Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Tak uzupełniając. Bilansowanie będzie prowadzone również dla odbiorców sterefowych, przy czym PGE nie wiedzieć czemu, ma zamiar bilansować to procentowo, tzn jeżeli użytkownik zużył np 90% energii w taryfie nocnej i 10% w dziennej, podobnie rozłożą mu produkcję i zbilansują . Dla mnie nonsens

 

Reszta operatorów, na szczęście ma to robić wg rzeczywistych pomiarów.

PGE jak zwykle innowacyjne, szkoda że jak zwykle dążą, żeby jak najbardziej wy.....ć klienta. Tak więc dla PGE to czysty zysk, a nie nonsens ;) A poważnie, to ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Prosumenci, którzy od 1 stycznia br. mogą sprzedawać energię w systemie półrocznych rozliczeń w ramach net-meteringu, nie powinni mieć problemów z rozliczeniem sprzedawanej energii w przypadku, gdy jednocześnie kupują energię w dwóch strefach czasowych.

Net-metering (bilansowanie w okresach półrocznych energii wprowadzonej do sieci z energią pobraną z sieci) to zupełnie nowy system rozliczeń w polskich warunkach. Dlatego w początkowym etapie jego funkcjonowania pierwsi właściciele mikroinstalacji OZE, którzy będą rozliczani z wprowadzania energii do sieci w tym systemie, mogą napotkać trudności związane z interpretacją zasad funkcjonowania net-meteringu. Nie powinni mieć jednak w tym zakresie problemów prosumenci, którzy kupują energię w dwóch strefach.

Zamieszanie w tym zakresie wprowadziła informacja Ministerstwa Gospodarki sprzed kilku miesięcy. Resort gospodarki sugerował w niej prosumentom, którzy zostaną objęci systemem net-meteringu, przejście na rozliczenia z energii kupionej w systemie jednej taryfy, wskazując, że „w opinii Ministerstwa Gospodarki w przypadku taryfy dwustrefowej rozliczenie z tytułu różnicy między ilością energii elektrycznej pobranej z sieci a ilością energii elektrycznej wprowadzonej do tej sieci w danym półroczu między wytwórcą a sprzedawcą zobowiązanym z podziałem na przedziały godzinowe byłoby utrudnione”.

Później jednak MG wycofało się z tego stanowiska, przyznając, że „z technicznego punktu widzenia” możliwe jest rozliczenie bilansowania energii pobranej z oddaną do sieci przez prosumentów funkcjonujących w net-meteringu i korzystających z taryfy G12 – zarówno "w poszczególnych strefach czasowych zgodnych z taryfą OSD, jak i łącznie dla całej ilości energii wykazanej w okresie rozliczeniowym”.

Przedstawiciele zakładów energetycznych potwierdzają, że w net-meteringu będą rozliczani również prosumenci „dwustrefowi”.

Jak poinformowała portal Gramwzielone.pl rzeczniczka prasowa Taurona Elżbieta Bukowiec, „Tauron Sprzedaż przewiduje możliwość rozliczeń klientów posiadających zainstalowane mikroinstalacje z uwzględnieniem taryf dwustrefowych na kierunku poboru energii z sieci”.

Rozliczenie to nastąpi po zakończeniu półrocznego okresu, za który zostanie wyznaczone saldo ilości energii pobranej z sieci i ilości energii oddanej do sieci z mikroinstalacji. Jeżeli ilość energii pobranej z sieci będzie większa od ilości energii oddanej do sieci w danym półroczu, zostaną uwzględnione ilości określone dla poszczególnych stref czasowych zgodnych z taryfą wybraną w umowie przez odbiorcę – czytamy w stanowisku Taurona.

Natomiast Mateusz Pilarczyk z Enei informuje, że „oczywiście przewidujemy możliwość rozliczania klientów w oparciu o układy dwustrefowe, a prosument ma możliwość wyboru grupy taryfowej, w oparciu, o którą będą prowadzone rozliczenia układ jednostrefowy lub dwutaryfowy”.

