Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Panowie, mam dom wolnostojący 120m2 na Podkarpaciu. W domu, rekuperator, pompa ciepła (ogrzewa wodę) piec gazowy kondensacyjny i sporo urządzeń na prąd. Moje średnie zużycie prądu to ok 480kWh w miesiacu, liczonym przez okres od lipca- stycznia 2013).

Zastanawiam się nad zakupem Ogniw fotowoltaicznych/solarów zamontowanych na dachu

do przetworzenia en. słonecznej na en. elektryczną.

 

Czy waszym zdaniem jest sens inwestycji w w/w instalacje?

Zależy ile osób mieszka. Jeśli 3-4, w tym nastolatkowie to warto zainstalować solary.

Ogniwa fotowoltaiczne mają większy sens jeśli część instalacji jest wykonana na 12V lub 24V np oświetlenie.

Z tymi ogniwami, rekuperatorami, pompami ciepła i ich pozyskiwaniem za darmo energii jest tak jak ze stwierdzeniem, że od jutra ogrzewam się za darmo, bo wczoraj kupiłem 100 ton węgla.

 

Czy są firmy zajmujące się badaniem nasłonecznienia oraz siły wiatru w poszczególnych rejonach polski ?

IMiGW - Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W solary, do grzania wody - jest sens. Ale wymaga przeróbek instalacji, więc w Twoim przypadku może już mieć sens bardzo ograniczony.

W panele fotowoltaiczne - moim zdaniem jeszcze nie, ale ceny urządzeń zmieniają się bardzo szybko i coś, co dziś jest na granicy opłacalności za rok może być całkowicie OK. Tylko oczywiście jest to inwestycja - zamrażasz kasę na wieloletni zakup prądu, a jak już ta kasa Ci się zwróci, to musisz wymienić część urządzeń. Produkcja czasowa, więc i tak autonomiczny energetycznie nie będziesz. System akumulatorów drogi i szybko zużywa się. W zapowiadanych zmianach prawa energetycznego będziesz miał ułatwioną sprzedaż nadmiaru energii do sieci, ale to zmiany wciąż jedynie zapowiadane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zapowiadanych zmianach prawa energetycznego będziesz miał ułatwioną sprzedaż nadmiaru energii do sieci, ale to zmiany wciąż jedynie zapowiadane.

To jest marketingowo-polityczny bełkot.

Nigdy nikt nie zarobi na sprzedaży nadmiaru energii z domowych elektrowni.

Trzeba pamiętać o czymś co nazywa się prawem popytu i podaży. O ile wiadomo, to pozyskiwanie energii jest łatwe w lecie, a trudne w zimie, a więc po prostu cena zakupu/sprzedaży energii w ciągu roku będzie się zmieniać.

I nie ma takiej możliwości, aby kogoś zmusić do kupowani czegokolwiek, jeśli ten ktoś nie ma własnej drukarni pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dendrytus, w Polsce żyjemy. Jakoś zmuszono ludzi do kupowania na grzyba im potrzebnych świadectw energetycznych i podobnych głupot. Odpowiednia ustawa i zakłady energetyczny będą kupować i podnosić ceny, aby jakoś odbić sobie brak własnej drukarni pieniędzy :)

Prawa popytu i podaży to teoria, a praktyka to regulacje, częściowe deregulacje, monopole naturalne i Urząd Regulacji Energetyki.

Ale masz rację, że raczej nikt nie zarobi na sprzedaży energii z przydomowej elektrowni. Co najwyżej pozwoli mu to zmniejszyć rachunki. I tak zbilansuje się jako konsument a nie producent energii, zwłaszcza jeśli pójdzie w panele.

Tyle, że dziś, jeśli miałbyś elektrownie 20 kW, to sprzedaż nadmiaru byłaby drogą przez mękę. Według zapowiadanych zmian, będzie tylko trudno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dendrytus, w Polsce żyjemy. Jakoś zmuszono ludzi do kupowania na grzyba im potrzebnych świadectw energetycznych i podobnych głupot.

