Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

nie wiem czy dobrze rozumiem tą zakręconą ustawę, ale załużmy

moje zapotrzegowanie na energię 5000 kw

stawiam sobie pv o mocy uzysku 5000 kw/rok

pobór prądu w domu to 60% wieczorami i noc

czyli 5000kw x 60%=3000kw muszę pociągnąć z sieci

w okresie dnia moja produkcja to 5000 z czego załużmy 2000kw zużyję a 3000kw oddam do zakładu czyli bilans się zgadza.

 

a teraz jak to według mnie policzy prosument:

pobrałem 3000 z sieci x 0,30 + 0,30 za przesył = 1800pln tyle będzie chciał ode mnie zakład

teraz ja im oddałem też 3000 x 0,65 = 1950 tyle dostanę

czyli oni są mi wunni 150 pln.

dodatkowo zapłaciłem mniej niż normalnie o 2000 kw które zużyłem swoje = 2000x0,65=1300 - o tyle zapłacę rocznie mniej mając instalację pv niż jak bym jej nie miał.

czyli zysk roczny to 1300+150 = 1450.

 

czy ja to dobrze rozumuję?

 

zientas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wylicz średniodobowe zużycie prądu u mnie 14 kw/dzień (na rok 5300 kw) Następnie sprawdź ile tego zużywasz w trakcie pracy paneli. U mnie około 5kw. Przyjmij ze 70 % z tego wyprodukujesz z pv. Czyli około 3kw masz darmowe.
Jeśli nie znasz dokładnego dobowego rozkładu poboru energii, tylko tak zakładasz, to 70% jest grubą przesadą. Kiedyś rwxw, który ma PV i PC i chyba stara się max dopasować pobór energii do wydajności PV, pisał, że osiąga średnio 50%. A chyba najbardziej typowe to zakres 30-40%, zwłaszcza, jeśli ktoś ma instalację o wydajności rocznej porównywalnej z rocznym poborem energii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie znasz dokładnego dobowego rozkładu poboru energii, tylko tak zakładasz, to 70% jest grubą przesadą. Kiedyś rwxw, który ma PV i PC i chyba stara się max dopasować pobór energii do wydajności PV, pisał, że osiąga średnio 50%. A chyba najbardziej typowe to zakres 30-40%, zwłaszcza, jeśli ktoś ma instalację o wydajności rocznej porównywalnej z rocznym poborem energii.

 

Wszystko zależy od wielkości instalacji, wielkości zużycia, trybu pracy/życia domowników itd itd.

U mnie , oboje z żoną pracujemy w domu, nie jest problemem włączyć pralkę, suszarkę czy cokolwiek, jak akurat lampa w południe i PV nadaje pełną mocą.

Poza tym nadwyżkę można zrzucać w CWU lub w bufor jak ktoś ma lub klimę latem. Myślę, że 70% jest do osiągnięcia przy dobrze dobranej instalacji i odpowiednim podejściu do tematu.

A propo suszarki - kolejna oszczędność dzięki PV ;) żona suszyła mi głowę, żeby kupić, więc w końcu kupiłem. Markową ale bez wynalazków typu pompy ciepła, więc żre to prądu w cholerę. Ale, ta z pompą była 1500 PLN droższa, a ja energię i tak mam albo za free albo po 0,20 PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie znasz dokładnego dobowego rozkładu poboru energii, tylko tak zakładasz, to 70% jest grubą przesadą. Kiedyś rwxw, który ma PV i PC i chyba stara się max dopasować pobór energii do wydajności PV, pisał, że osiąga średnio 50%. A chyba najbardziej typowe to zakres 30-40%, zwłaszcza, jeśli ktoś ma instalację o wydajności rocznej porównywalnej z rocznym poborem energii.

