Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

To mi się wydawało że myślę długo falowo. ale co ja tam wiem przecież nie budowałem się na kredyt.

 

Myśląc długofalowo powinieneś celować w dom zeroenergetyczny,a Ty masz dom i niemały, i daleki od pasywnego, i nawalone instalacji jakbyś sam nie wiedział na co wydać.

 

W tym co masz mogę zbudować dom 120 m2, z 10 kWp paneli, PC i w skali roku można zaoszczędzić tysiące ton syfu, bo zużycie energii na wszystko spadłoby o 80%.

 

A tak motasz się między grzaniem grzałkami, kozą, trochę samorobnego PV i udowadniasz tu i tam, że to najlepsze rozwiązanie.

 

Masz w stopce, że chcesz ratować swoje dzieci, problem w tym, że nie przed tym co faktycznie może spowodować, że będą miały gdzie i jak żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U mnie może PV nie jest za bardzo opłacalne (w sensie tzw. "zwrotu") ale z pewnością jest EKO więc ma zamiar zainwestować w panele.

Niestety zamiast potanieć to zdrożały. Może dlatego że ulga podatkowa się pojawiła?

Może gogush podeśle mi namiary na dobrego i w miarę taniego instalatora dobrych PV.

 

Jestem i za EV i za PV ale nie każdy może je posiadać.

EV jest daleką przyszłością.

Może za 5-10 lat będzie to bardziej praktyczne rozwiązanie.

W zasadzie posiadanie dwóch samochodów, jeden EV a drugi Pb, LPG, CNG lub ON załatwia sprawę zasięgów, ładowania i wakacji.

Tylko kto może sobie na to pozwolić

W zasadzie dla dwóch osób jadących do pracy samochodem w różnym czasie w różne miejsca potrzeba 2 x EV + jeden "zwykły" do dalszych wyjazdów. :D

 

Jestem innego zdania - przy budowie domu wcale nie trzeba dopłacać aby zmniejszyć jego apetyt na energię o ponad 50%. Wystarczy projektować odpowiednio, a nie pod zazdrość sąsiada.

 

Z oceną możliwości wykorzystania EV lepiej daj sobie spokój - ludzie walą rocznie takie przebiegi, że wszystkie Twoje obawy są nieuzasadnione.

 

W czerwcu jadę do Sopotu na dwa dni, swoim EV, potrzebuję 40 minut więcej niż spaliniak, to się zdarza 2,3 w roku. Z miłą chęcią wykorzystam ten czas na odpoczynek i posiłek, ładowarek na trasie mam od groma, co 50 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zamiast potanieć to zdrożały. Może dlatego że ulga podatkowa się pojawiła?

Tylko ulga termomodernizacyjna nie przekłada się na cenę materiałów/usług w tym momencie i nie stanowi kosztu dla dostawców/instalatorów. Nie znając bardziej tematu (np. ceł) raczej bym obstawiał, że zwiększone zainteresowanie od końcówki zeszłego roku trochę zachwiało cenami u instalatorów.

 

W zasadzie posiadanie dwóch samochodów, jeden EV a drugi Pb, LPG, CNG lub ON załatwia sprawę zasięgów, ładowania i wakacji.

Tylko kto może sobie na to pozwolić

Z pewnością łatwiej spiąć budżet przy DG, jak się wrzuci samochód w koszty. Wiadomo, Tesla to inna bajka, ale już jakiś kompakt spokojnie się mieści w limitach).

 

Tak czy inaczej, wg mnie EV ma sens tylko w połączeniu z PV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były takie obietnice ale nie wchodzę w politykę.

Obietnice, a Ty pisałeś że SĄ ulgi a mimo tego EV nikt nie kupuje. No więc nikt nie kupuje bo nie ma ŻADNYCH ulg, a do tego większości się wydaje że EV jest problematyczne. Bo w życiu nawet koło EV nie stali, o przejażdżce czy miesięcznym użytkowaniu nie wspominając.

 

Jazda EV buspasem ma się zakończyć w Norwegii. Ulgi też mają zniknąć.

