Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ranking paliwa typu ekogroszek.


Mattin

Recommended Posts

Drewno się dobrze pali na awaryjnym tak samo jak nasypię kupkę groszku na podajnik główny i przełączę na pracę ręczną. Dzisiaj rano tak zrobiłem i w 70% się spaliło. Do tej kotłowni często zaglądam i wychodzę wyjściem na zewnątrz, więc jednak trochę tlenu tam jest. Chociaż z drugiej strony pewnie dałoby się spalanie tym polepszyć :rolleyes:

 

@mark3k dlaczego napisałeś wesoła w ""?

 

Napisałem w " " bo tak naprawdę nikt nie wie ile "wesołej" jest w worku. Ja chyba palę "wesołą" bo popiół jak z papierosa i jest go bardzo mało.

Niemal każdy skład oferuje "wesołą", co jest mało realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

 

No właśnie zadzwoniłem tam , żeby zapytać czy te ceny to aktualne, które podają. Pan potwierdził a gdy zapytał czy to z transportem tam na miejscu w Gdańsku to poinformował, że transport we własnym zakresie. U nich transportu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie zadzwoniłem tam , żeby zapytać czy te ceny to aktualne, które podają. Pan potwierdził a gdy zapytał czy to z transportem tam na miejscu w Gdańsku to poinformował, że transport we własnym zakresie. U nich transportu nie ma.

 

no ceny dobre.. tylko jakieś dziwne nazwy :) ciekawy co to za mieszanka.. bo oferta uboga... oni nie dowożą nawet za dopłatą????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie maja w ogóle, powiedział mi sprzedawca, że nie wie gdzie mogę znaleźć transport .

 

To z takim podejściem nie liczę na sukces , bo KAŻDY skład węgla ma własny transport , a niektóre nawet przywożą opał za darmo (transport) ...

 

Większosć klientów nie będzie szukało transportu i kombinowała jak inne składy oferują transport w standardzie ...

 

Widać "fachowość" marketingowców z Kompanii Węglowej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KW SA próbuje pogrywać z krajowymi konkurentami - Vide ceny węgla dla energetyki i przemysłu na teren działania Bogdanki i Silesii. Teraz próbuje podgryzać firmy handlujące ruskim węglem. działanie żałośnie nieudolne - jedynie hurtowa sprzedaż jest możliwa na takich warunkach, żaden detalista nie będzie się pierdzielił w organizowanie transportu we własnym zakresie. A ta hurtowa to po przeliczeniu logistyki - tonokilometry do Gdańska, przeładunek z wagonów, utrzymanie placu, ładowarek i jakiejś załogi - to tylko stratę może przynieść. To są drgawki przedśmiertne debilnie zarządzanej firmy. Gdyby zamiast tego na przykład zaproponować dilerom z północnej Polski partycypację w kosztach transportu kolejowego - prędzej miałoby to jakiś sens. Taki schemat na przykład - do 100 km płacisz za transport. Powyżej - różnicę płaci KW SA. Oczywiście wyłącznie koleją - bo autami przy naszej polskiej operatywności zaraz węgiel by przez Szczecin do Katowic jeździł. Reakturowanie kosztów transportu kolejowego przekraczającego 100 km ( minus oczywiście koszt tych 100 km ) czy coś w tym stylu. Węgiel trafiałby na wyposażone, przygotowane do obsługi klienta detalicznego place. I tak miałoby to może jakiś sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KW SA próbuje pogrywać z krajowymi konkurentami - Vide ceny węgla dla energetyki i przemysłu na teren działania Bogdanki i Silesii. Teraz próbuje podgryzać firmy handlujące ruskim węglem. działanie żałośnie nieudolne - jedynie hurtowa sprzedaż jest możliwa na takich warunkach, żaden detalista nie będzie się pierdzielił w organizowanie transportu we własnym zakresie. A ta hurtowa to po przeliczeniu logistyki - tonokilometry do Gdańska, przeładunek z wagonów, utrzymanie placu, ładowarek i jakiejś załogi - to tylko stratę może przynieść. To są drgawki przedśmiertne debilnie zarządzanej firmy. Gdyby zamiast tego na przykład zaproponować dilerom z północnej Polski partycypację w kosztach transportu kolejowego - prędzej miałoby to jakiś sens. Taki schemat na przykład - do 100 km płacisz za transport. Powyżej - różnicę płaci KW SA. Oczywiście wyłącznie koleją - bo autami przy naszej polskiej operatywności zaraz węgiel by przez Szczecin do Katowic jeździł. Reakturowanie kosztów transportu kolejowego przekraczającego 100 km ( minus oczywiście koszt tych 100 km ) czy coś w tym stylu. Węgiel trafiałby na wyposażone, przygotowane do obsługi klienta detalicznego place. I tak miałoby to może jakiś sens.

 

Bo tutaj chodzi o to że ... Państwo czyli MY pomożemy ...

 

Są potrzebne pieniądze na pensje , więc postanowili sprzedać opał dużo taniej , z dużą stratą , byle na koncie pojawiała się kasa ...

Straty kopalni i tak zapłacą wszyscy podatnicy , bo zapewne znów "Państwo" pomoże ...

