Chatte 05.08.2010 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2010 (edytowane) Kochani milośnicy zwierząt wszelakich, Mój dwuletni kocurek, niewychodzacy postanowił pozwiedzac świat i 25 lipca 2010 r. , w niedzielę ok godz.17 zwiał z ogrodzonej dzialki w Józefowie k.Otwocka.Szukam go juz od 10 dni bez rezultatu.zdarzenie miało miejsce w rejonie ul. ks.Malinowskiego w Józefowie, blisko granicy z Warszawą.Kot ma 2 lata, jest biały, ma szary grzbiet, ogon długi, czarny w jasne paski. Ważne - oczy ma NIEBIESKIE.Rasa - polska, dachowa.Kot jest pełnoprawnym samcem, inaczej - nie jest kastrowany (chorowity był trochę a potem nastał czas okropnych upałów, więc operacje ostateczna odlozyłam na czas swojego urlopu we wrzesniu).Ogłoszenia w internecie, papierowe na drzewach i słupach, najbliżsi sąsiedzi zawiadomieni, ulotki powrzucane do skrzynek okolicznych domów. Codziennie robię obchód w promieniu 300m, nawoluję, kiciam, indaguję przechodniów.Kot zniknął bez sladu. Może udal się na podbój okolicznych kotek aby wykorzystac ostatnie chwile męskości?Bardzo sie martwię. Link do wątka na forum kociarzy:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=114887&hilit=zagin%C4%85%C5%82+kot Ktokolwiek wie cos od losie koteczka - dobrym czy nie, prosze o wiadomość na pw. Będę wdzięczna za każdą informację. Monika Edytowane 10 Września 2010 przez Chatte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KwiatKobiety 19.08.2010 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2010 Moniko, od 19 dni także szukam swojej 2-letniej koteczki. Czy Twoje Futro znalazło się?Znajomi opowiadają mi historie jak to koty wracały do właścicieli po 3 miesiacach czy nawet 2 latach, więc nie tracę nadziei...Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chatte 10.09.2010 11:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2010 Kota odszukałam 21 sierpnia po 27 dniach na gigancie. Po wielkiej kampanii informacyjno-poszukiwawczej. Dzieki temu, że wszyscy w okolicy (czy chcieli, czy nie) zostali poinformowani osobiscie bądź poprzez ulotki wrzucane do skrzynek o zaginionym kocie. Pochorował się po tym wszystkim, widać że nie dojadał (żył miłością ?), normalnie szkielet obciagnięty futrem. Ale jest w domu z powrotem. Trzymamy pazurki za odnalezienie kici. M.+ 3 ogony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.