Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Ale rzeźbicie w gównie. Dajcie już spokój. Notabene na forum ogrzewania posłuchałem niejakiego Jareckiego, fachowca- guru od piecy na ekogroszek,jak sie później okazało właściciela kotlarstwa z Pleszewa. Zakupiłem ten piec i jest to największa moja porażka inwestycyjna. Ufaj swojej wiedzy lub instynktowi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale rzeźbicie w gównie. Dajcie już spokój. Notabene na forum ogrzewania posłuchałem niejakiego Jareckiego, fachowca- guru od piecy na ekogroszek,jak sie później okazało właściciela kotlarstwa z Pleszewa. Zakupiłem ten piec i jest to największa moja porażka inwestycyjna. Ufaj swojej wiedzy lub instynktowi.
Nasza dyskusja z Przewas, choć robi się kilkuwątkowa, cały czas dotyczy kosztów, sensu i powodów inwestowania w PV. Myślę, że już będziemy ją skracać i zawężać. Za to Twój post jest właśnie z czapy odnośnie PV. Współczuję nietrafionej inwestycji, ale pożal się z tym w wątku o ekogroszkach, skoro dałeś się przekonać o rzeźbieniu w... ekogroszku:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten komentarz dotyczy tego, że koszty i zyski opisujesz porównawczo, podając różne inne instalacje, na których zaoszczędziłeś i które "sfinansowały" Ci instalacje energetyczne. I wychodzi na to, że wiele masz niemal za darmola, i nic Ci się nie musi zwracać. Ok, zamknijmy ten temat. Tobie się opłaca i nie mam prawa tego audytować. Nie zmienia to reguły, że ponad 90% ludzi buduje tradycyjne domy, bo ma znaczenie i estetyka, i tryb życia, i dywersyfikacja, o czym wspominam niżej.

 

Pytałeś o moją sytuację, więc Ci odpowiedziałem jak to wyglądało u mnie.

 

I mają sprawność bodajże wyraźnie poniżej 10%, podczas gdy polikryształy raczej powszechnie ponad 14%. Tak dla ścisłości, skąd m.in. ta różnica cen.

Bzdura !! Nie wiem czemu każdy uważa, że najważniejsza jest sprawność paneli, a nie patrzy na ich rzeczywista produktywność.

Współczynnik sprawności ,który widzisz na ulotce dotyczy tylko i wyłącznie tego jaką sprawność pozyskania energii z 1m2 ma dany panel.Amorficzne mają dwa razy mniej co oznacza tylko i wyłącznie to , że instalacja o tej samej mocy zajmie po prostu 2 x więcej miejsca na dachu ale w ciągu roku wyprodukuje nawet o 10% energii więcej i kosztuje ok 20% taniej (panel tańszy ale trzeba dwa razy więcej systeu montażowego, robocizny i specjalne inwertery)

Bierze się to choćby ze wspólczynnika strat temperaturowych, który w amorficznych jest prawie dwa razy miejszy - co oznacza mniejsze straty late i lepszego wykorzystania promieniowania rozproszonego. W przeliczeniu złotówki, 1kWp instalacji amorficznej zwróci Ci się najszybciej, bo kosztuje najmniej i produkuje ciut więcej ale zajmie ok 2 x więcej dachu.

 

Ok, podaj na priva firmę, która 5-6kW zrobi na gotowo za 5kpln/kW. Tak twierdziłeś w innym poście.

podałem,

 

Naczytałeś się chyba bajek o jakiś kiepawych i archaicznych piecach. Ja mam Junkersa lodówkę (zintegrowany z zasobnikiem warstwowym CWU 120l) z automatyką pogodową. ....

 

Nie znam się, swój wybór oparłem na doświadczeniach kilu znajomych, a informacje o ilości energii zużytej wyczytałem na forum. Dla pełnego obrazu, miałem na budynku przyłącze gazu ale wywaliłem ;)

 

 

Porównaj to wszystko ze swoimi systemami, które wachlują prąd na potęgę i bez prądu nie masz ani ogrzewania, ani świeżego powietrza, ani gotowania (zapewne też na prądzie).

 

Ostatni raz nie miałem prądu pół roku temu jak wywaliłem zabezpieczenia na głownym słupie. Reszta to przerwy na kilka godzin z informacją z kilkudniowym wyprzedzeniem. Dom dobrze ocieplony więc też w jeden dzięń mróz arktyczny w chałupie mi się nie zrobi, do tego agregat po budowie 6.5kW gdzieś mi został, a najważniejsze obwody w domu podtrzymywane z UPSa.

 

 

No cóż, kwestia wyboru i preferencji. Ja w życiu bym się nie zamknął w domu bez otwieranych okien.

Na ogół w biurowcach takie rzeczy widziałem. Rezygnowanie z okien na rzecz doświetleń, żeby oszczędzić na rekuperację, to zupełnie nie mój kierunek podejścia do kwestii inwestycyjno-energetycznych.

