Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ranking paliwa typu ekogroszek.


Mattin

Recommended Posts

Nie trzeba było długo czekać zbliżamy się nieuchronnie do 1kg na dobę, kwestia czasu jak ktoś napiszę że spala dwie garście ekogroszku

 

Ja mam sterownik podłączony do netu 24h on-line, wszystko jest do sprawdzenia. Ja na początku nie raz podpatrywałem ustawienia u zaawansowanych użytkowników i też dzięki temu i tym "szpilkom" potrafiłem zejść o jakieś 0,5-1kg/24h w okresie letnim. Tak jak w innych branżach schodzi się z kosztami, tak samo piece są coraz bardziej zaawansowane technologicznie i oszczędniejsze. Teraz gdy zrobiło się chłodniej i "wystartowało" ogrzewanie przy średnio ocieplonych 150m2 bez rekuperacji i 22C przez cała dobę za ostatnie 15dni średnia to 8,7kg/24h czyli 6,50zł/24h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Miło, że potwierdzasz, że można tyle spalić dziennie na samo cwu, czyli mój wynik nie jest wyimaginowany, jak się tu pewnie niektórym wydaje. Co do ilości popiołu to piszesz, że jest go więcej niż z innego węgla – rozumiem, że objętościowo (tj. na oko) czy też może przeważyłeś go? Poza tym, jak wiele osób pisze węgiel rosyjski jest często różnej jakości, nie wiemy tego czy jest on zawsze z tej samej kopalni a nawet jeśli tak, to przecież i na tym forum są posty gdzie jednego sezonu węgiel z danej kopalni jest świetny a w kolejnym sezonie o wiele gorszy. Piszesz, że wywalasz popiół po wypaleniu całego zasobnika – tak też zrobiłem i ja, po spaleniu całego zasypu 150kg wyjąłem szufladę i przeważyłem popiół, jakby ci się chciało to zrób tak i ty, porównamy wyniki. Ja w każdym razie, biorąc pod uwagę głosy powątpiewania co do ilości popiołu ponownie zrobię test, kilka dni temu zasypałem cały zasobnik czyli znów 150 kg i sprawdzę ilość popiołu. Biorąc pod uwagę, że włączyłem już ogrzewanie to za jakieś dwa tygodnie będę znał wynik.

 

Nie ważyłem popiołu. Po prostu patrząć objętościowo.

Jak paliłem PL opałem (podobno Chwałowice ?) to ilość popiołu z całego podajnika (100kg) mieściła się w tacy w podajniku. Przy rusku nie mieści sie i sie wysypywało sporo więc wywaliłem tacę ...

Teraz pakuję popiół w worki i wtedy wywalam.

Jak nie zapomnę to zważę.

 

Mój Energo jest z dostawy z czerwca 2015r.

 

Następny załadunek to będzie już słabszy miał , też z Energo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważyłem popiołu. Po prostu patrząć objętościowo.

Jak paliłem PL opałem (podobno Chwałowice ?) to ilość popiołu z całego podajnika (100kg) mieściła się w tacy w podajniku. Przy rusku nie mieści sie i sie wysypywało sporo więc wywaliłem tacę ...

Teraz pakuję popiół w worki i wtedy wywalam.

Jak nie zapomnę to zważę.

 

Mój Energo jest z dostawy z czerwca 2015r.

 

Następny załadunek to będzie już słabszy miał , też z Energo ...

 

Ja teraz pierwszy raz od kilku lat zsypuje popiół aby zważyć ile rzeczywiście jego jest (teraz palę ruskim) i jak na razie wszystko jest na plus. Mam też wesołą z PRESTIGE z poprzednich lat to też porównam i zważę, ale na oko wydaję się że jest podobna ilość popiołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sterownik podłączony do netu 24h on-line, wszystko jest do sprawdzenia. Ja na początku nie raz podpatrywałem ustawienia u zaawansowanych użytkowników i też dzięki temu i tym "szpilkom" potrafiłem zejść o jakieś 0,5-1kg/24h w okresie letnim. Tak jak w innych branżach schodzi się z kosztami, tak samo piece są coraz bardziej zaawansowane technologicznie i oszczędniejsze. Teraz gdy zrobiło się chłodniej i "wystartowało" ogrzewanie przy średnio ocieplonych 150m2 bez rekuperacji i 22C przez cała dobę za ostatnie 15dni średnia to 8,7kg/24h czyli 6,50zł/24h.

 

Bez ironii, brawo Ty. Ja przy podobnym metrażu i ociepleniu cieszyłbym sie spalajac obecnie 14 kg na dobe. Niestety wychodzi pod 20 kg. Pochwal się może jaki kocioł, palnik, sterownik no i jaki wegiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę off topic ale nie mogłem wytrzymać...

