Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ranking paliwa typu ekogroszek.


Mattin

Recommended Posts

Ja ostatnio dostałem mokry groch z bio-polu który kupiłem na allegro po 6 dniach suszenia wzięła mnie taka nerwa że wystawiłem pierwszego negatywa, pół godziny później telefon w celu unieważnienia komentarza i rekompensata 100 zł. Teraz się wziąłem an sposób i rozsypuje do wiader szybciej schnie trochę miejsca zajmują te wiadra ale przynajmniej do zasobnika wwalam suchy groszek. W workach foliowych słabo wysycha chyba że położysz go na płask i go całego robebeszysz ale ciężko później zasypać do podajnika trzeba łopata machać. Teraz zaopatrzę się w groch w lipcu na cały sezon i papa mokry wągliku :)

 

Nie po to kupuje się opał pakowany aby go przepakowywać lub suszyć luzem ...

Jak dla mnie poważna firma która poważnie traktuje klientów albo powinna suszyć opał i dopiero suchy pakować do foliowych worków albo pakować do worków przewiewnych i tyle ..

Opał w workach foliowych nigdy sam nie wyschnie.

 

Ja kupiłem też Rubin w Obi , cena 850zł za tone (kupiłem 100kg) . Mokry aż samochód sobie zabrudziłem. Otworzyłęm worki i suszyłem w kotłowni ale nie do końca jest suchy ...

 

Z Bartexu już nic kupię ...

 

Po drodze do domu podjechałem na loklany skład i kupiłem w workach przewiewnych po 800zł za tonę. Opał suchutki.

Niestety jak to na lokalnym składzie, który nie handluje węgiem a węgiel jest "dodatkiem" nic nie wiadomo co kupiłem :)

Jedynie co wiem że mało popiołu i dobrze się pali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie po to kupuje się opał pakowany aby go przepakowywać lub suszyć luzem ...

Jak dla mnie poważna firma która poważnie traktuje klientów albo powinna suszyć opał i dopiero suchy pakować do foliowych worków albo pakować do worków przewiewnych i tyle ..

Opał w workach foliowych nigdy sam nie wyschnie.

 

Ja kupiłem też Rubin w Obi , cena 850zł za tone (kupiłem 100kg) . Mokry aż samochód sobie zabrudziłem. Otworzyłęm worki i suszyłem w kotłowni ale nie do końca jest suchy ...

 

Z Bartexu już nic kupię ...

 

Po drodze do domu podjechałem na loklany skład i kupiłem w workach przewiewnych po 800zł za tonę. Opał suchutki.

Niestety jak to na lokalnym składzie, który nie handluje węgiem a węgiel jest "dodatkiem" nic nie wiadomo co kupiłem :)

Jedynie co wiem że mało popiołu i dobrze się pali ;)

 

Fakt Rubin jest mokry ale w prownaniu z Carbonem Rn z Castoramy jest suchy jak pieprz.

Do tego pomieszany z mialem, wyglada praawie jak muł.

Schnie to dwa tygodnie i dalej mokre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczysz że jak kupisz internetowo ekogroszek latem w porze suchej to oni ci przyślą suchy? żebyś się nie przeliczył, ja zamawiałem kilka razy w różnych sklepach i zawsze był mokry - oni go polewają wodą heh, jeśli akurat trafisz suchy to będzie to czysty przypadek, ja paradoksalnie trafiłem najsuchszy w lutym tego roku gdzie było kilka dni intensywnych opadów - tylko że był to zakup internetowy grochu prosto z PGG...

 

Mam taką nadzieję 2 zakupy w tym roku przez internet i raz trafiłem suchy raz mokry więc zamówię w tej firmie gdzie był suchy i zobaczymy co będzie trzeba podjąć ryzyko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to kupuje się opał pakowany aby go przepakowywać lub suszyć luzem ...

Jak dla mnie poważna firma która poważnie traktuje klientów albo powinna suszyć opał i dopiero suchy pakować do foliowych worków albo pakować do worków przewiewnych i tyle ..

Opał w workach foliowych nigdy sam nie wyschnie.

 

Ja kupiłem też Rubin w Obi , cena 850zł za tone (kupiłem 100kg) . Mokry aż samochód sobie zabrudziłem. Otworzyłęm worki i suszyłem w kotłowni ale nie do końca jest suchy ...