 

Znowu mieszasz. Napisałem o głównym powodzie instalacji reku. Okna nieotwierne mam bo podobają mi się duże przeszklenia a otwierane wygląda (jak dla mnie) brzydko. A że , co nie ukrywam mocno mnie zaskoczyło, różnica wyszła na tak duży plus - to super. Rekuperacja dla mnei to przede wszystkim komfort i tyle. Tego nie wyceniam. To ile mi energii odzyska? jest dla mnie bez znaczenia ale tu już mocno odbiegamy od tematu. Ty mnie nie przekonasz, ja Cienie więc proponuję EOT

 

Mam nadzieję, że jednak nie przesadziłeś i w razie pożaru na piętrze, który odetnie Ci ewakuację na dół, zostawiłeś jakąś możliwość awaryjnego wydostania się na zewnątrz:) Mam też P4 (ale otwierane) i z potłuczeniem tego jest niejaki kłopot.

 

O moje bezpieczeństwo się nie martw. Za daleko odbiegamy od temtu, nie uważasz?

 

Wypada współczuć powietrza i sąsiadów. Sam widzisz, że to nie tylko oszczędności, rachunek ekonomiczny, ale również tryb i możliwości życia. Prawie z tego wynika, że musisz się zamykać w domu, filtrować powietrze

Takie środowisko. Żona ma fundację, która coś z tym próbuje robić.

 

jeszcze modlić, żeby elektrownia nie odcięła Ci prądu, bo zmarzniesz, udusisz się, nie masz jak ugotować i może nie umyjesz się normalnie

Nie modlę się, jakoś niewierzący jestem. Elektrownia prąd mi odetnie jak rachunku nie zapłacę. A jak trafi się blackout na tydzień, to z oszczędności na instalacjach, wykupię rodzinie wycieczkę do jakiegoś ciepłego kraju ;) Ty masz gorzej bo jesteś uzależniony od widzimisie Putina. Ja się o swoje bezpieczeństwo energetyczne nie boję, więc Ty również się nie bój. Krytykujesz moje podejście do tematu, a ja zdaje się, ani słowem Ciebie ani nikogo innego nie namawiałem do moich rozwiązań.Wyluzuj, bo nie o tym był temat i zamienia sie powoli w klasyczną na forum sieczkarnię.

 

(skąd woda? - jak ze studni to też pompujesz ją prądem). Ja mam 3 źródła energii: prąd, GZ i kominek. Woda miejska i ze studni (ta głównie do ogrodu). A u mnie w okolicy (15km od centrum W-wy) kręcą sie łosie, sarny, lisy i dziki.

Tydzień temu rano pod moim ogrodzeniem spacerowała klempa łosia - mam piękne zdjęcia zrobione przez OTWARTE OKNO i z balkonu:) Dla mnie więc tania energia - owszem, ale nie każdym kosztem.

 

Pogratulować. że w okolicy ;) u mnie dzieciaki sarny na tarasie dokarmiają ;) Zajace, bażanty itd. Z tarasu, mam widok na góry, A że Bielsko, ukształtowanie ma paskudne , coś typu Zakopane , to problem ze smogiem jest.

Na siłe przekonujesz mnie, że powinienem być nieszczęśsliwy, a jedynie słuszną drogą jest ta którą wybrałeś. Ale to nie ten temat, a mnie ine musisz przekonywać, u nas wszyscy po roku mieszkania są zachwyceni, a żona nie wyobraża sobie życia bez wentylacji mechanicznej.

 

 

A ja myślałem, że już mamy jasność w tym temacie. Chyba nie przeczytałeś do końca mojej dyskusji w rwxw. Twierdzenie, że każde przewymiarowanie DC względem AC to strata, jest nieprawdziwe.

 

Założysz się że KAŻDE? Podaj mi model, a ja Ci powiem ile straciłeś.Kwestią tylko jak mała ta strata. Czasami będzie to któreś miejsce po przecinku .

 

Właśnie m.in. ze względu na warunki STC, których u nas praktycznie nie ma, dobiera się wyższe DC niż AC i ZYSKUJE SIĘ NA TYM.

No i powoli dochodzimy do porozumienia, bo tak samo uważam i o tym pisałem. ZYSKUJE SIĘ NA TYM, np mniejszą kupioną mocą falownika.

 

 

Przeczytaj zwłaszcza końcówkę mojego postu nr 623. Potem przeczytaj post nr 659, gdzie na liczbach pokazuję zysk na przewymiarowaniu PV (113%) w stosunku do niedomiarowania (90%). I z łatwością Ci udowodnię, że tak samo lepsze będzie 113% od 100% (1:1 DC i AC). Górna granicą przewymiarowania będzie tracenie max mocy, gdy napięcie PV istotnie wychodzi poza max MPPT. Niby wnioski mamy podobne, ale wg mnie Ty jakoś na opak to rozumiesz. Twierdzenie, że daje się słabszy falownik li tylko z oszczędności, jest błędne.

