Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Oferta APsystems od Stilo nie warta rozważenia - jest znacznie droższa i gorsza.

Teoretycznie może tak być że na jednej fazie będzie napięcie ponad 253 V ale jakie jest tego prawdopodobieństwo?

Ile, w ciągu całego roku, stracisz z przy wyłączeniu jednego mikrofalownika a falownika SE?

Ile rocznie stracisz z produkcji instalacji 5,4kW APsystems względem instalacji 6,20 kW SolarEdge?

 

4 x 455 W = 1820 W << 1300 W.nawet jak to jest Boosted :)

Na własne życzenie zafundować sobie ograniczenie produkcji??

Koszt - 33.500 PLN / 5,460 kW = 6.135 PLN / 1 kWp.

 

SolarEdge kosztuje 32.000 PLN / 6,205 kWp = 5.157 PLN / 1 kWp.

Droższa, tak, ale to tylko liczby.

Niestety jest bardziej elastyczna od proponowanych instalacji, czy to SolarEdge, czy Huawei.

Może jak ktoś aż tak choruje na 3faz SE,:lol2: to instalację wschód/zachód bym proponował.:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Droższa to nie są tylko liczby.

To jest więcej pieniędzy za słabszą pod każdym względem instalację.

Nie odniosłeś się do maksymalnej mocy QS1 1200 W czy w Boosted 1300 W lub 1400 W.

Nie podałeś też "liczb" - roczna produkcja QPSystems QS1 do SE.

To są konkrety a nie bajki.

 

Nie widzę chorych na 3 faz SE lub Huawei.

Dlaczego proponujesz instalację na wschód / zachód?

Co do tego ma SE lub APsystems?

 

Sprawdziłeś jak działa QS1 z jednym z dwoma zacienionymi modułami? Jak jest wtedy produkcja?

 

PS Radzę poczytać opinie na temat APsystems QS1 i firmy S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droższa to nie są tylko liczby.

To jest więcej pieniędzy za słabszą pod każdym względem instalację.

Nie odniosłeś się do maksymalnej mocy QS1 1200 W czy w Boosted 1300 W lub 1400 W.

Nie podałeś też "liczb" - roczna produkcja QPSystems QS1 do SE.

To są konkrety a nie bajki.

Ale to problem wykonawczy, a jak produkcja zależy od ilości ogniw to co tu porównywać.

Dlaczego proponujesz instalację na wschód / zachód?

.

Większy poziom autokonsumpcji

Sprawdziłeś jak działa QS1 z jednym z dwoma zacienionymi modułami? Jak jest wtedy produkcja?

Ma oddzielne podłączenia pod każde ogniwo.

PS Radzę poczytać opinie na temat APsystems QS1 i firmy S.

Opinie faktycznie nie zachęcają, ale to pewnie przez druciarstwo i zakupy na Alliexpres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę odpowiedzieć na pierwsze pytanie Dolce1313 na post20534 z autopsji zauważyłem wczoraj jak "wstała" rano moja instalacja SE na opty. To na najbardziej nasłonecznionym panelu po jakimś czasie pokazywało produkcję od początku dnia 350Wh a na najmniej nasłonecznionym panelu (cień komina, niskie słońce, długie cienie) pokazywał 250Wh czyli różnica jest. Taki panel bo powodował w niektórych warunkach moc instalacji na 2/3 gwizdka a to dużo. Apropo wczorajszego dnia u mnie też rekord 23,8 kWh instalacja 5,28 południe.

 

Dziękuję. Ja mam sporo tego cienia z rana po południu. Głównie chodzi mi o ranek. Mój komin jest duży jak cholera.

