Najlepsza strategia

[kropi]

Jest tak:

jestem właścicielem mieszkania o wartości powiedzmy 90 tys. nabytego drogą darowizny 4 lata temu.

Planuję zakup działki i budowę domu.

(na razie jest proste, co nie? )

 

Teraz tak:

Co robić? Nie chcę płacić podatku dochodowego za sprzedaż mieszkanka, 1/ czym się muszę wykazać i kiedy i komu?

2/ czy lepiej wziąć kredyt powiedzmy na 120 tys, kupić działę, zacząć budowę, skończyć budowę i wtedy sprzedawać mieszkanie, spłacić te 90 tys, a resztę na luzie przez 10 lat spłacać?

3/ czy może wziąć mały kredyt na powiedzmy 40 tys, kupić działkę, uzbroić, sprzedać szufladę i wtedy stawiać domek? (tak btw. ile tak naprawdę trwa stawianie domu szkieletowego od umowy do możliwości wprowadzenia się?) a w międzyczasie np. coś wynająć na kilka m-cy?

 

sam już nie wiem

[bws22]

jak mieszkanko dostałeś to zryczałtowanego podatku dochodowego nie płacisz w ogóle.

[Cezarr]

(jak mieszkanko dostałeś to zryczałtowanego podatku dochodowego nie płacisz w ogóle.)

Pod warunkiem, że zamieszkujesz w nim 5 lat od daty darowizny

[anna99]

Jeśli sprzedaż mieszkanie i w ciągu 14 dni od tej daty złożysz w US oswiadczenie, że kasę przeznaczysz na swoje potrzeby mieszkaniowe, to mimo, że nie upłynęło 5 lat podatku nie zapłacisz.

[Cezarr]

dokładnie

[KP]

Jeśli sprzedaż mieszkanie i w ciągu 14 dni od tej daty złożysz w US oswiadczenie, że kasę przeznaczysz na swoje potrzeby mieszkaniowe, to mimo, że nie upłynęło 5 lat podatku nie zapłacisz.

Jednak trzeba pamiętać że w ciągu 2 lat te pieniądze muszą zostać wydane na cele mieszkaniowe. Czy np. sprzedaż mieszkania i spłata kredytu po zakończeniu budowy jest celem mieszkaniowym ? Mam pewne wątpliwości.

[Jolka]

Spłata kredytu bankowego jak najbardziej.

My zrobiliśmy tak: kupiliśmy działke z oszczędności, zaczęliśmy budowę, wzięliśmy kredyt 120tys. który spłacimy po sprzedaży mieszkania, a jeszcze trochę zostanie na wykończenie domu i na to trzeba mieć faktury, niestety. Ale jeden warunek kredyt musi być z banku, rodzina chciała nam pożyczyć, bo przecież mogliśmy oddać zaraz po sprzedaży mieszkania czyli w niecały rok od pożyczki, ale wtedy musielibyśmy zapłacić podatek od sprzedaży. Bardziej opłacało się wzięcie kredytu.

[kropi]

Trochę się rozjaśnia, dzięki

Najbardziej się boję, że znajdę fajowską działę, a tu się okazuje, że kaski niet i potem znowu szukanie...