Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.

[cuuube]

Masz rację, ale kto powiedział, że nie można wprowadzić zmian w Ustawie? Pewnie jak się uprą, to zrobią wszystko by do 01.04.2018 r. przegłosować poprawki.

 

za miesiąc mam zbiórkę odpadów gabarytowych , na którą miałem wystawić 8 opon samochodowych , chyba je jednak zostawię bo mogą się przydać

[jasiek71]

za miesiąc mam zbiórkę odpadów gabarytowych , na którą miałem wystawić 8 opon samochodowych , chyba je jednak zostawię bo mogą się przydać

 

No fakt..., Równowaga musi być...

Jedni walczą ze smogiem zakładając fotowoltaikę a inni palą opony...

[cuuube]

nie wiem , czy dobrze się zrozumieliśmy ... to ,że mogą się przydać to w opcji takiej jak górnicy , a nie palenia w piecu (mam peleciaka i chyba by tego nie przełknął) . Jestem żywo zainteresowany kwestią PV - czekam na dotację montażu 6kw

[vr5]

Więcej optymizmu, oni niedługo powymieraja.

 

A wymiana pokoleniowa? Jest powiedzenie "jaki ojciec, taki syn...".

 

@cuuube mam znajomego, który mieszka w Niemczech. Swego czasu w firmie w której pracował utylizowali gąsienice czołgowe, które były pokryte gumą. Opalali w wysokiej temperaturze - podobno nie było dymu.

[kulibob]

Więcej optymizmu, oni niedługo powymieraja.

 

I pokolenie dinozaurów zastąpią jeszcze bardziej chytre bestie.

[Rysiek83]

nie wiem , czy dobrze się zrozumieliśmy ... to ,że mogą się przydać to w opcji takiej jak górnicy , a nie palenia w piecu (mam peleciaka i chyba by tego nie przełknął) . Jestem żywo zainteresowany kwestią PV - czekam na dotację montażu 6kw

Nie głupi pomysł te opony.

[jasiek71]

nie wiem , czy dobrze się zrozumieliśmy ... to ,że mogą się przydać to w opcji takiej jak górnicy , a nie palenia w piecu (mam peleciaka i chyba by tego nie przełknął) . Jestem żywo zainteresowany kwestią PV - czekam na dotację montażu 6kw

 

Czyli co...?

Palić na ulicach w ramach protestu...?

No fakt..., Jak się nie pali w piecu/ kotle to się nie liczy...

[cuuube]

Czyli co...?

Palić na ulicach w ramach protestu...?.

No tak , górnicy mogą to dlaczego 'zieloni' nie mogą . W ich przypadku okazały się skuteczne

Lepiej stać i patrzeć jak pv-ki marnują się na dachu bo ZE miało kaprys i przełączyło wajchę na off ?

.

Coraz bardziej żałuję , że nie zapisałem się na PC od razu , choć peleciak ma za sobą może 1/3 życia , ponieważ patrząc co rząd wyprawia to po 2020 nie dostaniemy żadnej kasy z unii , a jeszcze będziemy musieli płacić kary

Edytowane 22 Lutego 2018 przez cuuube

[cuuube]

. Tylko czy jest sens się pchać w taką instalację.

Co masz na myśli ?

[cuuube]

No nie chciałbym , żeby mi ktoś pstrykał... Z tym podatkiem to też niezłe jaja sobie robią . Skarbówka w Lublinie wydymała jedną gminę pisałem już gdzieś o tym http://portal.zaraszow.pl/vat-od-dotacji-solary-kotly/ , ale licząc nawet z podatkiem to z grubsza licząc dla mojej potencjalnej instalacji to moje 15% i koszty niekwalifikowane to ok 8 tyś , doliczając podatek od dotacji ok 7000 , wychodzi 15 (pisze okołoi z grubsza) , czyli i tak o dychę mniej niż ta sam instalacja bez dotacji za około 25 tyś . Od razu napiszę , że sam nie zamontuje za połowę bo się na tym nie znam , tzn panele na dachu bym ułożył ale nic poza tym . 14-15 tyś to moja granica podpisania umowy . Ale wcale się nie zdziwię jeśli inni tak nie podejdą do sprawy i cały gminny projekt polegnie.