 

Czytaj ze zrozumieniem. Ja założyłem dobowe zużycie na poziomie 20 % . 14 kw to dzienne, 5kw to zakładane zużycie gdy panele produkują średnio przyjęte godz. 8.00-18.00 i z tego dopiero 70%. Tak wiec z 14 kw zużytych dziennie przez dom wyprodukuje i zużyje jedynie 3 kw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem. Ja założyłem dobowe zużycie na poziomie 20 %
Faktycznie o czym innym pisałeś. Źle zrozumiałem też z tego powodu, że wg mnie strasznie gmatwasz podejście do tematu. Myślę, że to można wyrazić prościej i wtedy łatwiej analizować, jakie i z czego są zyski i oszczędności (które de facto też są zyskami):

1. Zakładasz, że masz instalację PV o mocy max X kW.

2. Roczne Twoje zużycie energii to S kWh (to jest poprawne miano ilości energii). Dla prostoty analizujemy rocznie, ale ze względu na net metering docelowo trzeba by rozliczać półrocznie.

3. Ta instalacja rocznie wytworzy Y = X * 0,9 *1000 kWh energii

4. Z tego a% zużyjesz bezpośrednio dla siebie i wtedy za energię A = a * Y zapłacisz mniej wg cen na Twoich rachunkach (czyli wprost oszczędności na rachunkach)

5. Resztę, czyli Z = Y - A oddasz do sieci i tu wchodzą mechanizmy niejasnego net meteringu vs FiT. Zdaje się, że wg gniotów OZE jest tak:

 

jeśli Y < S to rozliczenie Z jest w ramach net meteringu, który jest niepełny, czyli za oddaną energię dostajesz jakieś 25-30gr/kWh

 

jeśli Y > S to ilość oddanej energii równa różnicy S - A rozliczana jest wg net meteringu jak wyżej, natomiast za nadwyżkę netto równą Y - S wg obecnego gniota płacą chyba 80% ceny na rynku konkurencyjnym, czy coś ok. 16-20gr/kWh; wg nowego gniota będzie to taryfa NIEgwarantowana 65 lub 75gr/kWh.

 

Sumujemy korzyści wyliczone wg pkt 4 i 5, i niech wyjdzie suma K.

Teraz w uproszczeniu podzielmy kasę wydaną na PV z naszej oraz "pożyczonej" kieszeni (tylko solidnie liczmy, z podatkami od dotacji też) przez sumę rocznych korzyści K i wyjdzie, po ilu latach interes się zwraca. I tu wedle uznania. Dla mnie okres powyżej 10 lat to chała i nie wchodzę w to, ale dla kogoś innego może być ok.

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie o czym innym pisałeś. Źle zrozumiałem też z tego powodu, że wg mnie strasznie gmatwasz podejście do tematu. Myślę, że to można wyrazić prościej

 

Pełen algorytm :)

 

wg obecnego gniota płacą chyba 80% ceny na rynku konkurencyjnym,

 

ma być/jest wg nowej ustawy 100%na stare instalacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to komentarz do mnie to ja nie mam jeszcze PV - niestety. Dla mnie kryterium inwestowania to zwrot w czasie poniżej 10 lat - bez ryzyka i niepewności. Dlaczego 10 lat? Bo obecne wersje gniotów OZE i tak gwarantują odkup energii przez 15 lat, a potem mogą się wypiąć. Cały czas podkreślam, że cena i sposób rozliczania za energię oddaną sieci to kluczowe elementy. Dlatego, że instalacja PV on grid (podłączona do sieci) w praktyce większość energii (50-80%) odda do sieci. Przy niskiej cenie jej odkupu zarobią na niej cwaniaki z ZE sprzedając ją komu innemu po cenie jaką sobie wyczytacie w swoich rachunkach za prąd.

 

Hans -A jak będę produkował ok 15 kWh /doba i moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 3 kWh a wieczorne + nocne 5 kWh

tj 12kWh oddaje np. nie po 0,65 lub 0,75 tylko po 0,3 -dostaję 12x0,3=3,6 za które kupuję te potrzebne 5 kWh x 0,65= 3,25 .Co mnie obchodzi za ile ZE sprzeda i komu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od wielkości instalacji, wielkości zużycia, trybu pracy/życia domowników itd itd.

