Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Słuchajcie, dwie bardzo dobre wiadomości dotyczące słońca:

1. Dziś było znaczne zaćmienie słońca, które w krajach z rozwiniętą energetyką PV zaburzyło bilans energetyczny.

A my? No PV, no problem, jest bezpieczeństwo energetyczne, buchachacha:)

Zgodnie ze słowami Macieja Bando - prezesa URE - wczoraj podczas zaćmienia technicy energetyki ginęli całymi stadami. Nie dość, że cała sieć w Niemczech padła, blackout gonił blackouta, to jeszcze muszą tyle pogrzebów odprawić..

 

Żeby nie było, wypowiedź w tonie ironicznym, bo ani sieci energetycznej zaćmienie nie powaliło (bo i z jakiego powodu niby tak miało by być, może tylko prezes URE mógłby na to odpowiedzieć), ani żadnego pracownika energetyki nie zabiło z powodu OZE. A mój wpis był inspirowany wypowiedzią wspomnianego pana: https://www.facebook.com/video.php?v=789823241065046 po której nie wiadomo czy się śmiać, czy ubolewać nad wiedzą i kompetencjami osób, które decydują o przyszłości naszego kraju.

 

A jak wczorajsze zaćmienie wyglądało z punktu widzenia prosumenta, można zobaczyć na stronie http://pvmonitor.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przy okazji, jak na razie tylko tu udało mi się znaleźć jakąkolwiek wiadomość nt. wątpliwości związanych z taryfami "gwarantowanymi".

http://www.inseltom.pl/fotowoltaika/aktualnosci-pv/

Być może, nie chwalący się, pod moim wpływem, bo kupiłem od nich sterownik i przy okazji wypytywałem, jak to jest z tym OZE.

Cała reszta branży PV już zachęca, szkoli, obiecuje, wylicza swoje, o pardon, nasze korzyści:)

 

To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wolę solidne bilansowanie w okresach półrocznych i odkup nadwyżek nawep po 1gr/kWh niż gwarantowane, które zaraz ktoś może zmienić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój wpis był inspirowany wypowiedzią wspomnianego pana: https://www.facebook.com/video.php?v=789823241065046 po której nie wiadomo czy się śmiać, czy ubolewać nad wiedzą i kompetencjami osób, które decydują o przyszłości naszego kraju.
Sami widzicie, permanentne zaćmienie umysłów. Tak już często jest, że jak kretyn rządzi, to i doradców sobie dobiera durniów, zgodnie z ukazem carskim Piotra I:

"Podwładny winien przed obliczem przełożonego prezentować wygląd lichy i durnowaty, aby swoim pojmowaniem rzeczy nie peszyć przełożonego"

Uwierzcie mi, że to tak działa. Gdybym tego na własne oczy nie widział w praktyce, nie uwierzył bym.

Jak już tu kilka razy pisałem, przy wyborach pokazać środkowy palec tej ekipie. Wtedy będzie szansa (nie mylić z pewnością) na zmiany.

 

Do Przewas - nie no, bez przesady. To ja wolę nie gwarantowane 65-75gr/kWh., niż gwarantowany 1gr:) Tym bardziej, że żadnego solidnego bilansowania nie ma, bo net metering jest niepełny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Przewas - nie no, bez przesady. To ja wolę nie gwarantowane 65-75gr/kWh., niż gwarantowany 1gr:) Tym bardziej, że żadnego solidnego bilansowania nie ma, bo net metering jest niepełny.

 

W moim przypadku to i tak nic nie dostane, podobnie jak każdy kto wiecej zużywa niż produkuje, dlatego wolałbym SOLIDNE tzn łącznie z opłatą dystrybucyjną 1:1 bilansowanie. Sieć traktuję jak akumulator, latem produkuję, zimą odbieram. Prosto i bez kombinacji. Niestety pewnie zbyt prosto i ktoś to skomplikuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku to i tak nic nie dostane, podobnie jak każdy kto wiecej zużywa niż produkuje, dlatego wolałbym SOLIDNE tzn łącznie z opłatą dystrybucyjną 1:1 bilansowanie. Sieć traktuję jak akumulator, latem produkuję, zimą odbieram. Prosto i bez kombinacji. Niestety pewnie zbyt prosto i ktoś to skomplikuje
A tu się w 100% zgadzam. Pełny net metering i nic więcej nie trzeba. Przy obecnych cenach inwestycji w PV szału i tak nie będzie, ale jest prosto, zrozumiale i 100% zabezpieczenia na wypadek wzrostu cen energii. Dlaczego tak nie można? Bo zawiadują tym takie tłuki w rodzaju tych, co siedzą w URE i nie wiedzą jak działa PV on-grid.

