mitch 12.02.2015 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Wykazywałem tylko, że przepisy na ten temat są formułowane niejasno. Po raz 10ty powtórzysz, że są jasne jak słonce, żadnym konkretnym objaśnieniem konkretnych zapisów tego nie poprzesz, i dobra, każdy zostanie przy swoim:) Niczego nie muszę popierać, ponieważ ustawa broni się sama. Żebyś Ty jeszcze napisał, co konkretnie wzbudza Twoją wątpliwość... I ewentualnie napisał, jak powinien wyglądać zapis nie budzący wątpliwości. Jak na razie oprócz skrytykowania, żadnego konkretu nie podałeś Jedynie to, że nie rozumiesz zapisów ustawy.Proszę, ustosunkuj się do tego Nie rozumieć to można wspomnianej ustawy VATowskiej, tam faktycznie jest tyle możliwości interpretacji, że same US potrafią różnie interpretować zapisy W przypadku ustawy o OZE, takich możliwości interpretacji po prostu nie ma w zakresie nas - ludzi zainteresowanymi energetyką obywatelska - dotyczącym. Nie czytałem innych części ustawy, więc o nich się nie wypowiadam. Chyba widać z moich postów w tym temacie, to jestem bardzo sceptyczny pod względem otoczenia prawnego i rachunku ekonomicznego fotowoltaiki. Wyjaśniam wątpliwości i komentuję je. Spokojnie, raczej bardziej wpłynę na niektórych entuzjastów, żeby dobrze przemyśleli i policzyli. Nota bene, jeśli ustawa przejdzie z poprawkami Bramory, to net-metering staje się właściwie zbędny. Może tylko w takim zakresie, że wyższą kwotę FiT zapłacą tylko od nadwyżki netto, a nie całości energii oddanej do sieci. Tego akurat nie doczytywałem w tej wersji ustawy, jak to miałoby być. Kwoty FiT zaproponowane przez Bramorę mogły być rekompensatą za brak pełnego net-meteringu. Ale sama poprawka też perfekcyjna nie była, bo dawała taryfy FiT jedynie dla nowo wybudowanych instalacji. Dla prekursorów instalacji PV pozostawał jedynie ten net-metering na otarcie łez. Marna to pociecha i właściwie karanie ludzi za to, że przecierali szlaki, ale gdyby go nie było to powstałaby straszliwa przepaść pomiędzy nowymi a starymi instalacjami. Tym samym nie masz racji, że net-metering jest zbędny. Chyba, że zadecydowałeś, że instalacje OZE przed 2016 rokiem nie istniały. Z tego wszystkiego właśnie to wydaje mi się najgorsze - podział na nowe i stare instalacje. Zwłaszcza, że stare = te, które zostały podłączone od momentu wejścia małego trójpaku, czyli raptem maksymalnie 1,5 roku temu. Ale z dwojga złego, lepsza poprawka Bramory, niż pisana za pięć dwunasta poprawka PO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 12.02.2015 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 Proszę, poniżej komplet zapisów podanych przez Ciebie ze źródła, które sam podałeś. Jeśli czegoś nie podałem, uzupełnij proszę. I pytanie do Ciebie, gdzie jest ten net metering taki jasny i oczywisty. Moja wątpliwość jest taka, że nie potrafię na podstawie ustawy OZE wywnioskować, jak mają wyglądać rozliczenia net meteringu vs moje rachunki za prąd. Muszę zaufać opiniom ekspertów, w tym Twojej. Naucz mnie, jak mam wnioskować i na podstawie czego, żeby być pewnym co do rozliczeń net meteringu. „8a. Minister właściwy do spraw gospodarki określi, w drodzerozporządzenia, w terminie do 30 września danego roku ceny zakupuenergii elektrycznej, o której mowa ust. 1 pkt 1, 2 lit. b i pkt 3,wytworzonej w mikroinstalacji, w której energia elektryczna zostaławytworzona po raz pierwszy po dniu wejścia w życie rozdziału 4, ołącznej mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 10 kW,przyłączonej do