Załóżmy, że prosument wybrał do rozliczeń za energię elektryczną kupowaną od Enei grupę taryfową z dwoma strefami (dzień i noc). W takim przypadku rozliczenie z tytułu różnicy między ilością energii pobranej z sieci a ilością energii wprowadzonej do sieci w konkretnym okresie rozliczeniowym dokonywane jest z uwzględnieniem procentowego udziału energii elektrycznej pobranej w danej strefie w całości pobranej energii. Procentowy udział jest liczony na podstawie danych pomiarowych przekazanych przez operatora systemu dystrybucji. Na podstawie tego procentowego udziału dokonywane jest końcowe rozliczenie – informuje przedstawiciel Enei.

Z kolei Agnieszka Szczekala z PGE Obrót S.A. informuje, że „w przypadku prosumentów dokonujących zakupu energii elektrycznej od PGE Obrót w oparciu o grupę taryfową dwustrefową, pomiar ilości energii wprowadzanej przez nich do sieci odbywać się będzie również w dwóch strefach (analogicznie jak pomiar energii pobieranej z sieci)".

W takich przypadkach bilansowanie ilości energii pobieranej i wprowadzanej do sieci PGE będzie prowadzić odrębnie dla każdej ze stref (dziennej i nocnej).

Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik Prasowy Energa-Operator SA, w odpowiedzi na pytanie Gramwzielone.pl informuje natomiast: – Rozliczanie usługi dystrybucyjnej odbywa się zgodnie z okresami określonymi w umowie dystrybucyjnej, zgodnie z Taryfą Energa-Operator SA. Energa-Operator SA dostarcza Sprzedawcom dane odczytowe z dwóch stref, tj. na pobór i na oddanie, na podstawie otrzymanych wartości Sprzedawca rozlicza Wytwórcę zgodnie z podpisaną umową sprzedażową. Saldowanie, czyli net-metering, wykonywane jest przez Sprzedawców.

gramwzielone.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka to automatyka - chciałbym taką automatykę do moich grzałek aby pobierały te skromne jesienno-zimowe kilowaty na procukcję ciepła zanim prąd trafi do sieci :D

 

Ja mam falownik froniusa i on ma wbudowaną dodatkową funkcję, że ustawiasz na nim zakres kiedy (przy jakiej mocy) ma się włączyć/wyłączyć dodatkowe gniazdo pod które jest podpięty stycznik a do niego gniazdko (do gniazdka podpinasz dowolne urządzenie). Jeśli nastąpi włączenie stycznika np. przy 3kW(sam ustawiasz przedział kW) wtedy cały prąd z ogniw idzie na to gniazdo a nadmiar na resztę instalacji. I tak włączenie stycznika następuje np. przy 3kW a wyłączenie przy 1,5kW(po to że jak przyjdzie chmurka to nie wyłącza od razu stycznika). Być może inne falowniki też mają taką możliwość - nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam falownik froniusa i on ma wbudowaną dodatkową funkcję, że ustawiasz na nim zakres kiedy (przy jakiej mocy) ma się włączyć/wyłączyć dodatkowe gniazdo pod które jest podpięty stycznik a do niego gniazdko (do gniazdka podpinasz dowolne urządzenie). Jeśli nastąpi włączenie stycznika np. przy 3kW(sam ustawiasz przedział kW) wtedy cały prąd z ogniw idzie na to gniazdo a nadmiar na resztę instalacji. I tak włączenie stycznika następuje np. przy 3kW a wyłączenie przy 1,5kW(po to że jak przyjdzie chmurka to nie wyłącza od razu stycznika). Być może inne falowniki też mają taką możliwość - nie wiem.

 

Tylko to ma sens w przypadku ludzi , którzy mają jedną taryfę W przypadku dwóch taryf już nie jest to takie oczywiste. Po co mam włączać grzałkę kiedy generuje mi się nadwyżka do bilansowania drogiej taryfy dziennej, jak mogę ją włączyć w tańszej.

Z drugiej strony grzanie CWU prądem na jednej taryfie to IMHO trochę bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzanie wody zwykłą grzałką i tak nie jest zbyt ekonomiczne dlatego, że jest ona prądożerna ale np. podpiąć pod to gniazdo pompę ciepła na cwu to już zmienia postać rzeczy i jest opłacalne bez względu na taryfę. Można podpiąć też klimatyzator zresztą ja uważam że fajnie mieć taką opcję a nie wszyscy wiedzą , że jest to możliwe bez dodatkowych urządzeń sterujących.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzanie wody zwykłą grzałką i tak nie jest zbyt ekonomiczne dlatego, że jest ona prądożerna ale np. podpiąć pod to gniazdo pompę ciepła na cwu to już zmienia postać rzeczy i jest opłacalne bez względu na taryfę. Można podpiąć też klimatyzator zresztą ja uważam że fajnie mieć taką opcję a nie wszyscy wiedzą , że jest to możliwe bez dodatkowych urządzeń sterujących.