Śmiem nieskromnie stwierdzić, że sam bym przy jednym posiedzeniu napisał artykuł 41 ustawy (ten o rozliczeniach prosumenckich). Duża część uczestników tego forum zresztą też. I byłby on jasny, klarowny, zrozumiały dla Kowalskiego i tego tam nieuka, co rządzi w URE.

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety u nas już tak jest. Jak ktoś napisze ustawę, że konia trzeba siodłać z prawej strony, to nie ma bata musi być z prawej. Potem ktoś jednak obmyśli, że i owszem z prawej, ale to nie dotyczy konia białego, bo tego to trzeba siodłać z lewej. A w poprawkach ktoś dopisze, że i owszem z lewej ale inne siodło ma być... i rozpocznie się debata, owszem inne ale jak inne... i tak dalej i tak dalej... Ja po prostu mam wrażenie, że wszelkie ustawy to się pisze po to, żeby połowę Polaków wkór... a połowę rozbawić... hehehehehehehehehe... :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo, zapowiadałem, że teraz grono fachowców będzie się zbierać i zastanawiać, o co chodzi w wypierdku/wysmrodku/gniocie OZE (do wyboru, tylko nie nazywajmy tego ustawą, a tym bardziej prawem):

http://www.reo.pl/funkcjonowanie-energetyki-odnawialnej-w-swietle-nowych-przepisow--podsumowanie-konferencji

Znamienny jest ten akapit:

 

"Za największe wady ustawy o OZE paneliści uznali jej nieprzewidywalność, sztywność systemu, cenę referencyjną, zamieszanie z poprawką prosumencką, wewnętrzne sprzeczności i niejasne definicje, nierozwiązany problem rozbudowany instalacji oraz faworyzowanie dużej energetyki."

 

Chyba nawet branża PV nie do końca wie, jak zarobić w oparciu o to nowe coś, niesłusznie nazywane ustawą:)

I przypomnijmy, to po jakiś 3-4 latach dumania, zapowiadania, przemawiania itp... Albo idioci, albo sabotażyści - innej możliwości nie ma.

Do czasu nowych faktów nt powstania prawa z prawdziwego zdarzenia, nie będę się już wypowiadał na ten temat, bo wyczerpałem już słownik w zakresie określeń, które nie są powszechnie uznawane jako ordynarne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo, zapowiadałem, że teraz grono fachowców będzie się zbierać i zastanawiać, o co chodzi w wypierdku/wysmrodku/gniocie OZE (do wyboru, tylko nie nazywajmy tego ustawą, a tym bardziej prawem):

http://www.reo.pl/funkcjonowanie-energetyki-odnawialnej-w-swietle-nowych-przepisow--podsumowanie-konferencji

Znamienny jest ten akapit:

 

"Za największe wady ustawy o OZE paneliści uznali jej nieprzewidywalność, sztywność systemu, cenę referencyjną, zamieszanie z poprawką prosumencką, wewnętrzne sprzeczności i niejasne definicje, nierozwiązany problem rozbudowany instalacji oraz faworyzowanie dużej energetyki."

 

Chyba nawet branża PV nie do końca wie, jak zarobić w oparciu o to nowe coś, niesłusznie nazywane ustawą:)

I przypomnijmy, to po jakiś 3-4 latach dumania, zapowiadania, przemawiania itp... Albo idioci, albo sabotażyści - innej możliwości nie ma.

Do czasu nowych faktów nt powstania prawa z prawdziwego zdarzenia, nie będę się już wypowiadał na ten temat, bo wyczerpałem już słownik w zakresie określeń, które nie są powszechnie uznawane jako ordynarne.

 

I do tego dodam ze oprócz chój......ego prawa mamy jeszcze najdroższe pv chyba w Europie. Przykład falownik fronius symo 6kw u nas 7800 zł a w Niemczech 1350 euro - czyli 2500 zł taniej.

http://www.mg-solar-shop.de/solar-inverter/Fronius-solar-inverter/Fronius-Symo-6-0-3-M-inverter.html

Az się boję zagłębiać w ceny bo mnie szlag trafi.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I do tego dodam ze oprócz chój......ego prawa mamy jeszcze najdroższe pv chyba w Europie. Przykład falownik fronius symo 6kw u nas 7800 zł a w Niemczech 1350 euro - czyli 2500 zł taniej.

http://www.mg-solar-shop.de/solar-inverter/Fronius-solar-inverter/Fronius-Symo-6-0-3-M-inverter.html

Az się boję zagłębiać w ceny bo mnie szlag trafi.

pozdr.

