym sezonie kaszpir był zachwycony niskim spalaniem i dobrą pracą teraz się to zmieniło wtedy działało- teraz nie chce. nie widziałem żeby się obrażali ale moze nie wszystko czytam pisał też ktoś z takim sterownikiem i nie poparł kaszpira- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. może ma tak dziwnie zrobioną instalację że da sie ją dobrze sterować tylko w dwustanie?? ja tego nie wiem i nie mnie oceniać Jeszcze kilka informacji. Instalcję robił hydraulik , który robił podłączenia także w innych domach na osiedlu. Sprawdzałem według dołączonej do instrukcji pieca 9są tak rysunki jak to należy podłączyć) i jest prawidłowo. Po modernizacji kotłowni inny hydraulik także sprawdzał. Jest wszystko zgodnie ze sztuką. Co zachwycenia spalaniem. Byłem. Cieszyłem się że podajnik około 100-110kg starczał na 10dni i tak niemalże całą zimę. Były chyba 2 załadunki co 7 dni. Oczywiście się cieszyłem , tym bardziej że sąsiedzi w takim samym domu zużywali więcej , ale ja miałem jednak lepiej ocieplony trochę dom. Szydlo wyszło z worka gdy poszedłem na poddasze nieużytkowe. Zauważyłem ciemną plamę na kominie , ale zwaliłem na nieszczelność. Później zaczęły się pojawić nastepne. Smród nie do wytrzymania na poddaszu. Szybko kupiłem wełnę i owinęłem komin na poddaszu. Później zobaczyłem że ilość plam się zwiększyła i na zewnątrz na kominie pojawiły się plamy. Wszsytko ładnie udokumentowane , na tym forum już to było. Byłem zdziwiony spalaniem bo nie ważne czy +10 , czy -10 spalanie było identyczne ... Szybko zrobiłem adaptację poddasza. Z komina skułem tynk i nałożyłem klej do płytek aby uszczelnić. Smród ciągle jest ale powoli już mniejszy,. W tym sezonie sterownik zaczął inaczej działać , było widać że moduluje mocą. Spalanie zaczęło rosnąc. Wyszło mi około 16-20kg ... Największym problemem od 2011 jest czas podtrzymania. Sięgał on w 2011r. nawet kilka godzin i to zniszczyło mi komin. największe moje rozgoryczenie jest w stosunku producenta. Jak zamawiałem piec to sam producent mi go przywiózł. Liczyłem na jakąś pomoc która nie narazi mnie na dodatkowe koszty a usunie problem. W ostateczności jakbym wiedział że coś pomoże to zgodził sie na inny sterownik byle to działało. Naprawdę nie chce spędzać większość czasu w kotłowni , patrzyć na temepratury i bać się o komin. Dobra kończę , bo nie ma sensu dalej prowadzić dyskusji bo nic nie wnosi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 02.02.2013 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 dlatego uważam że zbyt suchy opał nie jest do końca dobrym rozwiązaniem ponieważ w trakcie palenia powstaje tzw. gaz wodny a on pomaga w procesie palenia bo jest bardziej wzbogacony zawartością tlenu. czyli jak powietrze było by dostarczane do kotła z parą poprawiło by jego sprawność. oczywiście wilgotność na odpowiednim poziomie bo jak bedzie za duza to juz strata najlepiej jak by suspenser sprawdził u siebie ale warunkiem jest aby ta wilgotność opału była odpowiednia. prosze mnie poprawić jak się mylę Czyli sugerujesz że woda w wysokiej temperaturze się rozkłada i przybywa tlenu. To by tłumaczyło dlaczego nasze babcie kropiły węgiel wodą przed podaniem do pieca. Zawsze mnie to ciekawiło dlaczego tak robiły, ale na FM tylko ciągle słyszę "suchy opał". Może SUSPENSER przy swoich badaniach rozpatrywał to zjawisko i się podzieli wiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 02.02.2013 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Czyli sugerujesz że woda w wysokiej temperaturze się rozkłada i przybywa tlenu. To by tłumaczyło dlaczego nasze babcie kropiły węgiel wodą przed podaniem do pieca. Zawsze mnie to ciekawiło dlaczego tak robiły, ale na FM tylko ciągle słyszę "suchy opał". Może SUSPENSER przy swoich badaniach rozpatrywał to zjawisko i się podzieli wiedzą. coś takiego ponieważ w wilgotnym jest więcej tlenu czyli więcej cukru w cukrze tu nie chodzi że jak się będzie więcej dmuchało to jest więcej tlenu. to jest bardzo techniczna sprawa i dla