Tylko, że świadectwa energetyczne nic państwa nie kosztują, a generują od 30% do ponad 40% wpływów do budżetu od każdego świadectwa. Świadectwa to zwykły dodatkowy podatek.

Z prądem jest inaczej, ponieważ trzeba zainwestować w urządzenia, modernizacje, a to są koszty, które ktoś musi ponieść, a później muszą się zwrócić. Poza tym nadprodukcja energii z przydomowych elektrowni jest nieprzewidywalna, gdyż zależy od pogody.

Dodatkowo nie można jej w jakiś sensowny i tani sposób magazynować na później.

Odpowiednia ustawa i zakłady energetyczny będą kupować i podnosić ceny, aby jakoś odbić sobie brak własnej drukarni pieniędzy :)

Prawa popytu i podaży to teoria, a praktyka to regulacje, częściowe deregulacje, monopole naturalne i Urząd Regulacji Energetyki.

Można zmusić do kupowanie, ale nie można zmusić do kupowania i sprzedawania za urzędową stawkę.

 

No cóż urzędnicy od zawsze wierzyli w magię i różne czary mary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo nie można jej w jakiś sensowny i tani sposób magazynować na później.

No i dlatego są pomysły, coby nadmiar sprzedawać. Gdyby to się dało tanio magazynować na później, to wszyscy mikroproducenci trzymaliby na własne potrzeby na noc.

Poza tym nadprodukcja energii z przydomowych elektrowni jest nieprzewidywalna, gdyż zależy od pogody.

Ale niedobory produkcji są przewidywalne, gdyż zależą od pory doby.

Tak długo, jak długo mówimy o pojedynczej mikroelektrowni, jej podłączenie do sieci nie jest kłopotem technicznym po stronie operatora. On daje warunki przyłączeniowe, a wsadzenie dodatkowych kilkudziesięciu kilo to nie problem.

Sytuacja zmieni się, jak to będzie masowe. Jak każde gospodarstwo będzie chciało być mikroelektrownią to ich łączna moc w słoneczne południe może przekraczać możliwości sieci. No i oczywiście dojdzie konieczność prognozowania produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy ile osób mieszka. Jeśli 3-4, w tym nastolatkowie to warto zainstalować solary.

 

W domu razem z małżonką jest jeszcze dwójka urwisów 4 i 10 lat (wiec jeszcze dlugi czas z nami :) )

do ogrzewania domu mam gaz, oraz kominek bez płaszcza wodnego (żaluje ze nie z płaszczem), natomiast

woda ogrzewana jest przez pompę ciepła BIAWAR (działa w zimie gdyż mam regulowane otwory wlotowe/wylotowe, na okres zimowy są umieszczone w kotłowni gdzie stoi pompa.

 

Ogniwa fotowoltaiczne mają większy sens jeśli część instalacji jest wykonana na 12V lub 24V np oświetlenie.

 

Oświetlenie LED w moim domu to ok. 90% natomiast duża większość jednak z zasilana 230V.

 

Nie interesuje mnie sprzedaż energii elektrycznej, tylko jak największa samowystarczalność, bardzo chciałbym poprzez solary fotowoltaiczne zbliżyć sie do osiaganych rachunków za prąd, gdyz stanowią one najwiekszy wydatek w moim domu.

(spotkał sie któryś z forumowiczów z wyłącznikiem czasowym wyłączajacym bezpieczniki na noc, tzn myśle o tym aby wyodrębnic pomieszczenia w ktorych prąd jest niezbędny (kotłownia, kuchnia) pozostałe odłączyć z prądu )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(spotkał sie któryś z forumowiczów z wyłącznikiem czasowym wyłączajacym bezpieczniki na noc, tzn myśle o tym aby wyodrębnic pomieszczenia w ktorych prąd jest niezbędny (kotłownia, kuchnia) pozostałe odłączyć z prądu )

Bezsensu i dodatkowo nic ci to nie da. Można odcinać pewne urządzenia od prądu np komputery RTV, ale jest to albo kosztowne albo dość kłopotliwe.