 

Uhmm i kiedy mi się ta cudna pompa zwróci? Teraz płace 600 PLN/rok za CWU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzanie wody zwykłą grzałką i tak nie jest zbyt ekonomiczne dlatego, że jest ona prądożerna ale np. podpiąć pod to gniazdo pompę ciepła na cwu to już zmienia postać rzeczy i jest opłacalne bez względu na taryfę. Można podpiąć też klimatyzator zresztą ja uważam że fajnie mieć taką opcję a nie wszyscy wiedzą , że jest to możliwe bez dodatkowych urządzeń sterujących.

 

Ja założyłem 3 x 2m2 paneli solarnych, bojler 300 litrów (razem 7 tys zł) i od kwietnia do października płacę ok. 10zł za ciepłą wodę. 10-12 kWh pobiera pompka która miesza glikol w instalacji. Zima to już inna sprawa bo grzeje z pieca CO.

Dlaczego 10zł bo pompka jest o mocy 20W. chodzi około 3h dziennie = 0,06kWh/dobę x 200dni = 12kWh x0,6zł = 7,2zł + 3 zł na działanie sterownika który włącza i wyłącza pompkę. Urządzenie raczej bezawaryjne, ale zależne od Słońca, którego na szczęście nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja założyłem 3 x 2m2 paneli solarnych, bojler 300 litrów (razem 7 tys zł) i od kwietnia do października płacę ok. 10zł za ciepłą wodę. 10-12 kWh pobiera pompka która miesza glikol w instalacji. Zima to już inna sprawa bo grzeje z pieca CO.

Dlaczego 10zł bo pompka jest o mocy 20W. chodzi około 3h dziennie = 0,06kWh/dobę x 200dni = 12kWh x0,6zł = 7,2zł + 3 zł na działanie sterownika który włącza i wyłącza pompkę. Urządzenie raczej bezawaryjne, ale zależne od Słońca, którego na szczęście nie brakuje.

 

Czyli masz 7 miesięcy grzania wody za prawie darmo (pomijam dni pochmurne). U mnie to by był zysk 350 PLN , czyli zwrot po 20 latach o ile nic się nie zepsuje, nic nie rozszczelni, nie trzeba będzie płynu uzupełniać itd itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uhmm i kiedy mi się ta cudna pompa zwróci? Teraz płace 600 PLN/rok za CWU

Ja nie będę nikogo przekonywał bo każdy robi po swojemu jeden woli pc i nie patrzyć czy słońce świeci drugiemu nie przeszkadza np. kilka dni bez ciepłej wody, chodziło o co innego mianowicie o możliwości samego falownika a co tam podepniesz to inwencja twórcza autora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...chodziło o co innego mianowicie o możliwości samego falownika a co tam podepniesz to inwencja twórcza autora.

Nie tak do końca. Do falownika mogę podpiąć jedynie kabel internetowy, kable od paneli fotowoltaicznych i kabel zasilający, który idzie do licznika i zlicza całą wyprodukowana energię. Dopiero teraz za licznikiem, który zlicza całość produkowanej energii, a licznikiem w ogrodzeniu budynku, który zlicza produkcję i zużycie, mogę sobie podpinać to co mi się podoba i na co mi wystarczy mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz 7 miesięcy grzania wody za prawie darmo (pomijam dni pochmurne). U mnie to by był zysk 350 PLN , czyli zwrot po 20 latach o ile nic się nie zepsuje, nic nie rozszczelni, nie trzeba będzie płynu uzupełniać itd itd

Jak montowałem panele solarne to przeliczałem je na gaz butlowy 2,5 butli na miesiąc x 50zł (wtedy) = 125zł x7 = 875zł||| 7000zł (solary) / 875zł = 8 lat. Nie wliczając w to pieca Junkersa i jego przeglądów. Przy grzaniu prądem z sieci wychodziło podobnie.

