Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nowo wybudowany dom - WILGOĆ


Recommended Posts

Witam. W zeszłym roku postawiłem mury z suporexu, wylałem strop, ułożyłem na stropie skos ze styropianu, zrobiłem wylewke betonową i pokryłem papę podkładową. Całość zakończona w sierpniu 2009

W tym roku od początku lipca ruszył tok prac, a mianowicie: Opierzenie ogniomurków, papa wierzchnia termozgrzewalna i dach już na gotowo, wstawione okna, ocieplenie styro 10CM i na to klej, w środku podbeton, styro i posadzka (wylewana 4 tyg. temu), od 3 tygodni poprzyklejałem płyty GK na ściany (sufit był na początku lipca), od tygodnia kładą mi gładzie MEGARONA na ścianę i tu właśnie: klika ostatnich płyt GK które położyłem było trochę wilgotnych, w miejscach sczególnie w dolnej połowie płyty gdzie jak sądzę były placki kleju wyszły delikatne czarne żadkie mocno rozproszone kropeczki. Wszystkiego łącznie może z 6 placków na różnych płytach. Oczywiście od rana do wieczora jak trwały jakiekolwiek prace okna i drzwi pootwierane i hulał wiatr.

2 dni temu zauważyliśmy te kropeczki, ale około popołudnia zniknęły. Wiem że objaw wilgoci

Rozpisałem się tak o tych pracach i w jakim tempie bo jednak do wszystkiego potrzebna woda, klej do płyt, gładź, klej do styropoianu, a to musi odparować.

Co wy na to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego się spodziewałeś? W budynku robione są posadzki, ocieplenie, klejone płyty GK, kładzione gładzie. Przecież to wszystko generuje wilgoć. Ile łącznie wlano wody do tych wszystkich zapraw, klejów, gipsów?

 

Napisałeś kolego to co ja opisałem i dla każdego oczywiste. Bardziej liczyłem na opinie, porady, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś kolego to co ja opisałem i dla każdego oczywiste. Bardziej liczyłem na opinie, porady, itp.

 

Dobra - wiesz, że wilgoć jest i dlaczego powstała. Zjawisko całkiem normalne przy prowadzeniu prac wykończeniowych.

Zastosowałeś jak piszesz osuszacz celem zmniejszenie wilgotności. Jest to dobre rozwiązanie choć drogie. Można jeszcze po prostu mocno wietrzyć.

Nic tu więcej nie można poradzić.

Edytowane przez M K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...