No i co się dziwić przy takiej ilości samochodów. Niemniej uważam że to zły kierunek w takiej Norwegii, gdzie mają multum prądu z OZE.

 

Przywileje i ulgi są tylko na początku. Tylko wtedy kiedy to mało kosztuje i nie dezorganizuje komunikacji.

Ale przecież to oczywiste. Inna sprawa że gdyby nie ulgi, to nadal EV by z miejsca nie ruszyły.

 

Czy PV się opłaca czy nie to głównie zależy od kosztu instalacji.

Np. zużywam rocznie 4.000 kWh to przy bieżącym zużyciu 25% potrzebuję instalację która wyprodukuje rocznie 1.000 kWh + 3.000 kWh/0,80 = 4.750 kWh.

Przy uzysku na poziomie ok 900 W z 1000 Wp potrzebuję instalację 5.30 kWp.

Koszt 1kW = ~0,52 PLN co daje rocznie 2.080 PLN za energię i przesyła bez stałych opłat niezależnych od poboru prądu.

Przyjmując koszt instalacji PV o wartości 4.000 PLN x 5,300 kWp = 21.300 PLN / 2.080 PLN = ponad 10 lat

Przyjmując koszt instalacji PV o wartości 5.000 PLN x 5,300 kWp = 26.500 PLN / 2.080 PLN = prawie 13 lat

Teraz przelicz to dla prądu w G12. U mnie w G12 (W) średnia cena za kWh 0,47 zł brutto. Ale ja nie grzeję domu prądem, raptem phEVa ładuję w 2T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trudno jest zrozumieć taki fakt - jedni mają lepsze uzyski a drudzy mają gorsze uzyski bo mają zupełnie różne warunki nasłonecznienia.

Rożne strony świata, rożne kąty pochylenia połaci dachu, rożne położenie geograficzne, różne zacienienia w czasie i na różnych powierzchniach.

Mają też lepsze i gorsze panele.

 

Nie pisz więc swoich głupot widząc tylko swój punkt siedzenia.

Jedni mają uzysk 850 kWh z 1 kWp a inni mają 1000 lub 1100.

Twój uzysk jest tylko i wyłącznie twoim uzyskiem w twoich uwarunkowaniach.

Masz panele REC, kąt dachu 35 stopni i kierunek południowy.

Zmień panele na gorsze, przesłoń połać, zmień kąt pochylenia dachu i kierunek względem południa.

Jeżeli uzyskasz tyle samo kWh z 1 kWp co obecnie, to przyznam Tobie rację.

Jakie masz teraz uzyski i w jakiej lokalizacji geograficznej?

 

Kolego nie wiem jak ty, ale ja jak inwestuję w coś co kosztuje naście tys. PLN to robię to dobrze. Wszystko co dobre kosztuje nie wyobrażam sobie wydawać krocie i narzekać. Nie mam dachu jak trzeba to stawiam na ziemi i ustawiam idealnie ---BO ZA TO PŁACĘ. Nie kieruję się założeniem --BO SĄSIAD MA --TO JA TEŻ. Odnośnie nasłonecznienia : Polska to nie USA ,Chiny, czy Rosja aby lokalizacja była znacząca. Wszyscy chcą tanio .Od ponad 3lat tylko jedna osoba zapytała mnie jak się sprawuje u mnie PV i z czystym sumieniem powiem SUPER . No ale Polska mentalność--przede wszystkim tanio i czy dachu starczy a jaki on jest to szczegół, więc jest jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie wiem jak ty, ale ja jak inwestuję w coś co kosztuje naście tys. PLN to robię to dobrze. Wszystko co dobre kosztuje nie wyobrażam sobie wydawać krocie i narzekać. Nie mam dachu jak trzeba to stawiam na ziemi i ustawiam idealnie ---BO ZA TO PŁACĘ. Nie kieruję się założeniem --BO SĄSIAD MA --TO JA TEŻ. Odnośnie nasłonecznienia : Polska to nie USA ,Chiny, czy Rosja aby lokalizacja była znacząca. Wszyscy chcą tanio .Od ponad 3lat tylko jedna osoba zapytała mnie jak się sprawuje u mnie PV i z czystym sumieniem powiem SUPER . No ale Polska mentalność--przede wszystkim tanio i czy dachu starczy a jaki on jest to szczegół, więc jest jak jest.