Ja palę tylko zimą, latem grzeję prądem i mam święty spokój ale tak sobie czytam co tu piszecie i widzę, że zaraz co niektórzy przestaną w ogóle używać ciepłej wody żeby tylko zejść ze spalaniem ;)

Jeśli widzę że ktoś pisze, że ma na CWU ustawione 45 czy 42 stopnie a nawet 38 na bojlerze to sorki ale po paru minutach nawet prysznica woda leci po prostu zimna - nie ma innej opcji.

Mam co prawda kumpla który jak się dostał do Marines to miał 45 sekund na prysznic ale chyba nie o to chodzi...

Już nie wspomnę, że o gorącej wannie można w takim układzie zapomnieć. Ja teraz mam 52 stopnie (niżej nigdy nie schodzę), bojler 200l i przy dużej narożnej wannie jest to minimum żeby sobie w cieplutkiej wannie poleżeć chociaż raz na jakiś czas.

Reasumując, być może przy opisywanych w postach powyżej założeniach pewnie można osiągnąć takie wyniki ale w normalnych warunkach (rodzina 4 osoby, używanie ciepłej wody bez względu na porę dnia, branie prysznica bez stopera i korzystanie z wanny jeśli ma się ochotę) jest to czysta abstrakcja.

Więcej luzu :cool:

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę off topic ale nie mogłem wytrzymać...

Ja palę tylko zimą, latem grzeję prądem i mam święty spokój ale tak sobie czytam co tu piszecie i widzę, że zaraz co niektórzy przestaną w ogóle używać ciepłej wody żeby tylko zejść ze spalaniem ;)

Jeśli widzę że ktoś pisze, że ma na CWU ustawione 45 czy 42 stopnie a nawet 38 na bojlerze to sorki ale po paru minutach nawet prysznica woda leci po prostu zimna - nie ma innej opcji.

Mam co prawda kumpla który jak się dostał do Marines to miał 45 sekund na prysznic ale chyba nie o to chodzi...

Już nie wspomnę, że o gorącej wannie można w takim układzie zapomnieć. Ja teraz mam 52 stopnie (niżej nigdy nie schodzę), bojler 200l i przy dużej narożnej wannie jest to minimum żeby sobie w cieplutkiej wannie poleżeć chociaż raz na jakiś czas.

Reasumując, być może przy opisywanych w postach powyżej założeniach pewnie można osiągnąć takie wyniki ale w normalnych warunkach (rodzina 4 osoby, używanie ciepłej wody bez względu na porę dnia, branie prysznica bez stopera i korzystanie z wanny jeśli ma się ochotę) jest to czysta abstrakcja.

Więcej luzu :cool:

Pozdrowionka

 

- Jak woda za chwile będzie zimna lecieć? jak bojler ma np. pojemność 150L o temp. 40C?

- ale fakt żeby zużywać 1-2 kg na dobę to musi być jakiś mikroskopijny palnik, mały bojler i mycie raz w tygodniu całej rodziny w tej samej wodzie, nie ma opcji napełniania wanny nawet do połowy :-) jak ktoś jest cały czas w domu to temp musi być utrzymywana cały czas, a nawet jak się noe korzysta to i tak są spadki temp, chyba że ocieplenie na bojlerze 50cm, ja mam zużycie latem na CWU 5,5-6kg, kocioł 25kW - 5 osób w tym małe dziecko i przeważnie cały czas 3 osoby w domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak woda za chwile będzie zimna lecieć? jak bojler ma np. pojemność 150L o temp. 40C?

Normalnie, oczywiście zawsze pozostaje dowolna interpretacja pojęcia "zimna" może powinienem użyć słowa "chłodna" ale przecież to co z tego bojlera wyleci jest od razu automatycznie uzupełniane wodą zimną. Więc od razu woda w bojlerze się miesza - czysta fizyka. Jeśli myjesz ręce czy nawet bierzesz szybki prysznic to możesz tego nie odczuć ale jak lubisz sobie postać pod cieplutką wodą jak moja żona to już kolejna osoba się nie wygrzeje hehe doskonale to widać a raczej czuć szczególnie w przypadku wanny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę off topic ale nie mogłem wytrzymać...

Ja palę tylko zimą, latem grzeję prądem i mam święty spokój ale tak sobie czytam co tu piszecie i widzę, że zaraz co niektórzy przestaną w ogóle używać ciepłej wody żeby tylko zejść ze spalaniem ;)

Jeśli widzę że ktoś pisze, że ma na CWU ustawione 45 czy 42 stopnie a nawet 38 na bojlerze to sorki ale po paru minutach nawet prysznica woda leci po prostu zimna - nie ma innej opcji.

