Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Witam. Jadąc samochodem przez Czechy, byłem zszokowany ilością instalacji fotowoltaicznych - całe hektary pól pokryte panelami. W Niemczech też są coraz bardziej popularne instalacje na dachach domów. Z tego co wiem, mają tam specjalne dotacje. Zakładając, że może kiedyś i u nas będą dotowane, proszę o opinie jak w praktyce wygląda ich wydajność, użyteczność, generalnie wszystkie plusy i minusy. Najlepiej z 'własnej autopsji' :), ale jak ktoś ma jakakolwiek pewna wiedzę, niech się podzieli, proszę.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Kolores
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam jeden niewielki panel. Więc nie wiem czy się liczy. No i powiem tak: koszty, koszty i jeszcze raz koszty. Ten mój wynika z czystej mojej fenaberii aby być choć trochę niezależnym jeśli chodzi o zasilanie. Jak będę miał trochę gotówki i zły dzień to sobie może jeszcze jeden dokupie. Raz że panel kosztuje, dwa że kosztuje gromadzenie tej energii. Zysków z tego zwyczajnie nie ma (w dającej się przewidzieć perspektywie).

Panel produkuje prąd tylko kilka godzin dziennie. No, niech będzie nawet 10h. 10hx365x np. 40W= 110kWh rocznie. Po 0,5PLN za kWh (z sieci miejskiej) to daje 55PLN. Koszt takiego maleństwa to ok. 500PLN. Czyli 10lat do wyjścia na 0. Ale dochodzi koszt regulatora, akumulatora, ew. systemu śledzenia, instalacji no i panel nie daje aż tyle energii. Aby w ogóle dało się sensownie coś z niego wyciągnąć to trzeba by zbudować system śledzenia słońca. W zimie mało co wyprodukuje. Nie liczyłem również strat na instalację i ew. konwersję napięć oraz kosztów utrzymania akumulatorów (dla żelowych trzeba się liczyć z wymianą co jakieś 5lat). No i zbliżamy się gdzieś w pobliże 30lat... Może przy większych mocach jest trochę lepszy wskaźnik ale na cuda bym nie liczył. Przy panelach do ogrzewania co i cwu jest prościej - mają mieć maksymalną moc zimą (i pod to ustawia się panele), baniak do magazynowania ciepła wytrzyma ze 20 lat (albo i dłużej).

Reasumując:

- do własnej satysfakcji - warto

- do pracy na sieć (sprzedaż nadwyżek prądu) ale bez magazynowania - trzeba by dobrze policzyć - ma szansę się zwrócić przy założeniu ciągłych podwyżek cen energii

- przy dofinansowaniu może być warto (frajda gratis ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tomkii. Jarek.P - tak, jestem pewny, W Niemczech znajoma wynajmuje dom, jest niezadowolona bo właściciel zamontował panele szpecące dach i sprzedaje prąd do sieci. Wcześniej mieszkała w domu ogrzewanym powietrzną pompą ciepła, twierdzi że rewelacja, nawet w mrozy ciepełko - całkowicie bezobsługowe i dlatego nie reklamowane przez firmy instalacyjne, bo przecież lepiej zarabiać na serwisie bardziej awaryjnych systemów. W Czechach ogromne dotacje, bo przyjęli jakąś dyrektywę unii o tym, że jakiś procent energii ma być produkowany ze źródeł odnawialnych (ograniczenie emisji CO2) i teraz muszą szybko dostosować swoją energetykę. W świetle tego co napisał Tomkii zapewne polityka wzięła górę nad ekonomią, ale panele zaczęło się opłacać stawiać w przydomowych ogródkach i na dużych polach zamiast uprawiać rzepak na biopaliwo. Byłem w zeszłym roku na targach przemysłowych w Rumunii, było wielu wystawców z fotowoltaiką, spore zainteresowanie. Tak za granicą idą w stronę eko, my zostajemy w tyle z prądem z węgla i CO na gaz. Musimy ciągle dofinansowywać górnictwo i Gazprom?

