Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Cóż z tego że 100 się obudzi jak jedyna słuszna partia nie może się nakraść od 5 lat. A decyzję w tym kraju podejmuje starzec bez prawka, konta w banku... żony... i dzieci. Ten sam starzec zarabia miesięcznie około 30k PLN a jego dom wygląda jakby był kapsułą czasu z lat 70-tych. Reasumując kolejne 3 lata jesteśmy w dO_Opie. A później już będzie tylko łatwiej. Moim zdaniem gospodarka i finanse państwa są w tak opłakanym stanie że najpóźniej w przyszłym roku nieRząd tak przyciśnie że konopia indyjska będzie w 100% legalna i to z niej trzeba będzie czerpać akcyzę, wszelkie podatki i łatać budżet. Bo jak widać tytoń, wóda, paliwo wszystkiego nie załata.

 

-voymar- ja zaczynałem z 3,3kW za 14k PLN, rok później 1,6kW w tym roku kolejne 1,7kW i coś tam na mikroinwerterach. W sumie za wszystko wyszło poniżej 20k PLN. Na razie brak planów na rozbudowę bo chałupę muszę skończyć a dodatkowe 75m2 w 2 lata pochłonęło... cholera nie wiem przy 140k PLN przestałem liczyć. A jestem na etapie końca rekuperacji i robię sufity podwieszane, podłogę, omaluję i można się wprowadzać. Jeszcze z 7k PLN na styropian by ocieplić przed zimą.

A to cholera dopiero początek, zrób garderobę, o kiblu i kuchni nawet nie myślę. Bo na kuchnie potrzebuje 5 dni, 3 kartony piwa, samochód typu bus i wycieczka 1000km w obie strony,

 

Myślałem że ty już po zabiegu czyli po budowie, ale ok trzymam kciuki. mam pytanie jak dołączasz kolejne PV czy jako osobny string do wolnego gniazdka, czy są one identyczne czy nie muszą ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Reasumując kolejne 3 lata jesteśmy w dO_Opie. A później już będzie tylko łatwiej. Moim zdaniem gospodarka i finanse państwa są w tak opłakanym stanie ...

Ten scenariusz jest już dawno rozpisany, najprawdopodobniej w 2023r. kiedy to do korytka wrócą nowe-stare świnki być może o tęczowym zabarwieniu, zacznie się jedna wielka wyprzedaż tego co jeszcze ma jakąkolwiek wartość. Taki scenariusz grecki, tylko na większą skalę jednak realizowany w sposób bardziej dyskretny.

 

Jaki to będzie miało wpływ na PV ?, wszystko zależy od tego jaki interes będą w tym mieli nasi zachodni sąsiedzi.

Edytowane przez _Grisza_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten scenariusz jest już dawno rozpisany, najprawdopodobniej w 2023r. kiedy to do korytka wrócą nowe-stare świnki być może o tęczowym zabarwieniu, zacznie się jedna wielka wyprzedaż tego co jeszcze ma jakąkolwiek wartość. Taki scenariusz grecki, tylko na większą skalę jednak realizowany w sposób bardziej dyskretny.

 

Jaki to będzie miało wpływ na PV ?, wszystko zależy od tego jaki interes będą w tym mieli nasi zachodni sąsiedzi.

 

Ważne żeby się zwróciło zanim zacznie się syf. ,

A jak będzie totalna klapa to offgrid a w najgorszym przypadku grzałka w bufor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że ty już po zabiegu czyli po budowie, ale ok trzymam kciuki. mam pytanie jak dołączasz kolejne PV czy jako osobny string do wolnego gniazdka, czy są one identyczne czy nie muszą ??

 

Bardziej patrze na którą fazę wpiąć inwerter. Bo wszystkie inwertery jakie mam są 1F więc w nich stringów nie doświadczysz.

 

Pizzę i hot doga na stacji benzynowej też kupię? W sklepie zapłacę. Trochę jak ze złotem mam ale w sklepie sprzedać nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość wydanej kasy na instalację plus roczne opłaty stałe i teraz minus kwoty rachunków przypuszczalnych za energię, dotacje, odpis od podatku.

Przeważnie zwraca się po 5 latach..... mnie po 6 latach i 7mc nie miałem dotacji, ale jedną 3,66kWp zrobiłem za 7,8tyś

Pozdrawiam.

 

Oczywiście dom na cele rezydencyjne zaliczamy do pasywów nie do aktywów.

 

Można natomiast oszacować całkowity koszt kilku, najczęściej 2 wariantów instalacji grzewczej i wybrać najoptymalniejszy na przestrzeni tylu lat na ile jest przewidziany najmniej żywotny np 10 lat dla pieca.