sieci elektroenergetycznej o napięciu znamionowymnie wyższym niż 1 kV, wykorzystującej do wytwarzania energiielektrycznej hydroenergię, energię wiatru na lądzie, energiępromieniowania słonecznego, biogaz rolniczy, biogaz pozyskany zeskładowisk odpadów, biogaz pozyskany z oczyszczalni ścieków, nanastępny rok kalendarzowy mając na względzie, że cena zakupu energiielektrycznej wynosi 210 % średniej ceny sprzedaży energii elektrycznejw poprzednim roku kalendarzowym, o której mowa art. 23 ust. 2 pkt 18lit. b ustawy – Prawo energetyczne, przy czym cena zakupu energiielektrycznej nie może przekroczyć łącznych uśrednionych kosztówwytworzenia energii elektrycznej w danych rodzajach mikroinstalacji,obliczonych w sposób uwzględniający maksymalną stopę zwrotuwynikającą z przepisów Unii Europejskiej o pomocy publicznej dlamikroinstalacji. 8b. Sprzedawca zobowiązany dokonuje zakupu energiielektrycznej, o której mowa w ust. 8a, po cenie ustalonej na dzieńpowstania obowiązku zakupu.”, „9. Ceny zakupu energii elektrycznej, o których mowa w ust. 8 i8a, nie zawierają opłaty za bilansowanie handlowe.”, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 12.02.2015 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2015 (edytowane) Ale z dwojga złego, lepsza poprawka Bramory, niż pisana za pięć dwunasta poprawka PO. Może korzystając z przerwy w oczekiwaniu na interpretację tych jakże oczywistych zapisów, które przytoczyłem w poprzednim poście, skomentuję głosowanie ustawy z poprawkami Bramory. Z linku z wynikami głosowania, który wcześniej załączyłeś, widać wyraźnie, że klika rządząca murem jednomyślnie głosowała za wersją z poprawkami Bramory. To jaka to jest teraz poprawka PO? PO głosowało najpierw ZA w Sejmie, potem PRZECIW w Senacie, a teraz w Sejmie nie wiadomo jak? I widać, że lobbyści kręcą się w temacie. Przecież wystarczy, że w sejmie wszyscy zagłosują jeszcze raz tak samo i będzie bezwzględna większość. I tak własnie ta władza ma. Podziela zdanie ostatniego lobbysty, z którym akurat rozmawia:) Wielu zaangażowanych w temat forumowiczów, w tym mój szanowny adwersarz mitch, upatruje w poprawce Bramory coś zbawiennego dla fotowoltaiki. Oto ta poprawka: http://www.portpc.pl/pdf/Poprawka_prosumencka_pBramory_pK201114.pdf Zacząłem to rozczytywać w poszukiwaniu zapisów net meteringu i trafiłem na coś innego. Uwaga! Mamy instalację 3kW, więc za energie oddaną do sieci elektrownia nam zapłaci 0,75gr/kWh wg ust 10.1 artykułu 41. Ustawa nam obiecuje, że elektrownia przez co najmniej 15 lat ma obowiązek odkupu energii wg ust 10.2 tegoż artykułu. I haczykiem w całym projekcie jest ust 10.3, gdzie mowa o cenach, po których jest odkup energii (początkowo 0,75gr/kWh). Mianowicie ceny mogą się zmienić jak liczba instalacji odpowiednio urośnie lub... w drodze odpowiedniego rozporządzenia. Czyli w każdym momencie!!! Ust 10.4 mówi praktycznie o tym, że jak Flinston rano wstanie i uzna, że trzeba zmienić ceny, bo słońce za mocno świeci i jest nadprodukcja PV, to już i Sejmu nie trzeba:) Czyli tak naprawdę ten projekt nie wprowadza żadnych taryf gwarantowanych. No to teraz zróbmy sobie instalację z Prosumentem, weźmy jeszcze kredyt. A tu nagle Flinston Piechociński wyda rozporządzenie, bo ojczyzna w potrzebie i ni ma kasy i tera bedzie po 30gr/kWh. Prosze o poprawke, jesli sie mylę. Jeśli nie to pozamiatane - net metering to mało znaczący detal, przy takim cwaniactwie. Chyba zacznę popierać ten Senat, co to uwalił te poprawki. I tak z tego wyjdzie bubel