 

Nie musisz mi udowadniać, że 113% będzie lepsze od 100%, bo ja także ciągle o tym piszę. Tylko że dla mnie to nie jest 113% a x%, które wynika z wyliczenia instalacji dla KAŻDEGO przypadku oddzielnie. Czasami będzie to nawet 140% . I nigdzie nie pisałem że słabszy falownik TYLKO z powodu oszczędności. Choć jest to najważniejszy powód bo zysk z przewymiarowania jest dużo większy niż 1% sprawności przetwarzania więcej i to tylko w paru sytuacjach. Po raz kolejny i ostatni. Dobierasz optymalny punkt na charakterystyce , do mocy paneli PV, która jest osiągnięta tylko przez krótki czas. Do tego bijesz się o ułamki, w porywach nawet cały 1% zyskując jak Ci policzyłem poprzednio kilka PLN przychodu więcej, jednocześnie płacą za duży inwerter. Granicą tu jest OPŁACALNOŚĆ. O rzeczach typu pilnowanie napięć i prądu, nie wspominałem, bo to jakby oczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na siłe przekonujesz mnie, że powinienem być nieszczęśliwy, a jedynie słuszną drogą jest ta którą wybrałeś.
Nie, chciałem tylko się dowiedzieć, jak się wychodzi na takiej inwestycji i prezentowałem swoja ocenę wad i zalet Twojego podejścia vs moje (zresztą nie zawsze świadome, bo nie myślałem w ogóle o PV jak budowałem dom). Masz rację, EOT.

Podaj mi model, a ja Ci powiem ile straciłeś.Kwestią tylko jak mała ta strata. Czasami będzie to któreś miejsce po przecinku .
Podałem model w poście 659. Napisałeś, że każde przewymiarowanie oznacza jakąś stratę. No to zasymuluj wariant do tego modelu z dopasowaniem 1:1 (jedna szt. modułu 250kW mniej w stosunku do zestawu w wariancie 113%) i proszę, pokaż mi, jakie to miałbym straty na dopasowaniu 113% vs 100%. Tylko jeśli już to proszę o konkrety na twardych liczbach. Tak jak ja to przedstawiałem. Na opisową argumentację szkoda czasu. Tak jak na eksperckie założenia, że jest strata jakiś 1% i potem liczenie, jakie to drobne pieniądze. The foor is yours:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, chciałem tylko się dowiedzieć, jak się wychodzi na takiej inwestycji i prezentowałem swoja ocenę wad i zalet Twojego podejścia vs moje (zresztą nie zawsze świadome, bo nie myślałem w ogóle o PV jak budowałem dom). Masz rację, EOT.

Podałem model w poście 659. Napisałeś, że każde przewymiarowanie oznacza jakąś stratę. No to zasymuluj wariant do tego modelu z dopasowaniem 1:1 (jedna szt. modułu 250kW mniej w stosunku do zestawu w wariancie 113%) i proszę, pokaż mi, jakie to miałbym straty na dopasowaniu 113% vs 100%. Tylko jeśli już to proszę o konkrety na twardych liczbach. Tak jak ja to przedstawiałem. Na opisową argumentację szkoda czasu. Tak jak na eksperckie założenia, że jest strata jakiś 1% i potem liczenie, jakie to drobne pieniądze. The foor is yours:)

 

Oczywiście że będzie strata, w KAŻDYM przypadku przewymiarowania, bo zawsze pojawią się warunki kiedy panele dostarczą większa ilość energii niż moc maksymalna falownika. Moc STC masz dla 25C. Wystarczy choćby jeden słoneczny dzień majówki z przymrozkiem i panele zwymiarowane na 101% pójdą Ci np na 115%. Inwerter obetnie nadmiar (chyba że kiepski, ten się spali). Jak twoim zdaniem nazwiesz to obcięcie, energię która jest na panelach ale nie trafiła do sieci? bo ja nazywam ją stratą. To że strata jest minimalna w skali roku, nie zmienia faktu że jestem. I teraz na podstawie poniższego kalkulujesz do jakiego momentu strata jest dla Ciebie akceptowalna. Im droższa cena za energię którą sprzedasz, tym niżej ta granica zejdzie.

 

 

Dla Fronius 6.0 3M , moduły 255

 

przy 24 modułach strata jest poniżej 0,1%

przy 26 modułach 110%, dalej poniżej 0,1% /

przy 28 modułach 119%, dalej poniżej 0,1% / 3,1kWh

przy 30 modułach 128%, 0,2% / 17,6 kWh

przy 32 modułach 136%, 0,6% / 51kWh

przy 34 modułach 145%, 1.2% / 108kWh

przy 36 modułach 153%, 2% / 193kWh

przy 38 modułach 161%, 2,9% / 303kWh

 

Wnioski wyciągnij sam. Polecam łącznie z cennikiem falowników. Liczyłem to dla instalacji optymalnej. każde odchylenie od optimum spowoduje, że ta strata będzie mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że będzie strata, w KAŻDYM przypadku przewymiarowania, bo zawsze pojawią się warunki kiedy panele dostarczą większa ilość energii niż moc maksymalna falownika. Moc STC masz dla 25C. Wystarczy choćby jeden słoneczny dzień majówki z przymrozkiem i panele zwymiarowane na 101% pójdą Ci np na 115%. Inwerter obetnie nadmiar (chyba że kiepski, ten się spali). Jak twoim zdaniem nazwiesz to obcięcie, energię która jest na panelach ale nie trafiła do sieci?
No właśnie, i jesteśmy w domu:) Szukasz strat tam gdzie ich nie ma i nie widzisz korzyści tam, gdzie one są:) Nie wiem jakiego modelu analitycznego używasz i czy w ogóle go użyłeś. Pewnie nie, skoro Twoje dane są dla Fronius 6kW i modułów 255, więc co mamy porównywać?