 

Jeżeli policzymy wodną podłogówkę+piec gazowy i instalacja gazowa (np 30 tys)+ paliwo gazowe oraz przeglądy kominiarskie oraz serwis to wychodzi jakaś kwota 30 tys (razem 60 tys przez 10 lat) i trzeba wymienić piec , jako wariant alternatywny możemy zainstalować klimatyzator uzupełnić ogrzewaniem elektrycznym oraz PC cwu powietrzna koszty ok 7tys + prąd za 10 lat 25 tys razem 32 tys. zakładam że klima i pc wytrzyma 15 lat.

 

Z przykładu wynika że ogrzewanie gazowe i podłogowe jest droższe w utrzymaniu niż elektryczne, jeżeli do wariantu elektrycznego dołożymy pv na cele grzewcze 20 tys to i tak nas to taniej wyjdzie a finalnie po 5 latach mamy cwu i ogrzewanie za darmo przez kolejne 20 lat.

 

Zwrot możemy liczyć dla PV bo w momencie ich montazy wydajemy pieniadze zamiast na prad to na pv za ileś lat do przodu by po tym okresie juz nic nie płacić albo założoną niewielka kwotę, i w tym kontekście możemy mówic o zwrocie.

 

Zadałem to pytanie bo często na forum przewija się ta stopa zwrotu.

Według mnie w większości całkowicie bez sensu (np. went. mechaniczna, całkowicie rożne systemy ogrzewania).

W domu dla wielu osób liczy się komfort, aranżacja przestrzeni, itd. są są kwestie indywidualne, nieporównywalne.

Systemy ogrzewania można porównywać jak są identyczne (w sposobie generacji ciepła, zajmowanej przestrzeni, itd.)

Nie ma absolutnie sensu porównywać i obliczać stopę zwrotu dla gazowej wodnej podłogówki i klimatyzatorów.

Jest jakiś sens jak się np. wodną podłogówkę popędzi to gazem a to PC.

 

Ale OK widzę, że dla PV to liczenie stopy zwrotu faktycznie ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem to pytanie bo często na forum przewija się ta stopa zwrotu.

Według mnie w większości całkowicie bez sensu (np. went. mechaniczna, całkowicie rożne systemy ogrzewania).

W domu dla wielu osób liczy się komfort, aranżacja przestrzeni, itd. są są kwestie indywidualne, nieporównywalne.

Systemy ogrzewania można porównywać jak są identyczne (w sposobie generacji ciepła, zajmowanej przestrzeni, itd.)

Nie ma absolutnie sensu porównywać i obliczać stopę zwrotu dla gazowej wodnej podłogówki i klimatyzatorów.

Jest jakiś sens jak się np. wodną podłogówkę popędzi to gazem a to PC.

 

Ale OK widzę, że dla PV to liczenie stopy zwrotu faktycznie ma sens.

 

PV liczysz czas zwroty ale można robić pełne pokrycie lub pokrycie częściowe na drogą taryfę.

A każde CO liczysz czas zwrotu względem COP1 bo tak owe jest podstawowe tzn Przyłącze masz już w gniazdku. Dochodzą poboczne komfort, bezpieczeństwo energetyczne itp.

Np klima jako CO a chłodzenie masz w gratisie vs PC PW które grzeje tylko w T2 i robi również CWU.

 

Wszystko zależy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie @gaweł proponuje trzymać kasę :)

 

nie na lokatach

nie na giełdzie

nie w nieruchomościach

nie w walucie

nie krypto

nie złoto

nie skarpeta

 

inne metale - zapewne nie

jakikolwiek byt niematerialny - zapewne nie

 

Myślę, ze idziemy w sztukę, wino, antyki, biżuterię, samochody ;)

 

Alu

Puszki po piwie

 

....dywersyfikacja ja nawet mam trochę w skarpecie bo parę złotych zawsze trzeba mieć przy dupie

blacha jest na armagedon i dla potomnych

krypto nie tykam

TFI z regularnym oszczędzaniem

Obligacje korpo

Gleba.