Mam co prawda kumpla który jak się dostał do Marines to miał 45 sekund na prysznic ale chyba nie o to chodzi...

Już nie wspomnę, że o gorącej wannie można w takim układzie zapomnieć. Ja teraz mam 52 stopnie (niżej nigdy nie schodzę), bojler 200l i przy dużej narożnej wannie jest to minimum żeby sobie w cieplutkiej wannie poleżeć chociaż raz na jakiś czas.

Reasumując, być może przy opisywanych w postach powyżej założeniach pewnie można osiągnąć takie wyniki ale w normalnych warunkach (rodzina 4 osoby, używanie ciepłej wody bez względu na porę dnia, branie prysznica bez stopera i korzystanie z wanny jeśli ma się ochotę) jest to czysta abstrakcja.

Więcej luzu :cool:

Pozdrowionka

 

Ja mam rodzinę 4 osobową ...

 

Wannę mam ale sporadycznie się używa , po prostu prysznic jest szybszy i bardziej oszczędny ...

 

Na kotle mam 50 stopni i tyle samo ma CWU. Mniej nie dam bo inaczej źle działa głowica termostatyczna pod prysznicem.

 

Ja szybko biorę prysznic i staram się nie nie marnować wody. Takie przyzwyczajania "pro-ekologiczne" od wielu wielu lat ...

Naprawdę nie musi się lać cały czas woda , jak nie jest potrzeby ...

 

Kiedyś oglądałem jak wygląda oszczędnośc wody w Japonii to szczerze mówiąc jeszcze daleko mi do oszczędności :)

 

Ludzie wymieniają pradożerne żarówki na LED czy też świetlówki energooszczednee i oszczedzają , ale na wodzie jakoś już nie , choć też można bez uszczerbku na zdrowiu . Oczywiście nie mówimy o wpadanie w skrajności i wogóle się nie kąpaniu ale o umiejętnym zużywaniu wody ...

 

Ale naprawdę można oszczędzać ...

Głowice wodne klasy "A" , perlatory , itd ...

 

To że ktoś myje się pod prysznicem kilkanaście minut i zużywa setki litrów wody wcale nie oznacza że będzie czystszy od kogoś kto umyję się dużo szybciej i zużyje dużo mniej wody . Podczas kąpieli pod prysznicem woda jest potrzebna tak naprawdę do namydlenia i ... spłukania ciała

 

Ale jak kto lubi :) Ja lubię szybki prysznic :) Szkoda mi czasu na bezsensowne spędzanie czasu pod prysznicem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- , ja mam zużycie latem na CWU 5,5-6kg, kocioł 25kW - 5 osób w tym małe dziecko i przeważnie cały czas 3 osoby w domu

 

5 osób, zatem zużycie masz ok.

ok 2 do 2,5kg dotyczy wykorzystania stref czasowych oraz 2 max. 3osób, prysznic i oczywiście dyscypliny trochę plus zmywarka

 

Jak ktoś ma wannę i lubi z niej korzystać, to normalnym będzie,że widełki mogą pójść w okolicy 7-9kg

 

Kaszpir wyżej jeszcze to szerzej wyjaśnił, sa perlatory, baaa masz nawet takie nakładki na prysznic pokazujące odpowiednia temp. wody i świecące na odpowiedni kolor, jak przekroczysz limit czasu przewidziany dla umycia się zaczynają świecić na inny kolor

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie 14 kilo na dobę jest standardem jako minimum, w mrozy żarł i po 33 kilo/24h. Co ciekawe czy przy CO czy samym CWU piec mi nijak nie chce palić mniej, a ma "tylko"7 KW. Twój ma 12KW, dwa razy więcej do opędzenia-150m i nie da się tego wyjaśnić ani starym domem ani węglem bo palisz 2 x mniej ( o koledze wyżej nie wspomnę).

U mnie jest sztoker 35kw, zasobnik cwu 300l, w sezonie letnim przy 2ce dorosłych i 2dzieciaków, na ruskim czarna Perła, 100kg spokojnie na miesiąc starczało, temp 50 histereza 4, bez stref czasowych, podawanie 8s, przerwa 40s. Natomiast przy zasypie 100kg żółtego z Węglobud, ustawienia te same to dobrze ponad miesiąc, dodatkowo z większym składem osobowym bo +2 osoby dorosłe.

