Od ogółu do szczegółu czyli jak wykonczyc mirabelke

[agawi74]

psosin dziś udało mi się nabyć małe dyńki i to jakiś kilometr od mojego domu - a ja durna po całym mieście latałam i ich szukałam

A u nas dyń ozdobnych jak na lekarstwo... Póki co kupiłam dużą

[psosin]

no własnie moze czas juz duza kupic zeby na hallowin była;-)

[pysiaczek]

A u nas dyń ozdobnych jak na lekarstwo... Póki co kupiłam dużą

 

Ja w środę też kupiłam taką większą, ale jednak w mieszkaniu to za duża jest Na dworze wydawała się mniejsza Także oddam ją mamie przed dom a sobie małe łatwiej gdzieś wykorzystam Ale ogólnie małych u nas w mieście też jak na lekarstwo.

[agawi74]

Na dworze wydawała się mniejsza

:rotfl:

[psosin]

Dobra kochane ja ide spac, npiłam sie szampana od Agawi, a jutro musze reanimowac truskawki poki je snieg nie zasypał, zrobic zakupy, upiec cos na weekend, wyszabrowac troche wierzby i brzozy (choc ta mi sie łamała ? nie wiem dlaczego) na wianki i serca. Anetko s. kochana odezwij sie i napisz jak robiłas serduszka!)

 

Aha Pysiaczku jedziesz do Schwedt w niedziele? jak moje młode wydobrzeje albo tesciu sie nim zajmie to jedziemy..

 

dobranoc;-)

[julinka1]

Kochana w imieniu DYŃ dziekuje za przedstawienie na forum Szkoda tylko ,ze nie udało mi sie zrobic takich zdjec jak chcialam.Dobrych snow

[pysiaczek]

:rotfl:

 

No poważnie

Choć umieściłam ją na lodówce i jakoś daje radę

 

Aha Pysiaczku jedziesz do Schwedt w niedziele? jak moje młode wydobrzeje albo tesciu sie nim zajmie to jedziemy..

 

No właśnie psosinku chyba znów nie pojedziemy bo raz, że ciut podziębieni jesteśmy a dwa, że jutro ma z wizytą przyjść babcia i nie wiem ile to potrwa

A wiesz do której ten targ tam jutro będzie?

[psosin]

Pysiaczek powiem ci ze sama zgłupiałam juz, bo na stronach Flohmaxxu jest ze jest od 10-17 w dniu 9.10.2011, a na stronach oder center jest ze było we wrzesniu i bedzie 9 listopada... wiec juz sama nie wiem;-(((

[psosin]

no to teraz juz zupełeni enie wiem bo na polskiej stronie Oder jest ze w listopadzie a na niemieckiej stronie jest ze jutro (tzn dzisiaj)...

[psosin]

Pysiaczku jak nie byłas to nie jedź! naprawde nie warto... strata czasu, maz wkurzony przyjechał i poszedł na grzyby.

[pysiaczek]

psosin nie byliśmy. Nie daliśmy rady bo babcia wyszła o 17 a musiałam jeszcze iść zagłosować

A powiedz Ty byłaś też czy tylko mąż sam? I co nic zupełnie nic ciekawego nie było do kupienia?

[psosin]

Pysiaczku no naprawde nic! poprostu nic! same szmaty rodem z lat 80-tych albo wietnamskich straganów, stare babcie z kwiatkami z werandy i wydzierganymi kapciami. Paru złomiarzy z czesciami samochodowymi, paru numizmatyków, pare dzieciaków sprzedających jakies zabawki chyba jeszcze z naszych czasów. MASAKRA! bylismy razem bo z synkiem został tesciu, wkurzylismy sie i maz poszedł odreagowac na grzybach;-) przynósł spory koszyczek po 2 godzinach chodzenia.

[kubel30]

Psosinku to ja może napiszę Ci coś o grzybach mój mąż kocha grzybki zbierać i kiedyś jak wracał z delegacji w jaśniutkim garniturku zachciało mu się si... i jak już wlazł do lasu to nie skończyło się to na tym po co poszedł , bo przecież grzyby same mu do rączek wchodziły ... i tu padło moje pytanie a w co zbierałeś te grzybki w tym garniturze ... on na to: zdjąłem koszulkę . Grzybiarz w garniaku i pantoflach - widok bezcenny.

[psosin]

no piknie;-) moj tez sie trzesia na samo słowo grzyby;-) całe szczescie ze sam je potem czysci;-)

[agawi74]

no piknie;-) moj tez sie trzesia na samo słowo grzyby;-) całe szczescie ze sam je potem czysci;-)

Ja też bardzo lubię je zbierać, ale w tym roku to posucha jak nie wiem co:bash:

Znalazłam może ze 2 (słownie: dwa)

[kubel30]

A ja się nie zdziwię jak mój wróci znów z delegacji z grzybami , niestety ale to ja obrabiam grzybki:(

[psosin]

my mrozimy bo najmniej z nimi wtedy roboty;-)

[kubel30]

ja też ...zupki mniam

[psosin]

hmm ja do tej pory zupke z suszonych tylko robiłam, bo ze mnie marna kuchara.. wiec prosze o instrukcje z morozonych?

[kubel30]

Tak samo jak z suszonych , a nawet krócej bo już były wcześniej obgotowane (przed mrożeniem)