Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dach nam siada - proszę o poradę


ania klepka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie mogę wkleić wiecej zdjęć.

 

nr1. wszystkie łaty laczone na jednej krokwi prawie wszedzie

 

nr2. taśma pod gąsiory nie doklejona

 

nr3 krycie wstępne przy kominie spaprane

 

nr4 zdjęcie wyszło odwrotnie . Czy można kominy systemowe obłożyć dziurawką ?

 

nr5 obróbka taśmą aluminiową wykonana nieprawidłowo.

 

Resztę zdjęć dodam jak bede mógł

Zdjęcie-0031.jpg

Zdjęcie-0032.jpg

Zdjęcie-0033.jpg

Zdjęcie-0034.jpg

Zdjęcie-0035.jpg

Edytowane przez DACxxxAZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mówione było coś o tym że siada konstrukcja więźby, a tu widać że pokrycie źle położone. Co w końcu z tą więźbą, ustalono dlaczego siadła ? taki mądry że jak coś źle zrobione to trzeba od nowa to każdy być potrafi (z całym szacunkiem dla kolegi Dacxxxaz), ale na tym polega sztuka że jeśli coś się da naprawić małym kosztem a skutecznie i prawidłowo to powinno się tak robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mówione było coś o tym że siada konstrukcja więźby, a tu widać że pokrycie źle położone. Co w końcu z tą więźbą, ustalono dlaczego siadła ? taki mądry że jak coś źle zrobione to trzeba od nowa to każdy być potrafi (z całym szacunkiem dla kolegi Dacxxxaz), ale na tym polega sztuka że jeśli coś się da naprawić małym kosztem a skutecznie i prawidłowo to powinno się tak robić.

 

Jak narazie to wygląda że najmądrzejszy na tym forum jesteś ty człowieku, ale żadnego pożytku z ciebie. Jak napisałem wcześniej teoria teoria, a praktyka praktyką. Chyba błędnie definiujesz pojęcie "sztuka" w tym konkretnym przypadku. Dla budujących domy pojęcie zrobienia czegoś zgodnie ze sztuka oznacza tyle, że jest to dobrze zrobione i nie trzeba tego poprawiać .A dla Ciebie szztuką jest naprwaic tanim kosztem. Może pofatygujesz sie do koleżanki Ani i zaproponujesz "tańszą sztukę". Co? Jęsli pracujesz w tej branży to współczuje wspołpracownikom i klientom takiego frustrata jak ty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę niekłóćcie się ze sobą, bo nie o to tu chodzi.

DACxxxAZ nie powiedział, że mamy sciagać więźbę, proponował jej wzmocnienie ale jak zobaczył , że łaty, kontrłaty, folia, opierzenia są do wymiany to może zmieniać wszystko.

Wczoraj był konstruktor i też polecał ratowanie więźby. W jaki sposób - ma wszystko poprzeliczać w domu i za 2 dni powie czy rozbiwramy czy wzmacniamy. Na pewno nie bedzie to robiła ekipa, która nam położyła dach za pierwszym razemm.

Dzisiaj mam też otrzymać inwentaryzację dachu, która pokaże dlaczego dach się ugiął. Jeden z forumowiczów przesłał mi skany swojego poprawionego projektu, gdyż jego kierownik twierdzi, ze błąd tkwił w projekcie- dach zrobiony wg projektu nie miał szans na przetrzymanie.

Jeśli nasz konstruktor przeliczy dach wg projektu i udowodni, że był błędny to wówczas będziemy się sądzić z projektantem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak narazie to wygląda że najmądrzejszy na tym forum jesteś ty człowieku, ale żadnego pożytku z ciebie. Jak napisałem wcześniej teoria teoria, a praktyka praktyką. Chyba błędnie definiujesz pojęcie "sztuka" w tym konkretnym przypadku. Dla budujących domy pojęcie zrobienia czegoś zgodnie ze sztuka oznacza tyle, że jest to dobrze zrobione i nie trzeba tego poprawiać .A dla Ciebie szztuką jest naprwaic tanim kosztem. Może pofatygujesz sie do koleżanki Ani i zaproponujesz "tańszą sztukę". Co? Jęsli pracujesz w tej branży to współczuje wspołpracownikom i klientom takiego frustrata jak ty

 

widzisz chłopcze, tym się różni inżynier od wróżki że ten pierwszy nie wyda żadnej opinii nie mając konkretnych danych, czyli zdjęć rysunków obliczeń etc. A tylko tacy laicy jak ty mogą sądzić, ze wiedzą coś o budownictwie nie mając bladego pojęcia o statyce. A powiedz mi czy chociaż odróżniasz dach rozporowy od bezrozporowego i statycznie wyznaczalny od niewyznaczalnego.