 

Mam pytanie do doświadczonych kolegów. Sprawa jest tego typu:

 

Wczoraj podłączyłem wszystkie panele pod jeden MPPT (mam panele na jednej połaci dachu z dużym kominem pośrodku) i osiągnąłem produkcję 6kW ok południa (mam 7kWp). Panele są ułożone na dachu w ten sposób, że po stronie zachodniej komina mam 12szt a po jego wschodniej 7szt:

https://zapodaj.net/fef6bc4206a25.png.html

Orientacja dachu jest na południe z lekką tendencją na wschód. Tak więc rano komin daje cień na część z 12 panelami a p południu na te 7szt (oczywiście nie wszystkie). Przy podłączeniu paneli do jednego MPPT cień oczywiście "ścinał" produkcję rano i po południu ale od godziny 10:30 (gdy wychodziło słońce) była blisko 5kW a o 11:40 wyniosła te 6kW. Napięcie z takiego pojedynczego stringu wynosiło w przybliżeniu 600-700V.

Dzisiaj podłączyłem panele do dwóch MPPT falownika. Cały dzień świeciło słonce. Wykres ładny, rano widać, że zacieniona strona produkuje w przybliżeniu 60% w przeliczeniu na jeden panel z tego co niezacieniona ale "tamta" nadrabia. Wszystko w porządku, nie ma sprawy. Tyle, że w południe, gdy cień nie padał na żaden panel produkcja wyniosła maksymalnie 4,5kW a nie 6kW. Zastanawiam się dlaczego? Najpierw pomyślałem, że ma to związek z tym, że falownik dostaje niższe napięcia z obu stringów (odpowiednio ok 400V z 12 paneli i 250V z 7 paneli) i w związku z tym nie jest tak dobrze dociążony. Testy wydajności falownika były robione przez firmę właśnie przy 600V (tzn. mojego, Foxess). Jednakże po namyśle doszedłem do wniosku, że to nie powinno mieć aż tak duży wpływ na obniżenie produkcji tym bardziej, że wczoraj robiłem pewne "testy" polegające na tym, iż rozdzielałem string na dwa i podłączałem je do dwóch MPPT falownika. Sprawdzałem w ciągu kilku minut różnice w produkcji i nie stwierdziłem przy tych przełączeniach praktycznie żadnych zmian - i w jednej i w drugiej opcji była ona taka sama. Dzisiaj niestety nie miałem możliwości wykonania takich testów.

Hmm.

Czyżby niebo było "zamglone" pomimo braku chmur, światło bardziej rozproszone i to powodowało słabsze nasłonecznienie a w efekcie mniejszą produkcję w porównaniu do wczorajszego dnia w takich samych godzinach i przy braku zacienienia?

 

Będę bardzo wdzięczny za Wasze opinie odnośnie tego tematu.

Edytowane przez Dolce1313
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to problem wykonawczy, a jak produkcja zależy od ilości ogniw to co tu porównywać.

Większy poziom autokonsumpcji

 

Ma oddzielne podłączenia pod każde ogniwo.

 

Opinie faktycznie nie zachęcają, ale to pewnie przez druciarstwo i zakupy na Alliexpres.

 

Produkcja zależy od mocy modułów a nie od "ogniw".

Namawiasz aby świadomie kupić instalację droższa produkującą mniej energii elektrycznej.

W dodatku obcinającą maksymalną produkcję.

Już dzisiaj by obcinały.

Układ wschód - zachód to dla QS1 lepsze rozwiązanie. Układ południe to jest kiepskie rozwiązanie dla QS1.

 

To że ma oddzielne podłączenie pod każdy panel nie znaczy że może pracować poprawnie z jednym czyt z dwoma lub z trzema zacienionymi panelami.

 

Opinie są tak, że firma S. jasno odpowiada że QS1 obcina bo takie są jego parametry.

Nie "czujesz" tego a Ty mówisz, że to ne ma znaczenia.

 

Ludzie kupują QS1 na Alliexpress i później piszą opinie na temat firmy S i ich montażu instalacji z APsystems QS1 !?