Teraz zasypany niebieski z super Opał, grzanie CO 45, CWU44 bez stref czasowych to spała od 9 do 11kg/dobę, podawanie 8s przerwa zwiększona do 60s bo przy 40s syfiło piec na czarno. Przy 60s szary nalot w piecu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę off topic ale nie mogłem wytrzymać...

Ja palę tylko zimą, latem grzeję prądem i mam święty spokój ale tak sobie czytam co tu piszecie i widzę, że zaraz co niektórzy przestaną w ogóle używać ciepłej wody żeby tylko zejść ze spalaniem ;)

Jeśli widzę że ktoś pisze, że ma na CWU ustawione 45 czy 42 stopnie a nawet 38 na bojlerze to sorki ale po paru minutach nawet prysznica woda leci po prostu zimna - nie ma innej opcji.

Mam co prawda kumpla który jak się dostał do Marines to miał 45 sekund na prysznic ale chyba nie o to chodzi...

Już nie wspomnę, że o gorącej wannie można w takim układzie zapomnieć. Ja teraz mam 52 stopnie (niżej nigdy nie schodzę), bojler 200l i przy dużej narożnej wannie jest to minimum żeby sobie w cieplutkiej wannie poleżeć chociaż raz na jakiś czas.

Reasumując, być może przy opisywanych w postach powyżej założeniach pewnie można osiągnąć takie wyniki ale w normalnych warunkach (rodzina 4 osoby, używanie ciepłej wody bez względu na porę dnia, branie prysznica bez stopera i korzystanie z wanny jeśli ma się ochotę) jest to czysta abstrakcja.

Więcej luzu :cool:

Pozdrowionka

 

Może trzeba było bardziej przemyśleć ogrzewanie i straty jakie powstają na poszczególnych urządzeniach. Ja na wyjściu z bojlera mam zawór termostatyczny właśnie ustawiony na 38C i nawet jakbym na bojlerze miał 60C to i tak do kranu nie dopłynie cieplejsza woda niż te 38C ( po to aby przez przypadek dzieci się nie poparzyły). Po drugie wystarczy że wyjedziesz np. na wakacje z domu i zobacz jakie masz straty na wyższej temperaturze utrzymywanej na CO i Bojlerze. Nie wiem też jaki masz bojler, ale w bojlerach pionowych ciepła woda wypływa od góry, a zimna dopływa od dołu i woda się tak nie miesza i naprawdę musiałaby lecieć pod przysznicem powyżej 30 minut aby odczuć trochę zimniejszą, po drugie gdy temperatura wody w bojlerze spadnie o 2C wężownica zaczyna grzać, a że czujnik jest właśnie na dole grzanie zaczyna się praktycznie od razu, mam osobną mocną pompę tylko do grzania CWU i dodatkowo w sterowniku jest ustawiony piorytet CWU (odłącza inne pompy gdy CWU potrzebuje ciepłej wody). Takie właśnie szczegóły składają się zminimalizować straty, a zarazem aby ciepłej wody nie zabrakło.

Piec to RPB-11KW z sterownikiem Ecoal, bojler pionowy z podwójną wężownicą spiralną 140L.

 

Może też nie podawajmy ile kilogramów zużywamy na CWU tylko koszt miesięczny podtrzymania pieca i zagrzania CWU bo będzie to bardziej wiarygodne, bo jak paliłem czechem to też ciężką było mi zejść poniżej 4kg przy podobnym koszcie co teraz lub gdy paliłem wesołą 30kJ wychodziłem bliżej 3kg bo piec przy dłuższych przerwach potrafił zgasnąć bo miał za mało popiołu.

Edytowane przez Maher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na ogniwo 10 kW w trybie letnim- 2,5-3 kg (24MJ) a na czeskim 3,5-4kg. CWU 45 histereza 10. Cyrkulacja 7min praca 23 przerwa. Cyrkulacja chodzi 2h rano i 5h popołudniu w weekendy od 8:30 do 22:30.

Spalanie zimowe jak na razie 7-10kg (24MJ) ale walczę z podłogówką :) i 1kWh/dobę na pompy i kocioł. w domu parter 23,2-23,5*c piętro 21,7-22,5*c

116m2 użytkowej po podłodze więcej sicany 20cm, dach 28cm podłoga 12cm okna trzy szyby.

Co myślicie o moim spalaniu lato 2,5-3kg zima na chwilę obecną 7-10kg?? wydaje mi się trochę dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latem na rodzinę 2+2 idzie 2,5-3 kg/24h ruskiego miału 23MJ. Tylko prysznic, ale dzieci i żona potrafią się mocno zasiedzieć.

Obecnie idzie około 8-9 kg tego samego miału. W domu 22-23 stopnie. Jak sama podłogówka chodziła od początku października to szło 5-6 kg. Teraz termostaty na kaloryferach są na 2,5.