ludzi którzy się tym nie interesują jest mało zrozumiałe ma się palić i tle. pamietam jak mi jeden górnik opowiadał a nie jedno przeszedł i jego mama już staruszka miała węgiel który ponad 6lat leżał i był taki suchy że głowa mała i mówi do mnie możesz wierzyć lub nie ale za cholerę nie mogłem tego rozpalić jak tylko zwilżył dopiero zaczęło się pięknie palić. jakby można podawać tlen z parą to było to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 02.02.2013 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Zug, myślę że nie do końca masz rację. Twoja uwaga dotyczy raczej kotłów zasypowych, bez dmuchaw. Nasze kotły tlenu maja zazwyczaj wręcz za dużo. Do skutecznego spalenia 1 kg. węgla trzeba coś 9 - 10 m3 powietrza o ile pamiętam. Dmuchawy mają wydajność rzędu 200 i więcej m3 na godzinę. Nawet skręcone do 20 - 30% mocy i tak zazwyczaj przepchną przez kocioł nadmiar powietrza a zawsze jeszcze przez kocioł przepływa powietrze pobierane ciągiem naturalnym, kiedy dmuchawa stoi.. Ekogroszek moim zdaniem powinien być spalany w stanie powietrznosuchym. Wtedy dobry węgiel i tak jeszcze zawiera ok. 6% wilgoci i to po mojemu jest optymalna ilość wody, żeby strata z jej podgrzania do uwolnienia tlenu nie przekroczyła zysku z udziału tego tlenu w spalaniu. Z tym nadmiarem tlenu to chyba tak nie za bardzo. Jeśli by tak miało być, to u mnie przy pracującym palniku spalanie na ruszcie awaryjnym powinno przebiegać bezproblemowo, a jednak trzeba uchylić drzwiczki aby się paliło drewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pietruch78 02.02.2013 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 http://www.tesco.pl/ Czy ktos palil eko z tesco? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 02.02.2013 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Z tym nadmiarem tlenu to chyba tak nie za bardzo. Jeśli by tak miało być, to u mnie przy pracującym palniku spalanie na ruszcie awaryjnym powinno przebiegać bezproblemowo, a jednak trzeba uchylić drzwiczki aby się paliło drewno. drewno zawiera dużo węglowodorów i potrzebuje zdecydowanie nadmiaru tlenu tzw. lambda tylko to spowoduje że będzie się paliło prawidłowo w przeciwnym razie dym murowany. ale trochę wątek z szedł z tematu zaraz suspenser na przegoni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minertu 02.02.2013 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Panowie,opał ma być suchy aby nie zgnił wam zasobnik.Aby kocioł się szybko nie brudził.Dlaczego w śmieciuchach paląc miałem,mułem czy flotem praktycznie wlewamy te opały do pieca?Bo nie będą się palić!!!Nie ma jednak kompromisu.W podajniku opał mokry się zawiesi i dupa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 02.02.2013 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Minertu tu nie chodzi oto abyś zgnojony wodą opał rzucał do zasobnika tylko przesadnie suchy opał daje mniej energii. dlatego super sprawa by była a tym bardziej suspenser pisał że ma suchy to mógł by zrobić testy oczywiście na tym samym weglu w postaci jak jest suchy i w postaci jak go lekko zwilży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 02.02.2013 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Minertu tu nie chodzi oto abyś zgnojony wodą opał rzucał do zasobnika tylko przesadnie suchy opał daje mniej energii. dlatego super sprawa by była a tym bardziej suspenser pisał że ma suchy to mógł by zrobić testy oczywiście na tym samym weglu w postaci jak jest suchy i w postaci jak go lekko zwilży. Też kiedyś tam zauważyłem że przy wilgotnym węglu nie mokrym ale lekko wilgotnym wyciskam więcej energii z kotła ,dlatego opał kupuję jesienią lub zimą jak jest świeży z kopalni lekko wilgotny ma tyle gazu w sobie pewnie metanu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 02.02.2013 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Zug, nasza rozmowa jest dla mnie bardzo interesująca, może jeszcze dla kilku innych kolegów. Jednak nie chciałbym dalej tutaj śmiecić. Jeżeli jesteś