Dobry jesteś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wnioskował o rejestrator do Tauronu.U mnie masakra dziś i wczoraj to już około 9 rano mnie wywala z produkcji.A od 10 to już bez możliwości powrotu bo w sieci blisko 253v na każdej fazie nawet gdy mój falownik nie wpycha. jeśli będę miał szczęście i trafie na jakiś dzień słoneczny w czasie podpiętego rejestratora to i tak nie wykaże przekroczeń bo ja będę odłączony a do 253v dla OSD jest ok. I tu mam pytanie do znawców tematu czy podkręcić falownik żeby wpychało a rejestrator zapisał co trzeba.Czy też może rejestrator wyłapie to i dostane po uszach????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkcja zależy od mocy modułów a nie od "ogniw".

Namawiasz aby świadomie kupić instalację droższa produkującą mniej energii elektrycznej.

W dodatku obcinającą maksymalną produkcję.

Już dzisiaj by obcinały.

Układ wschód - zachód to dla QS1 lepsze rozwiązanie. Układ południe to jest kiepskie rozwiązanie dla QS1.

 

To że ma oddzielne podłączenie pod każdy panel nie znaczy że może pracować poprawnie z jednym czyt z dwoma lub z trzema zacienionymi panelami.

 

Opinie są tak, że firma S. jasno odpowiada że QS1 obcina bo takie są jego parametry.

Nie "czujesz" tego a Ty mówisz, że to ne ma znaczenia.

 

Ludzie kupują QS1 na Alliexpress i później piszą opinie na temat firmy S i ich montażu instalacji z APsystems QS1 !?

Dobry jesteś :D

Niby się z tym zgadzam, ale w sytuacji gdy wywala co chwila falownik 3 faz, to może się okazać, że większą produkcję osiągnie na takim rozbitym na fazy słabszym zestawie.

Dlatego naspałem, że to tylko liczby, liczy się konkretny uzysk wtłoczony do sieci, tu i teraz, a rywalizacja się już rozpoczęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wnioskował o rejestrator do Tauronu.U mnie masakra dziś i wczoraj to już około 9 rano mnie wywala z produkcji.A od 10 to już bez możliwości powrotu bo w sieci blisko 253v na każdej fazie nawet gdy mój falownik nie wpycha. jeśli będę miał szczęście i trafie na jakiś dzień słoneczny w czasie podpiętego rejestratora to i tak nie wykaże przekroczeń bo ja będę odłączony a do 253v dla OSD jest ok. I tu mam pytanie do znawców tematu czy podkręcić falownik żeby wpychało a rejestrator zapisał co trzeba.Czy też może rejestrator wyłapie to i dostane po uszach????

Podkręcanie jest karalne i jak będzie rejestrator to wyłapie, w dodatku możesz popalić urządzenia swoje lub sąsiadów.

Pomyśl lepiej o grzałce w bojlerze na tej fazie podbitej, albo przełożyć instalację wschód/zachód, to więcej czasu lepszej masz produkcji zanim wywali u ciebie i konsumpcja lepsza.

t9SIGFf.jpeg

Popatrz na osi czasu, wykres, ile więcej byś wtłoczył zanim wywala ją z rana o godz. 9-10 i po południu jak inne słabną, twoja zachodnia jeszcze coś odda.

AGUrKyJ.jpeg

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim u mnie uruchomiono instalację, mierzyłem sobie napięcie w domu. Wieczorami kiedy PV w okolicy nie pracowały, było w przedziale 244-247V, wyskakiwał mi też błąd kuchenki indukcyjnej w słoneczne dni, mówiący, że napięcie w sieci jest za wysokie. Założyłem PV, dwóch moich sąsiadów obok również. Obawy co do napięcia były, ale na wykresach widzę, że w słoneczne dwa ostatnie w godzinach szczytu 12-13 napięcie max248- 250V a wcześniej i później niższe.

Mogę być spokojny czy raczej jeszcze nie, skoro 6,4 kWp pracowało dotąd z mocą max 5,8kW i to w krótkim okresie czasu, bo słońce szybko się przemieszcza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wnioskował o rejestrator do Tauronu.U mnie masakra dziś i wczoraj to już około 9 rano mnie wywala z produkcji.A od 10 to już bez możliwości powrotu bo w sieci blisko 253v na każdej fazie nawet gdy mój falownik nie wpycha. jeśli będę miał szczęście i trafie na jakiś dzień słoneczny w czasie podpiętego rejestratora to i tak nie wykaże przekroczeń bo ja będę odłączony a do 253v dla OSD jest ok. I tu mam pytanie do znawców tematu czy podkręcić falownik żeby wpychało a rejestrator zapisał co trzeba.Czy też może rejestrator wyłapie to i dostane po uszach????