 

I DZIADOWANIE !! Jak nie umiesz oszczędzać to nieważne ile zarobisz.Jakby powiedział TB piąte paliwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam tego problemu kasa się po prostu mnie nie trzyma, więc kasy nie trzymam a jak trzymam to w plastiku tęczowego banku ąćsźż. Pomysł trzymania pieniędzy w winie słaby za mało procentów ma wino lepiej pchać kasę w bimber wszak 95% zysków :) A to dobra waluta jeszcze lepszą walutą jest destylator.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie @gaweł proponuje trzymać kasę :)

 

nie na lokatach

nie na giełdzie

nie w nieruchomościach

nie w walucie

nie krypto

nie złoto

nie skarpeta

 

inne metale - zapewne nie

jakikolwiek byt niematerialny - zapewne nie

 

Myślę, ze idziemy w sztukę, wino, antyki, biżuterię, samochody ;)

 

też nie :p

 

Już podpowiem w obligacje 4 letnie denominowane stopa inflacji, a obecnie w rodzinne 6 letnie

 

To wino zabrzmiało apetycznie chyba sie zastanowię :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprocentowanie: 1,30 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 0,75% + inflacja, z wypłatą odsetek co roku.

o JPL... inwestując 100 PLN po roku zyskasz 1,3 PLN ale tylko w pierwszym roku w kolejnym 75gr. Myślę że faktycznie ta skarpeta była by lepszym rozwiązaniem.

 

Polecam obligacje 12 letnie na magiczne 3%.

Tylko po 12 latach zapomniał bym na co oszczędzałem.

Edytowane przez marcinbbb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprocentowanie: 1,30 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 0,75% + inflacja, z wypłatą odsetek co roku.

o JPL... inwestując 100 PLN po roku zyskasz 1,3 PLN ale tylko w pierwszym roku w kolejnym 75gr. Myślę że faktycznie ta skarpeta była by lepszym rozwiązaniem.

 

Polecam obligacje 12 letnie na magiczne 3%.

Tylko po 12 latach zapomniał bym na co oszczędzałem.

 

ok ale 4 letnie były do kwietnia oprocenttowane w pierwszym roku 2,4% a w kolejnych 1.25%+inflacja i na te sie załapałem obecne juz nie sa opłacalne.

 

pozosatły 6 latki (500+) 1,5 w 1 roku potem 1,25+inflcja ale sa limitowane od 500+

 

Obligacje możesz zgłosic do wykupu przed terminem.

 

 

dlaczego uważasz że inflacja będzie O% moim zdaniem co najmniej 5%+1,25% to jest całkiem OK nawet po odjeciu pierdolonej belki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok ale 4 letnie były do kwietnia oprocenttowane w pierwszym roku 2,4% a w kolejnych 1.25%+inflacja i na te sie załapałem obecne juz nie sa opłacalne.

Ostatnie słowa są kluczowe. Kiedyś, to nawet kasę na koncie jakoś (lepiej lub gorzej) się opłacało trzymać. Jeśli bym założył, że właśnie przeszedłem na emeryturę i wcześniej kupiłem obligacje, to jakoś to się spina. Sęk w tym, że większość z nas jest jeszcze w wieku produkcyjnym i przynajmniej zakłada, że będzie zarabiać, a niektórzy nawet - o zgrozo - oszczędzać i odkładać. Więc pisanie, że "wszystko nie, tylko obligacje" jest zwyczajnie nadużyciem, moim zdaniem podobnym do idiotycznych teoretycznych rozważań czy lepsza gotówka w banku na lokacie, czy PV na dachu. To, że obligacje SP mam w portfelu, to nie znaczy, że na tym powinno się opierać swój pomysł na przyszłość. Obligacje korporacyjne czy TFI (FIO, bo FIZy to zależy od towarzystwa i dostępnych środków) to też z grubsza poroniony pomysł. Inwestowanie w ETFy jest lepszym pomysłem. A inna sprawa jest taka, że wszystko zależy od skali. Jak mówimy o budżecie zbliżonym do wartości PV, to PV jest dobrym pomysłem, ale już przy 100kpln na koncie, te PV "załatwi" tylko małą część pieniędzy. Każdy ma swoje pomysły na życie, tyle, że zauważyłem, że im więcej człowiek (ja) widzi jak funkcjonują banki, giełda, tfi i cały świat białych kołnierzyków, tym mniej ma ochotę powierzać komuś swoją kasę.

 

Podsumowując, nie wyobrażam sobie inwestowania całości zarobionych w przyszłości pieniędzy w obligacje. Już nie mówiąc o tym, że obligacje kupione w pierwszym roku kompletnie nie chronią przed inflacją, można wręcz stracić. Dziękuję za taki interes życia.

