jareko 07.08.2010 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2010 Nabyłem basen, jestem happy a mój syn.... och szkoda słów, tak szczęśliwego to go dawno nie widziałem Może są tu inni użytkownicy basenów na stelażu gdyż od chwili zakupu zastanawiam się ciągle nad jednym. Niebawem będzie jesień, później zima i.... i co zrobić? Demontować czy zostawić napełnionym ? Demontować to upierdliwa i męcząca robota. W instrukcji obsługi nic na ten temat nie wspomniano. Czym grozi pozostawienie w nim wody? A może spuścić ją, przykryć całość plandeką i przezimować w ten sposób? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnie-cha 07.08.2010 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2010 Mamy taki wielki ale bez stelaża też intex.w zeszłym roku był mniejszy i przezimował na podwórku ale jak napełniliśmy go w tym roku wodą okazało się , że pekł w 2 miejscach , może przez to przemarżnięcie.......? nie mam pojęcia , dlatego w tym roku po sezonie mam zamiar wysuszyć , złożyć i schować, za droga sprawa aby miała służyć tylko przez sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 07.08.2010 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2010 ja myślałem sobie tak, opróżnię go z wody, założę plandekę która jest na wyposażeniu, podeprę ją tak by nie uszkodzić dna i poszycia ale by stworzyć lekki spadek od środka na zewnątrz - i teraz nie wiem, czy same niskie temperatury załatwia powłokę czy nie? Przydałaby się opinia innych leniwych - przezimował czy podobnie jak u agnie-chy szlag go trafił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigo1974 16.09.2010 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2010 Witaj! Też kupilem taki bez stelaża i powiem wam że spuściłem z niego wodę i tak leży nie mogę się za niego wziąść żeby go złożyći jeszcze przed tym umyć i wysuszyć. Żona w ciąży i nie ma mi kto pomóc a samemu to się tylko pociąć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 16.09.2010 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2010 taki bez stelaża wytrzymał u mnie jeden tylko rok drugi aż dwa sezony. Zobaczymy jak wytrzyma ten - wode już spuściłem, może w niedzielę wezmę sie za demontaż stelaza i składanie tego - ale z pomocą, sam nie dam rady, za duże to ustrojstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bresland 16.09.2010 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2010 Mycie basenu bez stelaża po spuszczenie wody to istna udręka. Czy ktoś może próbował umyć napełniony basen od środka? Chodzi mi o usunięcie tego śliskiego osadu, tak aby nie powstał z powrotem, zanim zdążę spuścić wodę (co zajmuje mi kilka godzin)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 17.09.2010 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2010 Mam na stelażu. W instrukcji piszą że: można spuścić wodę albo zostawić na zimę. Jeśli woda zostanie, nie wolno ruszać/rozbijać lodu. Chyba wybiorę drugą opcję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 20.09.2010 09:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 naprawdę tak masz w instrukcji? Hmmm... to mamy dwie różne, u mnie napisali, że trzeba spuścić, zdemontować i schować w ciepłym miejscu - tylko obawiam się ze tą metoda to elementy do składania tego wszystkiego w całość szlag szybko trafi - zwłaszcza te plastikowe zatyczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 20.09.2010 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Ja bym nie ryzykował. Przyjdzie marznąca mżawka i pod jej ciężarem może nam się to wszystko połamać. Sam mróz może zaszkodzić tkaninie. Moim zdaniem lepiej schować. Zresztą sam tak zrobiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heniek 20.09.2010 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Właśnie wczoraj złożyłem taki basen o średnicy 488 cm. Wodę spuszczałem tydzień. Resztę wypompowałem, a to co zostało na dnie (4 wiadra) zebrałem odkurzaczem. Zebrał idealnie glony znajdujące się na dnie. Dodatkowo podsuszył dno. Ręczników papierowych poszło kilkanaście listków. Basen suchy, złożony, czeka na przyszły rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigo1974 20.09.2010 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Właśnie wczoraj złożyłem taki basen o średnicy 488 cm. Wodę spuszczałem tydzień. Resztę wypompowałem, a to co zostało na dnie (4 wiadra) zebrałem odkurzaczem. Zebrał idealnie glony znajdujące się na dnie. Dodatkowo podsuszył dno. Ręczników papierowych poszło kilkanaście listków. Basen suchy, złożony, czeka na przyszły rok. Sam go Złożyłeś?Bo ja to robiłem w sobotę na po południu myłem przewracałem i suszyłem .W d...e strasznie dało robiłem to sam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 20.09.2010 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 No u mnie po spuszczeniu wody (podczas spuszczania miotłą wygarniałem glony:)) przez dwa tygodnie się walał po ogrodzie czekając na ładną pogodę żeby wysechł he, he. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigo1974 20.09.2010 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 No u mnie po spuszczeniu wody (podczas spuszczania miotłą wygarniałem glony:)) przez dwa tygodnie się walał po ogrodzie czekając na ładną pogodę żeby wysechł he, he. No to u mnie już zdecydowanie dłużej bo dobry miesiąc a może trochę dłużej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heniek 21.09.2010 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2010 Rozebrałem sam. Do złożenia poprosiłem żonę. W moim przypadku basen pusty nie może leżeć na dworze: dosyć silne wiatry, dwa psy i koty mogą się chcieć nim bawić. W dodatku w niedzielę była idealna pogoda i cały dzień na dosychanie. Wieczorem znowu chwyta rosa. Pies ma swój basenik (kiedyś dmuchany kołnierz). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 21.09.2010 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2010 No u mnie psów i kotów niet ale za to cała armia ślimaków sobie go upodobała. Skubane były tak szybkie, że musiałem się uwijać z tym składaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonikaC 21.09.2010 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2010 Ja swój złożyłam. Poszło bardzo szybko więc chyba nie ma co się zastanawiać i ryzykować zniszczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 21.09.2010 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2010 na pierwszą zimę złożyłem (przechlapane) następne trzy źimy odpuściłem, spuściłem tylko wodę, przeżył lepiej niż pierwszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adrian10061 09.10.2011 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2011 Hej, a ja właśnie dziś, w dzień wyborów przerabiam temat chowania basenu. Idzie to całkiem nieźle. NIezbędne narzędzia, które uproszczą życie to: spora gąbka kąpielowa- ostrą stroną szorujemy, gładką ściągamy pianę/zdarte błoto/szlam czo co jeszcze tam macie; chłonne szmaty- ja kupiłam dwie wielkie zasłonjy w szmateksie po parę złotych- super ściągają wilgoć, muzyka, która zajmie myśli "o rany ile jeszcze zostało", ciepła woda z płynem do garów.Ostatecznie zaczęło mżyć więc basen przetargaliśmy do salonu, w którym czasowo nie ma żadnych mebli i tak sobie myślę, że może jak go skończę myć to naleję wodę i będę mieć basen i zimą. Co myślicie? Ktoś to przerabiał? Jakieś plusy/minusy? Wiem, że skakać to na pewno nie można bo ściany zachlapiemy, ale poza tym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 09.10.2011 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2011 Ja mam ogrzewanie podłogowe, to i z odpowiednią temperaturą wody nie było by problemu:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 09.10.2011 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2011 Hej, a ja właśnie dziś, w dzień wyborów przerabiam temat chowania basenu. Idzie to całkiem nieźle. NIezbędne narzędzia, które uproszczą życie to: spora gąbka kąpielowa- ostrą stroną szorujemy, gładką ściągamy pianę/zdarte błoto/szlam czo co jeszcze tam macie; chłonne szmaty- ja kupiłam dwie wielkie zasłonjy w szmateksie po parę złotych- super ściągają wilgoć, muzyka, która zajmie myśli "o rany ile jeszcze zostało", ciepła woda z płynem do garów. Ostatecznie zaczęło mżyć więc basen przetargaliśmy do salonu, w którym czasowo nie ma żadnych mebli i tak sobie myślę, że może jak go skończę myć to naleję wodę i będę mieć basen i zimą. Co myślicie? Ktoś to przerabiał? Jakieś plusy/minusy? Wiem, że skakać to na pewno nie można bo ściany zachlapiemy, ale poza tym... Okna Ci zaparują i będziesz jedynym forumowiczem, który nie będzie miał za sucho zimą od CO . Kiepski pomysł właśnie ze względu na wilgoć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.