To taki dziwny temat. Ogólnie nie można ustawiać innego kraju jak Polska (w sensie napięć). Co nie zmienia faktu, że ludzie tak robią i mają po 260V. Pytanie, jak długo to zniosą sprzęty domowe. Co do rejestratora - zależy gdzie go zamontują. Jak przy transformatorze, a PV jest więcej niż tylko u Ciebie, to nie dojdą kto. Jak przy Twoim liczniku, to raczej bym nie ryzykował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że w południe, gdy cień nie padał na żaden panel produkcja wyniosła maksymalnie 4,5kW a nie 6kW. Zastanawiam się dlaczego? Najpierw pomyślałem, że ma to związek z tym, że falownik dostaje niższe napięcia z obu stringów (odpowiednio ok 400V z 12 paneli i 250V z 7 paneli) i w związku z tym nie jest tak dobrze dociążony. Testy wydajności falownika były robione przez firmę właśnie przy 600V (tzn. mojego, Foxess). Jednakże po namyśle doszedłem do wniosku, że to nie powinno mieć aż tak duży wpływ na obniżenie produkcji tym bardziej, że wczoraj robiłem pewne "testy" polegające na tym, iż rozdzielałem string na dwa i podłączałem je do dwóch MPPT falownika. Sprawdzałem w ciągu kilku minut różnice w produkcji i nie stwierdziłem przy tych przełączeniach praktycznie żadnych zmian - i w jednej i w drugiej opcji była ona taka sama. Dzisiaj niestety nie miałem możliwości wykonania takich testów.

Hmm.

Czyżby niebo było "zamglone" pomimo braku chmur, światło bardziej rozproszone i to powodowało słabsze nasłonecznienie a w efekcie mniejszą produkcję w porównaniu do wczorajszego dnia w takich samych godzinach i przy braku zacienienia?

Jedno wyjaśnienie może być takie jak napisałeś- czyli inne warunki. Żeby mieć pewność, musiałbyś sprawdzić także dzisiaj na 1 i 2 stringach.