U mnie , oboje z żoną pracujemy w domu, nie jest problemem włączyć pralkę, suszarkę czy cokolwiek, jak akurat lampa w południe i PV nadaje pełną mocą.

Poza tym nadwyżkę można zrzucać w CWU lub w bufor jak ktoś ma lub klimę latem. Myślę, że 70% jest do osiągnięcia przy dobrze dobranej instalacji i odpowiednim podejściu do tematu.

A propo suszarki - kolejna oszczędność dzięki PV ;) żona suszyła mi głowę, żeby kupić, więc w końcu kupiłem. Markową ale bez wynalazków typu pompy ciepła, więc żre to prądu w cholerę. Ale, ta z pompą była 1500 PLN droższa, a ja energię i tak mam albo za free albo po 0,20 PLN

 

Witam!

Jak możesz to wyślij na priv instalatorów PV i ile za 1kWh DZIĘKI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie o czym innym pisałeś. Źle zrozumiałem też z tego powodu, że wg mnie strasznie gmatwasz podejście do tematu. Myślę, że to można wyrazić prościej i wtedy łatwiej analizować, jakie i z czego są zyski i oszczędności (które de facto też są zyskami):

 

Dokładnie tak samo rozumuje. Tylko podałem na moim wyliczonym przykładzie. Starałem się to wyjaśnić w sposób prosty - to zboczenie zawodowe. Ale podsumowując instalacja jest opłacalna pod kilkoma warunkami, które tu były już wcześniej opisywane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hans -A jak będę produkował ok 15 kWh /doba i moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 3 kWh a wieczorne + nocne 5 kWh

tj 12kWh oddaje np. nie po 0,65 lub 0,75 tylko po 0,3 -dostaję 12x0,3=3,6 za które kupuję te potrzebne 5 kWh x 0,65= 3,25

voymar - czy sam stworzyłeś taką argumentację, czy Ci ją podrzuciła jakaś sprytna firma PV? :) To co pokazujesz, to czysta żonglerka cyframi - chłyt maketingowy. Zapominasz, że musisz sobie najpierw zapłacić za instalację PV. No chyba, że to prezent od wujka z Ameryki:) Jeśli nie, to przecież powinno Cię interesować, po jakim czasie korzyści z PV pokryją wydaną kasę. Podana przez Ciebie produkcja PV odpowiada instalacji PV ok. 6kW. Liczmy koszt budowy 6500pln/kWh. I załóżmy, że Ci Prosument zdotuje pełne 40%. To wychodzi po zdotowaniu niespełna 27tys., które musisz wydać (uwzględniłem podatek 19%, jak mało zarabiasz). Policz teraz wszystko wg algorytmu, który podałem poprzednio i wyjdzie Ci, że zwrot uzyskasz po ok. 13,6 lat. Dla uproszczenia nie liczyłem tu spadku wydajności PV w czasie oraz kosztów jakiegoś serwisu, pomiarów itp. Jest ryzyko padnięcia czegoś i przestojów (m.in. wtedy, gdy brak prądu w sieci). Więc same koszty i ryzyka in minus.

Co mnie obchodzi za ile ZE sprzeda i komu?
Mnie obchodzi np. tak jak producenta jabłek, który wkładając swoja pracę i koszty sprzedaje jabłka po 20-50gr/kg, a potem łańcuszek pośredników zarabia na tym dodatkowe 1-2zł. Rolnik nie ma wyboru, ma powołanie i z tego żyje. Ale ja czułbym się trochę frajerem, budując PV w większości dla ZE (bo oddam im większość energii, na której doskonale zarobią) i potem od tego samego ZE kupując drożej tą energię wieczorem. Frajerem byłby przecież rolnik, jakby sprzedał tanio wszystkie jabłka, a potem poszedł do sklepu i kupił swoje jabłka po cenie detalicznej:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie obchodzi np. tak jak producenta jabłek, który wkładając swoja pracę i koszty sprzedaje jabłka po 20-50gr/kg, a potem łańcuszek pośredników zarabia na tym dodatkowe 1-2zł. Rolnik nie ma wyboru, ma powołanie i z tego żyje. Ale ja czułbym się trochę frajerem, budując PV w większości dla ZE (bo oddam im większość energii, na której doskonale zarobią) i potem od tego samego ZE kupując drożej tą energię wieczorem. Frajerem byłby przecież rolnik, jakby sprzedał tanio wszystkie jabłka, a potem poszedł do sklepu i kupił swoje jabłka po cenie detalicznej:)