Co do moich klientów, to mam ich wielu ale raczej nie budują domków 123m z katalogu, to tak a propos frustrata.

Ale kończę z tobą dyskusję, bo jak mawiają nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. z mojej strony EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mam też otrzymać inwentaryzację dachu, która pokaże dlaczego dach się ugiął. Jeden z forumowiczów przesłał mi skany swojego poprawionego projektu, gdyż jego kierownik twierdzi, ze błąd tkwił w projekcie- dach zrobiony wg projektu nie miał szans na przetrzymanie.

Jeśli nasz konstruktor przeliczy dach wg projektu i udowodni, że był błędny to wówczas będziemy się sądzić z projektantem.

Może będę nudny, ale zwrócie uwagę na podniesioną przez Was ściankę kolankową. Jeśli (podkreślam, jeśli) nie podnieśliście wysokości całego poddasza o tyle samo, to nie macie dachu zrobionego zgodnie z projektem. Jętki macie obniżone o kilkadziesiąc centymetrów, przez co łączą się one z krokwiami w innym miejscu, niż przewidział projektant. To może być przyczyna tego, że Wasz dach siada, a inne według tego samego projektu nie.

IHMO - sprawa jest nieco śliska. Zanim z kimkolwiek wejdziecie na ścieżkę sądową upewnijcie się, że wszystko jest w porządku po Waszej stronie. Każdy pozwany (projektant/kierownik budowy/wykonaca) będzie szukał dziury w całym, aby tylko wykazać, że to nie on zawinił. A jeśli zacznie się wyciąganie "brudów", to może się okazać, że największe koszty poniesiecie Wy.

W każdym bądź razie trzymam kciuki. Gdybyście potrzebowali weryfikacji wyliczeń wytrzymałości, to mogę poprosić o to swojego projektanta.

pozdrawiam

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz chłopcze, tym się różni inżynier od wróżki że ten pierwszy nie wyda żadnej opinii nie mając konkretnych danych, czyli zdjęć rysunków obliczeń etc. A tylko tacy laicy jak ty mogą sądzić, ze wiedzą coś o budownictwie nie mając bladego pojęcia o statyce. A powiedz mi czy chociaż odróżniasz dach rozporowy od bezrozporowego i statycznie wyznaczalny od niewyznaczalnego.

Co do moich klientów, to mam ich wielu ale raczej nie budują domków 123m z katalogu, to tak a propos frustrata.

Ale kończę z tobą dyskusję, bo jak mawiają nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. z mojej strony EOT

 

Może gdybyś miał więcej czynnika ludzkiego zrozumiał byś mój poprzedni post. Ty niestety jesteś nadętym pawiem co to się (nie wątpie) na dachach zna. Niestety twoj charakter i twoje pyszne EGO nie pozwala ci na to aby swoją wiedzą i doświadczeniem pomóc drugiemu człowiekowi w potrzebie.

Założe się że taki DACxxxAZ szybcie by konstrukcje dachu zrobil niż Ty byś ją zaprojektował.

Zrozum człowieku, że ja nie wątpie w twoja wiedze i doświadczenie, ale wku . . . mnie twoj cynizm. I zatanów się zanim napiszesz kolejną odpowiedź w tym temacie, czy nie lepiej jest doradzic koleżanca w potrzebie tak jak to robisz w innych tematach tego forum

POzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozum człowieku, że ja nie wątpie w twoja wiedze i doświadczenie, ale wku . . . mnie twoj cynizm. I zatanów się zanim napiszesz kolejną odpowiedź w tym temacie, czy nie lepiej jest doradzic koleżanca w potrzebie tak jak to robisz w innych tematach tego forum

POzdro

 

Ale to nie jest wątek o moim charakterze tylko o dachu niejakiej Ani, o moim charakterze publicznie nie rozmawiam.

 

Co do dachu: z dachami w ogóle nie jest tak prosto, jak to się niekiedy wydaje.

Po pierwsze, projektant przyjmuje pewien schemat pracy konstrukcji i stosownie do tego robi obliczenia i rysunki. Cieśla powinien zgodnie z tymi rysunkami dach wykonać. Ale tu zaczynają się schody.

Po pierwsze, rzadko bywa tak że cieśla wykona więźbę dokładnie wg rysunków, przeważnie rzut i przekroje elementów się zgadzają, ale węzły cieśla robi po swojemu. Dla większości dachów nie ma to większego znaczenia, ale dla niektórych może być bardzo istotne.