 

Sensowne jest zasilenie, po odpowiedniej przeróbce na 12/24V urządzeń z silnikami i zasilenie ich z paneli. Buforem może być nawet stary akumulator samochodowy.

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaż energii już ma miejsce w Niemczech. Tam małe gospodarstwa już to robią bez problemu. Obok mnie w tym roku ma powstać spora farma takich paneli, oczywiście dofinansowana odpowiednio z budżetu. Sprytnym prawem można wszystko załatwić, nawet gdy nie ma to ekonomicznego sensu. Zresztą umówmy się, że podłoże całego tego bałaganu z ociepleniem klimatu i Co2 ma bardzo płynny wymiar. Na końcu tego łańcuszka szczęścia jesteśmy my, ze sporymi rachunkami za prąd w stosunku do zarobków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaż energii ju ż ma miejsce w Niemczech. Tam małe gospodarstwa już to robią bez problemu.

Tylko, że jest ich mało. Po 2020 wszystkie nowe domy i mieszkania mają być samowystarczalne energetycznie, a to oznacza, że wszyscy będą próbowali sprzedać prąd w lecie, więc nie ma możliwości, aby za takie same pieniądze kupili go w zimie.

Oczywiście powstaje problem jak zarządzać wyprodukowaną energią?

Co niektórzy użytkownicy nie będą lub już nie mają z tym problemu.

 

Sprytnym prawem można wszystko załatwić, nawet gdy nie ma to ekonomicznego sensu..

 

Tylko po co to robić?

Otóż Niemcy już przygotowują się na upowszechnienie samochodów elektrycznych, które będziemy zasilać z domowych elektrowni. Odejdzie też problem przeciążania sieci elektrycznej w lecie z powodu włączenia klimatyzatorów.

Do tego koszt budowy dużej elektrowni przerzucono na obywateli.

Różnica między Polską, a Niemcami jest taka, że ich na to stać.

 

 

PS.

To samo sprytne prawo robi z ciebie pirata drogowego i przestępcę.

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój post był odpowiedzią na stwierdzenie, że nie można. Można i ma to miejsce. Instalacja w dojczach przynosząca jako taki zysk kosztuje +- 30 tysięcy euro. Te pingi z tych farm wiatrowych i fotowoltaniki witamy potem niestety na naszej granicy z przestarzałą infrastrukturą. A prawo obowiązujące w UE przeforsowały właśnie Niemcy. Może tam podatki z energii idą w takie właśnie idee, a nie w łatanie bałaganu po budowie tych tysięcy obiecanych km autostrad i ekspresówek?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój post był odpowiedzią na stwierdzenie, że nie można. Można i ma to miejsce. Instalacja w dojczach przynosząca jako taki zysk kosztuje +- 30 tysięcy euro.

Ale ile wynosi zysk przy nakładzie 30 tys. €?

I raczej chodziło ci o około, a nie plus minus.

Te pingi z tych farm wiatrowych i fotowoltaniki witamy potem niestety na naszej granicy z przestarzałą infrastrukturą. A prawo obowiązujące w UE przeforsowały właśnie Niemcy.

Dlaczego niestety? Przecież i my będziemy musieli stosować te rozwiązania.

Może tam podatki z energii idą w takie właśnie idee, a nie w łatanie bałaganu po budowie tych tysięcy obiecanych km autostrad i ekspresówek?

Jak to obiecanych ? To ja poruszam się po wirtualnych autostradach i ekspresówkach? To jakim cudem w zeszłym tygodniu przejechałem w nieco ponad godzinie odcinek warszawa - łódź.

Rok temu była to mordęga i wyprawa na cały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ale ile wynosi zysk przy nakładzie 30 tys. €?

 

U nich kilka lat i są na plusie. Bliższe info mogę uzyskać u znajomego źródła, ale wierzę, ze nam napiszesz jak jest na prawdę. Nie wciągaj mnie w wyliczenia. Nie to forum i nie ten rozmówca.

 

 

- Dlaczego niestety? Przecież i my będziemy musieli stosować te rozwiązania.