 

W naszym kraju jak widać , nic nie ma sensu . Gdyby nie zapaleńcy to OZe w Polsce by leżało i kwiczało bo sensu ekonomicznego zbyt wielkiego w tym nie ma - czekanie 10 i więcej lat na zwrot inwestycji (bo najpierw muszą z koryta nażreć się więksi) i modlenie się czy jeszcze trochę pochodzi i przyniesie nam jakiś zysk , czy się spitoli i nie wyjdziemy nawet na zero to nie jest zbyt optymistyczna perspektywa . Ilu z was , którzy macie swoje OZE doszło do punktu zero ? Pewnie na palcach można policzyć jeśli w ogóle tacy są⁴

Edytowane 22 Lutego 2018 przez cuuube

[Tomek B..]

Z tego 2 linku wynika że powyżej 3 kW to tylko 3 fazowe inwertery.

Fajnie, tylko jak ktoś jest podłączony do sieci tylko 1 fazą?

Nie ma nakazu podlączenia 3 fazowego dla mocy zamówionej ponad 3 kW.

 

Zakłady energetyczne boją się falowników. Każdy kto posiada już uruchomioną instalację pv niech dokładnie przeczyta regulamin w umowie. Za wynikłe przepięcia w sieci odpowiada prosument. Być może już takie sytuacje wystąpiły i był problem z udowodnieniem. Dla 3KW inwertera napięcie DC to już jakieś 400 V.

Cała reszta zmian w bardzo dobrą stronę.

P.S.

Zaklad energetyczny bardziej ucieszy kilka falowników o mocy do 3KW, niż jeden większy. Poza tym jeśli masz przyłącze jednofazowe to dostaniesz maksymalną moc przyłączeniową do 6KW i takiej mocy jednocześnie nie może przekroczyć instalacja prosumencka. Jeśli chcesz zainstalować większą, to musisz dokupić moc.

A co do możliwości odłączania instalacji przez OSD - być może przy instalacjach o dużych mocach nadal nie wierzą w działanie falowników i wykonując prace na danej linii nie chcą odpowiadać za śmierć pracowników, na skutek porażenia energią elektryczną.

Wyobraźcie sobie, że gołymi łapami podłączacie kable na sieci, wiedząc, że znajduje się na tej ulicy kilkanaście instalacji pv. Odłączacie zasilanie w rozdzielni transformatora. Każdy falownik teoretycznie wyłączył się po upływie maksymalnie 2 s. Ilu z was wzięłoby kable w łapy?

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Tomek B..

[Tomek B..]

Ustawa o OZE mówi że mając te 6kW mocy zamówionej muszą bez łaski zgodzić się na PV 6kW.

Jednak dowiadujemy się że od 1 kwietna to będzie tylko 3kW dla ukladu jednofazowego.

Widziałeś 3kW instalację 3 fazową?

 

Najwyraźniej coś jest źle sprecyzowane. Chodzi o moc falowników a nie podłączeniowe instalacji prosumenckiej. Maksymalna moc instalacji nie może przekraczać mocy przyłączeniowej.

Zakłady energetyczne muszą stosować się do ustawy. Chodzi im o moc falowników a nie moc instalacji na fazę. Falowników można mieć kilka a nawet kilkanaście.

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Tomek B..

[Tomek B..]

Tauron powinien wziąść się do roboty i powymieniać prosumentom liczniki na zdalnie sterowane.

Jeśli PGE przyjedzie do jakichkolwiek prac na sieci to jestem przekonany, że po wyłączeniu zasilania w rozdzielni transformatora, dodatkowo zdalnie odłączą moje przyłącze poprzez licznik.

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Tomek B..

[cuuube]

Cała reszta zmian w bardzo dobrą stronę.

P.S.

Zaklad energetyczny bardziej ucieszy kilka falowników...

 

 

Wyobraźcie sobie, że gołymi łapami podłączacie kable na sieci, wiedząc, że znajduje się na tej ulicy kilkanaście instalacji pv. Odłączacie zasilanie w rozdzielni transformatora. Każdy falownik teoretycznie wyłączył się po upływie maksymalnie 2 s. Ilu z was wzięłoby kable w łapy?

w dobrą stronę dobre sobie na pewno wszyscy marzą tylko o tym by ZE im wyłączyło PV ...dobre to jest tylko dla ZE , ale nie dla prosumentów.

 

Ich ucieszyłoby najbardziej zero falowników bo wtedy więcej hajsu złoją z konsumentów

 

To co pracownicy ZE to są takie ciapy , że nie potrafią sprawdzić czy jest prąd na kablu i skąd ?