Marzy mi się dom samowystarczalny, gdzieś na odludziu, własna woda, własny prąd, własna oczyszczalnia, własne biopaliwo do samochodu (etanol). No może mnie trochę poniosło, ale gdyby na wszystko były dotacje to warto by policzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Zainstalowałem panele u siebie na działce. Rewelacyjna sprawa. Wiadomo, jak porównam koszty, to watpliwe jest ich stosowanie (czas spłaty ok 27 lat)

Dzwoniłem do wielu firm, które zachwalały mi panele. Ale trafiłem na jedną firmę, która zajmuje się fotowoltaiką (http://www.fotowoltaika.eu), gdzie nie owijali w bawełnę i powiedzieli, że fototowoltaika jest nieopłacalna w Polsce poza niektórymi przypadkami. Podsumowałem koszt przyłaczenia do sieci i okazało się, że musiałbym zabulić zakładowi energetycznemu za budowę sieci, płacić sąsiadom za zgodę na słupy czy kabel to wyszło prawie tyle samo, co kosztowały mnie panele, regulator i przetwornica. Koszt akumulatorów potraktowałem jako koszt zakupu energii. Wynik finansowy zrobił się bardzo przyjemny :)

Zatem nie należy na tą energię patrzeć pesymistycznie. Moim zdaniem należy trafić na dobrych doradców, a nie handlowców.

Tak, to jest ten przypadek gdzie ma to sens. I to nawet finansowy. Tym niemniej w takim zastosowaniu problemem są odbiory typu pralka, odkurzacz ew. hydrofor. Jestem ciekawy czy udało Ci się to jakoś obejść (no działka to pewnie pralki zwyczajnie nie ma)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako elektronik śledziłem dawniej takie nowinki. Otóż cena paneli fotowoltaicznych jest silnie uzależniona od ceny czystego krzemu, cena ta od lat 90 jest wysoka i rosła bardzo mocno po 2000r. Wszystko przez nadmierny popyt (rózwój elektroniki), fabryki (oczyszczalnie) krzemu nie wyrabiały z produkcją a nowe miały powstać dopiero po 2009-2011roku. Mówiło się wtedy o zapaści z tego powodu, podniosło to znacznie koszty paneli fotowoltaicznych. Jeśli informacje z lat 2005-2007 się teraz spełniają (już dawno nie interesowałem się tym tematem) to powstaje kilka olbrzymich zakładów wytwarzających czysty krzem mono i poli-krystaliczny, a to może spowodować że za kilka lat te panele stanieją kilkukrotnie. Jest jednak inna sprawa która może odbić się źle na panelach fotowoltaicznych - to oświetlenie LED, wielu producentów widząc w tym interes będzie inwestować w ten rynek, zużywając krzem obecny na rynku i wymagany do produkcji paneli.

http://elektronikab2b.pl/biznes/1662-klopoty-na-rynku-krzemu-polikrystalicznego

http://elektronikab2b.pl/blog/10477-wasna-fabryka-krzemu-znowu-podana-przez-przemys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Ja zainstalowałem panele fotowoltaiczne trochę ponad miesiąc temu i na razie sobie chwalę. Instalacja ma 18 paneli, moc znamionowa 4,1 kW. Listopadowe słońce na bezchmurnym niebie daje mi eraz ok 3,5 kW. Całość kosztowała ok €15000 i ten koszt zwraca się w ok 5 lat a potem to już tylko zyski, bo w Belgii solary są dotowane. Nieprawda, że klimat nie pozwala na opłacalną produkcję energii. Nawet przy pełnym zachmurzeniu mam 300 W, dziś instalacja włączy się do sieci około godziny 9 i będzie produkować do 16.

Tej wielkości instalacja pokrywa moje zapotrzebowanie na elektryczność (roczne zużycie energii elektrycznej w naszym domu to ok. 4500 kWh), a wręcz może mnie przyprawić o kłopot, bo belgijskie prawo nie pozwala osobom prywatnym być netto producentami energii. Można energię oddawać do sieci (to fajnie wygląda, jak licznik kręci się wstecz), ale na końcu okresu rozliczeniowego bilans musi być na zero. Kłopot to jednak niewielki, nadmiarową energię mogę zużyć dogrzewając dom klimatyzacją, no i przecież za kilka lat trzeba będzie przestawić się na jeden elektryczny samochód, który zagospodaruje nadwyżkę.