 

Na dziś dobrze jest przy projektowaniu budynku przewidzieć miejsce na PV. Na etapie projektowania nie kosztuje to nic, a może zaoszczędzić środków i kłopotów z szukaniem miejsca na gruncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie wiem jak ty, ale ja jak inwestuję w coś co kosztuje naście tys. PLN to robię to dobrze. Wszystko co dobre kosztuje nie wyobrażam sobie wydawać krocie i narzekać. Nie mam dachu jak trzeba to stawiam na ziemi i ustawiam idealnie ---BO ZA TO PŁACĘ. Nie kieruję się założeniem --BO SĄSIAD MA --TO JA TEŻ. Odnośnie nasłonecznienia : Polska to nie USA ,Chiny, czy Rosja aby lokalizacja była znacząca. Wszyscy chcą tanio .Od ponad 3lat tylko jedna osoba zapytała mnie jak się sprawuje u mnie PV i z czystym sumieniem powiem SUPER . No ale Polska mentalność--przede wszystkim tanio i czy dachu starczy a jaki on jest to szczegół, więc jest jak jest.

Co Ty opowiadasz za bzdury. Jak ktoś ma PV na dachuy w kierunku zachodnim to jest źle? Według tego wszyscy powinni mieć PV na trakerach bo dopiero takie jest idealne.

Większość ludzi robi firmą, i po zejściu z dachu na ląd dostają dodakowe 15% ceny w tyłek. Do tego nie każy ma działke odpowiedniej wielkości, na południe od której nigdy nigdy nie zbuduje domu ani nie posadzi drzewa i nie pojawi się cień.

 

Położenie geograficzne ma znaczenie. I nie chodzi tu o zmianę szerokości geograficznej, tylko o pogodę, a ta między suwałkami a legnicą potrafi się różnić solidnie, dając własnie 10% różnice. 10% róznicy to 1000 a 900KWh. A twierdziłeś pare postów wyżej że wszystkie PV robią tyle co Twoja "idealna. "., Otóż tak nie jest,

 

Według tego co piszesz, w suwałkach nie powinno się robić PV bo nie jest idealne. Ale uuups, mieszkaniec hiszpanii choćby wyśmieje Twoje nieidealne PV, bo u niego uzyski po 1300KWh z KWp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśląc długofalowo powinieneś celować w dom zeroenergetyczny,a Ty masz dom i niemały, i daleki od pasywnego, i nawalone instalacji jakbyś sam nie wiedział na co wydać.

 

W tym co masz mogę zbudować dom 120 m2, z 10 kWp paneli, PC i w skali roku można zaoszczędzić tysiące ton syfu, bo zużycie energii na wszystko spadłoby o 80%.

 

A tak motasz się między grzaniem grzałkami, kozą, trochę samorobnego PV i udowadniasz tu i tam, że to najlepsze rozwiązanie.

 

Masz w stopce, że chcesz ratować swoje dzieci, problem w tym, że nie przed tym co faktycznie może spowodować, że będą miały gdzie i jak żyć.

 

Powiem tak solary się nie opłacają, PV się nie opłaca reku się nie opłaca ale DIY daje mi przyjemność.

 

Co mi daje dompasywny??

Teraz ogrzewanie i CWU 1400zł a w pasywnym ile? Nie warto sobie dupy zawracać. Poza tym jak zdziadzieje postawię mikrusa. A teraz dom sam się utrzymuje przy minimalnej pracy więc teoretycznie jest "pasywny":wiggle:

Bo nieważne sa kwh/m2/rok ważny jest sumaryczny koszt życia. Co z tego że załóżmy masz pasywny jak wywalisz 100k na EV a ja kupię 15k LPG i pojeżdżę do padliny.

Każdy ma inny kalkulator.