prawny, ale przynajmniej bardziej wymierny. Edytowane 12 Lutego 2015 przez Hans Kloss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mitch 15.02.2015 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2015 (edytowane) Brakuje jeszcze: Art. 41, ustęp 14. "Rozliczenie z tytułu różnicy między ilością energii elektrycznej pobranej z sieci a ilością energii elektrycznej wprowadzonej do tej sieci, w danym półroczu, między wytwórcą energii elektrycznej, o którym mowa w art. 4 ust. 1, w art. 19 ust. 1 oraz w art. 41 ust. 1 pkt 3, a sprzedawcą zobowiązanym odbywa się na podstawie umowy sprzedaży energii elektrycznej, o której mowa w art. 5 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy – Prawo energetyczne. Rozliczenia tego dokonuje się na podstawie rzeczywistych wskazań urządzeń pomiarowo-rozliczeniowych." Po raz en-ty powtórzę, nie jestem ekspertem. Ja jedynie staram się rozumieć to, co czytam i staram się myśleć. Czasami wychodzi, czasami nie, ale przecież nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi I teraz… Opłaty na rachunku masz podzielone z grubsza na dwie (trzy) części. Opłaty za energię i przesył (i opłaty stałe). Czy zauważyłeś gdziekolwiek w przytoczonych ustępach cokolwiek dotyczącego opłat za przesył? Ja widziałem jedynie fragmenty mówiące o cenach za energię elektryczną. Dopóki nie wskażesz mi miejsca, w którym ustawodawca wyraźnie mówi o rozliczeniu także opłaty za przesył, dopóty ja będę twierdzić, że ustawodawca wyraźnie mówi o częściowym net-meteringu, czyli rozliczeniach wyłącznie za energię elektryczną (w domyśle – bez przesyłu). Jest to dla mnie tak samo jasne i oczywiste, że jeśli ktoś mówi że coś jest czarne, to ma na myśli czerń, a nie biel (w odróżnieniu od niektórych polityków). Jeśli umiesz to inaczej zinterpretować, to poproszę o wyjaśnienie. Co do net-meteringu. Może łatwiej będzie na przykładzie. Założenia: mamy taryfę G11, a dom potrzebuje 1000 kWh. Twoja instalacja wyprodukowała 400 kWh, z czego udało Ci się zużyć na własne potrzeby 150 kWh (im więcej, tym lepiej dla Ciebie – więcej zyskujesz), a 250 kWh oddałeś do sieci. I teraz rachunki. Opłaty za energię: 1000 – 150 – 250 = 600 kWh Opłaty za przesył: 1000 – 150 = 850 kWh Teraz pozostało to przemnożyć przez odpowiednie stawki. Wyraźnie widać, że najbardziej opłaca się zużywać wyprodukowaną energię we własnym zakresie – w końcu taka była idea prosumenta. Również widać, że w taryfie G11 względnie prosto można oszacować zyski. W przypadku taryf G12x zaczyna się jazda. Zasada jest ta sama, tylko przybywa zmiennych. Co do poprawki Bramory. Chyba pozajączkowały Ci się głosowania i Sejm z Senatem. Klika rządząca w Sejmie nie głosowała za poprawkami Bramory. A dokładnie to PO i część PSLu glosowała przeciw, a część PSL i cały PIS za. Następnie w Senacie PO głosowało za poprawkami przedstawionymi przez stronę rządową w osobie PO. Lobbyści? Znowu pomieszałeś strony. Zobacz jakie są naciski ze strony ZE, a potem odpowiedz sobie na pytanie, kto tu występuje z pozycji siły. Obawiam się, że wypowiadasz się na temat, który bardzo pobieżnie „liznąłeś”. Części o głosowaniu posłów już nawet nie skomentuję. Mamy instalację 3kW, więc za energie oddaną do sieci elektrownia nam zapłaci 0,75gr/kWh wg ust 10.1 artykułu 41. Ustawa nam obiecuje, że elektrownia przez co najmniej 15 lat ma obowiązek odkupu energii wg ust 10.2 tegoż artykułu. I haczykiem w całym projekcie jest ust 10.3, gdzie mowa o cenach, po których jest odkup energii (początkowo 