 

Gdyby KW naprawdę chciała sprzedawać opał i zarabiać i omijać pośredników , to sądzę że spokojnie mogła by sama pakować opał w worki i sprzedawać pakowany na paletach ...

Jeśli są firmy sprzedające węgiel w których transport 1 tony kosztuje 100zł , to sądzę że KW bez problemu otrzymała by taką ofertę i to byłby strzał w 10-kę ...

 

Tylko po co myśleć , po co kombinować , po co się męczyć , jak nie ma sensu , bo czy się stoi czy się leży - 5 miliardów się należy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszpir - patrzysz na temat troszkę jednostronnie. Celem KWSA w tym przypadku nie jest omijanie lokalnych dystrybutorów i bezpośrednia sprzedaż do odbiorcy indywidualnego. Tego typu sprzedaż to zbyt duże koszty logistyczne. Oni po prostu jak pisze Kobra mają zamiar wyprzeć z tego rejonu importerów rosyjskiego węgla. Dlatego nastawiają się na lokalną dystrybucję, klientów którzy podjadą do nich "patelnią" od kilku do kilkunastu razy w miesiącu w zależności od wielkości składu. Ceny które podają wiadomo, że dotyczą odbiorcy detalicznego. Przy większej sprzedaży oczywistym jest , że dochodzą rabaty. Tutaj mógłby się Kobra wypowiedzieć. Podejrzewam, że jest to ok 20-40% od cen katalogowych. Skutkiem takich działań będzie, że polski węgiel który do tej pory kosztował na północy 900-1000PLN będzie dostępny po ok 700PLN. Oczywiście można w kilku złożyć się na zbiorowy zakup i samemu zorganizować "wywrotę". Kwestia kalkulacji co lepiej wyjdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tanio i blisko. Jak dla mnie po 2t tylko to muszę się zastanowić bo cena dobra:) Pewnie lokalne składy mogą brać hurtowo i spzedawać z placu z zyskiem z dowozem.

W sumie mam tam niedaleko, ciekawe czy ktoś by na "fuchę" nie pojechał i za ile. Zaraz obok tego skłądu jest chyba port kontenerowy, ale tez i port gdzie wegiel przełądowują. Znajimu tam jeził po miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanio i blisko. Jak dla mnie po 2t tylko to muszę się zastanowić bo cena dobra:) Pewnie lokalne składy mogą brać hurtowo i spzedawać z placu z zyskiem z dowozem.

W sumie mam tam niedaleko, ciekawe czy ktoś by na "fuchę" nie pojechał i za ile. Zaraz obok tego skłądu jest chyba port kontenerowy, ale tez i port gdzie wegiel przełądowują. Znajimu tam jeził po miał.

 

Brałem opał a dokładnie miał, dwa lata wstecz. Więcej nie pojadę, chyba że poprawią jego jakość i poziom obsługi, a dokładnie obie składowe.

Popiołu od cholery, wentylator wachlował jak ogłupiały. Wwartość opałowa bardzo kiepska, czyli ogółem do d..y. Pół dnia trwa załatwianie wszystkich formalności, aż mi się wozak gotował, bo wcześniej nieświadomie zgodził się na kasę za transport. Na początek do biurowca gdzie pan handlowiec pomęczy się z wystawieniem kwitów na węgiel. Potem na wagę za Siarkopol, bo na miejscu składowania opału takowej nie mają. Tam trzeba poczekać aż łaskawy wagowy dojedzie i wytaruje samochodzik. Potem na "składzik opału", gdzie łaskawy ładowacz zapierdzeli ładowarką kilka chochelek miału (wyglądał na zmiksowany z mułem i pyłem), całkowicie obojętny na to, że wolałbyś aby podebrał z innego miejsca, bo tam ci się bardziej podoba. Następnie tyrpiesz z powrotem na wagę, gdzie ponownie odczekujesz na nieobecnego wagowego, po uprzednim wydzwonieniu go przez komórkę, no i wreszcie zadowolony z powrotem do rzeczonego pana z biurowca, który wystawi kupę kwitów na węgiel i akcyzę. Ja miałem jeszcze tego pecha, że trafił mi się gościu z jakiejś hurtowni i pan handlowiec poprosił go przede mną bez kolejki. Mój piec się przez cały sezon tak nie gotował jak ja wtedy. A ja przez cały sezon się gotowałem wspominając moją głupotę i pazernośc (faktycznie jest trochę taniej). Na koniec sezonu łapy ciągałem po ziemi tak mi się wyciągnęły od ilości żużla i popiołu jaki musiałem wytargać z kotłowni. Nie wspomnę o komentarzach mojej ślubnej, która nie bardzo lubi chłodek w chałupie (też). Ja już im podziękowałem. No chyba że przez te dwa lata coś się zmieniło. Mimo wszystko nie wierzę. Pozdrawiam palaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaszpir - patrzysz na temat troszkę jednostronnie. Celem KWSA w tym przypadku nie jest omijanie lokalnych dystrybutorów i bezpośrednia sprzedaż do odbiorcy indywidualnego. Tego typu sprzedaż to zbyt duże koszty logistyczne. Oni po prostu jak pisze Kobra mają zamiar .