zainteresowany jej kontynuacją, załóż nowy wątek z tytułem np. różnice między spalaniem od góry a spalaniem w retorcie. Ja ze swojej strony proszę moderatora, aby po założeniu takiego wątku przeniósł nasze posty dotyczące tego tematu - o ile oczywiście się na to zgadzasz - do tego nowego wątku i tam pogadamy dalej. Co Ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tyson 02.02.2013 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Co do mokrego opału i zimy to informuję, iż przed nadejściem odwilży jakiś tydzień temu, kupiłem do firmy trochę rosyjskiego groszku który jest jakimś cudem SUCHY . Chyba z Syberii jechał cały czas na minusowych temperaturach i nie po drodze nie dorwał go deszcz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czp01 02.02.2013 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 proszę bez osobistych wycieczek !!!! Usuwam zbędne wpisy !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal_Kamilka 02.02.2013 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 (edytowane) Może kolega pionan podeśle Ci próbkę Ledvic bo ja teraz nie mam a najbardziej mi zależy na ich sprawdzeniu bo kopalnia podaje 17,8 a widziałem certyfikaty z badań w których było 24 MJ/kg Witam Jeżeli kolega Pionan wyrazi chęć wysłania eko do badania, to ja mu podeślę adres na priv. Koledzy blaste i ZUG jeżeli chcecie to proszę o przesłanie po 0,5kg eko do badań. (nie wysyłajcie więcej, tyle wystarczy) Adres pójdzie do was na priv. Tak ja pisałem wcześniej badania będą przeprowadzane od 14 lutego. Niestety nie będę wstanie Wam przedstawić żadnych protokołów z badań. Jedynie opiszę tutaj jaki był wynik + postaram się porobić zdjęcia jak takie badanie było przeprowadzone. (min. też dla swojej wiarygodności, by później mi nie zarzucono że ściemniałem z tym badaniem). P.S. ale się ciekawa dyskusja wywiązała. Trochę nie na temat ale fajnie się czyta Edytowane 2 Lutego 2013 przez Michal_Kamilka dopisek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pionan 02.02.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Michał, podaj adres do wysyłki i ile mam ego wysłać.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CooleRek 02.02.2013 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Witam Jakiś czas temu umieściłem wpis na forum odnośnie namiarów na kupno antracytu, czy ktoś się skusił na zakup próbny ? A wracając do meritum, z własnego doświadczenia mogę z czystym sumieniem polecić zakup prawdziwego miału z Piasta, ale w klasie 23 i 25, 21 to jak każdy inny miał z węgla typu 31 = dużo popiołu i mało mocy, ale o tym wszyscy wiedzą. Kl. 23 najlepszy stosunek do ceny-mocy- ilości popiołu, natomiast 25 jest drogi i można zadać sobie pytanie czy nie lepiej dołożyć i kupić ekogroszek? Z racji tego że posiadam Klimosz Ling M 42 kW głównym paliwem jest właśnie miał, a ekogroszek zastępczym, kupno miału od maju do lipca w bezdeszczowe pory, tak aby nie płacić za wodę. Pierwsze 3 tony workuję w jutowe worki po ok. 25-30 kg, a kolejne są umieszczone w składzie opału w piwnicy, mam możliwość przechować jednorazowo ok. 15 ton. Sezon rozpoczynam od palenia miałem ze składu, a kończę miałem w workach. Zaznaczam że oba są suche, ale trochę „inaczej”. Ze składu leży na tzw. kupie, w specjalny „pojemniku”, tak aby całej kotłowni nie upieprzyć, a worki w tym samym pomieszczeniu co kocioł. Miał z „pojemnika” pali się idealnie=książkowo, ten w workach jest przesuszony tzn. nie pali się tak dobrze, ale pomaga zabieg dolania wody na 2,3 dni przed wsypaniem do zasobnika. Ten z worków bez wody nie wypala się do końca, a jedynie w 80 %, ważony popiół wagą elektroniczną domową. Przywiązuję dużą wagę do jakości paliwa, bo wiadomo, nie raz się naciąłem, a okoliczne składu oszukują i kłamią swoich klientów na potęgę, a co gorsze procedura reklamacyjna nie jest łatwa ani prosta, szczególnie z paliwem, które jest już w kotłowni.Dopiero po 4 sezonach znalazłem uczciwego przedsiębiorcę hurtownika który podsyła mi „dobry towar” co wbrew pozoru na Śląsku i Zagłębiu nie jest łatwo. Ogólnie przyjęte jest że klient ma zapłacić i spie....