Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Dostałem taką wycenę moc 6.6kWp.

Panele BRUK BET FOTOWOLTAIKA BEM 330W (panele polskie) falownik Kaco BLUEPLANET 5.0 3TL cena 33 200,00 zł

lub

Panele Aleo X63 Pemium 330W (panele niemieckie) falownik Kaco BLUEPLANET 5.0 3TL cena 39 000,00 zł

 

Instalacja na gruncie. Co o tym myślicie ?

 

Nawet jak na grunt to cena dość wysoka. Zależy sporo od konstrukcji wsporczej którą chcą Ci zamontować, prac dodatkowych itp.

 

Surowa kalkulacja. Dla porównania na Astronergy 375 + Huawei miałbyś za niecałe 30 tyś zł.

Na Winaico 375 (kilka stron wcześniej o nich trochę pisałem) + KACO (jeśli Ci na nim zależy) wyszło 31,7 tyś zł.

 

Unikniesz dodatkowych kosztów uzgodnień p.poż jeśli zejdziesz o te 100Wp na generatorze.

Edytowane przez Wekto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dostałem taką wycenę moc 6.6kWp.

Panele BRUK BET FOTOWOLTAIKA BEM 330W (panele polskie) falownik Kaco BLUEPLANET 5.0 3TL cena 33 200,00 zł

lub

Panele Aleo X63 Pemium 330W (panele niemieckie) falownik Kaco BLUEPLANET 5.0 3TL cena 39 000,00 zł

 

Instalacja na gruncie. Co o tym myślicie ?

 

Zakładałem w ub roku w październiku. 3800 pln za kWp i wydawało mi się drogo... Jeżeli masz wiedzę, ile kosztują komponenty, a ekipa uwinęła się u mnie w dwa dni, to wiesz ile kosztuje roboczogodzina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak na grunt to cena dość wysoka. Zależy sporo od konstrukcji wsporczej którą chcą Ci zamontować, prac dodatkowych itp.

 

Surowa kalkulacja. Dla porównania na Astronergy 375 + Huawei miałbyś za niecałe 30 tyś zł.

Na Winaico 375 (kilka stron wcześniej o nich trochę pisałem) + KACO (jeśli Ci na nim zależy) wyszło 31,7 tyś zł.

 

Unikniesz dodatkowych kosztów uzgodnień p.poż jeśli zejdziesz o te 100Wp na generatorze.

 

Te dodatkowe koszty związane z p.poż. to mniej niż 500 PLN.

30.000 PLN / 6,5 kWp = 4.600 PLN/kWp - chyba też drogo jak na instalację na gruncie.

Czy KACO jest warte dopłaty w stosunku do tańszych falowników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dodatkowe koszty związane z p.poż. to mniej niż 500 PLN.

 

Uzgodnienia i ewentualnie rozłącznik za 500 zł brutto? Podrzuć namiarem to z chęcią skorzystamy.

 

30.000 PLN / 6,5 kWp = 4.600 PLN/kWp - chyba też drogo jak na instalację na gruncie.

 

A czy ja pisałem że to jest tanio? Według Ciebie ile powinna kosztować ta dokładnie instalacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia cena instalacji 1kw to około 5 tysięcy i tak to jest mnożone jak 6kw to razy 5 czyli 30 tysięcy.

Średnia czego? Przecież cena kWp zależy od wielkości instalacji. Przy instalacji 3kWp 5k/kWp to jest średnia (aczkolwiek też już na SE), ale przy 10kWp 5k to już kosmos, bo można to zrobić spokojnie w 4k/kWp (z pełną ekipą). Dzisiaj szwagier przysłał do mnie znajomego, który się okazał także moim znajomym co mieszka 1km w linii prostej ode mnie -- na budżetowym zestawie (Kensol+GoodWe) i z pracą inwestora (mój sprzęt, w tym także moja praca) wyszło za instalację 10kWp 30 tys. zł. I to na stromym dachu. Na gruncie znacznie łatwiej się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia czego? Przecież cena kWp zależy od wielkości instalacji. Przy instalacji 3kWp 5k/kWp to jest średnia (aczkolwiek też już na SE), ale przy 10kWp 5k to już kosmos, bo można to zrobić spokojnie w 4k/kWp (z pełną ekipą). Dzisiaj szwagier przysłał do mnie znajomego, który się okazał także moim znajomym co mieszka 1km w linii prostej ode mnie -- na budżetowym zestawie (Kensol+GoodWe) i z pracą inwestora (mój sprzęt, w tym także moja praca) wyszło za instalację 10kWp 30 tys. zł. I to na stromym dachu. Na gruncie znacznie łatwiej się robi.