 

Celem KWSA jest KASA czyli zarabianie pieniędzy ....

 

I wszystko co może i na 100% zwiększy zysk powinno być brane pod uwagę ...

 

Jakoś składów węgla jest mnóstwo i większość handluje polskim opałem i jakoś żyje a też sami pakują i itd ...

A większe składy mają nawet automatyczne linie pakowania i sprzedają pakowany taśmowo opał ...

 

Przy tak gigantycznej firmie sądzę że "przesunięcie" kilka (nastu) osób do działu zajmującego się logistyką i sprzedażą detaliczną nie było by żadnym problemem ..

 

Ja sądzę że raczej chodzi o "pewne grupy" które nie są tym zainteresowane , bo wtedy KWSA mogła by na tym zarabiać , a tak zarabiają na tym inne osoby ...

 

PS. A co do Polskiego opału ...

 

To sądzę że dobry polski opał się ... skończył ...

Obecny opał kaloryczny jest mocno problematyczny i raczej nie nadaje się do kotłów w podajnikiem ...

 

Są opały mniej kaloryczne które są jeszcze mało problematyczne , ale wtedy takich węgli o podobnych właściwościach a nawet o lepszych parametrach jest sporo z krajów z byłego ZSSR lub nawet zupełnie innych odległych krajów ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Kaszpir ale sądzę, że nie rozumiesz tematu. Ogólnie rynek jest tak pozycjonowany, że inne miejsce zajmują producenci, czymś innym jest zaś dystrybucja. Np budując dom i kupując przewody i kable elektryczne nie jechałeś pod fabrykę Tele-Foniki tylko udałeś się do jakiejś pobliskiej hurtowni i tam dokonałeś zakupu po wcześniejszym porównaniu cen z innymi hurtowniami. Podobnie było pewnie z rozdzielnią elektryczną i aparaturą modułową. Zależnie od producenta nie kupowałeś "esek" bezpośrednio od Legranda, Schneidera., ABB tylko gdzieś lokalnie. To samo pewnie z hydrauliką. Nie wspomnę już o sprzęcie RTV-AGD. To forum trochę wypacza obraz rynku. Pełno jest na nim mniejszych producentów, ich przedstawicieli, pracowników dla których każda sprzedaż się liczy. Prawdziwy obraz rynku to producent, dystrybutor(w znaczeniu sieć handlowa. hipermarkety, pojedyncze hurtownie), sklep

Dodatkowo trochę lukrujesz temat ze składami węgla. W moim regionie również jest sporo takich. Generalnie jednak ich zasada działania sprowadza się do tego, że mogą Ci podwieźć luzem, zapakować w worki dowieźć dowolną ilość. Będzie to bezpłatnie jeśli mieszkasz nie dalej jak 15-20km. Powyżej tego już musisz zapłacić za dowóz lub nie dowożą w ogóle. Chcesz zapakowany węgiel - nie ma problemu. Doliczą ok 50-70PLN na tonie. Wszystko jest kwestią kalkulacji i rachunku ekonomicznego. Tylko, że w tym przypadku mówimy o firmach specjalizujących się dystrybucją węgla.

Powtarzam - w przypadku takiego podmiotu jak KWSA choćby częściowym celem działania nie jest i nie może być sprzedaż detaliczna. Ja tu nie widzę czegoś nienormalnego. Terminal w Gdańsku to znakomita możliwość dla składów z tamtego regionu. Realnie powinno to wpłynąć na obniżkę ceny o ok 200PLN

Nie obraź się ale KWSA Twoje 2-2,5 tony opału na sezon mają głęboko w poważaniu. Zaraz odpiszesz, że takich odbiorców jak Ty i ja są miliony. Są.. Tylko przypomnij sobie swoje kłopoty w ostatnim sezonie z opałem który nabyłeś. Polskie kopalnie mają co raz mniej surowca nadającego się do palenia w domowych kotłowniach. To żadna tajemnica. Było o tym głośno jesienią przy okazji tworzenia norm jakościowych węgla. Wychodziło, że w wielu przypadkach rusek ma lepsze parametry od naszego rodzimego. Wtedy dość mocno protestowała kopalnia Bogdanka - bo ich źródłem sukcesu jest słabej jakości ale przez to bardzo tani węgiel. Ruski, kazachski, czeski groszek nie jest konkurencją dla naszych kopalń. Wie o tym rzad, zarządy kopalń, związki itd. Z roku na rok naszego polskiego węgla będzie co raz mniej. Sięgnij do oficjalnych danych w temacie struktury wydobycia węgla polskich kopalń. Tzw kwalifikowane paliwa to tylko kilkanaście procent ogólnego wydobycia. Dla KWSA, JSW, KHW sprawą być albo nie być są kontrakty z elektrowniami i przemysłem. Tylko tam mają zastosowanie te ich floty, muły, miały. Bez tego leżą wszyscy.

Ja sam w tym roku zakupię jakiegoś ruska. Przy moich 5 tonach na rok cena 800PLN to już znaczny wydatek.

Edytowane przez sebsa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...