 

Ja też nie przepadam za ZE ale tu trochę naciągnąłeś.Cena jaką dostaniesz od ZE to 100% średniej ceny giełdowej,nie martwiąc się o nic. Opłata za przesył to drugie i nie należy tego mieszać, bo opłatę za przesył ZE odprowadza do PSE i jest to opłata odgórnie ustalona. Oczywiście szkoda, że nie różnicuje ona odległości i przesłanie 1MW na 1 km kosztuje tyle samo co przesłanie jej na 500km. Prosument jest trochę w sytuacji chronionej. Nie ponosi żadnych ryzyk w związku ze sprzedażą energii, nie musi martwić się rynkiem bilansującym, kosztami uczestnictwa w platformach handlu, wahaniami cen energii, a dostaje 100% giełdowej. Dodatkowo, sieć daje mu za darmo możliwość akumulowania energii (bilansowanie) . Myślę, że w tym układzie, to jest bardzo dobry model, o ile czegoś tu nie pozmieniają. Jedyne co mi się nie podoba, to fakt, że "komercyjny" dostawca OZE ( a możesz nim zostać sam zakładając DG i występując o koncesję) poza giełdową ceną energii otrzyma także zielony certyfikat, który wart jest drugie tyle co sprzedana energia. Certyfikat otrzymuje się za energię WYPRODUKOWANĄ, czyli także tą którą zużyliśmy na własne potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie przepadam za ZE ale tu trochę naciągnąłeś.Cena jaką dostaniesz od ZE to 100% średniej ceny giełdowej,nie martwiąc się o nic. Opłata za przesył to drugie i nie należy tego mieszać, bo opłatę za przesył ZE odprowadza do PSE i jest to opłata odgórnie ustalona.
Ja rozumiem cały ten mechanizm, ale tak naprawdę, co to mnie obchodzi? Jako biorca energii płacę jakieś stałe opłaty miesięczne oraz opłaty per ilość kWh. I co mnie obchodzi, jak i za co firma X się dzieli tymi pieniędzmi z firmą Y. Z kolei jako prosument, nie mam nic do gadania. Nie mam wpływu na cenę energii, jaką wytworzę i pchnę do sieci, a obecnie jest ona za niska w stosunku do kosztów PV. Tymczasem energetyka jeszcze sobie doskonale zarobi na przesłaniu jej do sąsiadów obok, bo przecież nie wyceniają tego wszystkiego po kosztach na rynku tak regulowanym i mało konkurencyjnym. I dlatego robią jakieś protezy typu program Prosument, niejasne met meteringi, taryfy NIBYgwarantowane, aukcje, sprzeczne gnioty-ustawy itp. Po co to? Zrobić pełny net metering i/lub opłacalny FiT z jasnym kontraktem co do cen i warunków na 15 lat. A jak rynek PV odpowiednio urośnie, dla kolejnych inwestycji zmienić (obniżyć) stawki. Tak robiono w innych krajach. Ale u nas traktuje się obywateli jak pożytecznych idiotów. Obiecuje się, jak frankowiczom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem cały ten mechanizm, ale tak naprawdę, co to mnie obchodzi? Jako biorca energii płacę jakieś stałe opłaty miesięczne oraz opłaty per ilość kWh. I co mnie obchodzi, jak i za co firma X się dzieli tymi pieniędzmi z firmą Y. Z kolei jako prosument, nie mam nic do gadania. Nie mam wpływu na cenę energii, jaką wytworzę i pchnę do sieci, a obecnie jest ona za niska w stosunku do kosztów PV. Tymczasem energetyka jeszcze sobie doskonale zarobi na przesłaniu jej do sąsiadów obok, bo przecież nie wyceniają tego wszystkiego po kosztach na rynku tak regulowanym i mało konkurencyjnym. I dlatego robią jakieś protezy typu program Prosument, niejasne met meteringi, taryfy NIBYgwarantowane, aukcje, sprzeczne gnioty-ustawy itp. Po co to? Zrobić pełny net metering i/lub opłacalny FiT z jasnym kontraktem co do cen i warunków na 15 lat. A jak rynek PV odpowiednio urośnie, dla kolejnych inwestycji zmienić (obniżyć) stawki. Tak robiono w innych krajach. Ale u nas traktuje się obywateli jak pożytecznych idiotów. Obiecuje się, jak frankowiczom.