Drugie - nie wiem czy w ogóle może wchodzić w rachubę. Czytałem przy którymś z falowników (nie wiem czy nie o Froniusa chodziło), że nie lubi, jak dwa stringi różnią się znacząco liczbą paneli (chodziło o napięcia). A poza tym, to wróżenie z fusów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To poczekam do kwietnia czy maja z tym wnioskiem jest jeszcze kilka instalacji na mojej nitce wtedy pewnie z 260v będzie nawet bez mojego w to wkładu.albo na pogotowie energ. zadzwonie jak będzie tyle.A poza tym po jaką cholerę trzeba ten rejestrator zamawiać skoro mamy zamontowane liczniki podobno inteligentne ze zdalnym odczytem to przecież mogli by zobaczyć zza biurka co się w sieci dzieje po zgłoszeniu problemu przez odbiorce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stać was na zapłacenie prądu ? za wszelką cenę musi być ta instalacja ? wg mnie to średnioopłacalne obecnie , płaciłem za ekogroszek do ogrzewania to i za prąd do pompy ciepła trzeba zapłacić więc nic się nie zmienia , jakoś mi nie po drodze zapędzać się w kozi róg bo nim się obejrzę to znów kit będą wciskać o tych magazynach i wyjdzie na to że mieszkanie w swoim domu i aby się ogrzać to trzeba poświęcić równowartość mieszkania w bloku , to może lepiej na bloki iść zapłacić 600 zł czynszu na miesiąc i po sprawie ? :cool: za ekogroszek 300/miesiąc mi wychodzi to niech za prąd do PC pójdzie nawet 400 to da się przeżyć bez fotovoltaiki i tych idiotycznie bezsensownych magazynów takie moje zdanie i nie koniecznie grzanie musi być w cudzysłowiu tzw darmowe .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wydajemy od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych od ręki to stać i na zapłacenie za prąd. Inwestujemy w fotowoltaike m.in.ze względu na rosnące ceny energii, ogromną inflację, a część ze względu na ekologię...a jakaś tam grupaz owczego pędu(sąsiad ma to i ja założe). Tak czy inaczej okres zwrotu kosztów instalacji biorąc pod uwagę powyższe spada z roku na rok więc i opłącalnośc rośnie. Do tego lada moment wejdą w obowiązywanie bardzo negatywne zmiany więc i to motywuje to pospiechu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stać was na zapłacenie prądu ? za wszelką cenę musi być ta instalacja ? wg mnie to średnioopłacalne obecnie , płaciłem za ekogroszek do ogrzewania to i za prąd do pompy ciepła trzeba zapłacić więc nic się nie zmienia , jakoś mi nie po drodze zapędzać się w kozi róg bo nim się obejrzę to znów kit będą wciskać o tych magazynach i wyjdzie na to że mieszkanie w swoim domu i aby się ogrzać to trzeba poświęcić równowartość mieszkania w bloku , to może lepiej na bloki iść zapłacić 600 zł czynszu na miesiąc i po sprawie ? :cool: za ekogroszek 300/miesiąc mi wychodzi to niech za prąd do PC pójdzie nawet 400 to da się przeżyć bez fotovoltaiki i tych idiotycznie bezsensownych magazynów takie moje zdanie i nie koniecznie grzanie musi być w cudzysłowiu tzw darmowe .

Znaczy zaglądamy sobie do portfela? :) Tak na logikę, skoro sobie instaluję PV (nawet w kredycie - bo raty też trzeba płacić), to raczej mnie stać. To jak to sobie wyjaśniliśmy, to idziemy dalej. Już dawno doszliśmy do wniosku, że "opłaca się" dla każdego jest inne. Każdy ma inny próg "bólu". Masz lokaty, giełdę, klocki lego, obligacje, krypto, nieruchomości (niekoniecznie mieszkania), grunty, wina i pewnie jeszcze kilkanaście różnych innych sposobów i każdy z nich opłaca się każdemu inaczej. Jeden patrzy tu i teraz, drugi w perspektywie 5 lat, trzeci 15 a jeszcze inny 30 lat. Dla mnie nieopłacalne jest grzanie węglem. Niedopuszczalne marnowanie czasu i zdrowia. A jednak cały czas sąsiad grzeje ekogroszkiem, a tysiące nowych domów powstaje z tym źródłem ciepła. Bo komuś to się opłaca (albo nie zna alternatywnych rozwiązań). Z drugiej strony, prace okołodomowe dla kogoś żyjącego w mieszkaniu są absurdalne. Ale np. dla mnie jest nieakceptowalne, że sąsiad może napuścić na mnie policję, bo sobie kolejny dzień (noc?) puszczam głośno muzę. Albo że dziecko piętro wyżej testuje wytrzymałość sufitu. Dlatego godzę się na pewne kompromisy, bo są rzeczy ważne i ważniejsze.

 

Z rzeczy ważnych dla mnie mogę wymienić totalną awersję do wyrzucania pieniędzy w błoto, do transferowania do innych pieniędzy, które mogę zatrzymać u siebie. Inaczej: muszę wydać pieniądze na ogrzewanie domu i jego zasilanie, czy mi się to podoba czy nie. I teraz mam do wyboru:

1) węgiel, gdzie muszę się przy tym fizycznie napracować, ubrudzić i co tydzień doglądać, wyrzucać popiół, etc. Czyli nie dość, że zapłacę, to jeszcze muszę przy tym pracować, nieważne jak się czuję, czy jestem chory, czy mam czas, czy wyjadę na 2 tyg na narty (albo znaleźć zastępstwo, jak mój sąsiad). Nie mam już 20 lat, więc z każdym rokiem będzie z tym gorzej. Już można nawet pominąć ryzyko pożaru i sprzątania syfu w kotłowni.