Jako człowiek z branży PV na pewno wiesz, że parametry modułów, również tych użytych w moim modelu, podawane są w standardzie NOCT, a nie w STC. Słusznie twierdziłeś, że warunków STC praktycznie w Polsce nie ma, więc nie wiem, dlaczego się nimi posługujesz do analizy punktów pracy modułów w różnych warunkach. Ja mam model szczegółowy i z niego wiem, że maksymalne napięcie generatora PV w tej mojej konfiguracji 113% (post 659) wyniesie... 296,8V i STATYSTYCZNIE nastąpi to... 11 stycznia o godzinie 10tej. Będzie wtedy -9stC i natężenie promieniowania 796W/m2. A max napięcie MPPT tego falownika Galvo 2kW to... 335V! To gdzie te Twoje straty? Nie ma żadnych. A korzyści? Przewymiarowany generator PV będzie pracował na wyższym łącznym napięciu, więc później będzie wypadał z min MPPT falownika. Pisałem o tym w poście 659, więc nie będę powielał. No i falownik bardziej dociążony pracuje z wyższą sprawnością, ale to nie są może takie powalające różnice. Więc w stosunku do 100% dopasowania mamy zyski po stronie niskich mocy (bezcenne w zimowe krótkie dni, nieprawdaż?) i ŻADNYCH STRAT po stronie wysokich mocy.

I prawdopodobnie właśnie dlatego Twoja farma PV, którą zaprojektowałeś klientowi z przewymiarowaniem 120%, tak ładnie pracuje:)

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, i jesteśmy w domu:) Szukasz strat tam gdzie ich nie ma i nie widzisz korzyści tam, gdzie one są:) Nie wiem jakiego modelu analitycznego używasz i czy w ogóle go użyłeś. Pewnie nie, skoro Twoje dane są dla Fronius 6kW i modułów 255, więc co mamy porównywać?

Jako człowiek z branży PV na pewno wiesz, że parametry modułów, również tych użytych w moim modelu, podawane są w standardzie NOCT, a nie w STC. Słusznie twierdziłeś, że warunków STC praktycznie w Polsce nie ma, więc nie wiem, dlaczego się nimi posługujesz do analizy punktów pracy modułów w różnych warunkach. Ja mam model szczegółowy i z niego wiem, że maksymalne napięcie generatora PV w tej mojej konfiguracji 113% (post 659) wyniesie... 296,8V i STATYSTYCZNIE nastąpi to... 11 stycznia o godzinie 10tej. Będzie wtedy -9stC i natężenie promieniowania 796W/m2. A max napięcie MPPT tego falownika Galvo 2kW to... 335V! To gdzie te Twoje straty? Nie ma żadnych. A korzyści? Przewymiarowany generator PV będzie pracował na wyższym łącznym napięciu, więc później będzie wypadał z min MPPT falownika. Pisałem o tym w poście 659, więc nie będę powielał. No i falownik bardziej dociążony pracuje z wyższą sprawnością, ale to nie są może takie powalające różnice. Więc w stosunku do 100% dopasowania mamy zyski po stronie niskich mocy (bezcenne w zimowe krótkie dni, nieprawdaż?) i ŻADNYCH STRAT po stronie wysokich mocy.

I prawdopodobnie właśnie dlatego Twoja farma PV, którą zaprojektowałeś klientowi z przewymiarowaniem 120%, tak ładnie pracuje:)

 

Manipulujesz danymi. Od początku tłumaczyłem, że straty z przewymiarowania są mikre, na tyle mikre, ze opłaca się mocno przewymiarować bo koszt dodatkowej mocy w falowniku nigdy to się nie zwróci. STC, NOCT? nawet nie będę już komentował. Masz swój model, wyliczyłeś sobie, gratuluję. Podawanie stycznia jako miesiąca gdzie wystąpi limitacja mocy - wybacz, ale masz na tyle rozumu, że sam zdajesz sobie sprawę , że naginasz rzeczywistość. POmijam podawanie napięcia i odnoszenie się do limitacji mocy.

Strata z przewymiarowania jest ZAWSZE, tylko kosztem 0,1 czy 1% nikt nie będzie dokładał 20% mocy falownika bo to kosztuje, co też od początku próbowałem wytłumaczyć, przy optymalnym projektowaniu, dopiero w analizie ekonomicznej wychodzi jak bardzo i na tym z mojej strony kończę przynajmniej w tym zagadnieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manipulujesz danymi. Od początku tłumaczyłem, że straty z przewymiarowania są mikre, na tyle mikre, ze opłaca się mocno przewymiarować bo koszt dodatkowej mocy w falowniku nigdy to się nie zwróci.
Ja nie manipuluję, ja mam dane i konkretne założenia - każdą cyferkę mogę wyjaśnić. Jak się mylę i mi to wykażesz, to poprawie i przeproszę. Opłaca się przewymiarowywać, żeby nie przepłacać na falownik i żeby uzyskiwać więcej energii z danego generatora PV. Nie rozumiem, dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości tego drugiego powodu tylko analizujesz straty, o których sam piszesz, że są nikłe, a ja ich w szerokim zakresie doboru PV w ogóle nie widzę.