0,75gr/kWh). Mianowicie ceny mogą się zmienić jak liczba instalacji odpowiednio urośnie lub... w drodze odpowiedniego rozporządzenia. Czyli w każdym momencie!!! Ust 10.4 mówi praktycznie o tym, że jak Flinston rano wstanie i uzna, że trzeba zmienić ceny, bo słońce za mocno świeci i jest nadprodukcja PV, to już i Sejmu nie trzeba:) Właściwe powinno być Art. 41 ust. 10 pkt. 3, obowiązek odkupu jest w ust. 11, a co do cen, to ust 12 i 13. Co do prawdziwej treści (a nie wyssanej z palca) to brzmi ona tak: Art. 41 ust. 13 "Minister właściwy do spraw gospodarki, określa, w drodze rozporządzenia, nowe ceny zakupu energii elektrycznej, o których mowa powyżej, biorąc pod uwagę politykę energetyczną państwa oraz informacje zawarte w krajowym planie działania, a także tempo zmian techniczno-ekonomicznych w poszczególnych technologiach wytwarzania energii elektrycznej w instalacjach odnawialnych źródeł energii." Gdzie tu mowa o Flinstonie patrzącym w słońce? Ty uważasz, że propozycja Senatu, która wprowadza zakaz jednoczesnego skorzystania z dotacji i preferencyjnych (210%) cen, ustanawia sztywny (ustawowy) próg cen jest lepsza. Ja uważam, że nie jest. Żeby było jasne, poprawka Bramory też nie jest najlepsza, ale i tak jest o niebo lepsza od ochłapu rzuconego i przeforsowanego przez PO. Brakowało mi już tylko argumentu o tym, jak to wszyscy dopłacimy za OZE Tutaj rozgrywa się batalia o to, czy ZE postawią na swoim czy jednak posłowie zdecydują, że robimy coś dla dobra ludzi, a nie ZE i nie tylko pozorujemy ruchy proobywatelskie. No, ale w Polsce tak już bywa, zawiść, kołtuneria i obłuda (a, byłbym zapomniał o psie ogrodnika). Edytowane 15 Lutego 2015 przez mitch literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 01:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 (edytowane) Dla 99% odbiorców energii są tak naprawdę 2 grupy opłat, które rozumieją. Opłaty stałe miesięczne, niezależne od licznika i zmienne, zależne od zużycia. To, że ktoś sobie je różnie ponazywał, dla odbiorcy nie ma znaczenia, bo nie może on kupić sobie samego "przesyłu" lub samej "energii elektrycznej" (cokolwiek te pojęcia znaczą). I Ty właśnie w swoim komentarzu zinterpretowałeś, czego dotyczy pojęcie "ilość energii elektrycznej" (które samo w sobie mówi tylko o liczbie kWh) oraz która część opłat zmiennych tego dotyczy. Proponuję już zostawić temat net meteringu. Jest on niesymetryczny w obecnych projektach i o to się nie spieramy. Co do poprawki Bramory. Chyba pozajączkowały Ci się głosowania i Sejm z Senatem. W swojej ocenie sugerowałem się tym co każdy czytający jeden z Twoich poprzednich postów mógł zobaczyć w linku, który tam załączałeś. PIS we wszystkich głosowaniach nad OZE w styczniu był zdaje się przeciw, lub wstrzymywał się. Rzeczywiście, głosował tylko za poprawkami Bramowy, oraz za... odrzuceniem ustawy w całości:) Chyba to było tak, że ustawa jako taka przeszła głosami koalicji rządzącej, ale poprawkę Bramory PIS poparł chyba na złość PO:) I tak w sposób zmieszany, jeśli chodzi o poparcie, ustawa z poprawkami trafiła do senatu. Nie zmienia to faktu, że obecnie wystarczy dogadanie się kliki rządzącej samej ze sobą, żeby przegłosować to co chce. Art. 41 ust. 13 "Minister właściwy do spraw gospodarki, określa, w drodze rozporządzenia, nowe ceny zakupu energii elektrycznej, o których mowa powyżej, biorąc pod uwagę politykę energetyczną państwa oraz informacje zawarte w krajowym planie działania, a także tempo zmian techniczno-ekonomicznych