2) PC, gdzie ustawiłem temperaturę prawie 10 lat temu i zapomniałem o niej. Muszę płacić za prąd i .... koniec.

3) Gaz czy olej gdzie zalety są jak przy PC.

 

Za ogrzewanie zapłacę tak czy owak, czy to węgiel czy prąd czy gaz.

Ale mogę zainstalować PV. Wtedy w 1 i 3 przypadku nadal płacę za ogrzewanie, ale za prąd zamiast płacić do zakładu energetycznego, "kupuję" sobie ten prąd z góry w postaci instalacji na kilka(-naście) lat do przodu. Nie interesując się ewentualnymi podwyżkami, a chyba nikt już nie ma wątpliwości, że ceny prądu będą już tylko rosły - patrz pakiet Fit for 55 czy podnoszenie kwestii uwolnienia cen dla odbiorców indywidualnych.

 

A przy pozycji nr 2 - "kombo" PC + PV kupuję sobie zarówno prąd jak i ciepło na kilka(naście) lat do przodu. Po cenie z dnia dzisiejszego, która nie ulegnie zmianie. A zapłacić i tak muszę, jak nie za instalację, to do ZE/gazowni. To szczerze, skoro i tak muszę wydać te pieniądze, to jeśli mam płacić do ZE/PGNiG, a jedyne, czego mogę być pewien, to że z roku na rok będzie tylko drożej, to... ja wolę zapłacić tu i teraz cenę jaką znam już dzisiaj. A jak się skończy umowa, to w skrajnie pesymistycznej wersji, nawet jeśli PV będzie zdelegalizowane, zawsze znajdę sposób na zmniejszenie rachunków wykorzystując instalację choćby do grzania wody. Czyli nie ma możliwości, żebym na tym stracił. A jakie będą ceny energii np. w 2028 roku? Jednego jestem pewien - na pewno nie niższe.

 

Z ciekawostek - w 2024 ma nastąpić uwolnienie cen gazu dla odbiorców indywidualnych - ciekawe co się wtedy stanie? Może kolejna "tarcza"? Pewnie taka sama jak przy cenie paliwa, które ładnie spadło, a w lipcu, jak sytuacja wróci do normy, znowu będzie po 6 zł albo i więcej? :)

 

Reasumując - dla mnie "średnioopłacalne", jak to napisałeś, to jest przynoszenie w zębach pieniędzy za rachunek za prąd, gaz czy węgiel. Który też ładnie poszedł w górę w ostatnich latach i będzie pewnie dalej szedł :) Ja nie patrzę tu i teraz. Ja patrzę na swoje pieniądze w perspektywie 30 lat. Dywersyfikacja to piękna rzecz. Cięcie zbędnych wydatków i przeznaczanie ich na inwestycje czy hobby to jeszcze fajniejsza rzecz :)

 

Ale też rozumiem, każdy ma inne podejście do finansów. Szanuję, choć się nie zgadzam. Ważne, żebyśmy wszyscy byli na koniec dnia zadowoleni z życia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś za prąd do grzania (mamPC nie pdłączoną jeszcze) zapłacę np 300 zł miesięcznie a za rok 340 ale też pensje rosną i na jedno wychodzi a znając twórczość czy to naszych czy unijnych urzędasów nie można być pewny jutra a co dopiero 15-tu lat , tu mnie boli i wychodzę z założenia że chyba lepiej płacić tu i teraz za prąd bez inwestycji może i źle myślę ale na czuja mi to tak wychodzi ,pomyślę jesienią jak już potanieje nad tzw off grid .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś za prąd do grzania (mamPC nie pdłączoną jeszcze) zapłacę np 300 zł miesięcznie a za rok 340 ale też pensje rosną i na jedno wychodzi a znając twórczość czy to naszych czy unijnych urzędasów nie można być pewny jutra a co dopiero 15-tu lat , tu mnie boli i wychodzę z założenia że chyba lepiej płacić tu i teraz za prąd bez inwestycji może i źle myślę ale na czuja mi to tak wychodzi ,pomyślę jesienią jak już potanieje nad tzw off grid .