STC, NOCT? nawet nie będę już komentował.
Słusznie, obaj wiemy co jest do czego i co oznacza.

Masz swój model, wyliczyłeś sobie, gratuluję. Podawanie stycznia jako miesiąca gdzie wystąpi limitacja mocy - wybacz, ale masz na tyle rozumu, że sam zdajesz sobie sprawę , że naginasz rzeczywistość. POmijam podawanie napięcia i odnoszenie się do limitacji mocy.
Korzystam w modelu z danych meteo uśrednionych z ostatnich 11tu lat. Znajdę link to podeślę. Statystyczne warunki meteo w zestawieniu z parametrami modułów dają taki wynik. Sprawdziłem, wg tych danych statystycznie nie istnieje mroźna bardzo słoneczna majówka, o której pisałeś, więc nie ja naginam rzeczywistość. Napisz też, skąd się w falowniku ma wziąć limitacja mocy, jeśli pracuje on w zakresie MPPT?

.... i na tym z mojej strony kończę przynajmniej w tym zagadnieniu
Nie wiem, czemu ton Twojego postu pokazuje obrazę i irytację. Ja tu wypisuję, żeby się uczyć i zrozumieć. I techniczne i ekonomiczne strony PV. Jeśli w czymś Cię uraziłem to przepraszam w ciemno:) Zwłaszcza, że idą Święta a ja akurat jestem zakuty katol:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie manipuluję, ja mam dane i konkretne założenia - każdą cyferkę mogę wyjaśnić. Jak się mylę i mi to wykażesz, to poprawie i przeproszę. Opłaca się przewymiarowywać, żeby nie przepłacać na falownik i żeby uzyskiwać więcej energii z danego generatora PV. Nie rozumiem, dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości tego drugiego powodu tylko analizujesz straty, o których sam piszesz, że są nikłe, a ja ich w szerokim zakresie doboru PV w ogóle nie widzę.

 

Wytłuszczone zdanie, to moje zdanie od początku tej dyskusji. To ty utrzymywałeś ze aspekt finansowy to bzdura.

Co do strat. Popatrz na wyliczankę z poprzedniego mojego postu, wymnóż x FIT 0,65PLN. Dojdziesz do sytuacji gdzie będziesz tracił ponad 150 PLN rocznie, a "koszt dodatkowej mocy" inwertera to np 1000PLN. Czas "zwrotu ok 7 lat. Dlatego pisze o analizie strat. W pewnym momencie będą zbyt duże.Dla jednego inwestora czas zwrotu dodatkowego wydatku na inwerter rzędu 7 lat będzie ok, dla drugiego 4 lata będzie za mało.

Dodatkowo wielkośc strat jest zawsze indywidualna, bowiem rzadko zdarzają się IDENTYCZNE instalacje.

 

 

Słusznie, obaj wiemy co jest do czego i co oznacza.

Korzystam w modelu z danych meteo uśrednionych z ostatnich 11tu lat. Znajdę link to podeślę. Statystyczne warunki meteo w zestawieniu z parametrami modułów dają taki wynik. Sprawdziłem, wg tych danych statystycznie nie istnieje mroźna bardzo słoneczna majówka, o której pisałeś, więc nie ja naginam rzeczywistość.

 

Pisałe o naginaniu rzeczywistości, bo podałeś styczeń , jednocześnie podając wielkość promieniowania , które jak zapewne doskonale wiesz, w tym miesiącu jest jednym z najmniejszych. Napięcie wzrosło ale nie idzie za tym wzrost prądu/mocy. Na każdym wykresie z produkcji zimowej zauważysz ze parabola produkcji czyli również moc szczytowa jest dużo niższa. Limitacja mocy wystąpi kiedy moc promieniowania będzie większa.

 

Napisz też, skąd się w falowniku ma wziąć limitacja mocy, jeśli pracuje on w zakresie MPPT?

 

Dlatego że wymożenie maksymalnego prądu z MPPT oraz napięcia daje dużo większą moc. W Falowniku który podawałeś na początku Fronius 6kw,

16A * 800V=12800W. Ponad dwa razy więcej. Poczytaj też o zachowaniu tego falownika. W przypadku przekroczenia mocy nominalnej - ogranicza moc, odpowiednio poruszając się po charakterystyce prądowej I/V. Oczywiste też,że nie jest już wtedy w punkcie MPPT. Niektóre falowniki w reakcji na przekroczenie mocy się wyłączają i włączają kiedy moc spada, ewentualnie wyłączają do następnego dnia.

 

Przy okazji tego falownika. Pisałeś że podstawą dobierania jest trafienie mocą w punkt najwyższej sprawności falownika. Z jego karty:

 

η at 25 % Pac,r3) 94.7 / 97.5 / 96.5 %

η at 30 % Pac,r3) 95.1 / 97.7 / 96.8 %

η at 50 % Pac,r3) 95.7 / 98.0 / 97.5 %

η at 75 % Pac,r3) 95.7 / 98.0 / 97.6 %

η at 100 % Pac,r3) 95.7 / 97.9 / 97.6 %

 

Dalej uważasz, że warto w to celować , zwłaszcza, że moc generatora PV zmienia się bardzo dynamicznie?