 

Nie wiem jak w Polsce z subsydiami i ulgami na solary, w moich warunkach to jedna z najbardziej opłacalnych inwestycji, lepsza od funduszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zainstalowałem panele fotowoltaiczne trochę ponad miesiąc temu i na razie sobie chwalę. Instalacja ma 18 paneli, moc znamionowa 4,1 kW. Listopadowe słońce na bezchmurnym niebie daje mi eraz ok 3,5 kW. Całość kosztowała ok €15000 i ten koszt zwraca się w ok 5 lat a potem to już tylko zyski,.

 

Zakładając, że średnio w roku będziesz miał te 3kWh i że średnio będzie tego słońca a niechby nawet i z 10h, masz 365x10x3=~11tys kWh. Nie znam belgijskich cen energii, ale zakładając, że są zbliżone do polskich, te 11 tys kWh dałoby zysk rzędu 5,5tys PLN rocznie. Instalacja w przeliczeniu na złotówki kosztowała 60tys, znaczy zwrot byłby nie pięcio a ponad dziesięcioletni. A jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie każdy dzień jest bezchmurny, ten czas zwrotu będzie jeszcze duuużo dłuższy. Piszesz o listopadowym bezchmurnym dniu. Ile takich bezchmurnych dni było w listopadzie? Choć z pięć?

Tak więc, gdyby nie ta dotacja, opłacalność byłaby żadna moim zdaniem.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się zmieni.... wszędzie mówią o efekcie cieplarnianym.... i nowym podatku dla dostawców energii.

Nic się nie zmieni, a tym bardziej w Polsce. Ja się starałem o dotacje na POŚ i ... nie dostałem. Potem starałem się o dotację na kolektory słoneczne i ... również nie dostałem.

To jest tak, że i z pustego to i Salomon nie naleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Witajcie, jestem tu nowy ale chciałbym się podzielić z Wami moim doświadczeniem.

 

Prawdą jest ze panele fotowoltaiczne sa jeszcze stosunkowo drogie ale stają się coraz tańsze. Ja kupiłem 2 sztuki paneli 230Wp i użytkuję energie do zasilenia oświetlenia LED swojego ogrodu. Nie ma nić bardziej fajnego niż własna energia :) trochę zabawy przy tym jest ale warto.

 

Obecnie panele 230Wp można kupić już za 1250 zł netto np tutaj : [sPAM]

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...
Niedługo ma być nowa ustawa dotycząca OZE i baterie słoneczne maja się bardziej opłacać. Ja osobiście polecam zakup baterii w sklepie [sPAMl] - maja bezsprzecznie najlepsze ceny i duże doświadczenie. W czasie budowy wykorzystywałem 6 x 100W baterii do tego akumulatory i przetwornica - bez problemu chodziła na tym betoniarka w miesiącac letnich , do tego troche wiertarki i jakieś żarówki. Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...

Tylko po co instalowac akumulatory i zużywać taką drogą energie??

Zakłady energetyczne mają obowiązek odkupić energię "eko" i płacą za nią ok 1,60zł kupujemy za powiedzmy 60gr to daje nam zysk 1pln z każdego wyprodukowanego kw - koszty akumulatorów = bardzo opłacalna inwestycja która zwraca sie po ok 5 latach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Tylko po co instalowac akumulatory i zużywać taką drogą energie??

Zakłady energetyczne mają obowiązek odkupić energię "eko" i płacą za nią ok 1,60zł kupujemy za powiedzmy 60gr to daje nam zysk 1pln z każdego wyprodukowanego kw - koszty akumulatorów = bardzo opłacalna inwestycja która zwraca sie po ok 5 latach :)

 

W takie cuda to chyba nikt nie uwierzy 1,6zł!!!! za kw/h płacą?? Ja bym powiedział że 0,25zł to prędzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co instalowac akumulatory i zużywać taką drogą energie??