Generalnie, dachy w przekroju dwuspadowe dzielą się na rozporowe (czyli krokwiowe oraz jętkowe), czyli takie gdzie krokwie są ściskane i reakcja z krokwi przekazuje się na podporę (zazwyczaj murłatę) w postaci siły pionowej i poziomej, oraz bezrozporowe (czyli zasadniczno podparte płatwiami), gdzie na podpory zewnętrzne (murłaty) przekazuje się w zasadzie tylko reakcja pionowa, a pozioma w minimalnym zakresie (np. od wiatru).

Istotne jest, że w dachu rozporowym ta składowa pozioma (która rozpycha murłatę na zewnątrz) występuje stale ( w odróżnieniu od poziomych reakcji od wiatru, bedacych z definicji krótkotrwałymi) i ma spore wartości - praktycznie jest równa pionowej, a potrafi być też większa, w praktyce są to siły rzędu 4-8 kN na jeden punkt podparcia krokwi. Są to spore siły, i dla prawidłowego ich przejęcia tradycyjne połączenie na 1 gwóźdź krokwiowy jest za słabe. Prawidłowo, powinny być specjalne okucia stalowe albo przedwojenne rozwiązania z obróconą murłatą i nakładką, bądź z krokwią celujacą w oś murłaty a nie ponad nią.

Dlaczego to piszę. Bo dachy rozporowe są obecnie dośc rzadko projektowane, głównie dlatego że bardzo trudno jest w nich zrobić lukarny, wykusze załamania etc. od których roi się we współczesnych domach, i większość konstrukcji to proste układy podparte na 1,2, lub 3 płatwiach.

Ale jeśli z jakichś przyczyn dach z płatwią kalenicową nagle osiądzie w kalenicy (np. słupki były za krótkie czy oparte na styropianie i wpadły, czy połączenia były podatne czy płatew jest za mała z przyczyn statycznych) to dach zaczyna się zachowywać trochę jak rozporowy, czyli daje dość sporą siłę poziomą na oparcie krokwi. I jeśli połączenia nie były na to przewidziane, czy też mocowania murłaty, czy wreszcie ścianka kolankowa (która jak wiadomo dla dachów jętkowych jest specjalnie wzmacniana rdzeniami) są sa słabe, to może nastąpić zjawisko "rozepchania się" układu.

Naprawa tego może być dość prosta w sensie konstrukcyjnym, wystarczy porządnie podeprzeć płatwie, ew. wzmocnić je przez zwiększenie przekroju, o ile oczywiście sa takie miejsca gdzie można dodatkowe słupki podeprzeć. No ale to trzeba indywidualnie rozeznać.

generalnie, jak kiedyś wspomniałem, konstrukcje drewniane są najłatwiejsze w naprawie i wzmacnianiu, o ile oczywiście nie są zarażone szkodnikami typu spuszczel bo wtedy to doopa blada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 tydzień walki z dachem, no i zaczyna się powoli wszystko układać.

Trafiliśmy na bardzo dobrego konstruktora oraz cieślę. to konstruktor polecił nam cieślę. Oni obaj są zdania że z dachem sobie poradzą. Więźba zostaje stara, będzie wzmacniana.

Ponieważ wykończenie dachu było do kitu - i tu pierwszy uwagę na to zwrócił nam DACxxxAZ , to łaty, kontrłaty, opierzenie ,folia okna będą ściągane.

Potem będą lewarować krokwie aby je naprostować. Murłatę też będą prostować.

Przyjdą słupy podpierające kalenicę, oraz płatwie pośrednie. Oprócz tego jakieś miecze itp.

 

Do slawka9000 - połączenia jętek z krokwią zostały wykonane tylko na jedną śrubę, a jętka ma długość 6,5 metra. Nasz dach to typowy dach rozporowy, ponad 8 m krokwie, szerokość budynku 11,60m.

 

I to wszystko za 2 tygodnie. Jeśli krokwie nie wyprostują się idealnie to oni jakoś nadrabiają łatami, kontrłatami czy coś w tym stylu i dachówki układają już równo.

 

Do Adama - podnieśliśmy ściankę kolankową ale wszystkie inne rzeczy zostały do tego poziomu wyrównane. Nam najmniej zależy na sądach. Cieszę się, że natrafiłam na fajnych ludzi - którzy wiedzą co dalej z tym zrobić. Ten konstruktor będzie nam to nadzorował.

Od 3 tygodni dzisiaj idę spać spokojnie.