 

Ja z chęcią zaoszczędzę syfu ale niech mi ekologi za to zapłacą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak solary się nie opłacają, PV się nie opłaca reku się nie opłaca ale DIY daje mi przyjemność.

 

Co mi daje dompasywny??

Teraz ogrzewanie i CWU 1400zł a w pasywnym ile? Nie warto sobie dupy zawracać. Poza tym jak zdziadzieje postawię mikrusa. A teraz dom sam się utrzymuje przy minimalnej pracy więc teoretycznie jest "pasywny":wiggle:

Bo nieważne sa kwh/m2/rok ważny jest sumaryczny koszt życia. Co z tego że załóżmy masz pasywny jak wywalisz 100k na EV a ja kupię 15k LPG i pojeżdżę do padliny.

Każdy ma inny kalkulator.

 

Ja z chęcią zaoszczędzę syfu ale niech mi ekologi za to zapłacą.

 

Nie trzeba płacić więcej. Odpuścić trochę z budynku i zamiast dużego domu ogrzewanego gazem można mieć w tej samej cenie trochę mniejszy z PC, PV i znacząco mniejszym "śladem węglowym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak solary się nie opłacają, PV się nie opłaca reku się nie opłaca ale DIY daje mi przyjemność.

 

Co mi daje dompasywny??

Teraz ogrzewanie i CWU 1400zł a w pasywnym ile? Nie warto sobie dupy zawracać. Poza tym jak zdziadzieje postawię mikrusa. A teraz dom sam się utrzymuje przy minimalnej pracy więc teoretycznie jest "pasywny":wiggle:

Bo nieważne sa kwh/m2/rok ważny jest sumaryczny koszt życia. Co z tego że załóżmy masz pasywny jak wywalisz 100k na EV a ja kupię 15k LPG i pojeżdżę do padliny.

Każdy ma inny kalkulator.

 

Ja z chęcią zaoszczędzę syfu ale niech mi ekologi za to zapłacą.

 

No i sam widzisz...

Najprościej i najtaniej jest srać we własne gniazdo...

Problem w tym że nie jesteś sam na tej planecie a np ja nie chcę abyś srając u siebie smrodził także u mnie...

 

To w końcu jak...?

Za opróżnienie Twojego kibla mają płacić wszyscy którzy nie chcą aby im śmierdziało bo ty musisz mieć w tym interes...???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sam widzisz...

Najprościej i najtaniej jest srać we własne gniazdo...

Problem w tym że nie jesteś sam na tej planecie a np ja nie chcę abyś srając u siebie smrodził także u mnie...

To w końcu jak...?

Za opróżnienie Twojego kibla mają płacić wszyscy którzy nie chcą aby im śmierdziało bo ty musisz mieć w tym interes...???

Takich mentalnie zrytych jest niemało niestety, co zresztą dobrze pokazuje obecna sytuacja w kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sam widzisz...

Najprościej i najtaniej jest srać we własne gniazdo...

Problem w tym że nie jesteś sam na tej planecie a np ja nie chcę abyś srając u siebie smrodził także u mnie...

 

To w końcu jak...?

Za opróżnienie Twojego kibla mają płacić wszyscy którzy nie chcą aby im śmierdziało bo ty musisz mieć w tym interes...???

Kulibob nie raz i nie dwa otwartym tekstem pisał, że ma w czterech literach "planete ziemie", eko oszołomów, itp. I będzie smrodził bo ma w pompie co musi wąchać jego sąsiad i czym będą oddychać jego dzieci. Zakłądał, że jego dzieci założą sobie lepsze filtry do rekuperatora.

 

Opróżnianie kibla to inna rzecz. Bo takie są przepisy, wiec nie opróżnia go na łakę za domem, choć jakby przepisy były łagodniejsze to zakłądam, że by tak robił.

 

Taki typ. Nie reformowalny,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sam widzisz...

Najprościej i najtaniej jest srać we własne gniazdo...

Problem w tym że nie jesteś sam na tej planecie a np ja nie chcę abyś srając u siebie smrodził także u mnie...