 

No tu się zgadzam, że drogie technologie , potrzebują wsparcia w początkowym okresie, żeby się rozwinąć i konkurować np z węglem.Niestety dopóki Polska górnikami stoi, będziemy dalej fedrować pod ziemią i uparcie twierdzić że wszyscy pozostali się mylą, a nasza droga jedyną słuszną jest.Obudzimy się jak skończy się nam węgiel, a będziemy kupować technologię, energię i knowhow za ciężkie dulary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

voymar - czy sam stworzyłeś taką argumentację, czy Ci ją podrzuciła jakaś sprytna firma PV? :) To co pokazujesz, to czysta żonglerka cyframi - chłyt maketingowy. Zapominasz, że musisz sobie najpierw zapłacić za instalację PV. No chyba, że to prezent od wujka z Ameryki:) Jeśli nie, to przecież powinno Cię interesować, po jakim czasie korzyści z PV pokryją wydaną kasę. Podana przez Ciebie produkcja PV odpowiada instalacji PV ok. 6kW. Liczmy koszt budowy 6500pln/kWh. I załóżmy, że Ci Prosument zdotuje pełne 40%. To wychodzi po zdotowaniu niespełna 27tys., które musisz wydać (uwzględniłem podatek 19%, jak mało zarabiasz). Policz teraz wszystko wg algorytmu, który podałem poprzednio i wyjdzie Ci, że zwrot uzyskasz po ok. 13,6 lat. Dla uproszczenia nie liczyłem tu spadku wydajności PV w czasie oraz kosztów jakiegoś serwisu, pomiarów itp. Jest ryzyko padnięcia czegoś i przestojów (m.in. wtedy, gdy brak prądu w sieci). Więc same koszty i ryzyka in minus.

Mnie obchodzi np. tak jak producenta jabłek, który wkładając swoja pracę i koszty sprzedaje jabłka po 20-50gr/kg, a potem łańcuszek pośredników zarabia na tym dodatkowe 1-2zł. Rolnik nie ma wyboru, ma powołanie i z tego żyje. Ale ja czułbym się trochę frajerem, budując PV w większości dla ZE (bo oddam im większość energii, na której doskonale zarobią) i potem od tego samego ZE kupując drożej tą energię wieczorem. Frajerem byłby przecież rolnik, jakby sprzedał tanio wszystkie jabłka, a potem poszedł do sklepu i kupił swoje jabłka po cenie detalicznej:)

 

Hans nikt mi nic nie wciskał ,choć firm szukałem. Oddając do ZE po stawce nawet 0,3 to kupując po 0,65- kosztuje mnie 0,35 to jest jakiś plus na rachunkach. (to taniej ok 50%)Tematem interesuję się dość krótko o czym już pisaliśmy kilka postów wstecz. Na dzień dzisiejszy to prowadzę spis ale trzeba mieć dane z kilku miesięcy(przynajmniej dla mnie) .Te zużycia to tylko podtrzymanie urządzeń domowych. Nie brałem pod uwagę : prania ,CWU itd. ,To pewnie więcej wykorzystam. W przyszłości będzie Pompa ciepła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:rolleyes:

