Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W sobotę zamontowałem urządzenie Ohmpilot Froniusa. Podłączony jest pod grzałkę 3kW w zasobniku CWU 200l. Muszę przyznać , że całkiem nieźle to działa. Idealnie wykorzystuje nadprodukcję płynnie modulując moc grzałki. Dodatkowo na wykresie można obserwować jak zmienia się temperatura wody w zasobniku przez całą dobę. Rozwiązanie nie najtańsze ale chyba na ten moment najbardziej zaawansowane.

 

Przechwytywanie.jpg

Zdjęcie 11.03.2019, 20 44 47.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie warto instalować ?

Przy Twojej ofercie (5,4k zł/1kWp) raczej nie warto, przy średniorynkowych cenach (4k zł/1kWp) można rozważyć (zwrot pewnie w okolicach 10 lat). Dlatego chcę się sam wziąć za montaż PV i zejść z ceną w okolice 2,5-3k zł/1kWp (zwrot w ok. 7 lat). Wtedy to już zaczyna mieć sens (IMHO)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy Twojej ofercie (5,4k zł/1kWp) raczej nie warto, przy średniorynkowych cenach (4k zł/1kWp) można rozważyć (zwrot pewnie w okolicach 10 lat). Dlatego chcę się sam wziąć za montaż PV i zejść z ceną w okolice 2,5-3k zł/1kWp (zwrot w ok. 7 lat). Wtedy to już zaczyna mieć sens (IMHO)...

 

Jakie 7 lat? ja już w nowo budowanych domach zakładam zasilanie parkingowych ładowarek. Nadchodzi rewolucja elektrotechniczna i za parę lat będziemy wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi. Ci którzy nie przywidzieli tego budując malutkie instalacje będą przepłacać za przebudowę instalacji pod większe moce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy Twojej ofercie (5,4k zł/1kWp) raczej nie warto, przy średniorynkowych cenach (4k zł/1kWp) można rozważyć (zwrot pewnie w okolicach 10 lat). Dlatego chcę się sam wziąć za montaż PV i zejść z ceną w okolice 2,5-3k zł/1kWp (zwrot w ok. 7 lat). Wtedy to już zaczyna mieć sens (IMHO)...

Panele Poli mozna kupić w okolicy 500PLN za ~280W. System montazowy na dach pewnie w okolic 100 za panel. Ze 200PLN zaplacisz za inwerter "per" panel. NA 2.5k by,m nie liczył, chyba że będziesz kombinował z produktami o lepszym stosunku jakości do ceny. Ale okolica 3000 jest realna. Ja kupowałem i robiłem w połowie 2018 to mi wyszło okolo 3500, tyle żę panele mono i przed zniesieniem ceł, wiec panele jakiś 40% droższe niż w przykłądzie powyzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak źle, planuję zakup sprzętu przez elektryka, który będzie to ze mną montował i podłączał. Mam działalność, więc założyłem sobie konta w dwóch hurtowniach sprzedających sprzęt PV (pewnie mam najwyższy próg cenowy, ale i tak wygląda to ciut lepiej niż detal w sieci). Na dzień dzisiejszy można kupić np. panele Q.Cells G.Peak 310W (mono) za ok. 500 zł/szt. Nad inwerterem się zastanawiam, ale zakładając że ma być budżetowo, poszedłbym w chińszczyznę, czyli Sofar 8.8KTL-X (niecałe 4000 zł). Wolałbym Froniusa 8.2-3M, ale kosztuje jakieś 3/4 więcej i ma krótszą gwarancję (Sofar daje 10 lat w standardzie). A na jakość Froniusa coś ostatnio ludzie narzekają. Czyli licząc na szybko dla mikroinstalacji 9,92kWp:

- 32 panele po 500 zł -> 16000 zł

- inwerter -> 4000 zł

- konstrukcja 100 zł na panel -> 3200 zł

- elektryk, zabezpieczenia, kable -> 2000 zł (?)

Czyli mamy razem 25200 zł / 9,92 kWp -> 2540 zł/kWp

Wszędzie ceny brutto z 8% VAT...

Edytowane przez abes99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie 7 lat? ja już w nowo budowanych domach zakładam zasilanie parkingowych ładowarek. Nadchodzi rewolucja elektrotechniczna i za parę lat będziemy wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi. Ci którzy nie przywidzieli tego budując malutkie instalacje będą przepłacać za przebudowę instalacji pod większe moce:)

1. Możesz zakładać, jeżeli klient za to zapłaci to dlaczego nie.

2. rewolucja elektrotechniczna nadeszła jakieś 100 lat temu

3. "za parę lat będziemy wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi" - bajka / mrzonka , ewentualnie ściema

4.domowe ładowarki maja sens jeżeli ludzie będą mieli samochody elektryczne.

Ile kosztuje nowy a ile kosztuje używany samochód elektryczny?

Nie mówimy o hybrydzie tylko o pełnym elektryku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Możesz zakładać, jeżeli klient za to zapłaci to dlaczego nie.