Edytowane 23 Lutego 2018 przez cuuube

[Tomek B..]

w dobrą stronę dobre sobie ...tylko dla ZE , ale nie dla prosumentów.

 

Ich ucieszyłoby najbardziej zero falowników bo wtedy więcej hajsu słoja z konsumentów

 

To co pracownicy ZE to są takie ciapy , że nie potrafią sprawdzić czy jest prąd na kablu i skąd ?

 

W takim razie wyobraź sobie, że w przyszłości przy twojej ulicy prawie każdy dom będzie prosumentem. Zapewne chciałbyś aby wszystkie instalacje działały ok i były profesjonalne a nie ,,garażowe", ponieważ nie tylko produkujesz ale także pobierasz - nawet z takiego garażowca kilka domów dalej.

A czy jest prąd na kablu? W tej chwili może nie być ale ,,garażowiec" może w każdej chwili zwariować i wypluć energię.

Edytowane 22 Lutego 2018 przez Tomek B..

[Tomek B..]

Czy aby napewno o to chodzi?

Jeśli chodziloby tylko o odłączanie prosumenta od sieci kiedy w sieci nie ma napięcia to nie stanowi to żadnego problemu bo i tak inwerter nie działa.

Ale oni będą mogli prosumenta odłączyć nawet kiedy sieć jest zasilona.

Tam też jest mowa o ograniczaniu przez ZE mocy dostarczanej do sieci przez prosumenta.

 

Zapewne dotyczy to większych instalacji, nie napisano kryteriów mocy. Prosument w ustawie ma tylko jedno ograniczenie mocowe - moc przyłącza.

Myślę, że będzie chodziło o instalacje powyżej 10KW.

[Tomek B..]

Możesz to rozwinąć. Co według Ciebie dobrego te zmiany wprowadzają. Proszę analizę każdego punktu karty aktualizacji.

 

Bezpieczeństwo dla wszystkich.

Przeszedłem przez coś takiego jak przepięcie w sieci, co prawda z winy zakładu energetycznego, ale można powiedzieć, że szkodnikiem mógłby być również ktoś inny, np z wadliwym dużym falownikiem pv.

Straty tylko w jednym gospodarstwie domowym sięgnęły 25 tys. zł. Wyobraź sobie, że leci to po całej ulicy, do czasu aż się nie rozładuje. Przepięciówki są ale czy zadziałają? Te najlepsze klasy A są przy transformatorze, czyli od dupy strony....

[cuuube]

W takim razie wyobraź sobie, że w przyszłości przy twojej ulicy prawie każdy dom będzie prosumentem. Zapewne chciałbyś aby wszystkie instalacje działały ok i były profesjonalne a nie ,,garażowe", ponieważ nie tylko produkujesz ale także popbierasz - nawet z takiego garażowca kilka domów dalej.

A czy jest prąd na kablu? W tej chwili może nie być ale ,,garażowiec" może w każdej chwili zwariować i wypluć energię.

 

Jeśli ZE nie będą bawić się w wyłączanie i ograniczanie mocy (zresztą po co im ten paragraf skoro chodzi o bezpieczeństwo i wyłączenie okolicy na czas ewentualnej naprawy)od tak to ok , ale jeśli będą ograniczać moc dla własnego widzi mi się to odpalam opony (pod ZE i na Wiejskiej)

 

Znając życie to jest tylko wytrych , by wsadzić legalnie łapy w czyjeś gacie i sobie pogmerać

Edytowane 22 Lutego 2018 przez cuuube

[cuuube]

Te kary to za co?

 

http://m.gramwzielone.pl/walka-ze-smogiem/30161/wyrok-ts-ue-ws-smogu-polska-zlamala-prawo

 

http://m.gramwzielone.pl/energia-wiatrowa/29652/czy-polski-rzad-zaplaci-odszkodowania-inwestorom-wiatrowym

 

https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2722125.html

Edytowane 22 Lutego 2018 przez cuuube

[Tomek B..]

Myślę że głównie chodzi o aspekt ekonomiczny.

Można sobie wyobrazić że ZE chcąc podreperować swoje wyniki finansowe wyłączy na kilka dni/tygodni wszystkim prosumentom ich inwertery zmuszając ich w ten sposob aby brali energie z sieci zamaiast korzystać ze swojej.

 

A ja myślę, że lepsza taka furtka dla zakładu energetycznego, niż spalony transformator i koszty wymiany, które będą musieli ponieść wszyscy w rachunkach za energię elektryczną.