 

Nie no przesada. Falownik taki sobie, a oferta z księżyca. Normalnie 6kW falownik PL spokojnie kupisz za 4,5 - 5 tys

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbyś mi napisać Przewas jakie masz panele na dachu i kto ci je montował?

Jestem na etapie wyboru i montażu fotowoltaiki i szukam wykonawcy, a masz fajne panele dachu w stopce.

Nie no przesada. Falownik taki sobie, a oferta z księżyca. Normalnie 6kW falownik PL spokojnie kupisz za 4,5 - 5 tys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbyś mi napisać Przewas jakie masz panele na dachu i kto ci je montował?

Jestem na etapie wyboru i montażu fotowoltaiki i szukam wykonawcy, a masz fajne panele dachu w stopce.

 

Panele to Kaneka HB, łącznie 107 szt i dwa falowniki KACO 5002. Co do wykonawcy to napiszę na priv, żeby reklamy nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie koledzy co radzicie.. bo już zgłupiałem...

Chciałem założyć fotowoltaikę aby obizyc rachunki za prąd ( zużycie za 2014 to prawie 6000 KWh..). Na dachu zmieści mi się 5 KW instalacja.

Teraz moje pytanie zakładać z prosumenta czy z własnej kieszeni? Czy instalacja z własnej kieszeni wyjdzie taniej? (brak różnego rodzaju wymaganych do prosumenta pakierków).

Od kilku miesięcy śledzę temat prosumenta i powiem szczerze że już zgłupiałem...

Proszę o rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz moje pytanie zakładać z prosumenta czy z własnej kieszeni? Czy instalacja z własnej kieszeni wyjdzie taniej? (brak różnego rodzaju wymaganych do prosumenta pakierków).
Radzę zacząć od ustalania konkretów. Niech ktoś Ci wyceni konkretną ofertę pod inwestycję w oparciu o Prosumenta. Wtedy możesz ustalić, na ile taniej możesz wybudować PV za swoją kasę. No i odpowiedź jest prosta. Jeśli za swoje zbudujesz PV taniej, niż dotacja Prosumenta minus podatek, to lepiej inwestować za swoje. To jest chyba jedyny konkret, który możesz ustalić obecnie precyzyjnie.

Inna sprawa to analiza opłacalności. Jeśli niższe rachunki za prąd to dla Ciebie cel sam w sobie, wtedy nie ma tematu. Ale jeśli chcesz wiedzieć, po ilu latach niższe rachunki za prąd (plus kasa za energię oddaną do sieci) pokryją koszty inwestycji, to możesz to, póki co, policzyć w oparciu o obecnego gniota OZE.

Nowy gniot OZE jest obecnie rozszyfrowywany przez ekspertów i ma być nowelizowany.

Trzeba uwzględnić też ryzyko, że jak zainwestujesz w PV z Prosumentem w tym roku, to nasze Państwo ukaże Cię, zamykając możliwość korzystania z rozliczeń (głównie taryfy za energię oddaną do sieci) wg nowej ustawy - jak już z obecnego gniota zrobi coś, co można nazwać ustawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym postem sporo wyjasniłeś,

proszę prześlij jeszcze namiar na firmę która Tobie montowała

czy Twoja instalacja zawiera akumulatory i jeśli tak to ile lub jakiej mocy.

Jeśli to komentarz do mnie to ja nie mam jeszcze PV - niestety. Dla mnie kryterium inwestowania to zwrot w czasie poniżej 10 lat - bez ryzyka i niepewności. Dlaczego 10 lat? Bo obecne wersje gniotów OZE i tak gwarantują odkup energii przez 15 lat, a potem mogą się wypiąć. Cały czas podkreślam, że cena i sposób rozliczania za energię oddaną sieci to kluczowe elementy. Dlatego, że instalacja PV on grid (podłączona do sieci) w praktyce większość energii (50-80%) odda do sieci. Przy niskiej cenie jej odkupu zarobią na niej cwaniaki z ZE sprzedając ją komu innemu po cenie jaką sobie wyczytacie w swoich rachunkach za prąd.

Instalacje PV z akumulatorami są rozwiązaniem właściwie tylko tam, gdzie nie ma energii z sieci. W innym przypadku są za drogie, przez co nieopłacalne i chyba w tym zakresie jest to powszechna opinia.