 

Może i łatwiej ale nie krócej. Zanim mi te nogi powbijali było południe. No dobra, cała konstrukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ja Cierpię dole czy Ty liczysz że zrobisz łuk elektryczny z MC4 w odległości większej niż 20 cm? Jeśli się boisz nie skakaj po dachach bo zrobienie łuku elektrycznego to najmniejsza rzecz która może Ci się wydarzyć. A jeśli to ta sama Niwa o której myślę czyli w okolicach Wielunia daj znać to wpadnę pomogę jak tylko nie będziemy przymarzać do dachu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trochę logiki potrzeba przy ogranicznikach przepięć. Standardowo daje się na przejściu między jedną strefą ochronną a inną (czyli powinny być praktycznie na wejściu do domu). Tyle, że to jest nierealne do przeprowadzenia w istniejącym budynku (wejście do budynku przewodów DC musiało by się znajdować w pobliżu GSU!

 

A jeśli tak nie jest to:

1. Dajesz ogranicznik przepięć na strych. Stamtąd idą kable do inwertera np. w piwnicy i razem z nimi idzie kabel uziemiający od ogranicznika przepięć. To przy pojawieniu się przepięcia od strony strychu co on ograniczy? Przepięcie "poleci" obydwoma żyłami (+/-) oraz równocześnie żyłą uziemiającą. I tak idą razem.

2. Dajesz ogranicznik przepięć przy inwerterze. Do niego idą kable ze strychu. Przepięcie przychodzi od strony paneli, na całej trasie kabli aż do ogranicznika masz ryzyko przepięć do innych rzeczy (rury, inne kable, porażenie ludzi). Tyle, że w przypadku 1. w zasadzie jest tak samo...

Różnica między 1 a 2 byłaby, gdyby uziemienie było prowadzone z ekwipotencjalizacją na trasie. Ale tak przecież nikt nie robi.

Więc dopóki żółto-zielony idzie razem z + i - to w zasadzie nie ma różnicy, gdzie dasz ogranicznik (i ile ich dasz). Poprawka - ma znaczenie, powinien wtedy być jak najbliżej inwertera.

Dodatkowy ogranicznik na strychu miałby sens wtedy, gdyby miało szansę pojawić się przepięcie do kabli między inwerterem a panelami. On wtedy będzie chronił panele przed przepięciem.

3. żółto-zielony idzie inną trasą (np. po elewacji). No wtedy jak dasz ogranicznik na strychu, to w zasadzie głównym problemem jest brak ekwipotencjalizacji z uziemieniem inwertera. Tutaj może pomóc drugi zestaw ogranicznika.

 

Najbardziej OK było by po prostu schodzić po elewacji do pobliża GSU, przechodzić przez ścianę, tam dawać ogranicznik przepięć (jak najkrótsze przewody do GSU!) a dalej już jak pasuje. Ale tak chyba nikt nie robi...

Edytowane przez Tomkii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzgodnienia i ewentualnie rozłącznik za 500 zł brutto? Podrzuć namiarem to z chęcią skorzystamy.

 

A czy ja pisałem że to jest tanio? Według Ciebie ile powinna kosztować ta dokładnie instalacja?

 

Napisałeś

Unikniesz dodatkowych kosztów uzgodnień p.poż jeśli zejdziesz o te 100Wp na generatorze.

Nie wspomniałeś o koszcie "ewentualnego" rozłącznika p.poż. :)

Uzgodnienia 350-400zł a może mniej.

W sumie to śmiało mieści się w kosztach większej instalacji.

Nie dokładnie ale w okolicach ~27.500 PLN za -> 6,6 kWp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspomniałeś o koszcie "ewentualnego" rozłącznika p.poż. :)

Uzgodnienia 350-400zł a może mniej.

W sumie to śmiało mieści się w kosztach większej instalacji.

Nie dokładnie ale w okolicach ~27.500 PLN za -> 6,6 kWp

 

Czepiasz się podobnie jak to miało miejsce w odniesieniu do ubezpieczenia instalacji opartej na Winaico. Wyjaśniłem Ci, że jest to szerszy i lepszy produkt. Do tego już się nie odniosłeś. Zresztą do wielu innych rzeczy też się nie odniosłeś. Może to i lepiej.