 

Z Bartexu już nic kupię ...

 

Po drodze do domu podjechałem na loklany skład i kupiłem w workach przewiewnych po 800zł za tonę. Opał suchutki.

Niestety jak to na lokalnym składzie, który nie handluje węgiem a węgiel jest "dodatkiem" nic nie wiadomo co kupiłem :)

Jedynie co wiem że mało popiołu i dobrze się pali ;)

 

Tak powinno być firmy powinny poważnie traktować klientów a jest tak że kantują nas na każdym kroku :)

Węgiel w folii nigdy nie wyschnie jak będzie zamknięty niby ma te otworki do mikrowentylacji ale to nic nie daje, najlepiej kupować w workach jutowych ale mało która firma w takich sprzedaję w większości są to grube folie :) pozostaje nam liczyć na szczęście a jak nie dopisze to troche cierpliwości i pracy a wąglik będzie suchutki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak powinno być firmy powinny poważnie traktować klientów a jest tak że kantują nas na każdym kroku :)

Węgiel w folii nigdy nie wyschnie jak będzie zamknięty niby ma te otworki do mikrowentylacji ale to nic nie daje, najlepiej kupować w workach jutowych ale mało która firma w takich sprzedaję w większości są to grube folie :) pozostaje nam liczyć na szczęście a jak nie dopisze to troche cierpliwości i pracy a wąglik będzie suchutki :)

 

Z tym w workach jutowych jest tak, że nawet odleżany zimą na placu, żeby podsechł [z kopalni przyjeżdża po płukaniu taki, że na "dzień dobry" odpływa nawet 400 kg z patelni 25 ton] po jakimś czasie doschnie bardziej i worki mniej ważą - kiedyś miałem takiego, który potrzymał o ile pamiętam 2-3 miesiące worki w kotłowni a potem je zważył i chciał rekompensatę za niedowagę i nie dał sobie przetłumaczyć, że to normalne.

 

Pewnie dlatego wiele firm stosuje foliowe, do tego kupuje się je tanio z nadrukami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym w workach jutowych jest tak, że nawet odleżany zimą na placu, żeby podsechł [z kopalni przyjeżdża po płukaniu taki, że na "dzień dobry" odpływa nawet 400 kg z patelni 25 ton] po jakimś czasie doschnie bardziej i worki mniej ważą - kiedyś miałem takiego, który potrzymał o ile pamiętam 2-3 miesiące worki w kotłowni a potem je zważył i chciał rekompensatę za niedowagę i nie dał sobie przetłumaczyć, że to normalne.

 

Pewnie dlatego wiele firm stosuje foliowe, do tego kupuje się je tanio z nadrukami.

 

Jak dla mnie nienormalne ...

 

Klient płaci za węgiel a nie za wodę ...

 

Sprzedając mokry opał okrada i oszukuje się klienta i tyle ...

 

Poważna firma dbająca o klienta powinna opał suszyć , bo mokry opał to szybsze zużcie kotła i kosza opału jak i gorsze spalaanie ...

 

Szkoda że mamy tak niewyedukowanych klientów , bo mogli by masowo składać wnioski o odszkodowanie od składów za to że ich opał powoduje niszczenie ich kotłów/kominów i naraża ich na straty finansowe oraz to że sprzedając mokry opał sprzedawca ich oszukuje na wadze wegla ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię małe podsumowanie po pierwszym sezonie, w którym zakupiłem 5 różnych rodzajów ekogorszku:

1) Na pierwszy ogień poszedł BARTEX RUBIN po 750 zł za tonę (teraz po 785 zł). Węgiel nie był mokry, odrobina wilgoci w workach. Frakcja bardzo drobna. W sam raz na porę jesienną. Popiołu średnio. Palił się bez większych spieków. To był węgiel na którym się uczyłem, więc nie napiszę o nim za dużo.

2) Później przyszedł czas na ENERGO EXTRA po 750 zł/tonę (teraz kosztuje absurdalne 850 zł). Worki foliowe były ok, ze sznurkiem do otwierania (ale widzę, że teraz mają już inne i przestali sprzedawać w jutowych), niestety strasznie brudne do mnie dotarły. Węgiel był masakrycznie suchy, gdy wsypywałem do podajnika to miałem całą kotłownię w pyle. W warunkach jesiennych palił się przyzwoicie, nie spiekał się, nie było kamieni, popiołu niestety nie mierzyłem i nie ważyłem, wg mojej oceny między średnio a dużo.