Dziś jednak się to u mnie zmieniło.... i muszę tobie przytaknąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę nikogo przekonywał bo każdy robi po swojemu jeden woli pc i nie patrzyć czy słońce świeci drugiemu nie przeszkadza np. kilka dni bez ciepłej wody, chodziło o co innego mianowicie o możliwości samego falownika a co tam podepniesz to inwencja twórcza autora.

 

Średnio sobie wyobrażam , "kilka dni bez ciepłej wody" bo akurat słońce nie świeci.

A wracając do tematu, to zarządzanie odbiornikami tak żeby wykorzystywały energię z PV w jak największym stopniu to powoli raczej standard. Fakt, że z tego co piszesz we Froniusie chyba jest to zrobione najprościej. W innych trzeba najczęściej dokupić odpowiedni moduł.

Edytowane przez Przewas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zarządzanie odbiornikami tak żeby wykorzystywały energię z PV w jak największym stopniu to powoli raczej standard....

Oj tak tylko, że to trzeba by już pod to budować dom, całe okablowanie sterowanie itp itd. W domu, który już stoi jest to trochę upierdliwe.

 

Jednak temat mnie zaciekawił jak wykorzystać to co teraz jest aktualnie produkowane przez instalacje PV tak aby grzało bufor, a nie trafiało do sieci.

Ta ilość energii, która jest o tej porze roku produkowana spokojnie wystarcza na grzanie domu. Jak nie świeci Słońce to wtedy odbierać to co się wysłało latem.

W takim razie co to jest to coś co wie że aktualnie świeci Słońce i moja instalacja produkuje 3,5kW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak tylko, że to trzeba by już pod to budować dom, całe okablowanie sterowanie itp itd. W domu, który już stoi jest to trochę upierdliwe.

 

Jednak temat mnie zaciekawił jak wykorzystać to co teraz jest aktualnie produkowane przez instalacje PV tak aby grzało bufor, a nie trafiało do sieci.

Ta ilość energii, która jest o tej porze roku produkowana spokojnie wystarcza na grzanie domu. Jak nie świeci Słońce to wtedy odbierać to co się wysłało latem.

W takim razie co to jest to coś co wie że aktualnie świeci Słońce i moja instalacja produkuje 3,5kW?

 

Niekoniecznie. W zasadzie głównym zrzutem energii w domu jest zbiornik CWU, a to zrealizujesz dosyć prosto. Sterowanie innymi urządzeniami typu pralką/suszarką już jest problematyczne, choć to akurat dziwne. Fajnie by było aby każdy z takich sprzętów miał coś w stylu "wejścia wyzwalającego" Ustawiam program, ładuje pranie, włączam, a faktycznie pranie uruchomi się , kiedy zewnętrzny sterownik zewrze styk w pralce. Na dzisiaj pozostaje jednak tylko CWU a w okresie grzewczym akumulator ciepła.

Acha, proste jest też sterowanie żoną. Moja patrzy na panel, jak widzi że idzie produkcja, załącza co tam ma akurat ;) ale tu nawyki nabyła akurat korzystając z dwóch taryf.

 

Pralka/ zmywarka/suszarka u mnie idą w ok 70% w taryfie nocnej, reszta z PV

 

Od połowy września do końca marca/kwietnia, jestem w stanie całkowicie zużyć moją produkcję.

 

Co do urządzenia, które "wie" ile produkujesz to albo czytasz to z dodatkowego licznika albo bezpośrednio z inwertera (tu jest to trochę mniej dokładne ale na potrzeby domowe daje radę). U mnie czytam z liczników produkcję, z kolejnych zużycie i na podstawie tego obliczam jakie grzałki mogę wysterować i w jakim stopniu. Dodatkowo w przypadku kiedy mocno świeci a ja już mam bufor naładowany, steruję produkcją, ograniczając moc inwertera. Nie jest to zbyt ekonomiczne, bo lepiej było by mi się bilansować ale żal był patrzeć jak instalacja na dachu od ponad roku leży i nie produkuje czekając na ustawę. Papiery złożone, jak się Tauron szybko uwinie, to problem sterowania grzałkami mi zniknie.

Edytowane przez Przewas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha, SMA ma w ofercie np sterowane przejściówki do gniazd 230V. Polega to na tym, że urządzenie podłączasz do gniazda przez przejściówkę, która bezprzewodowo komunikuje się z jednostką sterującą decydującą o załączeniu lub nie, urządzenia, więc pruć ścian też nie musisz. Inni pewnie też to mają,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...