2. rewolucja elektrotechniczna nadeszła jakieś 100 lat temu

3. "za parę lat będziemy wszyscy jeździli samochodami elektrycznymi" - bajka / mrzonka , ewentualnie ściema

4.domowe ładowarki maja sens jeżeli ludzie będą mieli samochody elektryczne.

Ile kosztuje nowy a ile kosztuje używany samochód elektryczny?

Nie mówimy o hybrydzie tylko o pełnym elektryku.

 

Ile elektrykiem jeździłeś żeby się w temacie wypowiedzieć?

 

Ja mam dwa, dostawczy i osobowy. Dostawczy 3-letni w cenie nowego diesla, ale robię rocznie 30k więc więcej oszczędzam na paliwie niż musiałem na to wydać (w 3 roku użytkowania będzie na plus). Auto jeździ buspasem i parkuje w centrum za darmo.

 

Osobowy (nowy) wyjdzie drożej niż spaliniak, mniejsze przebiegi, ale na tą chwilę rata leasingowa pokrywa tyle co koszt ewentualnego paliwa.

 

Ładowarka domowa zakupiona, za chwilę będzie montaż. Auta na firmę w leasingu.

 

Rewolucja w energetyce jest faktem, rewolucja w elektromobilności w kilku krajach też. Można poczekać, można korzystać, trochę kosztuje, ale zawsze nowe kosztuje.

 

Ja osobiście wolałem mieć dom szyty na miarę, bez garażu, zbędnych pomieszczeń więc mogłem pieniądze w trakcie budowy utopić albo zainwestować.

 

Na dziś na moim parkingu nic nie kopci, za chwilę będzie PV z małą baterią więc odciążę zakład energetyczny w godzinach szczytu, a koszt przejechania 100 km mam na dziś poniżej 4 zł.

 

A, i mój dostawczak na światłach zostawia daleko w tyle 70% aut miejskich :p Widok w lusterku bezcenny. Osobówka robi to z 90% aut. I nie ważne jak mocno wciskam gaz, dymu z rury nie ma !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że w pewnym momencie elektryków będzie więcej ale np. wybierz się czymś takim na wakacje do Włoch. Średnio 1720 km zajmuje mi około 12-15h w zależności od godziny wyjazdu. Najczęściej wyjeżdżam o 00:00 i około 6:00 mijam Monachum 900 km Niestety ale w tym czasie nie naładował bym nawet samochodu. Tym samym co z tego że Twój odstawi mój na światłach jeśli licząc średnią km/h zostaniesz w tyle a na miejscu spotkamy się najwcześniej za 5 dni.

Oczywiście do jazdy w około komina super pomysł i niezmiernie tani ale do dalszych wyjazdów nawet nad Polskie morze trzeba brać agregat do bagażnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że w pewnym momencie elektryków będzie więcej ale np. wybierz się czymś takim na wakacje do Włoch. Średnio 1720 km zajmuje mi około 12-15h w zależności od godziny wyjazdu. Najczęściej wyjeżdżam o 00:00 i około 6:00 mijam Monachum 900 km Niestety ale w tym czasie nie naładował bym nawet samochodu. Tym samym co z tego że Twój odstawi mój na światłach jeśli licząc średnią km/h zostaniesz w tyle a na miejscu spotkamy się najwcześniej za 5 dni.

Oczywiście do jazdy w około komina super pomysł i niezmiernie tani ale do dalszych wyjazdów nawet nad Polskie morze trzeba brać agregat do bagażnika.

 

Za 5 lat każdy nowy elektryk będzie miał zasięg zimą ponad 400 km. Zobacz filmiki jak dzisiaj ludzie śmigają po całej Europie trasy ponad 1000 km. Da się, trzeba oczywiście trasę zaplanować, ale już dziś ładowarek jest dziesiątki tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile elektrykiem jeździłeś żeby się w temacie wypowiedzieć?

 

Ja mam dwa, dostawczy i osobowy. Dostawczy 3-letni w cenie nowego diesla, ale robię rocznie 30k więc więcej oszczędzam na paliwie niż musiałem na to wydać (w 3 roku użytkowania będzie na plus). Auto jeździ buspasem i parkuje w centrum za darmo.

 

A, i mój dostawczak na światłach zostawia daleko w tyle 70% aut miejskich :p Widok w lusterku bezcenny. Osobówka robi to z 90% aut. I nie ważne jak mocno wciskam gaz, dymu z rury nie ma !!!

Nie trzeba posiadać elektryka aby się wypowiadać.

Podaj jakiego masz dostawczego elektryka który robi rocznie 30.000 km na prądzie.

100km - 150 km dziennie ?

 

To że teraz jeździsz buspasem i parkujesz za darmo to znaczy że szybko skończą się przywileje jak wzrośnie ilość samochodów elektrycznych.

Buspasem mogą jeździć tylko pełne elektryki a nie mogą hybrydy lub elektryki z silnikami spalinowymi.