w poszczególnych technologiach wytwarzania energii elektrycznej w instalacjach odnawialnych źródeł energii." Gdzie tu mowa o Flinstonie patrzącym w słońce? Czyżbyś naprawdę tego nie rozumiał? Ten zapis oznacza, że każdy rząd SAMODZIELNIE będzie mógł zmieniać ceny z ciągu tych 15tu lat! Umowy podpisane z ZE na odbiór energii będą się odnosić do cen wg rozporządzenia ministra. To oznacza, że POPRAWKA BRAMORY NIE ZAWIERA ŻADNYCH CEN GWARANTOWANYCH DLA PROSUMENTÓW!!! Jakieś stawki 0,75zł/kWh to wydmuszka nie zawierająca żadnego ustawowego zobowiązania. Stąd porównanie o Flinstonie, a szerzej, różnych rządach, które w ciągu tych 15tu lat same, albo pod naciskiem, mogłyby sobie zmieniać ceny dla prosumentów. Ustawa nie nakłada żadnych ograniczeń. Chciałbyś tak naprawdę? Fotowoltaika to inwestycja póki co bardzo kosztowna i długoterminowa. Szanowni "fotowoltaicy obywatelscy" - chcecie zrobić z prosumentów nowych "frankowiczów"?! Czy gdyby to prawo weszło, zapewnisz dziś kogoś, że ma gwarantowane ceny i 15 lat może spać spokojnie? Obawiam się, że takie zapewnienia pojawią się ze strony firm fotowoltaicznych. Ja wyciągnąłem wnioski, bo wyczytałem sobie sam, a linków z kłamliwym (lub z niewiedzy) informowaniem o sensacyjnej poprawce Bramory z korzystnymi taryfami gwarantowanymi mogę załączyć co nie miara. Co do wersji senatu, który wywalił poprawki Bramory? Tak, wolę prawo, z którego jasno wynika ile i za co (nawet jeśli nieopłacalne), niż takie, które kiedyś może się skończyć paleniem opon pod sejmem/rządem, bo tworzy warunki do spekulacji - politycznych, społecznych i biznesowych. No cóż, ten rząd ma dla prosumentów tylko te dwa warianty ofert. Albo wariant z definicji nieopłacalny, albo super oferta z ryzykiem, typu "kredyt we frankach". Edytowane 16 Lutego 2015 przez Hans Kloss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.02.2015 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Prosument to jakaś tam forma dotacji.Aby komuś coś dać trzeba komuś coś zabrać razy dwa, bo dawanie/rozdzielanie kosztuje.Dla mnie cały ten stinking biznes to kombinowanie jak zabrać, aby uważano, ze coś dali. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Dla mnie cały ten stinking biznes to kombinowanie jak zabrać, aby uważano, ze coś dali. Moim zdaniem to trafnie podsumowanie ustawy OZE w wersji z tzw. poprawkami Bramory:) Ale pewnie wszyscy jesteśmy zgodni, że dywersyfikacja źródeł energii leży w naszym narodowym interesie. Przejrzyste, uczciwe i zrozumiałe dla wszystkich prawo odnośnie OZE dla prosumentów można zapisać w kilku prostych punktach. Ale ta władza rozgrywa to tak, jak wiele innych tematów w energetyce - jakby ktoś im kazał myśleć inaczej, niż polską racja stanu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.02.2015 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Robią tak, bo ich kadencja trwa krótko.Korzystają z kasy, która jest do podziału TERAZ a nie z tej, którą się da wypracować "kiedyś w przyszłości".A kasę "teraz" maja koncerny.To całość wygląda tak, jak wygląda. Buduje się domy na więcej jak cztery lata, to NASZE priorytety, co naturalne, są inne.Nie mamy elit, które myślą o kraju tak, jak budujący o swoim domu.(Nie wybieramy ludzi, którzy TAK myślą)KIEDY zaczniemy wybierać właściwych zamiast głosować "przeciw" jakiejś opcji? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Nie mamy elit, które myślą o kraju tak, jak budujący o swoim domu. (Nie wybieramy ludzi, którzy TAK myślą) KIEDY zaczniemy wybierać właściwych zamiast głosować "przeciw" jakiejś opcji? Ktoś zaraz powie, że my tutaj o polityce. A my tutaj mówimy o nas samych. Elity mamy takie, na jakie zasługujemy, bo takie wybieramy. Ja mam prawo uważać, że ta władza niczego pożytecznego w energetyce już nie wykreuje. Ktoś już tu wcześniej użył argumentu - klucza, że co da zmiana władzy? Przyjdą następni i będzie tak samo. I to jest właśnie składanie broni i tolerowanie nieudacznictwa, uwikłania w jakieś dziwne interesy, fałszywych obietnic itp. Cała energetyka to sztandarowy przykład, co było obiecane, a co jest zrobione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.02.2015 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Energetykę swojego życia budujemy sami (cud wynalazki oszczędzające drogie paliwa, instalacje PV off-grid, solary cieczowe i powietrzne, domy termoizolowane). Kto z tu piszacych tego nie przerabiał? Robimy to, bo to jest w NASZYM interesie. Bo chodzi o NASZĄ energetykę i NASZĄ kasę. Dziwisz się, że WŁAŚCICIEL tej nie naszej energetyki działa tak samo? Robi to, co da niego (koncernu) dobre, a TY mu musisz za to zapłacić lub się od niego uniezależnić, co nie jest łatwe, jest torpedowane i tępione. (Np. "dobrze" skonstruowanym prosumentem) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.02.2015 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Tak jak jest teraz - nasz rząd i nasze państwo jest naszym największym WROGIEM!!! Państwu, rządowi ciągle brakuje kasy, to zrobi KAŻDE skór..syństwo, które mu tą naszą kasę da. Rząd chce naszego dobra... Ukrywajmy jak możemy nasze dobra!!! Albo uciekajmy tam, gdzie są inne mechanizmy, inne rządy i inne zasady. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Albo uciekajmy tam, gdzie są inne mechanizmy, inne rządy i inne zasady. NIE, jeśli już, to oni (nieudolni rządzący) mają stąd s......ać, nie ja!!! Inaczej będzie tak jak za komuny, która ludziom zdolnym, ale myślącym niezależnie nawet paszport wetknęła do łapy, byle tylko z biletem w jedną stronę. Bo najłatwiej zarządzać miernotą, która kupi obietnice, ściemy i da się w razie czego zastraszyć faszyzmem, jakąś partią itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.02.2015 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 (edytowane) "NIE, jeśli już, to oni (nieudolni rządzący) mają stąd s......ać, nie ja!!! " No, to masz TRZY problemy. Jesteś w mniejszości a wybiera większość.Nie masz wpływu na media, a to one "urabiają" tę większość.Nie Ty liczysz głosy przy urnach... Postulujesz przeprowadzenie najboleśniejszej operacji świata:ODCINANIE MORDY OD ŻŁOBA!!!Będą się bronili nawet kosztem życia tej mniejszości, w której jesteś...A kałacha legalnie czy mniej legalnie nie pozyskasz...PAT. Adam M. Edytowane 16 Lutego 2015 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Jesteś w mniejszości a wybiera większość. Jak to mówią, demokracja to taki ustrój, w którym dwóch żuli spod budki z piwem ma dwa razy więcej do powiedzenia, niż jeden profesor uniwersytetu:) Ja żadnym profesorem nie jestem, ale staram się czytać, myśleć, rozumieć i trzymać określonej niezwruszonej hierarchii wartości. Ktoś zapyta, co to ma wspólnego z fotowoltaiką? Ma bardzo wiele! Fotowoltaika to wspaniała i przyszłościowa dziedzina, tylko ludzie paskudni (ci, co decydują o jej rozwoju) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mitch 16.02.2015 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Ma bardzo wiele! Fotowoltaika to wspaniała i przyszłościowa