 

 

A nasz znajomy dekarz - unika nas jak może, nie oddzwania itp. Chcemy od niego tylko zwrot za łaty, kontrłaty, folię (prawie cała podziurawiona) oraz za opierzenia wokół komina. Najgorsze jest w tym, że ja go polecałam innym bo myślałam, że zna się na dachach. Pokazywał nam zdjęcia dachów, opowiadał jakie to nie robi itp.

Dopiero teraz po spotkaniach z innymi ekipami mam porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku9000 ja kupiłem projekt ( więcej w stopce ) w którym konstrukcja więżby opiera się na dwóch murłatach i są tzw. belki podwieszane. Nie ma mowy o płatwiach pośrednich. Jest dodatkowo stęrzenie przeciwwiatrowe z bednarki chyba i tyle. A krokwie przymocowane do murłaty za pomocą złącz bmf. Jak siedliśmy z cieślą przy tym projekcie, to się zastanawialiśmy kto to projektował (tzn, ja wiem). Konstrukcja tak kiepska, że pozal się Boże. Cieśla mi zaraz powiedział, że on tego nie zrobi tak jak w projekcie i kazał wezwać kierownika. Scianke kolankowa oczywiście tez bede podnosił, bo w moim projekcie ma ona 70 cm. Będzie robiona na 100 pod murłate. Murłata będzie 18*18 (była14*14 w projekcie)

Scoanka kolankowa, bedzie murowana najpierw z 3 warstw pustaka U-220, a potem na to wieniec do żądanej wysokości 100 pod murlate. Do tego oczywiście po 6 słupków kotwiących pod każdą murłate.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Adama - podnieśliśmy ściankę kolankową ale wszystkie inne rzeczy zostały do tego poziomu wyrównane. Nam najmniej zależy na sądach.

Przyznam, że nie rozumiem :)

 

Jeśli podnieśliście ściankę kolankową, przy nie zmienionej wysokości pomieszczeń, to jętki są niżej (inaczej podpierają krokwie) i są dłuższe (mniej wytrzymałe):

http://www.wasilewscy.pl/img/dach_aniaK.jpg

 

Najważniejsze jednak, że wszystko idzie ku dobremu.

 

pozdrawiam

AdamW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do: adamrw

 

no proste. Podnieśli ściankę kolankową i jednocześnie ścianę w szczycie (o takie same wysokości) i dach rozkłada się tak samo jak w projekcie. To tak jakby podnieśli wysokość ścian parteru o dwa pustaki. Dom byłby wyższy ale konstrukcja dachu ta sama. A co za tym idzie jętki winny być takie same z tym, że oczywiście od posadzki pietra są wyżej.

 

Bo chyba błędu z podniesieniem ścianki kolankowej i zostawieniem bez zmian wysokości szczytu nikt by nie zrobił, albo podniesieniem całości wysokości ścian o dwa pustaki dookoła lecz dalej sugerowaniem się wysokością (z projektu dachu) jętek i pozostawieniem ich na starej wysokości - wtedy faktycznie jętki musiałby by być dłuższe.

p.s. budują ludziska domy za 400 tys i więcej a na indywidualny projekt żal im dołożyć 1000 czy 2000 zł. Potem zmieniają wysokości ścian, kąty dachu, okna, rozmieszenia pokoi itp i czasem ... klops (choć nie koniecznie w tym omawianym przypadku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zdjęcia już są wszystkie.

 

Wszystkie te buble widoczne na zdjęciach i jeszcze trochę innych przypadkiem powychodziły na wierzch.

 

Więźbę można spokojnie podeprzeć dodatkowymi płatwiami , są miejsca na dodatkowe słupy i można je postawić przecinając ścianki działowe co nie ograniczy swobody ruchu,można ją też rozebrać i postawić według nowej wizji ale decyzję co dalej chyba podejmie ktoś kompetentny.

Zdjęcie-0050.jpg

Zdjęcie-0049.jpg

Zdjęcie-0047.jpg

Zdjęcie-0046.jpg

Zdjęcie-0040.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zobaczyłem te fotki z wykonania dachu to nie mogę zrozumieć jak inwestorka mogła polecać takiego FACHOWCA na forum. Polecanie kogoś to duża odpowiedzialność i należy o tym pamiętać.

 

bardzo tego żałuję i wszystkich przepraszam. Tak jak pisałam, myslałam ,że są dobrymi fachowcami, gdyż remontowali poważne dachy we Wrocławiu. szef opowiadał i pokazywał nam zdjęcia skomplikowanych dachów, które wykonywał.

A my jako laicy w zakresie dachów dalismy się na to wszystko nabrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...