3) Na zimę trzeba było użyć czegoś mocniejszego. Przyszedł czas na BARTEX GOLD po 850 zł (teraz 880 zł). W porównaniu do poprzednich ten węgiel wymagał większej mocy dmuchawy o kilka punktów procentowych (chyba 3-4). Spalał się wyśmienicie, popiołu między mało a średnio. Byłem z niego bardzo zadowolony. Frakcja w porównaniu do Rubina dużo grubsza, węgiel delikatnie wilgotny. Zero kamienia. Ale nadaje się tylko na zimę.

4) PRESTIGE PLATINUM. Najdroższy, kupiony za 895 zł/tona (teraz 995zł), i najgorszy węgiel jakim paliłem. Dużo popiołu, spieki żużlowe. Ten węgiel podniósł mi ciśnienie. No bo skoro robią się spieki żuzlowe to powinienem mniej dmuchać, gdy dmuchawa chodziła już na 36% nadal robiły się spieki, a wymiennik zasyfił mi się w kilka godzin, ze wszystkich szpar czopucha poleciał kondensat, było nieciekawie i trzeba było pogodzić się ze spiekami i dmuchać na 40-42%.

Nie polecam tego węgla, a już na pewno nie do RBR-K.

5) Na koniec zostawiłem sobie KARENA ŻÓŁTA ISKRA kupioną za 840 zł/tona (teraz 910 zł). W warunkach wiosennych pięknie się pali, mało popiołu, mało spieków, mało kamienia. Dużym minusem są worki. Węgiel zapakowany mokry i taki pozostał, mimo ze całą zimę leżał przy kotle. Te kilka dziurek zrobionych w workach dziurkaczem to śmiech na sali. Dla mnie problem jet też to, że worki mają po 20kg, a to dlatego, że układane warstwami zajmują więcej miejsca na wysokość ( 1 tona to 2 warstwy więcej) i mniej mi się zmieści w piwnicy.

 

Teraz będę miał dylemat co kupić na nowy sezon. Nie chcę już tylu wersji węgla bo potem robota jest z ustawieniami w statystykach, liczeniem ile daje podajnik itd. Wezmę 3 tony na zimę, 3 na wiosnę/jesień. Spośród tych które używałem brałbym BARTEX GOLD i gdyby nie te małe worki brałbym ISKRĘ ŻÓŁTĄ, a tak trzeba będzie poszukać czegoś nowego, bo ENERGO nie dam więcej niż 750 zł, zobaczymy ile ceny spadną.

 

Wyszedł mi referat, tak więc sorry jeśli ktoś czuje, ze zmarnował czas przy czytaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i doczekaliśmy się obniżki cen na kopalniach. Niestety nie da się jej porównać z wiosennymi obniżkami z lat ubiegłych, które zazwyczaj wynosiły 8 do 10%. Tym razem jest to średnio 20 - 25 PLN na tonie. Jako że polskie kopalnie nie wyrabiają z wydobyciem węgli energetycznych na potrzeby energetyki i przemysłu, zapewne będzie to jedyna w tym roku obniżka. Spodziewam się też że od maja ceny zaczną z powrotem rosnąć. Początkowo w tempie 5 PLN netto ( licząc od maja jakieś 3 - 4 takie podwyżki pewnie nastąpią ), później po odrobieniu obecnej obniżki wzrost przyspieszy. No chyba że w międzyczasie ceny węgla ARA lub dolar zdołują jakoś dramatycznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach gdzie te czasy 10-12 lat temu.. wtedy to była bardzo dobry ekogroszek w cenie 300-400zł - niestety już dawno poszedł z dymem i już nie wróci hehe... czekam tylko aż kocioł cię wyspie i przechodzę na gaz, pellet lub wodę geotermalną z sieci miejskiej. Edytowane przez robertokot25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i doczekaliśmy się obniżki cen na kopalniach. Niestety nie da się jej porównać z wiosennymi obniżkami z lat ubiegłych, które zazwyczaj wynosiły 8 do 10%. Tym razem jest to średnio 20 - 25 PLN na tonie. Jako że polskie kopalnie nie wyrabiają z wydobyciem węgli energetycznych na potrzeby energetyki i przemysłu, zapewne będzie to jedyna w tym roku obniżka. Spodziewam się też że od maja ceny zaczną z powrotem rosnąć. Początkowo w tempie 5 PLN netto ( licząc od maja jakieś 3 - 4 takie podwyżki pewnie nastąpią ), później po odrobieniu obecnej obniżki wzrost przyspieszy. No chyba że w międzyczasie ceny węgla ARA lub dolar zdołują jakoś dramatycznie.