 

Ja myślę, że zapłacisz 700/miesięcznie za prąd(grzanie PC +zużycie energii elektrycznej) można oczywiście liczyć , że podwyżki wynagrodzenia będą na tyle wysokie , że i za rok zapłacisz tyle samo:yes: i Twój "czuj" Cię nie zawiedzie. Obecnie inwestowanie środków finansowych w FV to najlepsze co można zrobić - do kwietnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale też rozumiem, każdy ma inne podejście do finansów. Szanuję, choć się nie zgadzam. Ważne, żebyśmy wszyscy byli na koniec dnia zadowoleni z życia :)

 

Problem jest gdzie indziej ;)

Za dużo lekcii religii, za mało nauki liczenia ;)

 

1 instalacja która zrobiłem juz mi sie spłaciła, druga będzie sie spłacać trochę dłużej, ale też szybko biorąc pod uwagę co się dzieje z cenami. W moim przypadku to była jedna z lepszych decyzji, pójście w PV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś za prąd do grzania (mamPC nie pdłączoną jeszcze) zapłacę np 300 zł miesięcznie a za rok 340 ale też pensje rosną i na jedno wychodzi a znając twórczość czy to naszych czy unijnych urzędasów nie można być pewny jutra a co dopiero 15-tu lat , tu mnie boli i wychodzę z założenia że chyba lepiej płacić tu i teraz za prąd bez inwestycji może i źle myślę ale na czuja mi to tak wychodzi ,pomyślę jesienią jak już potanieje nad tzw off grid .

Jak się z tym dobrze czujesz, to tak rób. Najgorzej, jak coś się robi wbrew sobie. Mnie najbardziej boli jak widzę swój stan konta ubezpieczonego, że ZUS mi zabiera tyle kasy na emeryturę. Ale rozumiem to, choć ja bym sobie poradził w życiu bez emerytury, to większość ludzi wydałaby dziś tę kasę na dobra konsumpcyjne, a w wieku emerytalnym nie mieliby za co żyć i byłby lament, że umierają z głodu.

Problem jest gdzie indziej ;)

Za dużo lekcii religii, za mało nauki liczenia ;)

 

1 instalacja która zrobiłem juz mi sie spłaciła, druga będzie sie spłacać trochę dłużej, ale też szybko biorąc pod uwagę co się dzieje z cenami. W moim przypadku to była jedna z lepszych decyzji, pójście w PV

Każdy ma swój kalkulator w głowie :) Jeden lepszy, drugi trochę gorszy ;) Ale że wróżbitą nie jestem, to się dopiero za kilkanaście lat okaże, kto na tym lepiej wyszedł. Trzymam za nas kciuki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kwietnia to aby "wyjść na zero" z rachunkami to trzeba będzie montować 300% tego co potrzeba, bo sprzedamy nadmiar za 25 groszy, a odkupimy po 75groszy ze wszystkimi opłatami zmiennymi,przesyłowymi itd...a te rosnąć będą, bo cenę prądu URE jeszcze sztucznie trzyma w ryzach(od dawna słychać o uwolnieniu cen gazu już za 2 lata, a prąd następny w kolejce jest) do tego z czegośc będzie trzeba sfinansować plany na elektrownie atomowe więc i opłaty ekstra się pojawią. W związku z faktem 3krotnie większego zapotrzebowania na wielkość instalacji u tych chcących ratować budrzety domowenie sądzę aby ich ceny spadły, do tego kosztu firm w ramach "nowego ładu" skokowo wzrosną oraz wyborcza kiełbasa w postaci minimalnej 4k/socjal, 13ki,14ki itd. swoje spowoduje w materii inflacji. Realnie większe pensje będą mniej warte niż obecnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...