 

To w końcu jak...?

Za opróżnienie Twojego kibla mają płacić wszyscy którzy nie chcą aby im śmierdziało bo ty musisz mieć w tym interes...???

 

Problem jest w tym że część nie rozróżnia granic syfienia i ekofanatyzmu a prawda leży po środku.

 

Uważam że spalanie ponżej 2 ton na sezon to nie jest syfienie uważam że jeżdzenie na LPG to też niejest syfienie.

A EV na chwilę obecną się nie opłaca.

 

@marcinek

kiedy mi ktoś udowodnił że palę jakąś pianką meblową?

 

Już kiedyś pisałem gdyby wszyscy syfili tyle co ja to problemu smogu itp by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest w tym że część nie rozróżnia granic syfienia i ekofanatyzmu a prawda leży po środku.

 

Uważam że spalanie ponżej 2 ton na sezon to nie jest syfienie uważam że jeżdzenie na LPG to też niejest syfienie.

A EV na chwilę obecną się nie opłaca.

 

@marcinek

kiedy mi ktoś udowodnił że palę jakąś pianką meblową?

 

Już kiedyś pisałem gdyby wszyscy syfili tyle co ja to problemu smogu itp by nie było.

 

A to auto na lpg zaparkujesz w parkingu podziemnym? Jeśli nie to czemu?

 

2 tony spalania czegoś tam. Nadal dużo. Jak na nowy dom dużo.

 

Budujesz dom na 50 lat a w sadzasz w niego technologie z tamtego wieku. To nie jest właściwa droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to auto na lpg zaparkujesz w parkingu podziemnym? Jeśli nie to czemu?

 

2 tony spalania czegoś tam. Nadal dużo. Jak na nowy dom dużo.

 

Budujesz dom na 50 lat a w sadzasz w niego technologie z tamtego wieku. To nie jest właściwa droga.

 

Nie zaparkuję bo LPG jest cięższe od powietrza pozatym na czymś takim mi nie zależy.

 

Dużoo? Niecałe dwie tony to12000kWh *sprawność Pewnie 7500-8000 w realu wyjdzie na CO i CWU. A lodowni w domu nie trzymam

 

Ok wsadziłem stara technologię mój błąd ale to nie problem po śmierci kotła wsadzić grząłę czy PC

 

Wtedy dopiero można myśleć o PV ON bo teraz czas zwrotu byłby makabryczny

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz co będzie z węglem gazem czy prądem?

Wiesz w jakich proporcjach będą drożeć

Jakoś ten prąd póki co nie podrożał chociaż za chwile powinna być kolejna faktura to zobaczymy.

Tylko weź pod uwagę że kocioł elektryczny DIY będzie tani.

Nowy kocioł węglowy drogi PC jeszcze droższa

Zawsze są taryfy i częściowo można to PV pokryć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz co będzie z węglem gazem czy prądem?

Wiesz w jakich proporcjach będą drożeć

Jakoś ten prąd póki co nie podrożał chociaż za chwile powinna być kolejna faktura to zobaczymy.

Tylko weź pod uwagę że kocioł elektryczny DIY będzie tani.

Nowy kocioł węglowy drogi PC jeszcze droższa

Zawsze są taryfy i częściowo można to PV pokryć

 

Na pierwsze pytanie odpowiedzi szukać nie trzeba jeśli od początku zminimalizuje się apetyt domu na energię.

 

I tak zamiast "zainwestować" to będziesz "doinwestowywać" co ileś lat i jeszcze wokół tego robić.

 

I właśnie dlatego te dyskusje powinny się toczyć jeszcze przed zaprojektowaniem budynku, bo potem strach albo przed skokiem rachunków albo czym innym.

 

A dom mniejszy nie będzie, jego apetyt na energię też nie zmaleje.

 

Wracam do postulatu, aby był przymus instalowania w nowych domach PC i PV, instalacji, które jako jedyne ograniczają znacząco ilość potrzebnej energii (bo nie ma innej technologii ze sprawnością 4 lub wytwarzającej prąd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...