 

Tutaj mamy "uzgodnienia p.poż" i chyba zrozumiałe, że chodzi również o ewentualne wytyczne rzeczoznawcy. Jasne, mamy instalację na gruncie ale wytyczne rzeczoznawcy opierają się na jego wiedzy i doświadczeniu bo jednoznacznych przepisów nie ma. Więc nie wiadomo co inwestor dostanie do spełnienia ale Ty już wiesz, że nic oprócz papierka za "350-400 zł a może mniej".

 

Masz wiedzę, to się nią dziel dla dobra innych a nie siedź tutaj tylko po to aby szukać sposobności na podważenie wszystkiego co wydaje Ci się jest do podważenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź. Na pewno przyda się nie tylko mnie ale również innym użytkownikom tego forum.

Założeniem było od samego początku aby kable na dwa MPPT puścić w przewodzie wentylacyjnym (+ oraz - w jednym peszlu oraz obok uziemienie w odzielnym peszlu).

 

Wspomnę o potwierdzeniu kominiarza o wyłączeniu komina wentylacyjnego z użytku.

 

Ale nie o tym chciałem napisać... bierzesz się za instalację elektryczną i pytasz na forum o zagadnienia których nie jesteś pewien albo nie rozumiesz. To dobrze, że pytasz ale masz przecież elektryka, który tą instalację będzie firmował swoim nazwiskiem. Dlaczego jego nie zapytasz?

Może instalacja pv to nie jest budowa statku kosmicznego ale to nie jest też przepis na sernik. Jak Ci coś nie wyjdzie z wypieku to wyrzucisz to do kosza. Jak Ci jednak spłonie dom i ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania to skazujesz siebie i swoją rodzinę na bardzo poważne konsekwencje.

 

Nie namawiam od razu abyś skorzystał z profesjonalnej firmy montażowej. To dużo uprasza ale jednocześnie więcej kosztuje. Możesz część instalacji zrobić sam i będziesz z tego dumny. Super. Ale jeśli mogę Ci coś poradzić to skonsultuj się z doświadczonym elektrykiem (a nie kimś z SEPem uzyskanym online w 3 godziny) który nie tylko przybije swoją pieczątkę na wniosku do OSD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz np. na stronę Dehn (szukaj: strefy ochronne dehn).

Tam to jest oczywiście mocno przekombinowane. Ale jak widać, nie ma tam żadnych magicznych 10m ani nic takiego. Nie mam pojęcia skąd się u nas biorą takie kwiatki (np. na stronach konsultantów p-poż!).

Są strefy narażenia na przepięcia. Jak przechodzisz z jednej strefy do innej to należy dać ogranicznik przepięć. Proste.

 

Na dachu masz LPZ 0 (tam gdzie nie jest w strefie chronionej instalacją odgromową jest to 0A, w strefie ochronnej 0B), w domu masz LPZ 1 (mogą być jeszcze mocniej chronione strefy LPZ 2, taką strefą potrafi być np. komputer chroniony listwą przepięciową - jest to LPZ 2).

 

- wariant 1 - masz instalację odgromową, panele są w strefie 0B, komin możesz potraktować jako ciąg dalszy strefy 0B, wychodzisz z komina to wchodzisz w strefę 1. Tam powinien się znaleźć ogranicznik typu 2 (i ew. 3).

 

- wariant 2 - nie masz instalacji odgromowej, panele są w strefie 0A (narażone na bezpośrednie wyładowanie), komin nadal jest 0A (bo nie ma nic, co mogło by "przekierować" prąd wyładowania na inną trasę), wychodzisz z komina masz strefę 1, więc musi być ogranicznik typu 1 oraz 2 (i ew 3).

 

To jeśli chodzi o dach.

Teraz drugim miejscem, którym się mogą dostać przepięcia są wszelkie instalacje zewnętrzne (przewodzące), które wchodzą do domu. Lampa na elewacji, zasilanie domu, gniazdko do kosiarki, metalowa rura z wodą itd.). Przepięcie idące od tej strony znów powinno być chronione na przejściu ze strefy 0 do 1. Stopień ochrony zależy od tego, czy są w strefie 0A czy 0B.

 

Ten dziwny przypadek o którym pisałem (Dodatkowy ogranicznik na strychu miałby sens wtedy, gdyby miało szansę pojawić się przepięcie do kabli między inwerterem a panelami. On wtedy będzie chronił panele przed przepięciem) dotyczy sytuacji w której wyładowanie trafia w coś (np. antenę na dachu), której kabel idzie w pobliżu tych kabli i nastąpi przeskok między nimi. Czyli udar dostanie się nie od inwertera, nie od paneli, tylko dostaną "strzał" kable w jakiś sposób.

