Gdy wolnosc jest wazniejsza niz zycie

[oxa]

Kopiuję z naszego forum

 

 

Parys to ok 7/8 letni pies w typie owczarka niemieckiego, piękny mocnej budowy zrównoważony towarzysz. Kilka lat temu adoptowany, przyprowadzony z powrotem niedawno bo .... bo 5te dziecko w drodze, więc on już się nie zmieści ! JUz nie bedzie czasu dla niego , niech wraca skąd przyszedł...

 

Widziałam juz psy uciekające i powyginane kraty w kojcach, ale NIGDY nie widziałam czegoś takiego. Mowi sie o astach ze mają iles tam nacisku na szczęki ..

nie ma krat, niema prętów które zatrzymają Parysa, nie ma ogrodzenia którego by nie przeskoczył .. i biegnie.. najczęściej do szatni pracowników, tam, gdzie są ludzie, gdzie pachnie ludźmi . Jakaz determinacja musi być w tym psie , ze mimo cięzkich okaleczeń na pysku, łapach dalej wygina pręty ,mimo bólu, mimo ran ... Juz raz ledwo co go pracownica "wyplątała" z metalu . Parys non stop jest przemieszczany do róznych kojcy, byle tylko uchronić go przed nim samym ... ale czy długo jeszcze ? Błagam o pomoc w ogłoszeniach , zanim ten pies załamie sie do reszty ...Parys mieszkał w bloku przyjacielsko nastawiony do ludzi, moze zamieszkać z dziećmi

 

kontakt w sprawie adopcji 889 628 346 , [email protected]

 

 

Dziś Parys uciekł znowu- w czasie burzy .. jak..nie mam zielonego pojęcia. Oczywiście do szatni, skąd siła musiałam go zabrać

 

 

tak wyglada jeden z byłych kojcy Parysa , ten z którego nie zdążył sie wydostać bo został przeniesiony

 

http://i36.tinypic.com/mijt4j.jpg

http://i35.tinypic.com/2hegfm9.jpg

http://i36.tinypic.com/5mz9d4.jpg

tu widać, że pręty wciągnął do środka

http://i36.tinypic.com/4ryx3l.jpg

 

tu więcej fot psa http://picasaweb.google.pl/gryzniakaga/PARYS#

 

http://lh3.ggpht.com/_QmXXP0qyzww/TFrL-sViciI/AAAAAAAAE4k/VAbIsL_xdeY/640_DSCN0701

http://i38.tinypic.com/10o4m8m.jpg

http://i38.tinypic.com/o7v9ma.jpg

http://i38.tinypic.com/2vj1irb.jpg

http://i36.tinypic.com/2r74r9z.jpg

 

http://allegro.pl/show_item.php?item=1180384221

http://ale.gratka.pl/ogloszenie/6481249_zdesperowany_parys_prawie_owczarek.htmlen pies musi tak cierpieć ?

Edytowane 11 Sierpnia 2010 przez oxa

[amalfi]

Nie widziałam czegoś podobnego. Mam nadzieję, że ten biedak znajdzie dom.

[LeoAureus]

Piękny jest! Życzę mu, żeby szybciutko znalazł ciepły domek.

[rrmi]

I ja zycze mu tego samego .

Bardzo biedny

[oxa]

Trzymajcie mocno kciuki, oto dzisiejszy wpis na forum...............

 

 

 

teraz wszyscy wstrzymujemy oddech ...

Parys pojechał ... dzis jeszcze nocuje w Krakowie, ale jutro jedzie do domu, do Opola -

 

Państwo nie planowali psa TERAZ , ale trafili na jego ogłoszenie w gazecie ...

Państwo nigdy psa nie mieli , ale Parys spokojnie może byc pierwszym psim towarzyszem

 

ale najgorsze ...Państwo mają kota ..Parys w schronisku koty ignoruje, ale wiadomo jak to jest .... kot półdzikus , wiec w kasze sobie nie da dmuchać, generalnie ostrzegłam Państwa ze czeka ich teraz ciężki okres w życiu ..ale tak zapytam na wszelki wypadek znacie kogos mądrego w Opola na ewentualny "ratunek poradniczy"

 

 

mam nadzieję, że jednak będzie dobrze

[amalfi]

Trzymam mocno kciuki !!! Musi sie udać

[marjucha]

Udało się.

Parys się zadomowił, a kot powoli oswaja się z obecnością psa w domu:)

[oxa]

A dokładnie tak

 

strasznie się cieszę