Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do spó?nionego dziennika Czupurka


Gość

Recommended Posts

święta racja.

mnie po wczorajszym popołudniu, gdy opowiedziałam rodzinie (opowiedziałm to delikatnie powiedziane :lol: ) w końcu przeszło (do następnego razu. tfu, tfu), ale byłam wypompowana do cna.

a mój małżek (miła sierota) mówił: nie martw się będzie dobrze.

a potem (jakby nie pamiętał co powiedział chwilę wcześniej):

- damy radę? jak myślisz damy radę wybudować? bo tak się martwię gdy krzyczysz...

ło matko, przecież wybudowane, tylko nie wykończone jeszcze :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 252
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czupurku, dla pocieszenia powiem Ci takie zdarzenie: mój brat odbierał mieszkanie (budowane przez developera więc fachowców powinni zatrudniać, a może się mylę?). Podłoga źle wylana, górki i doliny. Ustalają nową wylewkę. Przychodzi za parę dni a na środku leży kupa :o cementu. Zgadnijcie co to było? Zwalili wylewkę samopoziomującą i poszli do domu, bo przecież sama się wypoziomuje :o

Jak powiedziała dana : ręce z gaciami mogą opaść od takich fachowców :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie,

tak by było najlepiej, ale cokolwiek przewyższają mnie "kubaturą",

ale można powiedzieć, że są g..., nie fachowcy, albo, że są fachowcy od brania pieniędzy, albo urwać im karnie ze dwie stówki - to już sfera marzeń, bo ja tylko raz (słownie: raz) nie dałam się... naciągnąć :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czupurku

Ty przez tę budowę bardzo nerwowa kobieta jesteś :wink:

Fakt, spieprzone, trzeba obciążyć odpowiedzialnością, wysłuchać argumentów i zadecydować. Ale wziąć też poprawkę na to, że to budowa. Artystów, którzy po sobie sprzątają i zostawiają pomieszczenia praktycznie do zamieszkania jest niewielu, i w dodatku przeważnie za ich usługi trzeba słono płacić.

 

My nie mieliśy tyle kasy i teraz szoruję, skrobię ze łzami w oczach i przekleństwami na ustach okna, terakotę, glazurę, upaćkane czym się da. Najgorzej wygląda gospodarcze zamazane unigruntem i cementem, za które się jeszcze nie wzięłąm.

 

Ale robię to dla siebie, sama i żaden partacz ani inny sprzątacz nie kręci mi się po domu. Małymi krokami dojdę do końca, choć czasami płakać mi się chce.

 

I Ty też wyluzuj. Na budowie dzieją się różne rzeczy. To potężna sprawa i wielka inwestycja- dom. Czego sama nie zrobisz- nie masz szans tak do końca upilnować. Trzeba się starać oczywiście i nie dać sobie zrujnować przyszłego miejsca zamieszkania, ale nie dać się zwariować! :lol:

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście Aniu, że masz rację. co sama nie zrobisz, nie dopilnujesz, nie będzie dobrze wykonane. nie mam ogólnie pretensji do "kwiatków" zostawianych po kolejnych fachowcach. świeże tynki - pobrudzone? trudno, nówka wylewka - zachlapana? trudno, okna też szorowałam z tynków, akryli, farby etc. ale to, że totalnie uszkodzili mi szybę to, trochę przesadzili.

a w sobotę po wstępym ustawieniu mebli w kuchni (narazie niestety starych) i po ich doczyszczeniu przykryłam wszystko folią, żeby po kolejnej robocie fachowców, nie myć szafek po raz drugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...