 

dlaczego uważasz że inflacja będzie O% moim zdaniem co najmniej 5%+1,25% to jest całkiem OK nawet po odjeciu pierdolonej belki

Cóż, szklana kula zawsze w cenie. W pierwszym roku inflacja pójdzie 1% więcej i będziesz się cieszyć że nie straciłeś ;) Może numerami totka się wymienimy? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie słowa są kluczowe. Kiedyś, to nawet kasę na koncie jakoś (lepiej lub gorzej) się opłacało trzymać. Jeśli bym założył, że właśnie przeszedłem na emeryturę i wcześniej kupiłem obligacje, to jakoś to się spina. Sęk w tym, że większość z nas jest jeszcze w wieku produkcyjnym i przynajmniej zakłada, że będzie zarabiać, a niektórzy nawet - o zgrozo - oszczędzać i odkładać. Więc pisanie, że "wszystko nie, tylko obligacje" jest zwyczajnie nadużyciem, moim zdaniem podobnym do idiotycznych teoretycznych rozważań czy lepsza gotówka w banku na lokacie, czy PV na dachu. To, że obligacje SP mam w portfelu, to nie znaczy, że na tym powinno się opierać swój pomysł na przyszłość. Obligacje korporacyjne czy TFI (FIO, bo FIZy to zależy od towarzystwa i dostępnych środków) to też z grubsza poroniony pomysł. Inwestowanie w ETFy jest lepszym pomysłem. A inna sprawa jest taka, że wszystko zależy od skali. Jak mówimy o budżecie zbliżonym do wartości PV, to PV jest dobrym pomysłem, ale już przy 100kpln na koncie, te PV "załatwi" tylko małą część pieniędzy. Każdy ma swoje pomysły na życie, tyle, że zauważyłem, że im więcej człowiek (ja) widzi jak funkcjonują banki, giełda, tfi i cały świat białych kołnierzyków, tym mniej ma ochotę powierzać komuś swoją kasę.

 

Podsumowując, nie wyobrażam sobie inwestowania całości zarobionych w przyszłości pieniędzy w obligacje. Już nie mówiąc o tym, że obligacje kupione w pierwszym roku kompletnie nie chronią przed inflacją, można wręcz stracić. Dziękuję za taki interes życia.

 

 

Cóż, szklana kula zawsze w cenie. W pierwszym roku inflacja pójdzie 1% więcej i będziesz się cieszyć że nie straciłeś ;) Może numerami totka się wymienimy? :)

 

analiza wsteczna zawsze skuteczna :p, ja w żadne instrument sie nie bawię etefy a już bron boże obligacje inne niż skarbowe to to jest rosyjska ruletka.

 

Co do początku twojej wypowiedzi to faktycznie trafiłeś :rolleyes: i dlatego to się spina

 

 

Dlaczego według ciebie oszczędzanie to zgroza?? Jezeli dochody biezace pokrywaja 4 krotnie moje wydatki to 75% mam do dyspozycji. mam to przepuścic przez dupę ???

Edytowane przez gawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zobaczcie każdy kto ma PV zaczyna kombinować zamiast kupić tony wungla można grzać swoim prądem grzejnikami elektrycznymi, klimatyzacją lub przesiąść się na pompę ciepła. Czyli nie dość że nie płacimy za prąd to dodatkowo nie kupujemy Polskiego węgla aby ogrzać nasze chałupy. Dalej grzejemy grzałką zasobnik cwu zamiast wrzucić sipę wungla do pieca.

Po co kupować węgiel skoro do wydobycia i do płacy górników trzeba dopłacać z kieszeni podatników?

To to znaczy "Polski węgiel" - że jest cenny i należy dbać o jego wydobycie i dopłacać z naszych kieszeni?

Korzystamy z "darmowego Polskiego Słońca" :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co kupować węgiel skoro do wydobycia i do płacy górników trzeba dopłacać z kieszeni podatników?

To to znaczy "Polski węgiel" - że jest cenny i należy dbać o jego wydobycie i dopłacać z naszych kieszeni?

Korzystamy z "darmowego Polskiego Słońca" :)

 

dokładnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podsumowując, nie wyobrażam sobie inwestowania całości zarobionych w przyszłości pieniędzy w obligacje. Już nie mówiąc o tym, że obligacje kupione w pierwszym roku kompletnie nie chronią przed inflacją, można wręcz stracić. Dziękuję za taki interes życia.

 

Mam takie samo zdanie. Osobiście uważam taką inwestycje za idiotyczną :D

Troche interesuję się kryptowalutami i widzę to jako dużo ciekawszy sposób lokowania oszczędności...nawet jeśli wchodzi w grę tylko jako dodanie środków na odpowiednik lokaty. I po popularności takiego rozwiązania, jestem pewny, że dużo ludzi mysli podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...