Jaki model masz tego dostawczaka ? :)

 

"Widok bezcenny ..." śmieszne ale daje satysfakcję.

Specjalnie stajesz na światłach jako pierwszy? :)

 

Osobowy (nowy) wyjdzie drożej niż spaliniak, mniejsze przebiegi, ale na tą chwilę rata leasingowa pokrywa tyle co koszt ewentualnego paliwa.

Koszt paliwa do spalinowego samochodu (~300-500 PLN) + rata leasingowa za ten spalinowy = rata leasingowa samochodu elektrycznego?

Jaki to samochód elektryczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba posiadać elektryka aby się wypowiadać.

Podaj jakiego masz dostawczego elektryka który robi rocznie 30.000 km na prądzie.

100km - 150 km dziennie ?

 

To że teraz jeździsz buspasem i parkujesz za darmo to znaczy że szybko skończą się przywileje jak wzrośnie ilość samochodów elektrycznych.

Buspasem mogą jeździć tylko pełne elektryki a nie mogą hybrydy lub elektryki z silnikami spalinowymi.

Jaki model masz tego dostawczaka ? :)

 

"Widok bezcenny ..." śmieszne ale daje satysfakcję.

Specjalnie stajesz na światłach jako pierwszy? :)

 

 

Koszt paliwa do spalinowego samochodu (~300-500 PLN) + rata leasingowa za ten spalinowy = rata leasingowa samochodu elektrycznego?

Jaki to samochód elektryczny?

 

Dostawczy env-200. Są dni, gdzie robię ponad 200 km, są dni kiedy tylko 70. W sumie tylko w niedziele nie jeździ.

 

Ostatnie 12 miesięcy równo 27 000 km, jakieś 13 000 zł nie wydane na paliwo, w 4 lata ta różnica przekroczy wartość auta jaka wtedy będzie.

 

Jakoś nikt się nie martwi jak dieslem jeździ, ile to mniej setek ton syfu jest w skali roku? Nie szkoda wam waszych dzieci jak za kilka lat klimat szlak trafi i setki milionów "pustynnych" imigrantów przyjdzie do nas szukać łagodniejszego klimatu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miłoszenko jedna wiosna (twój Nissan) wiosny nie czyni największymi trucicielami są USA, i Chiny a nie ja i mój diesel i kocioł 4 kategorii na ekogroszek. W USA jakoś nie mają problemów jak V12 i 500KM bez turbiny a cena wachy to około 3 dołków za galon i problemu nie widzą a Ty widzisz w moim dieslu który ma DPF`a i 171KM.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilimatu do tego lepiej nie mieszać bo to jest raczej śmieszne.

W elektryku ciepło w zimę trzeba wytworzyć w dieslu jest to ciepło odpadowe. Poza tym elektryczne samochody są na siłę wpychane do miast a nie na autostrady. Samochodem elektrycznym masz dojechać do roboty i z powrotem, ale do tego już bardziej przekonuje mnie rower elektryczny lub hulajnoga. Ale jak pisałem mieszkam na wiosce i do roboty mając 5 km można zwykłym roweem jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostawczy env-200. Są dni, gdzie robię ponad 200 km, są dni kiedy tylko 70. W sumie tylko w niedziele nie jeździ.

 

Ostatnie 12 miesięcy równo 27 000 km, jakieś 13 000 zł nie wydane na paliwo, w 4 lata ta różnica przekroczy wartość auta jaka wtedy będzie.

 

Jakoś nikt się nie martwi jak dieslem jeździ, ile to mniej setek ton syfu jest w skali roku? Nie szkoda wam waszych dzieci jak za kilka lat klimat szlak trafi i setki milionów "pustynnych" imigrantów przyjdzie do nas szukać łagodniejszego klimatu?

 

Bardzo chwali się że masz takiego elektryka.

Wiosny nie czyni ale zawsze coś.

To 13.000 PLN to już z uwzględnieniem kosztów ładowania prądu na 27.000 km?

Takie ładowanie to pewnie kosztuje ze 3.000 PLN rocznie.

 

To są twoje pierwsze samochody w życiu?

Spalinowego nigdy nie miałeś czy wtedy nie przejmowałeś się:

setkami ton syfu w skali roku, i nie szkoda Tobie było naszych dzieci , itd ? :D

 

Łatwo zmienia się punkt widzenia ze zmianą siedzenia.

model e-NV200 wyposażony w baterię 40 kWh jest objęty gwarancją na 5 lat lub 100 000 kilometrów

Ile kosztuje wymiana baterii 40 kWh ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, LPG jest zdecydowanie wygodniejsze w użyciu i sumarycznie tańsze.

Elektryki to dla większości przypadków odległa przyszłość.

Jeżeli ktoś mieszka w tzw. bloku lub w kamienicy to w jaki sposób ma tankować prąd?

 

Stacji szybkiego ładowania jest w EUROPIE ok. 6.000 sztuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...