 

Nie wiem, czemu ton Twojego postu pokazuje obrazę i irytację. Ja tu wypisuję, żeby się uczyć i zrozumieć. I techniczne i ekonomiczne strony PV. Jeśli w czymś Cię uraziłem to przepraszam w ciemno:) Zwłaszcza, że idą Święta a ja akurat jestem zakuty katol:)

 

Odniosłem wrażenie, doskonale wiesz ze nie masz racji, zwłaszcza że bardzo sprawnie potrafiłeś podać moc promieniowania w styczniu i poprosiłeś o podanie czemu nie masz strat w najsłabszym miesiącu w roku. Jeżeli mylnie to sorry

 

edit: Fronius Symo 5 kW, czy 8.2kW mają IDENTYCZNE zakresy górne Vmppt oraz prądu,, a jednak różną moc nominalną, to tylko potwierdza to co napisałem Ci powyżej.

Edytowane przez Przewas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłuszczone zdanie, to moje zdanie od początku tej dyskusji. To ty utrzymywałeś ze aspekt finansowy to bzdura.
Nieprawda. Ty twierdziłeś tak - copy-paste (post 731):

Choćby praktyka przewymiarowywania część DC względem AC. Tez robi się to tylko w celu zmniejszenia kosztów , zmniejszając jednocześnie (nieco) produkcję.
Nigdy ani słowem nie zaprzeczałem aspektom finansowym związanym z dawaniem mniejszego falownika i nie przeinaczaj proszę sensu moich wypowiedzi. Cały czas konsekwentnie twierdziłem, że przewymiarowując (do pewnych granic), zwiększasz, a nie zmniejszasz produkcję. W pliku załączyłem porównanie tego samego modelu, co poprzednio, z Galvo 2kW. Dopasowanie 100% (8 x 250Wp) vs 113% (9 x 250Wp). Widać jak byk, że Twoje reguły o ograniczaniu produkcji to bajki. Bo podstawowym driverem zysku w tym przypadku i to w dość szerokim zakresie jest podnoszenie napięć generatora PV w stosunku do min. nap. MPPT falownika. Zwiększasz czas pracy PV w ciągu roku o 125 godz i dzięki temu podnosisz średnią efektywność z modułu, bo przyrost produkcji PV jest większy od mocy jednego modułu 250Wp, który dołożyliśmy. I możesz mnie pytać o każdą cyferkę w tym zestawieniu, a ja Ci odpowiem, skąd się wzięła.

Ale gwoli uczciwości - w końcu pojąłem, co Ty tak ciągle nawijasz o tej limitacji mocy:) Tak, rzeczywiście przy 113% widzę w swoim modelu momenty, w których moc PV przekracza max moc falownika, czyli ponad 2kW w tym przypadku. Jest to dokładnie... 24 godziny w roku. Rozumiem, że wtedy następuje obcięcie (owa limitacja) mocy AC do tych max 2kW. Tylko, że suma tych obcięć mocy w tym przypadku to... 3,4kWh rocznie. Zgoda, jak pisałeś, straty śladowe. Z zyskami, rozumiem, nie dyskutujesz.

Pisałem o naginaniu rzeczywistości, bo podałeś styczeń , jednocześnie podając wielkość promieniowania , które jak zapewne doskonale wiesz, w tym miesiącu jest jednym z najmniejszych. Napięcie wzrosło ale nie idzie za tym wzrost prądu/mocy.
Chodziło mi o to, że zbytnie przewymiarowanie mogłoby doprowadzić do wychodzenia nap. gen. PV poza max napięcie MPPT. Jeśli to miałoby nastąpić to właśnie w dniach zimowych. I nic nie naginam, tylko stosuję dane stąd (korzystam z pliku dla stacji meteo W-wa Okęcie):

https://www.mir.gov.pl/budownictwo/rynek_budowlany_i_technika/efektywnosc_energetyczna_budynkow/typowe_lata_meteorologiczne/strony/start.aspx

Pisałeś że podstawą dobierania jest trafienie mocą w punkt najwyższej sprawności falownika.
Nieprawda, nic takiego nie pisałem. Zacytuj dokładnie proszę, gdzie tak pisałem. Tylko bez wyrywania zdań z kontekstu, z którego wynikał inny sens.

Odniosłem wrażenie, doskonale wiesz ze nie masz racji, zwłaszcza że bardzo sprawnie potrafiłeś podać moc promieniowania w styczniu i poprosiłeś o podanie czemu nie masz strat w najsłabszym miesiącu w roku. Jeżeli mylnie to sorry
Podałem dane sprawnie, bo mam model. Nie wiem, z jakiego Ty korzystasz, skoro nie widzisz zysków z przewymiarowywania PV (poza mniejszą kasą na falownik oczywiście). Dlaczego w zimie mogą być straty, wyjaśniłem wyżej - gdyby max napięcie gen PV przekroczył max MPPT.