dziedzina, tylko ludzie paskudni (ci, co decydują o jej rozwoju) Teraz nie mam czasu pisać rozprawek, jak będę w domu i znajdę nieco czasu, to odpiszę. Ale to zdanie mnie rozbawiło. Piłsudskiego parafrazowałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Piłsudskiego parafrazowałeś? No nie dosłownie, musiałbym użyć słowa sprzecznego z regulaminem forum:) Mój kochany śp. Dziadek to żołnierz Legionów Polskich i prał bolszewika w 1920, więc znałem te bon moty odkąd przestałem nosić pieluchę w zębach:) Jest jeszcze kilka cytatów Marszałka, które można zastosować do obecnej władzy, ale sami rozumiecie - regulamin:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mitch 16.02.2015 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 (edytowane) Dla 99% odbiorców energii są tak naprawdę 2 grupy opłat, które rozumieją. Opłaty stałe miesięczne, niezależne od licznika i zmienne, zależne od zużycia. To, że ktoś sobie je różnie ponazywał, dla odbiorcy nie ma znaczenia, bo nie może on kupić sobie samego "przesyłu" lub samej "energii elektrycznej" (cokolwiek te pojęcia znaczą). I Ty właśnie w swoim komentarzu zinterpretowałeś, czego dotyczy pojęcie "ilość energii elektrycznej" (które samo w sobie mówi tylko o liczbie kWh) oraz która część opłat zmiennych tego dotyczy. Hmm... Wydaje mi się, że podpieranie się tymi 99% stoi w lekkiej sprzeczności w stosunku do tego co piszesz w kolejnych postach. Ludzie nie rozumieją tego, co czytają. Mam w związku z tym równać do większości? Dziękuję, postoję. Każdy tekst można sobie dowolnie interpretować. Tylko jeśli interpretacja może być tylko jedna, to po co próbować na siłę szukać czegoś, co nie istnieje? Powtórzę - czytam ze zrozumieniem. Tylko tyle i aż tyle. W swojej ocenie sugerowałem się tym co każdy czytający jeden z Twoich poprzednich postów mógł zobaczyć w linku, który tam załączałeś. PIS we wszystkich głosowaniach nad OZE w styczniu był zdaje się przeciw, lub wstrzymywał się. Żeby była jasność, stanowisko PO, a stanowisko posłów to dwie różne sprawy. PO było przeciw, posłowie zagłosowali za. Czyżbyś naprawdę tego nie rozumiał? Ten zapis oznacza, że każdy rząd SAMODZIELNIE będzie mógł zmieniać ceny z ciągu tych 15tu lat! Umowy podpisane z ZE na odbiór energii będą się odnosić do cen wg rozporządzenia ministra. To oznacza, że POPRAWKA BRAMORY NIE ZAWIERA ŻADNYCH CEN GWARANTOWANYCH DLA PROSUMENTÓW!!! Jakieś stawki 0,75zł/kWh to wydmuszka nie zawierająca żadnego ustawowego zobowiązania. Stąd porównanie o Flinstonie, a szerzej, różnych rządach, które w ciągu tych 15tu lat same, albo pod naciskiem, mogłyby sobie zmieniać ceny dla prosumentów. Ustawa nie nakłada żadnych ograniczeń. Chciałbyś tak naprawdę? Wyobraź sobie, że tak. Zdecydowanie wolę te rozwiązania, od rozwiązania USTAWOWEGO udupiającego prosumentów. Pomijając same warunki programu Prosument, jeśli ustawa wprowadza wybór "albo Prosument, albo stawka 210%", to ma to niewiele wspólnego z promowaniem energetyki obywatelskiej. Naprawdę z własnej nieprzymuszonej woli chcesz, żeby ktoś Cię ustawowo zrobił w jajo? Ja jakoś tak nie bardzo. Widzisz, to jak z negocjowaniem pensji w firmie. Jak sobie na początku nie wynegocjujesz dobrej stawki, to już zostaniesz z ochłapami. Na dokładkę, nie dość, że zostaniesz z ochłapami, to szef Ci powie, że jak weźmiesz te ochłapy, to nici z premii. Nigdy (bo tak to zdefiniował Senat w ustawie), w żadnej firmie nie dostaniesz premii. Zacytuję Cię: "chciałbyś tak naprawdę?". Ja nie. Ale