 

Na kopalniach może i są obniżki ale w rzeczywistości tego nie widać to jet tak samo jak z paliwem trąbią że paliwo na światowych giełdach leci w dół a u nas na stacjach reagują dopiero po kilku tygodniach albo w ogolę nic się nie dzieje bo zaraz są podwyżki, a na podwyżki stacje reagują od razu :) to widać z wszystkim tak jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach gdzie te czasy 10-12 lat temu.. wtedy to była bardzo dobry ekogroszek w cenie 300-400zł - niestety już dawno poszedł z dymem i już nie wróci hehe... czekam tylko aż kocioł cię wyspie i przechodzę na gaz, pellet lub wodę geotermalną z sieci miejskiej.

 

No ja takich czasów nie znam bo to mój pierwszy sezon grzewczy ale raczej taniej nie będzie. Wszystko na około drożeje a w kieszeni jakoś nie przybywa u siebie w okolicy nie mam niestety alternatywnego sposobu ogrzewania więc pozostanę przy groszku bo i tak taniej wyjdzie niż pellet który tez tani nie jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nienormalne ...

 

Klient płaci za węgiel a nie za wodę ...

 

Sprzedając mokry opał okrada i oszukuje się klienta i tyle ...

 

Poważna firma dbająca o klienta powinna opał suszyć , bo mokry opał to szybsze zużcie kotła i kosza opału jak i gorsze spalaanie ...

 

Szkoda że mamy tak niewyedukowanych klientów , bo mogli by masowo składać wnioski o odszkodowanie od składów za to że ich opał powoduje niszczenie ich kotłów/kominów i naraża ich na straty finansowe oraz to że sprzedając mokry opał sprzedawca ich oszukuje na wadze wegla ..

 

Jeśli klienci będą płacić więcej za suszony węgiel to taki z pewnością będzie na rynku, póki co zwykle węgiel w sprzedaży i tak jest bardziej suchy niż to co przyjeżdża z kopalni [choć zdarzają się oszuści, którzy polewają wodą hałdy na swoich składach].

 

Póki co warto kupować węgiel latem i wtedy powinien być suchy, choć to też kwestia czy miał czas poleżeć i doschnąć, a nawet jak się kupi wilgotny to do jesieni doschnie jeśli się go osłoni przed opadami i będzie w workach jutowych.

 

Generalnie powinien być sprzedawany w workach jutowych, a nie w foliowych [za wyjątkiem gdy foliowany jest bardzo suchy].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię małe podsumowanie po pierwszym sezonie, w którym zakupiłem 5 różnych rodzajów ekogorszku:

Spalał się wyśmienicie, popiołu między mało a średnio.

 

Szkoda, że do mierzenia ilości popiołu nie użyłeś choćby wagi łazienkowej, wtedy wyniki byłyby porównywalne, a tak to w zasadzie nic nie wiadomo.

 

Niedawno kupiłem szklaną wagę łazienkową - dokładność 0,1 kg, kilka ważeń próbnych i faktycznie podobne wyniki, potem popielnik w ręce i na wagę, wyryłem wkrętakiem tarę na popielniku i wystarczy teraz ważyć siebie bez popielnika a potem z popielnikiem, odjąć tarę i mam wagę popiołu [część popiołu zostaje też w wymienniku ciepła więc jak ktoś chce być super dokładny może go czyścić przed wsypaniem węgla i po spaleniu danej ilości przed ważeniem popielnika].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach gdzie te czasy 10-12 lat temu.. wtedy to była bardzo dobry ekogroszek w cenie 300-400zł - niestety już dawno poszedł z dymem i już nie wróci hehe... czekam tylko aż kocioł cię wyspie i przechodzę na gaz, pellet lub wodę geotermalną z sieci miejskiej.

 

Pamiętam - LPG do Auta po 95 gr / litr, benzyna po 2,5 zł / litr ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...