Porownanie v1.jpg

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to Twój post jest właśnie z czapy odnośnie PV. Współczuję nietrafionej inwestycji, ale pożal się z tym w wątku o ekogroszkach, skoro dałeś się przekonać o rzeźbieniu w... ekogroszku:)

 

Piec kupiłem 7 lat temu a to była dygresja do waszej polemiki.

Ale nie o tym - dostałem już kilka wycen na pv 6 kw (zaznaczyłem ze w ramach prosumenta) i dwie są w cenie 6 tys za kw. Także da się zrobić poniżej 6 tys .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie o tym - dostałem już kilka wycen na pv 6 kw (zaznaczyłem ze w ramach prosumenta) i dwie są w cenie 6 tys za kw. Także da się zrobić poniżej 6 tys .
Jest firma, która bez Prosumenta szacuje wykonanie 6kW za 5kpln/kW. Także nie upieram się. Bardzo dobrze. że rynek, przypierany do muru marazmem w prawie OZE, chodzi z ekstra marż. Może w końcu zacznie się zapinać business case z moimi kryteriami:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Ty twierdziłeś tak - copy-paste (post 731):

Nigdy ani słowem nie zaprzeczałem aspektom finansowym związanym z dawaniem mniejszego falownika i nie przeinaczaj proszę sensu moich wypowiedzi. Cały czas konsekwentnie twierdziłem, że przewymiarowując (do pewnych granic), zwiększasz, a nie zmniejszasz produkcję.

 

Widzę teraz gdzie tkwi problem. Mówisz o wzroście WZROSTprodukcji bo nie odnosisz się w ogóle do zwiększającej się mocy PV. Oczywistym jest że zwiększając jego moc przy tym samym inwerterze, uzyska się więcej energii ale idąc tym tropem możesz podłączyć 20kW do 8kW falownika i też będziesz ciągle zwiększał produkcję ;)

 

Ja mówiąc o zmniejszeniu produkcji, odnosiłem się jednocześnie do zainstalowanej mocy DC. To standardowy wskaźnik, który służy do obiektywnej oceny produktywności instalacji i wyraża się go w kWh/1kWp mocy zainstalowanej DC. Przy przewymiarowaniu wskaźnik ten SPADA bo część energii jest odcinana.

Czyli podsumowując -przewymiarowana instalacja 8kW AC/10kW DC wyprodukuje więcej niż 8kW AC/ 8kW DC ale mniej niż 10kW AC/ 10kW DC. Zgadzasz się z tym?

 

 

Co do reszty

Uwierz mi, że na farmie 1.5 MW uniknięcie instalacji 6 falowników za 150 -200 tys ma olbrzymie znaczenie, dużo większe niż 0,5% -1 % spadku sprawności na charakterystyce. Rządzi tym głownie rachunek ekonomiczny. Inwestora nie przekonasz , że musi wyłożyć konkretną kasę, aby dostać instalację "idealną" Dla niego idealna to najkrótszy czas zwrotu, czyli także koszt inwestycji

 

i teraz Twoje wypowiedzi

 

Jak ktoś chce wydać mniej kasy na falowniki, to powinien wydać też mniej na moduły PV, stosownie do proporcji mocy. A jak tak nie jest, to myślę, że ma po prostu złego projektanta PV.

 

Najwyższa sprawność instalacji PV (NIE MYLIĆ Z MAX MOCĄ) będzie wtedy, gdy będzie ona jak najwięcej pracować w zakresie MPPT. I dokładnie temu służy dobranie proporcji mocy generatora PV do mocy falownika.

 

Możliwe, że 120%, może nawet 130% w danych warunkach będzie ok. Wg mnie punktem granicznym jest to, czy max realnie możliwe napięcie generatora PV nie będzie przekraczać max napiecia MPPT.

 

Górna granicą przewymiarowania będzie tracenie max mocy, gdy napięcie PV istotnie wychodzi poza max MPPT.

 

Zrobię Ci nawet 12kW paneli na tym froniusie, za max MPPT nie wyjdę. Trafię Ci w max sprawności na charakterystyce I/U tegofalownika i....będzie to NIEOPŁACALNE Łączna produkcja się zwiększy ale stracisz, bo efektywność całej instalacji bardzo mocno spadnie. Napakujesz kasy w panele, a inwerter będzie tylko odcinał ich moc. Dlatego produkcję podaje się w odniesieniu do zainstalowanej mocy DC. Inaczej nie miało by to sensu. Przewymiarowanie kończy się tam, gdzie rachunek ekonomiczny mówi STOP.

 

Wiem, że może wygląda to jakbym się czepiał ale robię to w dobrej wierze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja się wtrącę ażeby rozluźnić temat :)

Jak wygląda sprawa z magazynowaniem wytworzonej przez PV energii? Jakie to są koszty, może ktoś przytoczy jakieś konkretne rozwiązanie?