oczywiście, możesz się godzić na takie warunki. Właśnie to jest dla Ciebie dobre? Ok. Tylko powiedz mi, PO CO? W JAKIM CELU? Co do wersji senatu, który wywalił poprawki Bramory? Tak, wolę prawo, z którego jasno wynika ile i za co (nawet jeśli nieopłacalne), niż takie, które kiedyś może się skończyć paleniem opon pod sejmem/rządem, bo tworzy warunki do spekulacji - politycznych, społecznych i biznesowych. No cóż, ten rząd ma dla prosumentów tylko te dwa warianty ofert. Albo wariant z definicji nieopłacalny, albo super oferta z ryzykiem, typu "kredyt we frankach". Obawiam się, że naprawdę nie do końca wiesz, o czym piszesz. Zostałeś zmanipulowany przez stronę rządową i nawet tego nie zauważyłeś. :bash:Z własnej woli godzisz się na to, żeby rząd Cię robił jajo. Mało tego, piszesz, że jesteś z tego zadowolony. Sorry, ja tego nie ogarniam. Kredyt we frankach? Co ma jedno z drugim wspólnego? Na wysokość raty w CHF nie masz wpływu. Rząd nie ma wpływu. Wyborca nie ma wpływu. Widzisz subtelną różnicę? Edytowane 16 Lutego 2015 przez mitch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.02.2015 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Zapis ustawowy taki, gdzie jest napisane, że sprzedajesz po X razy cena zakupu, gdzie X jest ZAPISANE w ustawie byłby jednoznaczny.Jednym by się opłacało a innym nie.Za to WSZYSCY wiedzieliby, co ich czeka w ciągu, powiedzmy, 15 lat. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mitch 16.02.2015 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 Zapis ustawowy taki, gdzie jest napisane, że sprzedajesz po X razy cena zakupu, gdzie X jest ZAPISANE w ustawie byłby jednoznaczny. Jednym by się opłacało a innym nie. Za to WSZYSCY wiedzieliby, co ich czeka w ciągu, powiedzmy, 15 lat. Z racji tego, że jesteśmy w UE, trzeba by było zapisać nie tylko o cenie zakupu energii, ale także o przesyle. Uważam, że najbardziej przydałby się pełny net-metering. Ale do tego trzeba by kogoś z jajami. Zobaczymy w czwartek, na czym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 16.02.2015 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2015 (edytowane) Zapis ustawowy taki, gdzie jest napisane, że sprzedajesz po X razy cena zakupu, gdzie X jest ZAPISANE w ustawie byłby jednoznaczny. Jednym by się opłacało a innym nie. Za to WSZYSCY wiedzieliby, co ich czeka w ciągu, powiedzmy, 15 lat. AMEN! To jest właśnie dokładnie to co mam na myśli i dlaczego wolę ustawę nawet w formie wymiernego bubla, niż jakiejś deklaracji bez pokrycia i żadnego zobowiązania. Myślałem już, że coś ze mną nie tak, ale widzę, że ktoś jeszcze też to tak rozumie:) Frankowiczów też ktoś kiedyś zachęcał. Frank - najsolidniejsza waluta! Bierz Pan/Pani! Tani, łatwy kredyt! Co jest teraz, to sami widzimy. I to jest dopiero zrobienie w jajo! mitch - ten rząd nie jest już w stanie mnie zmanipulować, i coraz rzadziej jest w stanie okłamać. Ja im już nie wierzę z definicji. Za to o manipulację przez jakieś koła skupione wokół pomysłu Bramory "podejrzewuję" Ciebie:) PS: zostawmy już net metering i strukturę głosowania w sejmie jako mniej istotne - przynajmniej do czasu zmian stanu istniejącego. Uważam, że najbardziej przydałby się pełny net-metering. Zobaczymy w czwartek, na czym stanie. Niestety, żadnego pełnego net meteringu w sejmie się teraz nie rozważa. Jak rozumiem, w czwartek będzie głosowanie nad wyborem dżumy lub cholery dla prosumentów:) Edytowane 16 Lutego 2015 przez Hans Kloss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.