ć i nie zadawać dziwnych i głupich pytań, a w tym sezonie spotkałem się że nie chcieli sąsiadowi sprzedać 20 kg węgla na „próbę”, bo wg nich minimalny zakup to 1 tona z ich transportem 20 zł.Wylewając jeszcze trochę jadu, uważam że każdy producent kotłów i sterowników też, powinien raz w miesiącu zaliczyć wpie...ol tak, aby nie zapomniał skąd bierze się kasa u niego w firmie, a niezadowoleni klienci powinni robić procesy sądowe tym baranom, innego określenia nie znam, wasze automatyczne kotły o dodatki do nich są do niczego, a kupionymi certyfikatami i świadectwami możecie sobie....... Na koniec, napiszcie proszę na jakim paliwie testujecie te swoje wypociny, konkretnie jaka granulacja z jakiej kopalni, wszystko czarna na białym, tak aby klient dający wam swoje ciężko zarobione pieniądze wiedział za co płaci, bo jakoś producenci nie chcą się na ten temat wypowiedzieć, ja akurat wiem na jakim paliwie mój kocioł był badany, tylko szkoda że przeciętny użytkownik nie ma możliwości zakupu tego „cuda”. Ze swojej strony mogę dodać, że dzięki częstym kontaktom i upierdliwości kocioł mój został dopracowany na koszt producenta u mnie w kotłowni, ale nerwów trochę było. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 02.02.2013 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Zug, nasza rozmowa jest dla mnie bardzo interesująca, może jeszcze dla kilku innych kolegów. Jednak nie chciałbym dalej tutaj śmiecić. Jeżeli jesteś zainteresowany jej kontynuacją, załóż nowy wątek z tytułem np. różnice między spalaniem od góry a spalaniem w retorcie. Ja ze swojej strony proszę moderatora, aby po założeniu takiego wątku przeniósł nasze posty dotyczące tego tematu - o ile oczywiście się na to zgadzasz - do tego nowego wątku i tam pogadamy dalej. Co Ty na to? może to jakiś pomysł jest ale nie widzę sensu powielać czegoś co na tym forum już jest. wystarczy poczytać na temat kotłów z zasobnikiem i na temat palenia od góry. fakt ten watek nie jest na ten temat ale tak to wyszło bo ostatnio jest o mokrym węglu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZUG 02.02.2013 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2013 Przywiązuję dużą wagę do jakości paliwa, bo wiadomo, nie raz się naciąłem, a okoliczne składu oszukują i kłamią swoich klientów na potęgę, a co gorsze procedura reklamacyjna nie jest łatwa ani prosta, szczególnie z paliwem, które jest już w kotłowni. Dopiero po 4 sezonach znalazłem uczciwego przedsiębiorcę hurtownika który podsyła mi „dobry towar” co wbrew pozoru na Śląsku i Zagłębiu nie jest łatwo. Ogólnie przyjęte jest że klient ma zapłacić i spie....ć i nie zadawać dziwnych i głupich pytań, a w tym sezonie spotkałem się że nie chcieli sąsiadowi sprzedać 20 kg węgla na „próbę”, bo wg nich minimalny zakup to 1 tona z ich transportem 20 zł. Wylewając jeszcze trochę jadu, uważam że każdy producent kotłów i sterowników też, powinien raz w miesiącu zaliczyć wpie...ol tak, aby nie zapomniał skąd bierze się kasa u niego w firmie, a niezadowoleni klienci powinni robić procesy sądowe tym baranom, innego określenia nie znam, wasze automatyczne kotły o dodatki do nich są do niczego, a kupionymi certyfikatami i świadectwami możecie sobie....... Na koniec, napiszcie proszę na jakim paliwie testujecie te swoje wypociny, konkretnie jaka granulacja z jakiej kopalni, wszystko czarna na białym, tak aby klient dający wam swoje ciężko zarobione pieniądze wiedział za co płaci, bo jakoś producenci nie chcą się na ten temat wypowiedzieć, ja akurat wiem na jakim paliwie mój kocioł był badany, tylko szkoda że przeciętny użytkownik nie ma możliwości zakupu tego „cuda”. Ze swojej strony mogę dodać, że dzięki częstym kontaktom i upierdliwości kocioł mój został dopracowany na koszt producenta u mnie w kotłowni, ale nerwów trochę było. Pozdrawiam popieram w 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.