 

Pozdrawiam

 

Nie opłaca się. Liczyłem sobie to kiedyś i koszt i okres amortyzacji aku, nigdy się nie zapnie. Najtańszy aku 200Ah/12V rozładowywany do 50%, pożyje 500 cykli. Przez ten czas zmagazynuje/odda energię 200Ah*50%*12V*500 = 600kWh. Uwzględniając sprawności ładowarki a potem przetwornicy realnie będzie tego 500kWh. Licząc po 0,7PLN za które kupujesz energię to dzięki Aku zaoszczędzisz 350PLN na prądzie i aku pójdzie do kosza. Koszt takiego aku to 500 PLN , czyli nawet nie zarobi na siebie, a co dopiero resztę urządzeń. Innych aku nawet nie liczę bo kwasowo ołowiowy ma akurat najlepszy stosunek pojemności/żywotności do wydanej kasy.

Edytowane przez Przewas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówiąc o zmniejszeniu produkcji, odnosiłem się jednocześnie do zainstalowanej mocy DC. To standardowy wskaźnik, który służy do obiektywnej oceny produktywności instalacji i wyraża się go w kWh/1kWp mocy zainstalowanej DC. Przy przewymiarowaniu wskaźnik ten SPADA bo część energii jest odcinana.
Tak? Naprawdę? Spada? To weź kalkulator i dane z mojego poprzedniego postu. Dla dopasowania 100% ten wskaźnik wynosi 966 kWh/kWp, a dla dopasowania 113% wynosi 1005. Pisałem przecież, że w efekcie "zwiększasz czas pracy PV w ciągu roku o 125 godz i dzięki temu podnosisz średnią efektywność z modułu, bo przyrost produkcji PV jest większy od mocy jednego modułu 250Wp, który dołożyliśmy" Jeśli nie zrozumiałeś sensu tego zdania, to weź że policz sobie swoje wskaźniki i nie wiem, nad czym jeszcze próbujesz dyskutować. Zmieniłem proporcje mocy dokładając jeden moduł przy tym samym falowniku, bo tak było łatwiej i szybciej. W przykładzie z postu 659 dawałem 2 falowniki (mniejszy i większy) do tego samego generatora i też to do Ciebie nie trafiło. Naprawdę, chyba tylko ambicja wzbrania Ci uznać to, co jasno wynika z obliczeń analitycznych:)

Co do reszty
Ok, na moją prośbę o wykazanie, jakobym twierdził, że "podstawą dobierania (proporcji mocy) jest trafienie mocą w punkt najwyższej sprawności falownika", przerzucasz się na inne pola, cytując wypowiedzi z nieco innej parafii. Podsumuję tylko zwięźle:

1. Instalację, z punktu widzenia produktywności, powinno się opłacać przewymiarowywać mniej więcej do momentu, w którym straty z ograniczenia mocy, wynikające z parametrów granicznych falownika, stają się większe od zysków z lepszego dopasowania zakresu realnych napięć generatora PV, w stosunku do zakresu MPPT falownika. Z uwzględnieniem oczywiście wszelkich ograniczeń technicznych (np. max nap. DC inwertera).

2. Z moich symulacji wynika, że rzeczywiście górne napięcie MPPT w danym projekcie może mieć mniejsze znaczenie, bo straty na limitacji mocy mogą nastąpić "wcześniej" i być znaczniejsze. Ja mam mniejsze "ambicje", niż Ty:) Jak mi tak wychodzi z analityki, to tak jest. Jednak chyba się zgadzamy, że sprawdzać to trzeba.

Przewymiarowanie kończy się tam, gdzie rachunek ekonomiczny mówi STOP.
Tak jest, tylko pytanie, co w tym rachunku ekonomicznym uwzględniasz. Jeśli bilansujesz niższą cenę mniejszego falownika tylko ze stratami na odcięciu mocy, to rachunek jest niepełny. Na szczęście idąc w tym kierunku, w dużym zakresie przewymiarowania (do danego gen PV dajesz słabszy falownik, który ma NIŻSZE DOLNE MPPT)), zwiększasz produktywność PV, tylko chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy. Bo dla Ciebie ideał to chyba 1:1, tylko kasy na falownik żal. I taka to analiza ekonomiczna:) Edytowane przez Hans Kloss
Poprawienie wskaźników efektywnosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak? Naprawdę? Spada? To weź kalkulator i dane z mojego poprzedniego postu. Dla dopasowania 100% ten wskaźnik wynosi 0,97 kWh/kWp, a dla dopasowania 113% wynosi 1,05.

 

Przeczytaj dokładnie to co napisałemw poprzednim poście. Jeżeli masz wskażnik na poziomie 0,97kWh/kWp, to albo nie wiesz o czym w ogóle piszesz albo masz BARDZO BARDZO kiepską instalację.

Naprawdę, chyba tylko ambicja wzbrania Ci uznać to, co jasno wynika z obliczeń analitycznych:)

 

OK. Ambicja każe mi zakończyć ten wątek, bo wg mnie jest bez sensu. Jednym sensem jakim w nim widziałem, była próba wyprowadzenie Cię z błędu i pokazania dobrej praktyki doboru mocy DC do AC. Myślę, ze dalsza dysputa w tym zakresie mija się z celem. Będziesz chciał,przeczytasz, może zrozumiesz i może wykorzystasz w przyszłości. Komentowanie reszty poniżej, też jest raczej bezcelowe. Będziesz chciał liczyć po swojemu, mnie to naprawdę w niczym nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...