 

Niestety bo to wg opinii branży energetycznej przynosi nam na dzień dzisiejszy straty i kłopoty.

 

-Jak to obiecanych ? To ja poruszam się po wirtualnych autostradach i ekspresówkach? To jakim cudem w zeszłym tygodniu przejechałem w nieco ponad godzinie odcinek warszawa - łódź.

Rok temu była to mordęga i wyprawa na cały dzień.

 

Ja opisuję swoją rzeczywistość gdzie ekspresówka 200km do stolicy buduje się już kilka lat, mamy efekt w postaci poszatkowania tych 200km kawałkami lepszej drogi i już za chwilkę pęknie rok jak najbliżej położony odcinek nie jest oddany w pełni bo zabrakło na ekrany akustyczne w polu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Od około 8 miesięcy jestem posiadaczem takiej mikroelektrowni, zainstalowałem ją chyba raczej z ciekwości (klient zarzyczył sobie kamery w miejscu gdzie nie było sieci elektrycznej i potrzeba była aby określić możliwości takiej instalacji w praktyce).Posiadam 6 paneli 100w połaczonych szeregowo i podpiete do inwerera steca 500w (bez akumulatorów) prąd w ciągu dnia zużywamy na własne potrzeby , po prostu zmniejsza się ilośc kw pobranych w dzień z sieci , sprzęt kosztował 4000 zł a le teraz dokładam drugi taki zestaw ale z panelami w ilości 3 szt o mocy 195 w i cena w tym momencie to 3tys zł .Jeden taki zestaw produkuje aktualnie około 1-3 kw dziennie (pogoda) .Co do opłacalności to marnie to wypada ale w mojej okolicy mamy trefny transformator (prądu nie było kiedyś 3 dni po wichurze a mieszkam 15km od warszawy)instalacja jest przygotowana do szybkiego przepięcia pod przetwornicę 24 v-230v i produkcję na bieząco z wykorzystaniem akumulatorów.

Trzeba się tez nauczyć żyć z taką instalacją (pralka i zmywarka właczane w dzień tak aby wykorzystać wyprodukowaną energię inaczej idzie za darmow "słupy"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem dopiero na etapie wstepnego doboru, Docelowy zestaw 6-8 ogniw fotowoltaicznych bez inwertera tylko poprzez układ sterowania i bezpośrednio do grzałki w boilerze ( grzałka na48V) KOszt niestety wysoki ale prostszy układ zasilania. Firma obiecała wszystko wykonć - na efekty muszę niestety jeszcze poczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
W solary, do grzania wody - jest sens. Ale wymaga przeróbek instalacji, więc w Twoim przypadku może już mieć sens bardzo ograniczony.

 

ja uwazam ze sensu nie ma, na ogrzanie wody w domu dosc duzym zuzywa sie ok 100pln w miesiacu. Liczas ze mozna przez 8 miesiacy w roku nie grzac wody gazem mamy 800PLN/rok. Koszt instalacji to ok 10000pln - zwrot bez brania pod uwage serwisu, napraw i wymiany plynu (nie mowiac o spadku wydajnosci rur hermetycznych lub paneli) to ok 12 lat. Po tym czasie pewnie i tak trzeba bedzie wszystko wymienic - czyli oszcednosc zadna poza oszpeceneim dachu.

Moze w budynka uzytecznosci publicznej, szpitalach, biurach itp, gdzie pobor cieplej wody jest caly dzien interes sie oplaci, ale w domku jednorodzinnym na pewno nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam serdecznie,

Przygotowuję edukacyjny program dla telewizji na temat Odnawialnych Źródeł Energii. Chcemy "oswoić" ten temat i obalić mity związane z OZE. Szukamy bohaterów do naszych odcinków, którzy zamontowali u siebie panele słoneczne i myślą, np. o fotowoltaice. Może znacie Państwo pasjonatów, którzy chcieliby pokazać przed kamerą instalację na swoim domu i opowiedzieliby o sposobach jej działania i finansowania?

Bardzo proszę o kontakt na adres: [email protected]

Pozdrawiam

Agnieszka Stanisławska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...