Co do firmy, to warto popytać tej, którą wyśle Wam na priva (żeby nie było reklamy). Oni przynajmniej nie ściemniają odnośnie gigantycznych korzyści z PV w naszych warunkach prawnych. I dobrze jest znaleźć jeszcze co najmniej jedną dla porównania.

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że polskie ustawy (wszystkie) to gnioty,

dla mnie jeśli zmieszczę się w 30k i za prąd nie będę musiał płacić (czyli rachunek roczny wyjdzie na zero)

to i tak jestem do przodu.

zastanawiam sie teraz nad pompą ciepła, która pobiera sporo prądu + rachunki za prąd ok 200/ mies.

to zamiast w pompe zainwestować w pv i bufor na ciepłą wodę, nadwyżkę do ZE

tylko czy moje założenia są realne, bo jeśli za taką instalację trzeba będzie zapłacić nie 30k a 60k to taniej grzać prądem bezpośrednio z sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że polskie ustawy (wszystkie) to gnioty,

dla mnie jeśli zmieszczę się w 30k i za prąd nie będę musiał płacić (czyli rachunek roczny wyjdzie na zero)

to i tak jestem do przodu.

zastanawiam sie teraz nad pompą ciepła, która pobiera sporo prądu + rachunki za prąd ok 200/ mies.

to zamiast w pompe zainwestować w pv i bufor na ciepłą wodę, nadwyżkę do ZE

tylko czy moje założenia są realne, bo jeśli za taką instalację trzeba będzie zapłacić nie 30k a 60k to taniej grzać prądem bezpośrednio z sieci.

Wg mnie dobrze podchodzisz do sprawy. Ale najpierw sobie konkretnie zdefiniuj te założenia, wstaw najlepiej do Excela i zacznij liczyć.

 

Tu chyba warto popytać kolegę rwxw, który się wypowiadał w tym wątku, ma PV, do tego PC i ładnie to opisał. Bo ja to jestem, póki co, teoretykiem "jedynie z praktyką analityczną":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie koledzy co radzicie.. bo już zgłupiałem...

Chciałem założyć fotowoltaikę aby obizyc rachunki za prąd ( zużycie za 2014 to prawie 6000 KWh..). Na dachu zmieści mi się 5 KW instalacja.

Teraz moje pytanie zakładać z prosumenta czy z własnej kieszeni? Czy instalacja z własnej kieszeni wyjdzie taniej? (brak różnego rodzaju wymaganych do prosumenta pakierków).

Od kilku miesięcy śledzę temat prosumenta i powiem szczerze że już zgłupiałem...

Proszę o rady.

Ja widzę to tak:

Słowo kluczowe to bilansowanie czy jak kto woli netmetering. Zrób sobie taką symulację jak ja . Wylicz średniodobowe zużycie prądu u mnie 14 kw/dzień (na rok 5300 kw) Następnie sprawdź ile tego zużywasz w trakcie pracy paneli. U mnie około 5kw. Przyjmij ze 70 % z tego wyprodukujesz z pv. Czyli około 3kw masz darmowe. Pomnóż razy 365 dni czyli 1095 kw/rok masz za darmo. Za pozostałe zużycie u mnie 5300 kw - 1095 kw = 4205 kw zapłacisz na zasadzie bilansowania. Przyjmij wariant opłaty za przesył. Tak więc 4205 x0.30 = 1270 złotych. Dotychczasowe rachunki za prąd to 3100 zł.

Czyli 3100 - 1270 zł = 1830 zł. zaoszczędzasz rocznie (bynajmniej w 1 roku). I teraz żeby wyprodukować 5300 kw instalacja musi mieć ok. 6kw. Cena takiej instalacji z prosumentem to około 42000 zł (raczej to minimum). Po odjęciu dotacji to 25 000 (rata miesięczna przy kredycie na 15 lat to 150 zł). Razy 12 miesięcy to mamy 1800 zł. Podsumowując 1830zł - 1800 zł daje 30 zł zysku w 1 roku. Zakładając ze ze co roku będzie to wyglądało podobnie po 15 latach instalacja ci się spłaci. Nie brałem tu pod uwagę podatku od dotacji 3000 zł, prowizji banku czy tez spadku sprawnosci paneli (to na minus) jak i na plus większego zużycia wyprodukowanego prądu np w weekendy i święta czy też wzrostu cen za energię. Ale to się powinno bilansować z minusami.

Tak ja to widzę przynajmniej w mojej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...