Podgląd sterownika na ekotlownia.pl, nr sterownika 184.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na ogniwo 10 kW w trybie letnim- 2,5-3 kg (24MJ) a na czeskim 3,5-4kg. CWU 45 histereza 10. Cyrkulacja 7min praca 23 przerwa. Cyrkulacja chodzi 2h rano i 5h popołudniu w weekendy od 8:30 do 22:30.

Spalanie zimowe jak na razie 7-10kg (24MJ) ale walczę z podłogówką :) i 1kWh/dobę na pompy i kocioł. w domu parter 23,2-23,5*c piętro 21,7-22,5*c

116m2 użytkowej po podłodze więcej sicany 20cm, dach 28cm podłoga 12cm okna trzy szyby.

Co myślicie o moim spalaniu lato 2,5-3kg zima na chwilę obecną 7-10kg?? wydaje mi się trochę dużo.

 

Za dużo - powinieneś dążyć do 1kg latem i 5kg w obecną pogodę, w mrozy 10-12kg;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zużycie zależy od zapotrzebowania na ciepło, węgla i gdzieś tam także od powierzchni

jedną z ważniejszych spraw jest właściwe wykonanie instalacji, bo to potrafi mocno spalanie windować (błędy i wesołe tworzenie)

 

jeden spala teraz 8-9kg/24h,

kedlaw np.:

https://ekotlownia.pl/sterownik/184

albo inny kolega

https://ekotlownia.pl/sterownik/73 tu 7kw

albo inny:

https://ekotlownia.pl/sterownik-5/258 i tutaj 7kW

 

 

inny 14-20kg

http://www.ekotlownia.pl/sterownik-5/233

 

a inni po 30-35kg

http://ekotlownia.pl/sterownik-5/289

(np. ja też mam podobnie, bo mam stary,spory dom i tak to wychodzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać też że wszystko zależy gdzie się mieszka ...

Wystarczy zobaczyć na mapę pogody Polski aby zobaczyć że temepratury jakie są w PL potrafią się wahać nawet o kilka stopni zależnie od położenia ...

A temperatura na zewnatrz ma duży wpływ na spalanie ...

 

Jak u jednego jest w dzień 8stopni a u drugiego 14stopni to wiadomo że u tego co ma 8 stopni pójdzie więcej opału niż u tego co ma 14stopni ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać też że wszystko zależy gdzie się mieszka ...

Wystarczy zobaczyć na mapę pogody Polski aby zobaczyć że temepratury jakie są w PL potrafią się wahać nawet o kilka stopni zależnie od położenia ...

A temperatura na zewnatrz ma duży wpływ na spalanie ...

 

Jak u jednego jest w dzień 8stopni a u drugiego 14stopni to wiadomo że u tego co ma 8 stopni pójdzie więcej opału niż u tego co ma 14stopni ..

 

Do tego dochodzi jeszcze jedna rzecz, której ja doświadczam. Ukształownie terenu i położenie mojego domu powodują, że nie mam słońca od listopada do marca. Czyli muszę liczyć wyłącznie na kocioł. W tym okresie nie istnieje u mnie coś takiego jak zyski od nasłonecznienia. To tez powoduje różnicę w ilości węgla przy tej samej temperaturze zewnętrznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ironii, brawo Ty. Ja przy podobnym metrażu i ociepleniu cieszyłbym sie spalajac obecnie 14 kg na dobe. Niestety wychodzi pod 20 kg. Pochwal się może jaki kocioł, palnik, sterownik no i jaki wegiel.

 

Dom ponad 200m2 , temperatura 22.5-22.0 góra ciut chłodniej, na dole chodzi podłogówka sklecona na min na ręcznym zaworze grzejniki prawie zimne, tylko drabinki w łązienkach. Od soboty 8. 10(czyli prawie 2tyg pali się jeden zasyp około 125kg bo wsypałem z worków które mi się porozrywały tj: ,Perła, jakiś Ekoret z lokalnego samodzielnie pakowany i Gold z dostawy w sierpniu.Wegiel suchy w workach, ale po tyg coś tam się w podajniku na klapie wykropliło.

Ja mam kocioł Tilgner z Pleszewa, 25kw,Palnik Brucer, mam zmodyfikowany - wstwiona szamotka, podawanie 5s, przerwa 60s, temp CO zadana 43st, temp CWU 45st (trochę jak jest słonce dogrzewają solary) .

Popiłu jest mało, dużo mniej niż z samej perły,Zdjęcia wrzycę wieczorem. Spalanie jak starczy to około 9kg/24h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...