voymar - czy sam stworzyłeś taką argumentację, czy Ci ją podrzuciła jakaś sprytna firma PV? :) To co pokazujesz, to czysta żonglerka cyframi - chłyt maketingowy. Zapominasz, że musisz sobie najpierw zapłacić za instalację PV. No chyba, że to prezent od wujka z Ameryki:) Jeśli nie, to przecież powinno Cię interesować, po jakim czasie korzyści z PV pokryją wydaną kasę. Podana przez Ciebie produkcja PV odpowiada instalacji PV ok. 6kW. Liczmy koszt budowy 6500pln/kWh. I załóżmy, że Ci Prosument zdotuje pełne 40%. To wychodzi po zdotowaniu niespełna 27tys., które musisz wydać (uwzględniłem podatek 19%, jak mało zarabiasz). Policz teraz wszystko wg algorytmu, który podałem poprzednio i wyjdzie Ci, że zwrot uzyskasz po ok. 13,6 lat. Dla uproszczenia nie liczyłem tu spadku wydajności PV w czasie oraz kosztów jakiegoś serwisu, pomiarów itp. Jest ryzyko padnięcia czegoś i przestojów (m.in. wtedy, gdy brak prądu w sieci). Więc same koszty i ryzyka in minus.

Mnie obchodzi np. tak jak producenta jabłek, który wkładając swoja pracę i koszty sprzedaje jabłka po 20-50gr/kg, a potem łańcuszek pośredników zarabia na tym dodatkowe 1-2zł. Rolnik nie ma wyboru, ma powołanie i z tego żyje. Ale ja czułbym się trochę frajerem, budując PV w większości dla ZE (bo oddam im większość energii, na której doskonale zarobią) i potem od tego samego ZE kupując drożej tą energię wieczorem. Frajerem byłby przecież rolnik, jakby sprzedał tanio wszystkie jabłka, a potem poszedł do sklepu i kupił swoje jabłka po cenie detalicznej:)

 

Wujka może i mam ale jak by mi zainstalował to by nie było rozmowy (chyba zrozumiałe).A o instalacji 6kW nie myślę choć warunki są .Chcę do 3 kW. i taka instalacja chyba w okresie od 15 III do 15IX powinna pracować na 70% co da te 2kW/h.:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hans nikt mi nic nie wciskał ,choć firm szukałem. Oddając do ZE po stawce nawet 0,3 to kupując po 0,65- kosztuje mnie 0,35 to jest jakiś plus na rachunkach. (to taniej ok 50%)
Ok, pokazałem Ci, jak temat wygląda całościowo pod względem opłacalności. Jeśli dla Ciebie priorytetem są niższe rachunki to Twój wybór. Ja patrzę na temat poprzez pełny rachunek ekonomiczny. Pewną obroną inwestowania w PV może być to, że przynajmniej wg moich własnych analiz, wyłożenie np. 20tys na przydomową instalację PV wydaje się bardziej opłacalne, niż trzymanie tej kasy w banku na lokacie (przy obecnym niskim oprocentowaniu). Problemem jest ryzyko zmiany tej relacji na przestrzeni lat. Lokata mi się skończy, to mogę kaskę przeznaczyć na coś innego, a z PV muszę żyć te 25-30 lat.

A o instalacji 6kW nie myślę choć warunki są .Chcę do 3 kW. i taka instalacja chyba w okresie od 15 III do 15IX powinna pracować na 70% co da te 2kW/h.
Póki co, im mniejsza PV, tym większy udział energii PV wykorzystanej na własny użytek. Ale Twojego ostatniego zdania znowu nie rozumiem. Co znaczy, że instalacja powinna pracować na 70%? Gdzie i jak ma dać 2 kW/h (kW na godzinę???)? Im więcej "chyba" i "powinna" w Twoim business case, tym większe ryzyko przestrzelenia. Jak masz profil (taki dobowy) swojego zapotrzebowania na energię to zleć komuś zrobienie dobrej prognozy wydajności PV w Twoich warunkach i będziesz na 90% wiedział, nie zakładał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...