Miej świadomość, że przy braku ochrony odgromowej na dachu jest duża szansa, że przy bezpośrednim trafieniu panele po prostu odparują...

 

PS

Dobre opracowanie różnych wariantów ochrony w przypadku PV (proszę się nie kierować podawanym osprzętem, chodzi o schemat rozwiązań):

https://www.dehn-international.com/sites/default/files/media/files/pv-rooftop-wp018-e.pdf

 

Aha i jeszcze jedno. Przewody powinny według mnie schodzić razem. Nie widzę sensu rozdzielania ich na dwa kominy. Powstaną wtedy potencjalne pętle indukcyjne.

Edytowane przez Tomkii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

https://www.polskiinstalator.com.pl/artykuly/instalacje-oze/2878-warsztaty-z-fotowoltaiki-dobór-zabezpieczeń-elektrycznych-do-instalacji-fotowoltaicznej-po-stronie-ac-i-dc

Gdzie jest napisane: "Zwiększenie liczby zabezpieczeń jest również konieczne w przypadku, gdy długość przewodu solarnego pomiędzy instalacją na dachu a rozdzielnicą DC przekracza 10 m" A to nie jedyna strona.

 

Aha koledzy no i druga część mojego pytania. Co z łączeniem modułów aby było bezpiecznie. Czy będzie np ok kiedy wypuszczone kable ze struchu na modułu (już obrobione i na MC4) zostawię nie spięte i zepnę je dopiero w ostatniej chwili jak już cały dół (inwerter, zabezpieczenia) będa na dole zrobione. Jak pisałem to już będzie praca pod napięciem jak tylko zepnę parę paneli ale wszystko powinno być bezpiecznie dopóki nie zepnę obwodu. Napiszcie proszę w jaki spoób to najlepiej zrobić.

 

To co cytujesz dotyczy połączeń równoległych i to nie w związku z długością, całe zdanie brzmi tak " ! W instalacjach składających się z kilku łańcuchów PV każde zabezpieczenie przepięciowe należy powielać – każdy string powinien je mieć. Zwiększenie liczby zabezpieczeń jest również konieczne w przypadku, gdy długość przewodu solarnego pomiędzy instalacją na dachu a rozdzielnicą DC przekracza 10 m.

Gdzie jeszcze jest coś sensownego o tych 10m?

 

Pisałem wcześniej że nie ma w normie wymogu aby przy długości > 10 m stosować podwójne zab. przepięciowe, jeżeli masz taką która nakłada taki wymóg to podrzuć

 

Co do łączenia pod napięciem to jak najbardziej może się tam pojawić nawet do 1000V ale między biegunami, nie do ziemi, zresztą nie ma potrzeby chwytać za część przewodzącą przewodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie może to będzie łatwiejsze w takim razie.

Jak wspomniałem mam zamiar sam zakładac panele na dachu skośnym krytym dachówką betonową. Proszę niech ktoś doradzi jak poradzić sobie z połączeniem tego do pierwszego zabezpieczenia DC. Przecież już w momencie ułożenia takiego panelu na dachu pada na niego słońce i już generuje napięcie. Dołączając kolejne moduły zwiększam za każdym razem wartość napięcia. Więc de facto pracuję już pod napięciem. Jak to później bezpiecznie połączyć z dwoma przewodami + i - które będą dalej iść na zabezpieczenie. Czy po prostu zostawić otwarty obwód na MC4 pomiędzy środkowymi panelami ? Jak to wszystko spiąć do kupy aby było bepiecznie może ktoś doradzi ? Tylko proszę nie pisać abym zakrywał panele ciemną folią aby nie generowały napięcia bo już takie głupoty widziałem na necie.

 

Kable trzymać się da nawet samymi lapami, najważniejsze żebyś nie zarabiał kabla PODŁACZONEGO już do ogniw.:lol2:

 

 

 

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak myślę że jeżeli obydwa bieguny są odizolowane od ziemi czyli bez dołączenia żadnego z biegunów do falownika to nawet zarabianie jednego końca obwodu nie stanowi żadnego zagrożenia jeżeli byśmy to wykonywali w dobrych warunkach pogodowych tzn. w miarę pogodnie, sucho, bezdeszczowo
Raczej lepiej nie przeginać.:lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...