Zakłady energetyczne mają obowiązek odkupić energię "eko" i płacą za nią ok 1,60zł kupujemy za powiedzmy 60gr to daje nam zysk 1pln z każdego wyprodukowanego kw - koszty akumulatorów = bardzo opłacalna inwestycja która zwraca sie po ok 5 latach :)

Tylko to fajnie brzmi, jak jest niewielu producentów. Minimalna produkcja, kilka kW w szczycie, z punktu widzenia sieci niezauważalna. Jak cała okolica będzie tak miała, to już ZE może to odczuwać. Nie możesz produkować dużej ilości energii (z wielu malutkich, niezależnych źródeł), które są włączane/wyłączane jednocześnie w zależności od pogody na danym obszarze. Energetyka będzie się przed tym bronić. Dlatego jak przetrzesz szlaki i kupisz drogie panele, drogą automatykę do synchronizacji z siecią, wydepczesz swoje w sekretariatach dyrektorów ZE (po POK raczej sobie z tym nie poradzi), to masz szansę coś zarobić, choć raczej nie tyle, jak szacujesz. Jak poczekasz, aż spadną ceny urządzeń i dopracowane zostaną procedury, to warunki będą dużo mniej korzystne.

Stara prawda mówi, że aby zarabiać, trzeba inwestować. Nie będzie systemu, gdzie za minimalny wkład masz błyskawiczny zwrot i następnie duży zysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Witam. Jadąc samochodem przez Czechy, byłem zszokowany ilością instalacji fotowoltaicznych - całe hektary pól pokryte panelami. W Niemczech też są coraz bardziej popularne instalacje na dachach domów. Z tego co wiem, mają tam specjalne dotacje. Zakładając, że może kiedyś i u nas będą dotowane, proszę o opinie jak w praktyce wygląda ich wydajność, użyteczność, generalnie wszystkie plusy i minusy. Najlepiej z 'własnej autopsji' :), ale jak ktoś ma jakakolwiek pewna wiedzę, niech się podzieli, proszę.

Pozdrawiam.

 

Hej!, Otóż u nas będzie to samo , z resztą podobnie jak w Niemczech. U nas będzie zgodnie z projektem ustawy o OZE 1,30 PLN /kWh i bedą , częściowo już są, dotacje na te sprawy. Oczywiście ta taryfa dotyczy tylko mikroinstalacji tzn do 40 kWp , ale to i tak trzeba mieć niezły dach, aby tyle zmieścić.. 40 kW - to jest ok 290 m2 powierzchni samych modułów. Dla zainteresowanych polecam strone polskiego producenta modułów fotowoltaicznych ze Szczecina . [sPAM] , tam jest też kalkulator można sobie wyliczyć jaki bedzie uzysk z wybranej mocy instalacji. Wyniki sa prawdziwe, nie ma tam bajeru reklamowego . Aaaa przy okazji można zobaczyć film z produkcji takich modułów - WARTO :eek:

Pozdrawiam

miro

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małopolski WFOŚiGW uruchomił właśnie dotacje do elektrowni słonecznych (fotowoltaicznych) w wysokości 50% - są dostępne dla osób fizycznych oraz przedsiębiorstw z woj. małopolskiego.

 

Dostałam taką informację w newsletterze z Ekocentrum:

 

Już teraz w EKOCENTRUM ICPPC można uzyskać szczegółowe informacje na

temat dotacji. Dodatkowo 6.04.2013 odbędzie się specjalna edycja warsztatów "Fotowoltaika w teorii i praktyce" poświęcona również zagadnieniom związanym z pozyskiwaniem tej dotacji na budowę elektrowni słonecznej na własnym domu lub firmie. Więcej informacji o warsztatach na stronie: http://eko-cel.pl/warsztaty/212-fotowoltaika-w-teorii-i-praktyce1

 

Dla osób zainteresowanych tematem fotowoltaiki ruszył również specjalny newsletter z najnowszymi informacjami na temat fotowoltaiki oraz zmian w prawie dotyczących energetyki odnawialnej. Do newslettera można się zapisać na stronie http://www.fotowoltaika.net/newsletter.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Panowie, mam dom wolnostojący 120m2 na Podkarpaciu. W domu, rekuperator, pompa ciepła (ogrzewa wodę) piec gazowy kondensacyjny i sporo urządzeń na prąd. Moje średnie zużycie prądu to ok 480kWh w miesiacu, liczonym przez okres od lipca- stycznia 2013).

Zastanawiam się nad zakupem Ogniw fotowoltaicznych/solarów zamontowanych na dachu

do przetworzenia en. słonecznej na en. elektryczną.

 

Czy waszym zdaniem jest sens inwestycji w w/w instalacje?

 

Czy są firmy zajmujące się badaniem nasłonecznienia oraz siły wiatru w poszczególnych rejonach polski ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...